SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tak sobie wyobrażałam śmierć

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Helion
Oprawa miękka
Liczba stron 330

Opis produktu:

Przeszłość czasem spada na nas niczym ciemna zasłona. W takich chwilach możemy albo odwrócić się od świata, albo spróbować ją zerwać.

23 sierpnia 2010 roku
Helena Mobacke, sławna policjantka z wieloma sukcesami na koncie, po długiej przerwie wraca do pracy w zawodzie. Nie jest pewna, czy to dobra decyzja. Rok wcześniej straciła ukochanego synka Antona, a potem ukochanego mężczyznę, który nie potrafił poradzić sobie z jej rozpaczą. Jako szefowa grupy dochodzeniowej w komendzie Sztokholm Południe już pierwszego dnia musi zmierzyć się z trudną sprawą. Młody chłopak wpada pod pociąg; świadkowie twierdzą, że został popchnięty. Helena rozpoczyna śledztwo, ale nie potrafi skupić się na pracy. W jej głowie wciąż kłębią się myśli o Antonie. Zamiast na chłodno analizować sytuację, stara się powstrzymać rozszalałe emocje. Współczucie dla rodziców, którzy stracili dziecko, mąci jej osąd i przesłania oczywiste fakty. Nadal przeżywa żałobę, a tymczasem w czeluściach sztokholmskiego metra giną kolejne osoby. W zespole Heleny narasta bunt...

Ta książka nikogo nie pozostawi obojętnym! Jej bohaterami targają silne emocje, smutek i poczucie straty mieszają się z pragnieniem powrotu do świata żywych i potrzebą złapania nieuchwytnego zabójcy.
Śledztwo Heleny zatacza coraz szersze kręgi, a ona sama musi na nowo odkryć wartość swojej pracy i swojego życia...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Helion
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 330
ISBN: 978-83-283-2609-5
Wprowadzono: 04.07.2017

RECENZJE - książki - Tak sobie wyobrażałam śmierć - Johanna Mo

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 7-12-2017 15:45

Jako miłośniczka wszystkiego co skandynawskie - szczególnie thrillery czy kryminały - nie mogłam sobie darować przeczytania tej pozycji "Tak sobie wyobrażałam śmierć" to pierwsza wydana w Polsce książka Johanny Mo co jeszcze bardziej zachęciło mnie do czytania. Przyznam, że powieść jest specyficzna. Nie znajdziemy tu akcji i dynamiki. Autorka skupiła się na emocjach i to bardzo głębokich.

Helena Mobacke właśnie wraca do pracy po długiej, bo aż rocznej przerwie w pracy. Jest policjantką z wieloma sukcesami na koncie, ale zawieszenie kariery zawodowej miało u niej swój powód. Rok wcześniej straciła swojego jedynego, ukochanego synka Antona. Jak by tego było mało również ukochany mężczyzna odszedł i została samiutka. Ze swoja rozpaczą oraz złością na siebie i cały świat. Powrót na komendę uważa zarówno za dobry jak i zły pomysł. Nie wie czy sobie poradzi - tak z obowiązkami jak i z tym by nie stracić swojej reputacji i opinii niezawodnej. Już pierwszego dnia dostaje sprawę. Pod metro wpada młody chłopak jednak świadkowie tego zdarzenia twierdzą, że to nie był wypadek i ktoś wepchnął go tam specjalnie. Helena wraz z grupą zaczyna prowadzić śledztwo jednak skupienie się na pracy wymaga od niej nie lada wysiłku, a i to często myślami jest całkiem gdzie indziej. Nie potrafi obiektywnie prowadzić sprawy i stara się powstrzymać szalejące emocje. To co najbardziej jej przeszkadza to współczucie da rodziców, którzy tracą swoje dziecko. Ona sama nadal przeżywa żałobę po synku, a w tym samym czasie pod kołami metra ginie kolejna osoba, a najgorsze, że w ekipie Heleny Mobacke zaczynają się zgrzyty między ekipą i nie tylko...

To co nasuwa się po przeczytaniu tej pozycji to niesamowicie przedstawienie głębokich emocji. Przejmujący wątek utraty dziecka przez rodziców, a w szczególności matki. Skupiając się na sferze psychicznej cierpiącej matki autorka stawia sobie poprzeczkę dość wysoko, a jednak wyśmienicie wywiązuje się z postawionego sobie celu. Łącząc to z rewelacyjnie skonstruowaną intrygą kryminalną stworzyła książkę obok, której ciężko przejść obojętnie. Jej przeczytanie zostawia w głowie i sercu pewne pytania i myśli. Powieść godna uwagi szczególnie dla tych, którzy mają dość utartych i suchych schematów. Myślę, że podobnie jak ja zapamiętacie tę pozycję na długo i będziecie czytać z zapartym tchem do ostatniej strony. Polecam, bo warto.

Więcej na:

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 7-08-2017 16:09

?Tak sobie wyobrażała śmierć i to było pocieszające. Pociecha dla siedmiolatki, która nie rozumie wiele więcej ponad to, że śmierć oznacz, że ktoś odchodzi i nigdy nie wraca.?

Po długiej przerwie w pracy, spowodowanej tragicznymi wydarzeniami, do służby powraca Helena Mobacke. Zdruzgotana i zrozpaczona stratą swojego synka, nie jest w stanie funkcjonować normalnie i zraża tym do siebie swojego ukochanego, który również ją opuszcza. Owiana chlubną sławą policjantka nie jest jednak pewna czy podjęła dobrą decyzję. Już pierwszego dnia, jako szefowa grupy dochodzeniowej w komendzie Sztokholm Południe musi się zmierzyć z bardzo trudną dla niej sprawą, gdyż chodzi w niej o śmierć dziecka. Dwoje kolejnych ludzi przejdzie przez to, przez co sama musiała przechodzić. Osiemnastoletni Erik, jak twierdzą świadkowie, zostaje popchnięty pod jadący pociąg. Helena pochodzi do tej sprawy zbyt emocjonalnie, przez co jej uwadze umykają oczywiste fakty. Tymczasem w metrze pojawiają się nowe ofiary.




"To nie wydarzenia określają człowieka, ale to, co on z nimi zrobi... Zaciska się zęby i idzie się dalej, kiedy człowiekowi jest ciężko, bo ciężko nie będzie zawsze."



Nie jest to zwykły kryminał, jest to kryminał nasączony intensywnymi uczuciami, jakie targają głównymi bohaterami. Autentyczna postać kobiet zmagającej się z tragedią ponad jej siły. Dzięki takim bohaterom książki zapisują się w naszej pamięci i pozostają w niej na długo.

Przeważająca ilość dialogów i brak zbędnych opisów, jest ogromnym plusem, który sprawia, że książkę się dosłownie pochłania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1530

brak oceny 19-07-2017 19:58

"To nie wydarzenia określają człowieka, ale to, co on z nimi zrobi... Zaciska się zęby i idzie się dalej, kiedy człowiekowi jest ciężko, bo ciężko nie będzie zawsze."

Pierwsze spostrzeżenie, jakie nasuwa się po przeczytaniu książki, to uznanie dla jej intensywnego emocjonalnego wydźwięku. Przejmujący wątek utraty dziecka przez rodzica pojawia się z różnych perspektyw i w złożonych obrazach. Ogromna strata, której bólu nic nie jest w stanie złagodzić, przygasić, zagłuszyć. Niezwykle trudno jest sobie z nią poradzić. Życie składa się z gąszczu niepasujących kawałków. Bolesne wspomnienia powracają znienacka, dopominają się o uwagę, dotkliwie przenikają każdy aspekt codzienności, skupiają się na tym, co było, nie harmonizują z nadzieją i pogodnym patrzeniem w przyszłość.

Mnóstwo wysiłku kosztuje wyjście ze sfery załamania, przygnębienia, całkowitego zobojętnienia na teraźniejszość, apatii na zewnętrzne bodźce i rezygnacji z pragnień. Niespokojne próby powrotu do normalności, nabrania pewności siebie, znalezienia sensu życia, wyznaczenia nowego kursu, zastąpienia mechanicznych działań pełną aktywnością, obciążone są wieloma porażkami i niepowodzeniami. Jednym udaje się z biegiem czasu przebrnąć przez traumatyczne wydarzenia, inni już nigdy nie będą potrafili pozbierać się, zaznać choćby minimalnego spokoju i ukojenia. Wyrzuty sumienia i poczucie winy zamieniają się w mroczne myśli i ciemne przesłania.

Trzeba przyznać, że autorka z dużą wnikliwością i zrozumieniem przedstawia tę płaszczyznę ludzkiej natury, sugestywnie odmalowując obrazy, angażując czytelnika w poruszającą serce tematykę rodzica przeżywającego żałobę po śmierci dziecka. Jednakże również zręcznie tworzy intrygę kryminalną, rezygnuje z dynamicznego rytmu prowadzenia fabuły, stawiając nacisk na dbałość o dokładność i szczegółowość dochodzenia do prawdy o morderstwie, a także umiejętne konstruuje napięcie. Dzięki przekonująco opisywanym etapom śledztwa, czujemy jakbyśmy sami aktywnie brali w nim udział, idealnie potrafimy się w nim odnaleźć, towarzyszyć inspektorom w działaniach, chętnie poddajemy się grze w snucie przypuszczeń i domysłów.

Helena Mobacke przed rokiem w dramatycznych okolicznościach traci dziewięcioletniego syna. Tragedia doprowadza do rozpadu długoletniego małżeństwa. Odbiła się też na rozwoju obiecująco zapowiadającej się kariery policyjnej. Kobieta postanawia wrócić do pracy, czuje, że może właśnie ona okaże się dla niej zbawieniem, swoistym wentylem bezpieczeństwa, niedopuszczającym do gromadzenia się negatywnych refleksji. Zostaje szefem sztokholmskiej grupy dochodzeniowej wyznaczonej do rozwiązywania zawiłych spraw. Powierzony jej zespół inspektorów składa się z czterech diametralnie odmiennych osobowościowo osób, dysponujących różnym doświadczeniem zawodowym. Leniwy Herman, bystra Therese, solidny Simon i zadufany w sobie Niklas.

Pierwsza sprawa, z którą przyjdzie się im zmierzyć, pozornie wydaje się prosta. Osiemnastolatek wpada pod pociąg metra, w godzinach szczytu, łatwo zatem można będzie dotrzeć do licznych świadków wydarzenia. Jednak niewiadome zamiast wyjaśniać się, zaczynają w szybkim tempie mnożyć, zaś nowe dramatyczne incydenty niosą w sobie śmiertelne zagrożenie. Rodzi się presja, dodatkowo media rozkręcają wśród mieszkańców Sztokholmu atmosferę histerii i paniki, bazują na niepotwierdzonych informacjach i epatują krzykliwymi nagłówkami newsów. Czy Helenie uda się zapanować nad własnymi emocjami? Odciąć się od osobistej tragedii, nabrać właściwego dystansu do rozgrywających się zdarzeń? Wykazać się profesjonalizmem i efektywnością?

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KraNON

ilość recenzji:15

brak oceny 12-07-2017 07:27

Bardzo dobrze napisana mieszanka skandynawskiego kryminału z powieścią psychologiczną. Całość akcji rozgrywa się w kila dni w Sztokholmie w 2010 roku. Znana policjantka wybiera peryferyjną komendę, bo chce powrócić do pracy po przerwie spowodowanej śmiercią 9-letniego synka. Od razu spada na nią trudne śledztwo ? zabójca w metrze spycha kolejne osoby pod pociąg. Wątek psychologiczny, trauma po stracie dziecka, poczucie porażki życiowej okazują się niebezpiecznie łączyć sprawcę ze ścigającą go panią detektyw. Autorka nie ucieka w tanią sensację z kryminalnym efekciarstwem, ale wiarygodnie pogłębia głównych bohaterów i dodaje im szereg ciekawych postaci na drugim planie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Arrugo

ilość recenzji:15

brak oceny 12-07-2017 07:02

Ekstra mieszanka klasycznego kryminału z powieścią psychologiczną. Akcja została umieszczona w Szwecji, w we współczesnych realiach w 2010 roku. Do służby powraca doświadczona policjantka. Jeszcze nie do końca wyszła z emocjonalnego koszmaru po stracie 9-letniego synka, a już musi sprostać trudnemu śledztwu. W metrze ktoś zepchnął nastolatka pod pociąg. Kolejne zbrodnie układają się w serię. Wspomnienia przytłaczają bohaterkę i utrudniają jej prowadzenie sprawy.
Kiedy wygra tę walkę z czasem i przestępcą, okaże się, jak blisko była kolejnego własnego dramatu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lemmes

ilość recenzji:1

brak oceny 12-07-2017 05:07

Dobry kawałek skandynawskiego kryminału. Sądzę, że główna bohaterka policjantka z komendy w Sztokholmie ma potencjał na występy w całym cyklu. W ?Tak sobie wyobrażałam śmierć? wraca do służby, żeby zagłuszyć osobisty dramat ? śmierć 9-letniego syna w wyniku przestępstwa. Ten stan rzutuje silnie na jej postawę podczas śledztwa. Tym bardziej, że pierwsza z serii ofiar jest dzieckiem ? nastolatkiem o polskich korzeniach. Czy łatwiej ująć zabójcę, jeżeli coś nas z nim łączy? Czy trudniej przeniknąć emocje przestępcy, niż uspokoić własne? Akcja rozgrywa się zaledwie w kilka dni w 2010 r. , ale zdolnej autorce udało się w tym czasie zbudować wciągającą czytelnika głębię,
z kilkoma pułapkami na mieliznach. Solidne, ciekawe, budzące nadzieję na kontynuację.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Jumelix

ilość recenzji:1

brak oceny 9-07-2017 23:00

Czytelnik znajdzie tu przewagę psychologicznej walki ze sprawcą zbrodni nad detalami kryminalistycznej kuchni i barwnymi pościgami. Nie mogło być inaczej, skoro kobieta ? autor wybrała na bohaterkę kobietę ? detektywa. W dodatku pogrążoną w żałobnej traumie po stracie dziecka w wyniku przestępstwa. Bardzo dobrze napisane, we współczesnych realiach i z ukazaniem aktualnych problemów społecznych. Nie tylko w wielokulturowej Szwecji.

Czy recenzja była pomocna?

Kifi

ilość recenzji:1

brak oceny 7-07-2017 21:25

Miejski kryminał współczesny. Mnie się podobał, bo dużo większą uwagę autorka poświęca rozgrywce psychologicznej i stanom emocjonalnym niż technice kryminalistycznej. Takie podejście jest o wiele trudniejsze, ale autorka bardzo dobrze to potrafi. Dzięki temu otrzymujemy treści głębsze od zwykłego szukania mordercy przez grupę śledczych z detektyw Heleną na czele.

Czy recenzja była pomocna?

marzyciółka

ilość recenzji:18

brak oceny 7-07-2017 12:48

Bardzo mi odpowiada, że wciągająca, intrygująca rozgrywka psychologiczna dominuje tutaj nad stosami ofiar i detalami techniki kryminalistycznej. Autorka bardzo sprawnie rozwija akcję, aż do kulminacyjnego momentu, kiedy bohaterka-policjantka dowiaduje się, że jest na liście przyszłych ofiar seryjnego mordercy. Ujęcie go będzie sprawą życia i śmierci także dla niej samej.

Czy recenzja była pomocna?

korbaczek

ilość recenzji:1

brak oceny 6-07-2017 00:48

To dobry, współczesny kryminał rozgrywający się w szwedzkich realiach. Zbrodnie w metrze nie są efektowne, ale poruszające społecznie. W pogoni za sprawcą ujawniają się osobiste problemy pani inspektor Heleny Mobacke.
Czyta się z narastającą ochotą na odkrycie prawdy o sprawcy i motywie.
Polecam

Czy recenzja była pomocna?