SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

To, co bliskie sercu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 480
  • Wysyłamy w 24h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy. Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: `Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy` może się okazać niewykonalne. Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 480
ISBN: 9788328713840
Wprowadzono: 01.06.2020

Catherine Center - przeczytaj też

Będę twoim bodyguardem Książka 32,77 zł
Dodaj do koszyka
To, czego pragniesz Książka 32,69 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - To, co bliskie sercu - Catherine Center

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 11 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Kasia P.

ilość recenzji:112

16-06-2021 07:59

"To,co bliskie sercu" K.Center ,to wspaniała,ciepła i wzruszająca powieść .Opowiada o odwadze,miłości i przebaczeniu.Z pewnością wzbudzi sympatię wielbicieli takich autorów,jak Jojo Moyes,Nicholas Sparks i Emily Griffin.Powieść została wyróżniona w finale plebiscytu Goodreads Choice Awards na najlepszą książkę roku 2019 w kategorii Romans. Jodi Picoult poleca ją słowami: "Uwielbiam książki Katherine Center.Przeczytajcie,podziękujecie mi później."

Małe dzieci mają marzenia.Pragną zostać w przyszłości lekarzami,pilotami, lub jak ich idole piosenkarzami lub aktorami.Mała Cassie chciała zostać wróżką zębuszką.W liceum podjęła naukę pierwszej pomocy i została ratowniczką medyczną.Nie podjęła jednak pracy w szpitalu, lecz w straży pożarnej.

Do tej pory nie miałam styczności ze strażakami.Przejeżdżałam wielokrotnie obok remizy,widziałam pędzące na sygnale wozy,ale nie zastanawiałam się jak ta praca wygląda od środka.Ta książka sporo mi uświadomiła i otworzyła oczy na istotne cechy strażaków.

"Oto najbardziej podstawowa prawda na temat służby pożarniczej-chodzi w niej o pomaganie innym.Ludzie decydują się na tę pracę, bo chcą pomagać.No dobra,chcą też nosić fajne mundury,rozwalić coś czasem toporkiem i jezdzić wielkim czerwonym wozem z syreną."

Aby zostać dobrym strażakiem trzeba być odważnym,wysportowanym i mieć silny charakter.Do takich osób zalicza się główna bohaterka książki.Jest jedną z nielicznych kobiet w remizie w Austin.Jest tam szanowana i traktowana na równi z mężczyznami.Praca jest dla niej wszystkim.Za swoje zasługi Cassie zostaje uhonorowana nagrodą ,która zostaje wręczona podczas uroczystej gali.Niestety będzie tam miało miejsce przykre zdażenie,które zaważy na jej obecnej pracy.Dziewczyna dopuści się czynu,za który będzie zmuszona opuścić swoją ukochaną remizę.

W tym czasie do dziewczyny dzwoni dawno nieobecna matka.Kobieta,która przed 10-cioma laty zostawiła Cassie oraz swojego męża. Teraz kobieta chce na nowo nawiązać bliskie relacje oraz prosi o pomoc.Co zrobi zawiedziona córka?Jak poradzi sobie z urazą? I czy będzie potrafiła wybaczyć matce oraz sobie samej ?

Za namową ojca Cassie wyjedzie na drugi koniec kraju,zamieszka z matką i podejmie pracę w tamtejszej remizie.Niestety wszystko tam będzie inne.Remiza nie będzie nowoczensa.Okaże się, że brakuje w niej klimatyzacji,krótkofalówki nie są sprawne ,nie ma też toalet damskich.Spotka się z nieukrywaną niechęcią i dyskryminacją kobiet.Przez kolegów nazywana "panienką",będzie musiała pokazać że jest równie silna i odważna jak oni.Zrezygnuje z biżuterii i makijażu ,będzie przeklinała by tylko im dorównać i udowodnić swoją pozycję.Podejmie się też szkolenia nowicjusza.

Czytając podobało mi się,jak pisarka ukazała relacje współpracowników.Wspólne wyjazdy "na akcje"bardzo ich zbliżyły,wielu z nich nawiązało wieloletnie przyjaźnie.
"Straż pożarna to nie jest zwykła praca,to raczej społeczność tworząca jakby małe miasteczko".

Nie zabrakło też opisów akcji ratunkowych i nie były to tylko wyjazdy do pożaru.Ratownicy będą musieli poradzić sobie w wypadkach drogowych, z nieprzytomnym psem ,pojawi się też próba samobójcza.

W książce pojawi się wątek miłosny.Wbrew postanowieniom(nie można związać się z kolegą z pracy) Cassie zakochuje się w przystojnym Frycku.

Książkę "To,co bliskie sercu"czyta się bardzo szybko.Jest lekka ,bohaterzy są życiowi i autentyczni.W trakcie czytania podkreśliłam sobie kilka mądrości.Pisarka wzbudziła u mnie wiele emocji.Wielokrotnie na moich ustach pojawiał się uśmiech,był zachwyt,a czasem nawet zakręciła się łza wzruszenia.Myślę,że na jej podstawie mógłby powstać całkiem dobry film.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KarolinaM

ilość recenzji:1

26-07-2020 10:52

Dość dobrze pamiętam swoje pierwsze spotkanie z Katherine Center. Jej książka pt. "Milion nowych chwil" zrobiła na mnie ogromne wrażenie i dała pewnego rodzaju kopa do walki, nawet jeśli to czysta fikcja. Pewnie bardziej powinnam być wdzięczna autorce niż bohaterce tejże powieści, ale miałam okazję poznać tylko jej dziełko, a nie ją osobiście. Czy wahałam się choć przez moment przed sięgnięciem po "To, co bliskie sercu"? Nie, to jedna z tych książek, po które wyciągasz rękę, bo chcesz, a nie musisz.

Cassie Hanwell od kilku lat wiedzie spokojne i przede wszystkim poukładane życie. Pracuje nie tylko ze wspaniałymi ludźmi, ale także w pracy, w której czuje się spełniona. Jako jedna z nielicznych kobiet pracujących w straży pożarnej nie ma lekko. Mimo to jest świadoma, że w teksańskim Austin tolerancja i równouprawnienie są na porządku dziennym i nigdy nie czuła się gorsza czy słabsza. Wręcz przeciwnie niejednokrotnie faceci mogli czuć się zawstydzeni jej sprawnością fizyczną, siłą czy wytrzymałością. Dodatkowym atutem Cassie jest bycie ratownikiem medycznym, a drobna budowa ciała, gibkość i lekkość pomaga w trudno dostępnych miejscach, o czym niejednokrotnie przekonała się zarówno ona, jak i jej współpracownicy.

Niestety nadchodzi dzień, kiedy jej stabilizacja ulega zniszczeniu. Najpierw telefon matki, z którą od lat nie miała kontaktu, a która natychmiast potrzebuje pomocy, gdyż dopadły ją poważne problemy zdrowotne. Następnie kłopoty w pracy gdzie, zamiast otrzymać zasłużony awans, grozi jej utrata pracy. Z dwojga złego ten drugi problem udało się załagodzić dzięki przeniesieniu się do matki do Massachusetts. Niestety młoda kobieta nie potrafi znaleźć tam sobie miejsca. Kontakt z rodzicielką stara się ograniczyć do minimum, a jednostka strażacka, do której dostała przydział, jest tak staroświecka, nie wyłączając z tego jej pracowników, że Cassie nie wie, czy w ogóle uda jej się to miejsce i kolegów chociaż zaakceptować, nie mówiąc o lubieniu. Problem w tym, że wraz z nią do jednostki dołącza jeszcze jeden nowy zwany fryckiem. Zabójczo przystojny młodzieniec sprawia, że pierwsza strażacka zasada: "nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" zaczyna być nie lada wyzwaniem. Okazuje się jednak, że problemy sercowe oraz niezadowolenie z jednostki strażackiej to najmniejsze zmartwienia dziewczyny. Splot dramatycznych zdarzeń pokaże, czy Cassie jest wystarczająco silna, uparta i wytrzymałaby walczyć o to, co najważniejsze.

Czy będzie miała na kim się oprzeć? Czy zrozumie, że bycie samą, a dokładniej samotną to wcale nie taki idealny pomysł? Czy przebaczy mamie jej zachowanie sprzed lat i pogodzi się z nią, póki może?

Choć w przypadku tej powieści przez większość poświęconego jej czasu na mojej twarzy gościł ogromny uśmiech, a czasami wręcz głośny śmiech, to niech Was to nie zwiedzie, że to lekka i niezwykle przyjemna lektura. Jak na Katherine Center przystało, huśtawka emocjonalna musiała być, a co za tym idzie i łezka się niektórym w oku zakręci i to niekoniecznie ze śmiechu. Muszę jednak przyznać, że podejście autorki do trudnych wydawałoby się tematów, jest naprawdę godne uwagi. Warto poświęcić swój czas - którego według mnie nie stracicie zbyt wiele, gdyż powieści Katherine czyta się niezwykle szybko - by poznać pióro, styl i lekkość, jakimi posługuje się Center. Ja tylko czekam, aż na polskim rynku pokażę się więcej jej powieści, bo czuję, że przeczytam każdą. Mało tego coś mi się wydaje, że pochłonę je z zapartym tchem.

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:368

5-07-2020 17:40

Moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu takie pozytywne zaskoczenie! Spodziewałam się dobrego romansu, jednak takiego bardziej sterotypowego - przyjemnego i przewidywalnego, a ta opowieść jest nieszablonowa i nieodkładalna.

Katherine Center stworzyła historię, którą czyta się z wypiekami na twarzy i nawet na sekundę nie chcę się jej odłożyć. Pokazuje nam męski świat, gdzie zdawałoby się nie ma miejsca dla kobiety, bo bycie strażakiem jest wymagające i niebezpieczne, ale Cassie udowadnia jak bardzo takie myślenie jest mylące. Powieść jest niebanalna, realistyczna, a bohaterowie dający się lubić. Główna bohaterka to twarda kobieta, silna i niezależna, ale taką ją ukształtowało życie i niełatwe doświadczenia. Z biegiem historii odkrywamy te momenty, obserwujemu jaką drogę musiała przebyć Cassie.

Jest to książka o miłości, o przebaczeniu i o dawaniu sobie szansy na szczęście. Nie jest to głupiutki romans, a wartościowa powieść obyczajowa. Optymistyczna, chociaż chwilami smutna, emocjonalna i prawdziwa. Taka jak życie. Bardzo polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mój Świat Literatury

ilość recenzji:1

26-06-2020 01:44

Są takie zawody, które kojarzą się nam z określoną płcią, a wśród tych zawodów jest oczywiście strażak. Przyzwyczajeni do mężczyzn wykonujących ten zawód nawet często przez myśl nam nie przechodzi, że możemy natknąć się na kobietę, która również wykonuje ten zawód. A wśród nich jest Cassie, czyli główna bohaterka nowej powieści Katherine Center. Niemalże rok temu recenzowałam jej poprzednią powieść ,,Milion nowych chwil". Teraz przyszła więc pora na to, by poznać historię "Pani strażak", która uratowała wtedy życie Maggie, Czy kolejna historia spod pióra tej autorki skradła moje serce ? Zdecydowanie tak !

Gdy gala, na której Cassie ma dostać nagrodę za swoje bohaterstwo zmienia się w wieczór jej porażki kobieta jest zmuszona wyjechać z Austin i przy okazji spełnia prośbę matki, która jest poważnie chora. Tak właśnie trafia w okolice Bostonu i zaczyna pracę w jednostce strażackiej w małym miasteczku Lillian. Wszyscy strażacy w jednostce wydają się niechętni pomysłowi, by kobieta pracowała razem z nimi. Jedynym wyjątkiem jest Owen, któremu Cassie nie przeszkadza. Cassie wystawi swoje uczucia na próbę, a wkrótce będzie musiała zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze.

Pomysł na to, by główną bohaterką była kobieta, która jest strażaczką bardzo mi się spodobał i nie będę ukrywała, że nawet bardzo. Bo mało jest powieści, w których kobieta wykonuje pracę często kojarzoną z mężczyznami. A Cassie mimo, że jest kobietą, to tak naprawdę jest w stanie znieść więcej, niż niejeden mężczyzna. Jest wysportowana, nie obraża się o byle co i przede wszystkim jest odważna. To właśnie odwaga pozwala jej pracować w zawodzie. Bo tam, gdzie inni panikują; ona zachowuje ostrość umysłu i umie znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. Kocha medycynę (między innymi dlatego jest ratownikiem medycznym), nie boi się igieł, jest w stanie wiele wytrzymać. Jednak jej życie prywatne jest równie trudne. Trauma z przeszłości i gniew na matkę sprawiły, że nie wierzy w uczucia, a przede wszystkim w miłość. Dlatego jest oschła i boi się głębszych uczuć. Stara się być twarda, choć wewnątrz jest często po prostu zagubiona. Cassie naprawdę zdobyła moje uznanie. To nie jest bohaterka prosta. Wiele w życiu przeszła, ale jest twarda. Chce rywalizować z mężczyznami, szuka sposobu na to, by ludzie w straży ją polubili. Z kolei Owen to mężczyzna, który jest po prostu dobrym człowiekiem. Nie jest bad boyem, ani typowym mężczyzną, jakiego możemy uraczyć w powieściach. Nie boi się o kogoś zawalczyć, ale nie robi tego w sposób nachalny. Nie naprzykrza się. To typowy chłopak, którego moglibyśmy spotkać na ulicy. Do tego mamy też bohaterów pobocznych, którymi są członkowie jednostki strażackiej, w której pracują główni bohaterowie, a także matka Cassie. Co ciekawe niektórzy z ich są bardziej rozwinięci, więc to ogromny plus, bo dzięki temu mamy poczucie, że autorka dostrzega także innych bohaterów w tej historii, a to przecież oni ją uzupełniają.

Katherine Center pisząc tę książkę wspomagała się radami swojego męża, który jest ratownikiem medycznym i służy w ochotniczej straży pożarnej oraz przeczytała parę książek dotyczących tego zawodu. I to kolejny ogromny plus tej historii, bo na każdej stronie widać, że autorka nie poszła na łatwiznę. Czytając opisy akcji, żartów strażaków, czy zwykłych czynności naszych bohaterów widać, że autorka posiada fachową wiedzę, którą umie umiejętnie wpleść do całej tej historii. Na uwagę zasługuje też lekkie pióro Center. Miałam wrażenie, że czytało mi się tę historię jeszcze lepiej, niż jej poprzednią powieść. W książce jest dużo dialogów, nie brakuje zabawnych sytuacji, a wszystko przeplecione jest wydarzeniami, jakie rozgrywają się w życiu Cassie. Tak szybko czytało mi się tę książkę, że zanim się obejrzałam już ją kończyłam. Nie mamy tutaj wielkich fajerwerków. Nie ma miłości, która uzależnia, ale widać tutaj prawdziwe uczucia. Wszystko jest napisane z niezwykłą czułością i przede wszystkim lekko. A to bardzo trudna sztuka, która amerykańskiej pisarce się naprawdę udała. Jedyne, co mi tu nie podpasowało, to cała ta intryga wymierzona w Cassie przez jednego ze strażaków, ale być może wielu czytelników po prostu nie zwróci na to uwagi.

,,To, co bliskie sercu" to cudowna historia o sile przebaczenia i miłości, która nie jest łatwa. Ale jest za to ,,życiowa". Katherine Center po raz kolejny udowadnia, że jej powieści to idealnie dopracowane mieszanki uczuć, emocji i przede wszystkim trudności, jakie napotyka w swoim życiu każdy z nas. Można od Cassie i Owena wiele się nauczyć, a sama historia, jaką oferuje nam Center jest niezwykle czuła. Ja polecam Wam tę powieść i myślę, że jeśli po nią sięgniecie, to się nie zawiedziecie. Bo to nie jest typowy romans, czy powieść obyczajowa. To książka z historią, która choć wydaje się raczej ,,zwyczajna", to w rzeczywistości łapie za serce i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Całą recenzję przeczytasz ...

Czy recenzja była pomocna?

ANNA

ilość recenzji:646

22-06-2020 00:09

To, co sercu bliskie autorstwa Pani Katherine Center jest powieścią, w której przedstawiła rolę pracy w straży pożarnej, relację codzienną w podejściu do kolegów do ratowniczki, głównej bohaterki imieniem Cassie.

Podróż, do której zaprasza, nas autorka powinna uświadomić nam, że bohaterka się realizować w pracy zawodowej pomimo tego, że dzielnie walczy, dzielnie ze stereotypami próbując zachować dystans, jaki ją w niej obowiązuje.

Muszę podkreślić to, że Cassie ma wyjątkowo mocny charakter, a co najważniejsze podkreśla to jej kobiecą wartość i nie boi się wyrażać swoich myśli w relacjach damsko-męskich.

Nie zabraknie w tej powieści opisanych chwil pełnych wzruszeń, sytuacji, w których bohaterzy muszą podejmować życiowe i zawodowe wyzwania, a każdy z nich chce udowodnić, że potrafi walczyć o swoje miejsce pracy i zaznaczyć w niej swój udział.

Powieść ta składa się z 29 rozdziałów napisanych z zastosowaniem w nich barwnego języka oraz trafnie została zamieszczona czcionka, która ułatwiała ich czytanie.

Atutem w tej powieści jest to, że autorka mogła podzielić się własnymi refleksjami z pracy, którą wykonuje jej mąż służący w ochotniczej pracy pożarnej i dzięki temu Czytelnik mógł poznać z bliska jego ciężką ratowniczą pracę.

Postacią, która mi się spodobała w tej, powieści najbardziej był Owen, który potrafił okazać dużo uczucia, pomimo że cierpiał, ale za to zawsze potrafi znaleźć sposób na poprawienie nastroju.

Największą zagadką było dla mnie w tej powieści, jak zachowa się główna bohaterka Cassie i czy będzie mogła pokonać swoje słabości, z którymi się boryka od wielu lat?

Warto zwrócić uwagę w tej powieści, w jaki sposób podejmowana jest próba przez Cassie przebaczenia, gdyż ona ma również w wielu sytuacjach zawodowych, jak i prywatnych jej towarzyszy.

Polecam przeczytać tę powieść.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pola_red

ilość recenzji:145

21-06-2020 23:37

"Owszem, na świecie jest mnóstwo niewyobrażalnego cierpienia. Ale nie będzie dobrze, jeśli z tego powodu nie pozwolimy sobie na nadzieję, miłość, odczuwanie rozkoszy. Przeciwnie, należy cieszyć się każdą drogocenną sekundą tych uczuć, kiedy na nas spłyną".
Cassie pracuje w Straży Pożarnej, jest również instruktorką samoobrony, wolontariuszką, przygotowuje się do maratonu oraz pomaga tacie rozbudować dom. Poznajemy ją w momencie, gdy ma odebrać nagrodę za swoje bohaterstwo. I wszystko by poszło gładko, gdyby nie to, że statuetkę ma jej wręczyć koszmar z przeszłości. I to dosłownie. Po "drobnym" incydencie na gali, gdzie rolę główną grała drewniana nagroda oraz gęba pewnego radnego, Cassie przenosi się na wybrzeże, by odbudować swoją karierę oraz zająć się, choć niechętnie, swoją mamą, która opuściła ją, gdy Cassie miała 16 lat. Czy nasza bohaterka ułoży sobie życie na nowo?

To książka o przebaczaniu - przede wszystkim sobie. Autorka mocno się na tym skupiła i trafiło to do mnie w dużym stopniu. Choć na początku traktowałam ją niezwykle lekko, jednak ostatnie 200 stron to emocjonalny rollercoaster. Byłam wściekła, zirytowana, wzruszona i poruszona. Pełna gama uczuć. Autorka świetnie przedstawiła przemianę Cassie i na tym skupiłam się najbardziej. Wychodziła ze swojej skorupy, zaczynała naprawdę żyć. Trochę mnie irytowała postać Owena. Pisarka wykreowała go na strasznego mięczaka. Myślałam, że chusteczki, które do książki dołączyło wydawnictwo będą potrzebne, ale nie wylałam tutaj łez. Książka mimo smutnych zdarzeń jest bardzo optymistyczna. Przynajmniej ja tak ją odebrałam. Pochłonęłam ją błyskawicznie, mimo swojej pokaźnej objętości. Może nie zostanie w moim sercu na długo, jednak historia zawarta w książce jest warta poznania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

12-06-2020 12:15

Książka piękna, która wzruszy niejednego. Książka, która pokazuje siłę kobiet, które są bardzo często niedoceniane. Szczególnie w męskim świecie. Ale warto zdać sobie sprawę, że kobiety są silniejsze niż niejeden mężczyzna i potrafią znieść o wiele więcej...
?Emocje rosły, niczym pożar stopniowo pochłaniający kolejne partie budynku."
Cassie od najmłodszych lat była wojowniczką, która walczy nie tylko o swój każdy kolejny dzień, ale również życie innych. Jest strażaczką, która nie boi się niczego. Ktoś może pomyśleć, kobieta strażakiem ? Przecież to zawód niebezpieczny, narażony na wielkie ryzyko i ciągłą walkę. Jednak Cassie nie jest byle jakim strażakiem, jest najlepsza w tym, co robi i zdobywa wyróżnienia, jednak jeden wieczór zmienia wszystko i przekreśla jej karierę.
?Życie w służbie pożarniczej jest równoznaczne z brakiem słabości. Trzeba być twardym, silnym i odważnym."
Tych cech zdecydowanie Cassie nie brakuje, ale jedno spotkanie z duchem przeszłości przekreśla wszystko. Musi zostawić wszystko to, na co pracowała i wyjechać. Wyjechać do matki, którą ją zostawiła, a teraz sama potrzebuje jej pomocy. Czy Cassie zdoła znieść wszystkie te nagle zmiany, jak poradzi sobie z nowymi kolegami z pracy, którzy nie są przychylnie do niej nastawieni ?
?Jedno zdarzenie i wszystko się zmienia. Niektórzy nie potrafią już się potem pozbierać."
Początki nie są łatwe, a dla Cassie to zdecydowanie hardcorowy początek. Czuje, że nikt jej nie chce, ale musi pokazać na co ja stać. Obok niej pojawia się początkujący strażak - Owen, który jako jedyny jest skory do pomocy i nie traktuje jej inaczej.
Czy początek tej znajomości dla zamkniętej w swojej skorupie Cassie, coś zmieni ? Czy Cassie w końcu da szanse, aby ktoś się do niej zbliżył ?
Ten tytuł jest zdecydowanie piękna historia, która wzruszy niejednego. Tu poznamy smak kiełkującej miłości, zranienia, rozdrapanych ran z przeszłości, którym ciężko się zagoić. Przebaczenia, które nie przychodzi nikomu od tak. Trzeba wiele zrozumienia i odwagi, aby wybaczyć komuś, kto nas zranił.
Jest to historia, która pokazuje, że życie nie jest tylko i wyłącznie kolorowe, ma swoje mroczne strony, które są skryte głęboko w nas i nie chcemy do nich wracać ponowienie. Jednak jest taki moment, który powoduje, że jednak musimy wziąć byka za robi i stawić mu czoła. Stawić czoła wszystkiemu, co nas spotkało, wybaczyć i iść do przodu. Bo życie przeszłością nie jest nic warte.
Uważam, że każdy czytelnik w tej lekturze znajdzie coś dla siebie. Można wyciągnąć wiele wniosków i zdecydowanie przemyśleć wiele spraw i przeanalizować wiele poglądów na świat. Nie warto skreślać człowieka na początku, może warto dać mu szansę ?
Polecam, bo już dawno nie miałam w rękach tak pouczającej, mądrej i przepięknej historii, która poznaje prawdziwe życie, które nie jest w tylko usłane różami, pomiędzy płatkami róż znajdują się kolce, które nas ranią.
Ale w róży jest przewaga płatków a nie kolców, prawda ?

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1036

5-06-2020 10:38

Cassie pracuje w straży pożarnej. Splot różnych wydarzeń sprawia, że jej życie wywraca się do góry nogami. Zmienia miasto i jednostkę, musi odnaleźć się w nowym środowisku, naprawić relacje z matkę, uporać się z koszmarami z przeszłości. A w tym wszystkim pojawia się też zabójczo przystojny kolega z pracy?

"Owszem, na świecie jest mnóstwo niewyobrażalnego cierpienia. Ale nie będzie dobrze, jeśli z tego powodu nie pozwolimy sobie na nadzieję, miłość, odczuwanie rozkoszy. Przeciwnie, należy cieszyć się każdą drogocenną sekundą tych uczuć, które na nas spływają. Reakcją na zło tego świata nie powinien być strach przed miłością, lecz coś dokładnie przeciwnego. Powinno się właśnie kochać do szaleństwa, kiedy tylko można."

Katherine Center w swojej powieści potrafiła doskonale uchwycić kobiece uczucia, emocje, wszystko to, co siedzi w każdej z nas, a nie każda jest tak silna i odważna jak główna bohaterka książki. A może jeszcze nie wie, że drzemią w niej takie pokłady siły?

Bohaterowie stanowią ciekawe jednostki. Nie są pozbawieni wad i słabości, co czyni je pełnokrwistymi i takimi, z którymi czytelnik bez trudu może się utożsamić. Cassie sporo przeszła, ale nie poddaje się niesprzyjającemu losowi. Dlatego z miejsca ją polubiłam.

Autorka w realny sposób przedstawiła codzienną pracę strażaków (wiem, bo mój tato również należał do tej grupy) oraz ich męski świat. W tych kręgach właśnie będzie musiała obracać się nasza bohaterka. Czy nie zatraci swojej kobiecości? A może na nowo ją odkryje? Tego Wam nie zdradzę, ale jej przemiana będzie ogromna...

"Straż pożarna to nie jest zwykła praca, to raczej społeczność tworząca jakby małe miasteczko, w którym każdy się o wszystkim szybko dowiaduje."

To bardzo lekka lektura, ale niepozbawiona wielu cennych wartości, spostrzeżeń i chwil do refleksji nad własnym życiem. Traktuje o relacjach międzyludzkich, pokazuje że kobieta i mężczyzna stoją na równych pozycjach (nasza bohaterka wszak jest strażakiem). Szowinizm był, jest i pewnie będzie nam towarzyszył, ale kobieta (mężczyzna zresztą też) nigdy nie powinna przymykać oczu na jej niesprawiedliwe traktowanie tylko i wyłącznie dlatego, iż należy do słabej płci. Równie ważnym, o ile nie najważniejszym aspektem w powieści jest motyw przebaczenia. To niezwykle trudna sztuka, gdy w rachubę wchodzą zranione uczucia.

"Mało wiedziałam o przebaczaniu, ale jednego byłam pewna: nie ułatwia go udawanie, że niszcząca wszystko zdrada to jakaś drobnostka."

Nie tylko uroniłam przy tej książce kilka łez, ale i zarazem zdarzyły się momenty, kiedy wręcz wybuchałam niepohamowanym śmiechem (dla przykładu chociażby wątek z kubkiem moczu).

"To, co bliskie sercu" to wzruszająca, przesiąknięta romantyzmem powieść o miłości, odwadze, nadziei, empatii, poczuciu odrzucenia, rozrachunku z przeszłością, potrzebie wybaczenia, o poszukiwaniu akceptacji u siebie samego, jak i w oczach innych. To lektura, która poruszy niejedno serce! ?

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Upadły czy Anioł

ilość recenzji:75

4-06-2020 14:46

Czytając książki miałam okazję przeżywać różne przygody literackie i zamieniać się w bohaterów wykonujących przeróżne zawody. Dzięki powieści "To, co bliskie sercu" pierwszy raz nadarzyła mi się okazja wczuć się w rolę strażaka...zawód dobrze mi znany, aczkolwiek ja nie miałam odwagi kontynuować rodzinnej tradycji.

Główną bohaterką jest Cassie bardzo twarda bohaterka. Jej twardość nie wynika z postawy, lecz tak ukształtowało ją życie. Odejście matki, krzywda wyrządzona przez pewnego chłopaka...Walka i hart dały jej siłę i determinację, aby wykonywać niebezpieczny zawód. Strażak nie tylko gasi pożary, wykonuje też wiele innych, niebezpiecznych czasem przerażających czynności. Cassie dodatkowo ma wykształcenie medyczne. Jest smakowitym kąskiem w remizie.

Główna bohaterka jest uparta i nosi w sobie zadrę, która w pewnym momencie daje o sobie znać. Przez to musi zmienić miejsce pracy. Początkowo nie jest łatwo, ale dzięki zmianom odnawia więź z matką, odkrywa prawdę o jej chorobie i poznaje pewnego mężczyznę, dzięki któremu pierwszy raz czuje co to miłość. Mało tego dzięki niemu pozwala uczuciom się obudzić. W miarę czytania okazuje się, że zawziętość Cassie to nie tylko ukształtowanie, to także tarcza obronna, która z czasem zaczyna pękać..Jednak czy pęknie? Główna bohaterka jest odrobinę skomplikowana. W przeważającej mierze darzyłam ją sympatią, kibicowałam jej, ale były też momenty, w których wydawała mi się strasznie płytka i wówczas odczuwałam irytację. Fakt, że bardziej podobała mi się postawa Cassie z początkowej fazy książki, ale jej transformacja ogólnie jest na plus.

Bohaterowie...pisarka nie leniuchowała. Stworzyła naprawdę dużą liczbę bohaterów pobocznych, postarała się na ciekawe ich wykreowanie. Pokazanie różnic. Fakt, że jedne postacie są bardziej wyraziste od innych, ale to zależnie jest od roli, jaką przydzieliła im twórczyni.
"To, co bliskie sercu" to powieść napisana lekkim i bardzo prostym stylem. Dodatkowo fabuła jest też utrzymana w swobodnym, mało skomplikowanym klimacie. Czytanie jest błyskawiczne i wciągające, a to dlatego, że autorka dość dobrze rozbudowała świat, który stworzyła. Dodatkowo tempo jest szybkie, a podłoże emocjonalne odczuwalne, ale nie przytłaczające. Choć opisana historia nie jest trudna, to autorka poruszyła wiele ważnych aspektów. Tematów, o których nie tylko warto mówić ale i trzeba.

Przede wszystkie najważniejszym tematem jest nadal uprzedzenie do kobiet, które wykonują tak zwane męskie zawody. Ile kobiet musi więcej pracować, jak dużo musi udowadniać i jak często jest traktowana z góry, niesprawiedliwie, nie są doceniane a kłody pod ich nogami to codzienność. Kolejna kwestia dotyczy choroby, z której nie ma szans na wyzdrowienia. Jak ludzie sobie radzą gdy nie decydują się na leczenie. Czemu nie wybierają leczenia? I kolejne ważne zagadnienie...gwałt. Coraz więcej pisarzy decyduje się na uwieszanie takiego wątku. Ukazanie czemu kobiety boją się o tym mówić. Dodatkowo mamy jeszcze wątek uzależnień od leków i ich sutki oraz przyczyny. Naprawdę dużo wątków i sytuacji, dzięki którym czytanie nie nudzi.

"To, co bliskie sercu" to idealna powieść na każdą pogodę. Relaksująca, lekka w odbiorze, wciągająca. Mało cukierkowa z dużą dawką realizmu i nietuzinkowymi bohaterami.

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

31-05-2020 22:43

Słów kilka o książce, dzięki której poczujecie się, choć na chwilę, częścią strażackiej społeczności. Straż pożarna to bardzo rodzinna instytucja, ale jak to w rodzinie bywa nie zawsze jest kolorowo.
O Tym również przekona się główna bohaterka.
Cassie, pracuje w straży pożarnej. Dzielna i bardzo szanowana w swoim mieście, ma odebrać podczas gali nagrodę. Sprawy nieco się komplikują, gdy podczas wręczenia nagrody, serwuje prawy sierpowy miejskiemu radnemu. Dziewczyna zostaje zmuszona zmienić pracę. Zgadza się zamieszkać ze swoją schorowaną matką. Choć dla Cassie to trudna decyzja ( matka opuściła ją w dniu jej 16 urodzin) zostawia miejsce pracy z którym była bardzo związana, podejmuje wyzwanie i z dnia na dzień zmienia całkowicie swoje życie oraz przyzwyczajenia.
Co czeka Cassie w nowym miejscu? Nie mogę zdradzić za dużo, musicie sami się przekonać.
Kobieta w straży pożarnej to rzadkość i to na podziale (wiem coś o tym) ale czy to oznacza, że panie nie nadają się do tego zawodu? Nic z tych rzeczy. Autorka fajnie przedstawia to środowisko (oczywiście ono różni się trochę od naszych realiów) cieszę się, że główna kobieca postać została obsadzona w takim zawodzie.
Wróćmy do głównego wątku, jakbym miała opisać go jednym zdaniem to brzmiałoby ono tak: "Nadzieja dotyczącą przyszłości i żale z przeszłości". To zdanie z książki doskonale opisuje to, o czym jest ta powieść. Cassie skrywa tajemnicę, która jest jak otwarta rana. Nosi w sobie dużo żalu, ale też obietnicę, że nigdy nie pokocha. Jest jak robocop, skupiona na swojej pracy, w której jest bardzo dobra i która jest jej pasją. Walczy o akceptację, o swoje miejsce w straży. Nie ma czasu, ani ochoty, na randki i głupie miłosne podchody. Czy jednak los nie potrafi płatać figle? On czasem lepiej wie, co jest dla nas dobre. Były momenty wzruszające, były też takie, w których zaśmiewałam się w głos. Czyta się bardzo dobrze tę historię, choć mam wrażenie, że dialogów było ciut za dużo. Ta książka jest inna, ciekawa na swój sposób., porusza ważne tematy. Śmiało polecam ją wszystkim, którzy lubią powieści obyczajowe z elementem romansu.

Czy recenzja była pomocna?