Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Tajemna historia czarownic

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wielka saga historyczna przedstawiająca dzieje pięciu pokoleń obdarzonych niezwykłymi mocami matek i córek, dla których magiczne dziedzictwo jest zarazem niebezpiecznym zagrożeniem i wyjątkowym darem.

Bretania, 1821 rok. Kiedy grand-mere Ursule oddaje życie, by uratować rodzinę, wydaje się, że magia umiera razem z nią.

Mimo to kobiety z rodu Orchire walczą o zachowanie tradycji, powtarzają na wpół zapomniane zaklęcia i rytuały w nadziei na ich odrodzenie. A kiedy najmłodsza córka osiąga odpowiedni wiek, magia powraca. Kolejne pokolenia dokładają starań, by nie tylko posiąść moce, ale też utrzymywać je w ukryciu.
Kiedy jednak na horyzoncie pojawia się groźba II wojny, magia staje się bardziej potrzebna niż kiedykolwiek - i nie chodzi wyłącznie o proste eliksiry czy wizje, ale o zmianę historii świata.


Tytuł oryginału: A Secret History of Witches
Tłumaczenie: Alina Siewior-Kuś


Epicka w zakresie i niezwykle czuła w portretowaniu matek i córek... Polecana dla wielbicielek Nory Roberts i czytelniczek feministycznej fantasy.
`Booklist`

Miłośnicy historii docenią rzetelnie zebrane materiały, wielbiciele romansów znajdą bogactwo tragicznych wątków.
`Kirkus`

Cudowna. Piękna pokoleniowa opowieść, przypominająca nieco `Totalną magię`. Osadzona w realiach i prawdziwa, a równocześnie bolesna i dająca nadzieję.
Laure Eve, autorka `Uroku Grace`ów`

Poruszając wielopokoleniowa saga o silnych kobietach, które dokładają wszelkich starań, by uwolnić świat przed tyranią. Wysoce satysfakcjonujące i magiczne dzieło stworzone z wielkim talentem.
Carol Goodman, autorka `Lake of Dead Languages`

Równocześnie epicka i intymna, `Tajemna historia czarownic` zręcznie przedstawia największą ze wszystkich magię: miłość matek i córek.
Jordanna Max Brodsky, autorka `Immortals`

Słowa Morgan przeniosą was do czasu magii, miłości i straty. Trzymajcie się i rozkoszujcie tą hipnotyzującą podróżą.
Tish Thawer, nagrodzona autorka serii `Witches of BlackBrook`

Zniewalająca podróż przez czas i serca kobiet obdarzony mocami, które muszą ukrywać. Głęboko poruszająca i bogata opowieść. Tajemnica się wydała. Oto, jak to się stało.
Kay Kenyon, autorka `At the Table of Wolves`

Epicka gonitwa, która trzymała mnie w napięciu od początku do końca. Niezwykle bezkompromisowa i wzruszająca, acz pozbawiona ckliwości, `Tajemna historia czarownic` was zauroczy.
Michael Bishop

Poruszająca opowieść o matkach i córkach starających się przetrwać i zachować swoje moce we wrogim świecie. Pełna miłości i zdrady, szczęścia i koszmarów, nie pozwoli wam oderwać się od lektury długo w noc.
Melissa Lenhardt, autorka `Sawbones`

Wspaniała rodzinna saga bogata w szczegóły historyczne i nasiąknięta magią. Nie będziecie chcieli, żeby się skończyła.
Sharon Shinn

`Tajemna historia czarownic` to saga rodzinna opowiadająca o sile wszystkich kobiet oraz o różnicy, jaką może spowodować jedno prawdziwe serce ... nie tylko dla siebie, ale dla świata.
Marci Jefferson, autorka `Girl on the Golden Coin`

Louisa Morgan to pseudonim.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 25.04.2021

RECENZJE - książki - Tajemna historia czarownic

4.3/5 ( 13 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Czytanka na dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 5-06-2018 23:15

Powodem dla którego sięgnęłam po tę powieść była niesłabnąca fascynacja wszystkim co magiczne. Już sam tytuł "Tajemna historia czarownic" sprawił, że podskoczyło mi ciśnienie. Spodziewałam się epickiej powieści, przepełnionej czarami, wieszczeniem, tajemnymi miksturami z zaskakującą fabułą i odrobinką romansu. Niestety książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. Choć proza Pani Morgan nie pozostawia nic do życzenia to tym razem zawiodła sama historia. Świeżo po lekturze mam dość mieszane uczucia. Z jednej strony przeczytałam, dobrze się bawiłam, opowieść mnie wciągnęła, może nie pochłonęła ale jednak czytało się miło, jednak z drugiej strony nie czułam tej satysfakcji jak zazwyczaj po przeczytaniu dobrej książki. Miałam wrażenie, że to wszystko już było. Komu polecić? Może początkującym w temacie?


Po śmierci wieszczki rodu, grupa Cyganów, ścigana przez Inkwizycję zmuszona jest do opuszczenia
Bretanii. Osiadają na wyspie gdzie przez długie lata udaje im się pozostać niezauważonym i wtopić w lokalną społeczność. Mimo strachu kobiety starają się zachować romską tradycję i w tajemnicy przed mężczyznami celebrują dawne obrzędy, które dzięki ustnym przekazom, świętemu kamieniu oraz księdze zaklęć przekazywane są z pokolenia na pokolenie. "Tajemna historia czarownic" opowiada historię pięciu kobiet z rodziny Orchire, poczynając od początków XIX wieku a na II Wojnie Światowej kończąc.

Książka Louisy Morgan jak na sagę rodzinną jest dość nietypowa. Po pierwsze w większości skupia się tylko na żeńskim pierwiastku rodziny a po drugie opowiada tylko fragmenty życiorysów, resztę pozostawiając w domyśle. Akcja książki rozpoczyna się w 1821 roku kiedy to poznajemy pierwszą z naszych głównych bohaterek Nanette. Młoda kobieta nie zdaje sobie sprawy z magicznego talentu, do czasu kiedy jej siostry zdecydują , że jest gotowa do rytuału wtajemniczenia. Na jednym z sabatów pokazują dziewczynie niezwykły czerwony kryształ i wprowadzają ją w tajniki zaklęć i wieszczenia. Motyw wtajemniczenia i początkowego odrzucenia jest wspólny dla każdej z pięciu opowieści i sprawia, że czytelnik ma wrażenie powtarzalności. Jak dla mnie powieść czasami stawała w miejscu. Z każdą kolejną panną Orchire wiedziałam jak potoczy się fabuła, do czego wykorzystany zostanie kamień i jakie zaklęcia zostaną wypowiedziane. Głównym elementem fabuły są narodziny kolejnej czarownicy i sprawienie by magia pozostała w rodzinie. By tego dokonać kobiety z rodu Orchire chwytają się różnych sposobów na poznanie odpowiedniego (a często i nie) mężczyzny, z którym za wszelką cenę chcą spłodzić dziewczynkę, w której obudzi się moc. Jak kolejna czarownica osiągnie wiek, jej poprzedniczka (siostra lub matka) przekazuje jej całą wiedzę, którą posiada. I tak kółko się domyka, historia toczy koło. Jedyna różnica to postęp cywilizacyjny i zmieniające się zewnętrzne zagrożenia.

Czytając tę powieść, zdałam sobie sprawę ze swoistej naiwności, którą przepełnione były jej karty oraz z nieścisłości historycznych. Często zastanawiałam się jakim cudem mężczyźni, którzy mieszkali z naszymi czarownicami, często dzielili z nimi łoże lub po prostu byli blisko, w większości nie orientowali się z kim mieli do czynienia. Sabaty organizowane były 8 razy w roku. I przez te osiem nocy nikt nie zauważył, że jego własna żona wymyka się z łóżka na kilka godzin i w piżamie wędruje do schowanej na szczycie wzgórza jaskini? Nawet w takie noce jak Boże Narodzenie? Jakim cudem młoda, ciekawska, wychowana na wsi dziewczyna nie odkryła świątyni gdzie jej matka wraz z ciotkami odprawiały swoje obrzędy? Ja jak byłam małą dziewczynką to znałam każdy kąt mojego podwórka, nic nie można było przede mną ukryć. I w końcu : skąd pomysł, że w XIX wieku"miesiąc miodowy" kojarzony był z podróżą? Z kronik historycznych wiadomo, że był to okres beztroski tuż po ślubie, kiedy młodym podawano bez umiaru miód pitny mający pomóc się rozluźnić przed nocą poślubną. Podróże to wymysł raczej współczesny.
I w końcu rzecz, która miała największy wpływ na mój odbiór książki. Fabuła rozpoczyna się w 1821 wieku, kiedy to Romowie uciekają przed Inkwizycją. Ale kto tak naprawdę ich ściga? Ksiądz fanatyk? Psychopata? Inkwizycja Francuska nie istniała już od dobrych paru lat, a hiszpańska skończyła swój żywot właśnie w tym roku. Czego tak naprawdę bały się kobiety? Przecież w tamtych czasach już mało kto wierzył w czarownice. Oczywiście książka jest fikcją literacką, jednak samo podanie dat sugeruje, że została ona osadzona w historycznych realiach, i ten rozdźwięk niestety bardzo boli.

Jednak jest rzecz, która sprawiła, że powieść zyskała w moich oczach inny wymiar. Tym czymś jest miłość między matką a córką, która jest bardzo ważnym elementem tej książki. Morgan opowiada o różnych rodzajach tej miłości, tego bezgranicznego uczucia, którego nie da się odrzucić, nawet jak by się chciało. To opowieść o więzi, która się tworzy wraz z pępowiną.
Jest to również opowieść o odważnych kobietach w patriarchalnym świecie, gdzie jakakolwiek inicjatywa płci pięknej była bojkotowana lub wyśmiewana. Te silne kobiety potrafiły zachować tradycję, celebrować obrzędy, rzucać zaklęcia wiedząc, że jak zostaną nakryte to grozi im niebezpieczeństwo. Choć żyły w cieniu mężczyzn to często one były tymi, które pociągały za sznurki. To tak naprawdę opowieść o korzeniach feminizmu.

Choć można wywnioskować, że historia ta ma więcej wad niż zalet to jednak polecam jej przeczytanie. Jak na debiutancką powieść to naprawdę kawałek solidnej literatury, wciągająca opowieść o losach twardych i często doświadczonych przez los kobiet, które nie czekały by ktoś za nie pokierował ich życiem tylko wzięły cugle we własne ręce i wraz z zaprzęgiem ruszyły w nieznane. To książka o trudnych wyborach, które zawsze mają swoje konsekwencje. Pytanie jest tylko jedno : czy jesteśmy na nie gotowi?

Robert Woźniak

ilość recenzji:997

brak oceny 29-04-2018 12:37

Czasami lubię sięgnąć po książkę, która ma wszelkie znamiona tego, że będzie to powieść typowo kobieca. Taka informacja nie zawsze"ostrzega" czytelnika z okładki i czasem człowiek nie wie na co się porywa. Ale takie historie nie zawsze są złe, przynajmniej w moim odczuciu, czy naiwne, albo źle napisane. Są po prostu inne. Nie wiem jak reagują inni, ale widać w takich pozycjach kobiecą rękę, że tak to ujmę.

W moim przypadku taką powieścią była "Tajemna historia czarownic". Jest to historia w której magia przeplata się ze zwykłym życiem i jego problemami. Bo magia, nie rozwiązuje wszystkich problemów. A czasem pogłębia te istniejące. Kiedy więc wybucha II woja światowa, tajemne moce mogą pomóc, albo zaszkodzić. Kto wyjdzie cało z takiej opowieści? Przekonajcie się sami.

Starając się nie zdradzić za wiele z fabuły, stwierdzam, że całkiem mi się podobała ta opowieść. Być może przewidywalna i na każdym, kroku nie byłem zaskakiwany. Ale nie powodowało to, że chciałem rzucić powieścią, a to duży plus. Dla kogoś, kto przeczytał mnóstwo podobnych historii, taka księga to żadna nowość. Ale ma w sobie coś. A jeśli ktoś lubi nieskomplikowane opowieści, w których dobro przeważnie pokonuje zło, ta pozycja jest dla niego. Czasem warto się oderwać od rzeczywistości i sięgnąć po coś, co nie wymaga angażowania wszystkich komórek.
Na plus trzeba zaliczyć, że jest to saga obejmująca pięć pokoleń kobiet, z których każda to wielka indywidualność. A zarys historyczny, jeśli można mówić o takim-także całkiem interesująco wyszedł.
Polecam.