Tae ekkejr!

Tom 1

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nigdy nie był niedźwiedziem - szerokim w barach, potężnie zbudowanym wojownikiem, jak jego ojciec. Z dzieciaka wyrósł dziki kot. Lampart - chudy, muskularny, gibki i zuchwały. Tylko włóczęgą pozostał jak dawniej. Nic nie poradzisz na to, że książę Lermett najlepiej czuje się nie w zamkowej bibliotece, sali tronowej, nawet nie na placu szermierczym, a w drodze. I właśnie w drodze się poznali. Enneari szedł tak, jak oddychał: lekko, miarowo, prężnie. Niewiele rzeczy jest przeszkodą dla elfa. Ale zabić go można. Tae Keruin - Umieram! Tae Ekkejr - Nie umrzesz! Teraz elf ma dług do spłacenia. I to go martwi. Nawet nie podejrzewa, że los już szykuje okazję do rozrachunku. Niejedną. I niejedną do zaciągnięcia nowych zobowiązań. Bo śmierć już idzie ich tropem. I nic już nie będzie jak dawniej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 21.07.2011

RECENZJE - książki - Tae ekkejr!, Tom 1

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Anna Jurczyk Łowisko Książek

ilość recenzji:115

brak oceny 2-09-2011 00:44

Eleonora Ratkiewicz pisze w charakterystyczny sposób. Jej styl jest emocjonalny, wymaga większej uwagi niż tylko prześlizgiwanie się wzrokiem po literach. Jeśli spełni się ten warunek, „Tae ekkejr!” wciąga bez reszty i sprawia, że zapomina się o upływającym czasie.
Elfy i ludzie w świecie Eleonory Ratkiewicz znają się niewiele, a nawet wcale. Spotkanie księcia Lermetta z Ennearim przypomina zderzenie kultur, które wzajemna otwartość i ciekawość oraz poczucie wdzięczności - zamiast w nienawiść - przeradza powoli w przyjaźń. Inne zwyczaje, inna długość życia, a co za tym idzie, inne pojmowanie świata i opisywanie go językiem o specyficznej dla każdego ludu konstrukcji gramatycznej – to powody, dla których obu młodzieńcom tak trudno znaleźć na początku wspólny język. Co ciekawe, okazuje się, że i ludzie i elfy są dla siebie nawzajem intrygujący i obdarzeni cechami, które budzą w drugiej stronie zachwyt. To nowość w fantasy. A przynajmniej ja dotąd nie spotkałam się z podobnym ujęciem ludzko-elfich stosunków.
W „Tae ekkejr!” akcja oraz procesy myślowe bohaterów to dwa równorzędne, przeplatające się ciągi. Stąd poczucie, że czasami dana sytuacja rozwija się zbyt wolno. Usatysfakcjonowani na pewno będą ci, których interesują tajniki ludzkiej (i nieludzkiej) duszy i przełamywanie barier kulturowych (także tych fantastycznych!) oraz ci, którzy lubią kibicować bohaterom podejmującym ważną misję. „Tae ekkejr” to pochwała przyjaźni, która ma trudny początek. Książka pozostawia po sobie miłe wrażenie, taki jakiś baśniowy posmak, poczucie, że warto otworzyć się na innego i spojrzeć na świat jego oczami. Dlatego warto po nią sięgnąć.