Treblinka 43 (twarda)

Bunt w fabryce śmierci

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Treblinki nie można było przeżyć. Najsprawniejsza fabryka śmierci w machinie Holocaustu zabijała tylu ludzi, że nie starczało ziemi, by wszystkich zakopać. Gigantyczne ruszty do palenia ciał szybko okazały się za małe. Treblińska ziemia krwawiła.

A jednak wyniszczeni i odarci z godności ludzie odważyli się wzniecić bunt. 2 sierpnia 1943 roku wywołali zbrojne, zakończone sukcesem powstanie w obozie zagłady.

Jak wyglądała konspiracja, jeśli w Treblince za najmniejsze przewinienie groziła śmierć?
Jak więźniowie zdołali przejąć broń, zaatakować strażników i uciec?
Czy AK pomogła powstańcom i dlaczego jej raporty są pełne sprzeczności?
Czy uciekinierzy mogli liczyć na pomoc Polaków?

Książka Michała Wójcika to wciągająca rekonstrukcja tego mało znanego i niewiarygodnego buntu. Opowieść o niezwykłym bohaterstwie, wierze, nadziei i o tym, że nawet w największym piekle
może zdarzyć się cud.

Michał Wójcik - autor bestsellerowych Ptaków drapieżnych oraz rozmów z Zofią Posmysz Królestwo za mgłą. Laureat Nagrody Historycznej `Polityki` za rok 2015.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 01.08.2018

RECENZJE - książki - Treblinka 43, Bunt w fabryce śmierci

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 1-09-2018 10:43

Kiedy wybierałam tę pozycję, chyba nie byłam świadoma, co dostanę. Wiadomo, czytałam o obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu, czytałam o wojnach, o okupacji. I choć gdzieś tam głęboko w myślach kiełkowało ziarenko niepokoju, że będzie to straszna książka, to chyba nie docierało do mnie, że może być aż tak źle. Źle pod względem, że nie mogę zganiać na fikcyjne zdarzenia czy na wyobraźnię autora. Czytając, czułam ból, strach, przerażenie i obojętność uwięzionych tam ludzi. I choć nie byłam jedną z nich, to miałam wrażenie, że wszystkie te koszmary przeżywałam razem z nimi.

Treblinki nie dało się przeżyć. To chyba najsprawniejsza fabryka śmierci, jaką świat mógł ujrzeć na własne oczy. Machina zabijała tak dużą ilość ludzi, że nie starczało miejsca do grzebania ciał. Wymyślono, więc ruszty do palenia ciał, ale dość szybko okazały się za małe, by przerobić tak ogromną ilość ofiar. Ludzie, którzy nie zostali rozstrzelani, zagazowani lub pobici na śmierć już na tak zwane dzień dobry i mogli tam pracować byli zrezygnowani. Obdarci z godności, zdehumanizowani, traktowani jak rzeczy albo i gorzej. I właśnie Ci ludzie znaleźli w sobie siły, by zorganizować bunt, by pokazać Niemcom, że mimo wszystko są istotami żywymi, są ludźmi tak jak oni. 2 sierpnia 1943 roku wywołali zbrojne, zakończone sukcesem powstanie w jednym z największych i najokrutniejszych obozów zagłady.

Michał Wójcik z pomocą dokumentów, opracowań i książek, ale przede wszystkim wspomnień, relacji oraz zeznań świadków podjął się przedstawienie tego ogromnego wyczynu, jakim było wzniecenie buntu przez wycieńczonych ludzi w fabryce śmierci w Treblince. Ta pozycja to przerażająca rekonstrukcja tego, co miało miejsce za ogrodzeniem jednego z największych obozów zagłady. Autor otwiera oczy na to, co mało znane, niewiarygodne, a co naprawdę zasługuje na uwagę i odkrycie nie tylko przed Polakami, ale i całym światem.

Siadając do tej pozycji, miałam w głowie kilka gotowych pytań, które zrodziły się w mej głowie po przypomnieniu sobie książek o innych obozach. Choćby myśl jak wyglądała konspiracja w Treblince, skoro na każdym kroku w obozach groziła śmierć za najmniejsze przewinienia, a czasami i bez powodu? Skąd mieli broń? Jak poradzili sobie już po opuszczeniu obozu? Kilka innych rodziło się w trakcie czytania, ale na każde z nich otrzymałam odpowiedź. Nie każda mnie radowała i to było chyba najgorsze.

Chciałabym tę książkę polecić każdemu, ale nie wiem, czy każdy przez nią przebrnie. Ja lubię ciężkie tematy, ale ta pozycja przeraziła mnie jak mało co. Czytałam ją z przerwami - szczególnie początek, gdy opisywana była codzienność obozu. Czuję szacunek dla tych ludzi, że mieli siłę, by stawić opór, by pokazać, że mają swą godność i zasługują nie tylko na życie, ale i szacunek. Kto tylko może niech sięgnie po tę książkę i się z nią zapozna. To będzie bolesna podróż przez życie i walkę setek tysięcy ludzi. Oni na to zasługują.

Ocena jest poglądowa, gdyż uważam, że tego typu literatura nie podlega ocenie. Jest po prostu bezcenna.

Desperacja i odwaga

ilość recenzji:1

brak oceny 28-07-2018 00:01

W książce opisane jest powstanie w obozie koncentracyjnym Treblinka. Opis buntu jest poprzedzony przedstawieniem sposobu, w jaki działała cała ?machina? oraz analizą obozowego życia. Autor pokazuje, jak przebiegała organizacja powstania, zarówno w zakresie werbowania najbliższych współpracowników, którzy mieli być odpowiedzialni za poszczególne zadania, jak i zbrojenia się, opracowywania planu działania i całej siatki powiązań (co wydaje się niemożliwe w tak strzeżonym miejscu, a jednak...).
Powstanie rozpoczęło się 2 sierpnia 1943 r. Autor przedstawia przebieg wydarzeń konfrontując ze sobą przekazy z różnych źródeł i wyciągając wnioski z zestawienia posiadanych informacji. Powstanie miało dramatyczny przebieg, jednakże uciekinierzy opowiadali, że nie mniej dramatyczny był brak wsparcia ze strony napotkanych ludzi, a wręcz wrogość.
W późniejsze przekazy o obozie, buncie i następujących po nim wydarzeniach wplata się polityka i tu już czasem trudno dojść do tego, co jest prawdą, a co stosowną w danym czasie propagandą.
Książka jest bardzo trudna ze względu na temat. Autor podszedł do sprawy systematycznie, kompleksowo, pokazując cały kontekst powstania w Treblince, jego przebieg oraz informacje z różnych źródeł.
Setki tysięcy zamordowanych, spalonych na ogromnych rusztach mężczyzn, kobiet i dzieci? I wielka desperacja tych, którzy nie chcieli podzielić tego losu lub mieli na celu dokonanie zemsty na oprawcach.