Domowe laboratorium.
Książka może tak nie do końca dla dzieciaków, ale do czytania ? i stosowania! ? wraz z nimi już jak najbardziej tak :) DadLab to już swoisty (zwłaszcza internetowy) fenomen, a wersja książkowa to wcale nie mniej ciekawa mega dawka inspiracji, kreatywności i świetnych sposobów na spędzenie wolnego czasu!
Czy w domu można pobawić się laboratorium? Przeprowadzać ciekawe doświadczenia i eksperymenty, nawet w przypadku braku posiadania w domu specjalistycznego sprzętu? Oczywiście, że tak! Sergei Urban i jego dwójka dzieci to fantastyczny przykład na to, że nic nie jest w tej materii przeszkodą. Hamulcem mógłby być niedostatek wyobraźni, to jednak autorowi książki oraz jego synom (a także nam, czytelnikom? ;) ) bynajmniej nie grozi ;)
W książce opisano czterdzieści naukowych doświadczeń i eksperymentów możliwych do przeprowadzenia w warunkach domowych. Każdy z nich opatrzony jest szczegółową instrukcją jego przeprowadzenia i kolorowymi zdjęciami (również o charakterze poglądowym). Sama tylko lektura niesamowicie wciąga! :) Aż się prosi to wszystko o to, żeby znaleźć jakiś fartuch (od biedy zwykłe ubranie robocze ;) ) i spróbować powtórzyć oraz odtworzyć coś z kolejnych stron z własnym dzieckiem :)
Sama książka ? ale także funpage i kanały w mediach społecznościowych ? to chodzący sukces i żyła złota jeśli chodzi o kreatywne i ciekawe sposoby na spędzanie wolnego czasu. Od biedy nawet bez udziału dzieci można się w to wszystko pobawić ;) , jednak cały pomysł DadLab opiera się przede wszystkim na tym, żeby zrobić coś RAZEM. Jednocześnie zamysł jest taki, żeby jak najbardziej pobudzić szare komórki, wyobraźnię, kreatywność i skłonić do samodzielnego myślenia oraz do zadawania pytań. Urbanowi świetnie się to udaje w stosunku do własnych dzieci oraz ? liczba odsłon i followersów nie kłamie ? w stosunku do całej rzeszy widzów na, w zasadzie całym, świecie. Warto więc (naprawdę!) powtórzyć coś z opisanych eksperymentów w towarzystwie własnego dziecka :) Dobra zabawa gwarantowana!
Gorąco polecam :)
Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za egzemplarz recenzencki.