SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Szepty lasu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarne
Data wydania 2014
z serii Black Publishing
Oprawa miękka
Liczba stron 296
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

 `Szepty lasu` to pełna napięcia i niepokoju historia o miłości, rozgrywająca się w niewielkim miasteczku w Appalachach w latach sześćdziesiątych XX wieku. Na odludziu, w skromnej chacie na skraju lasu Luce opiekuje się cierpiącymi na mutyzm bliźniętami swojej zamordowanej siostry. W życiu tej silnej, niepokornej, ale od lat samotnej i spragnionej bliskości kobiety pojawia się niejaki Stubblefield, który zaczyna zabiegać o jej względy. Tymczasem rodzącemu się uczuciu oraz bliźniętom zagraża nieobliczalny mężczyzna z przeszłości.
 `Szepty lasu` to wciągająca, nastrojowa, pięknie napisana opowieść. Charles Frazier po raz kolejny udowadnia, że jest pisarzem najwyższej próby.

 ``Szepty lasu` przeczytałam bardzo szybko - byłam po prostu ciekawa, co będzie dalej. To opowieść o pokiereszowanych przez życie ludziach, o losach mocno splątanych, a wszystko zanurzone w groźnej, ale harmonijnej przyrodzie. Trzyma w napięciu, to rodzaj thrillera, w którym nie tak łatwo przewidzieć koniec. Trzeba słuchać szeptów lasu...`
  Agata Kulesza

 `Fantastyczna książka.`
  The Washington Post

 `Frazier demonstruje epicki rozmach, ale jego geniusz tkwi w szczegółach - doskonale zna realia Ameryki i z talentem potrafi je pokazać.`
  The Times

 `Szepty lasu" to najlepsza książka Fraziera.`
  The Sunday Times

 `Największą siłą Fraziera, prócz zdolności do portretowania realiów, jest czułość, z jaką opisuje międzyludzkie relacje i związki.`
  Publishers Weekly

 `Frazier znakomicie potrafi budować emocjonalnie skomplikowane postacie.`
  The Guardian

 `Charles Frazier ma niezwykłe oko do szczegółów i dar opisywania ludzkich ułomności. `Szeptami lasu` powraca do rejonu Appalachów i jego mieszkańców, którzy ukształtowali go jako pisarza.`
  News and Observer

 `Bohaterów książki nie da się zapomnieć, a język powieści jest niemal liryczny.`
  Booklist


Charles Frazier - ur. w 1950 roku amerykański pisarz. Jego literacki debiut, `Zimna Góra`, stał się sensacją - entuzjastycznie przyjęty przez krytyków, z miejsca trafił na listy bestsellerów. Powieść ukazała się w trzydziestu krajach, w tym w Polsce, i sprzedała w milionowych nakładach, a w jej ekranizacji wystąpili Nicole Kidman i Jude Law.
Frazier mieszka w Karolinie Północnej z żoną i córką. Jest miłośnikiem koni i zajmuje się ich hodowlą. Szepty lasu to jego trzecia książka.

Przekład: Magdalena Słysz
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2014
Wymiary: 125x205
Liczba stron: 296
ISBN: 978-83-7536-738-6
Wprowadzono: 04.03.2014

RECENZJE - książki - Szepty lasu - Charles Frazier

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

wercix99

ilość recenzji:21

brak oceny 9-08-2016 09:29

Luce to samotna, młoda kobieta mieszkająca w starej chacie, w głębi lasu u podnóża Appalachów. Zauroczona pięknem gór, decyduje się zamieszkać z dala od ludzi, wiedzie monotonne i uporządkowane życie, do czasu. Pewnego dnia pod jej opiekę trafiają dzieci jej zamordowanej przez męża siostry Lily. Bliźnięta pod wpływem szoku przestają mówić. Luce początkowo martwi się, ponieważ dowiaduje się, że dzieci mogą być opóźnione w rozwoju. Jednak bardziej niepokoi ją ich zafascynowanie ogniem i okrucieństwo wobec zwierząt domowych. Luce mimo wielu podjętych prób nie potrafi znaleźć sposobu, aby porozumieć się z dziećmi. Nie ma doświadczenia jako matka, a nienajlepsze doświadczenia z dzieciństwa wcale jej tego nie ułatwiają: ojciec był zastępcą szeryfa, który od zawsze miał skłonność do alkoholu, a matka wcześnie porzuciła rodzinę i nigdy nie kochała swoich córek.
Luce ma na głowie wiele problemów, a jakby tego było mało, za śladem dzieci podąża morderca jej siostry, który został uniewinniony i wypuszczony z więzienia.
W życiu młodej kobiety pojawia się również stary znajomy Stubblefield, który zaczyna zabiegać o jej względy.

Frazier w swojej książce stwarza postać z goła odmienną, która lubi samotność i najlepiej czuje się właśnie sama. Jednak Luce mimo swojej odmienności nudzi czytelnika zamiast go fascynować. Jedynymi postaciami w tej książce, które ciekawią czytelnika są dzieci - Dolores i Frank - które aż się prosiły o wnikliwszą i bardziej drobiazgową analizę psychologiczną, której niestety autor poskąpił.
Niepokojąca. Taka jest ta książka. Żeby ją przeczytać trzeba znaleźć dużo wolnego czasu i spokoju. Ja nosiłam ją ze sobą kilka tygodni. Odkładałam i zaczynałam od nowa. Książka jest intrygująca, niepokojąca i mglista. Akcja rozkręca się powoli. Książka w niektórych momentach trzyma czytelnika w napięciu, jednak to, co jest najbardziej rozczarowujące to to, że w najbardziej kulminacyjnym momencie tempo akcji nagle spowalnia i książka nie trzyma w napięciu tak, jak powinna. Bardzo ciężko się w nią wciągnąć. Ja sama próbowałam kilka razy.

Jednak mimo kilku wad uważam, że książka jest ciekawą i tajemniczą lekturą, której warto dać szansę, głównie przez wzgląd na wiele wątków jakie autor porusza, problemy, które wymagają przemyślenia, toteż przygoda z książką nie kończy się zaraz po jej przeczytaniu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Klaudyna

ilość recenzji:79

brak oceny 3-05-2014 23:05

Czasem w książkach poszukuję delikatności, a jednocześnie bogatej treści. Lubię być poruszana historią, wciągana w wir wydarzeń i zmartwień bohaterów. Nie lubię natomiast nudy i oklepanych schematów. Szepty lasu to powieść pełna magii, uczuć, a także ran postaci w nich występujących. Mnie opowieść wciągnęła i w żadnym wypadku nie znalazłam w niej wspomnianej nudy.

Lucy mieszka sama w chacie, którą opiekuje się po śmierci starego Stubblefielda. Pewnego dnia, jej życie się odmienia, gdyż po masakrycznej śmierci siostry, dostaje pod swoje skrzydła dwójkę jej dzieci. Dolores i Frank nie są ugodowymi osobami, robią wiele problemów, a ponadto nie odzywają się prawie w ogóle. Do miasteczka przyjeżdża Stubblefield, wnuk starca, którego domem zajmuje się Lucy i w nim mieszka. I między tą dwójką zaczyna kiełkować uczucie. Dogadują się dobrze, chociaż ich droga do porozumienia nie była prosta, gdyż kobieta nie chce nikomu zaufać. Również, w tym samym czasie, do miasteczka w Appalachach przybywa Bud, który zamordował Lily, matkę dzieci. Chce on utrudnić im życie ale czy mu się to uda?

Charles Frazier stworzył naprawdę przejmujący obraz, w którym łatwo się odnalazłam. Bohaterowie są konkretni i wyraziści. Narracja jest trzecioosobowa i nie ogranicza się tylko do jednej postaci, a zatem, czytelnik ma szeroki zarys tego, co się dzieje w całej historii, z różnych punktów widzenia. Uwielbiam właśnie ten typ narracji, bo nie jest dla mnie suchy i jednostronny. Ponadto, muszę przyznać, że autor ma bardzo dobry sposób pisania, styl, przez co właśnie nie ma czasu na znużenie. Każdy jeden rozdział nawiązuje idealnie do następnego i wręcz nie da się oderwać od książki. Historia pełna jest prostych prawd życiowych, o których w pewnym sensie ludzie zapominają. Jest to, jak dla mnie, miłe przypomnienie pewnych wartości, które warto pielęgnować.

Książka opowiada o kłodach jakie są stawiane na drodze bohaterów, o naprawdę ciężkich doświadczeniach życiowych oraz celach i marzeniach. Szepty lasu bardzo wiele mówią o miłości, różnych jej obliczach, o potrzebach ludzkich, o pragnieniach i ranach. Całość naprawdę mnie urzekła i cieszę się, że miałam możliwość przeczytania tej lektury, bo uważam to za świetne przeżycie, które będę pamiętała bardzo długi czas. Osobiście polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Aga CM

ilość recenzji:415

brak oceny 8-04-2014 12:12

Autor "Zimnej Góry" i "Trzynastu księżyców" powraca z niezwykłą i olśniewającą nową powieścią suspensu i miłości, która rozgrywa się w miasteczku w Północnej Karolinie u podnóża Appalachów na początku lat 60-tych ubiegłego stulecia.

Luce, kobieta z traumatyczną przeszłością, oczarowana pięknem i bogactwem krajobrazu gór, decyduje się żyć z dala od ludzi. Frazier stworzył tu swoją najbardziej zapadającą w pamięć postać. Nasza bohaterka jest najszczęśliwsza, wtedy kiedy jest sama. Kobieta mieszka w opuszczonym wiejskim domku. Nagle zostaje opiekunem dwojga dzieci swojej zmarłej siostry. Żadne z nich nie wypowiedziało ani jednego słowa od momentu gdy byli świadkami brutalnego morderstwa ich matki. Kiedy ich ojciec zostaje uniewinniony i zwolniony z więzienia, akcja w książce przyśpiesza.

Luce jest szalenie ciekawą, niepowtarzalną postacią. Wraz z tym jak książka powoli odsłania jej przeszłość bohaterka staje się coraz bardziej intrygująca. Genialny portret Luce, młodej kobiety, która sprawuje opiekę nas bliźniakami swojej zamordowanej siostry.

Innym niezwykle intrygującą postacią w tej książce jest Stubblefield. To człowiek, który wyznaje proste zasady. Po powrocie do swojego rodzinnego domu w powojennej Ameryce, nie spodziewa się, że spotyka piękną Luce, kobietę, której niewinność została odebrana i musiała wycofać się ze społeczeństwa. Pamiętając ją jako dziewczynę w której się kochał przed laty, uczucia powracają.

Pytania, na które autor próbuje odpowiedzieć w tej lekturze dotyczą tego jak żyjemy teraz, jak było w latach 50-tych. Głównym zainteresowaniem Fraziera jest tematyka jak dobrzy ludzie wytrzymali rozkład moralny i triumf tych, którzy utożsamiali zysk z postępem. Autor twierdzi, że dylematy moralne w wielkim, złym świecie, należy zwalczać w walce umysłem, zamiast biernym odrzuceniem. Dobro zawsze przetrwa, ale musi pozostać w ciągłym stanie oblężenia.

Transcendentna proza. Wirtuozerski wgląd w naturę ludzką, który uczynił go jednym z najbardziej lubianych i cenionych autorów na świecie. Frazier splata ze sobą atmosferyczną opowieść używając wiarygodnych dialogów i żywych opisów wsi w Appalachach. Czasami czuje się jak każde słowo, zdanie zostało starannie dopracowane, aby wyciągnąć czytelnika. Postacie są realistyczne i fascynujące, fabuła wnikliwa i niezwykle rzeczywista.

Charles Frazier jest wielkim kowalem słów. To świetny gawędziarz. Ostre dialogi i potężna zdolność do obrazowania zapachów i dźwięków. Powoli i w sposób bardzo dopracowany kreśli spotkanie pomiędzy dobrem i złem. Moralnie dwuznaczny powojenny świat.

Autor oferuje swoim czytelnikom najbardziej wciągającą, często wzruszającą i bardzo błyskotliwą opowieść. Jest znany ze swoich historycznych odysei literackich i z ożywiania przeszłości. W swojej najnowszej powieści "Szepty lasu" Charles Frazier wraca do tej samej ponurego, spokojnego krajobrazu Appalachów, w który wprowadził czytelnika w "Zimna Góra". Żywa, liryczna proza. Ta książka to bez wątpienia jedno z najlepszych i najbardziej interesujących dzieł opublikowane w tym roku. Ponadczasowe dzieło.


Charles Frazier (rocznik 1950) amerykański pisarz. Urodził się u podnóża Appalachów. Absolwent University of North Carolina. Debiutował książką ?Zimna Góra? w 1997 roku. Laureat nagrody National Book Award for Fiction. Jego pierwszy utwór doczekał się adaptacji w 2003 roku. Obecnie hoduje konie na farmie w pobliżu miejscowości Raleigh. Tam też mieszka z żoną i córką.

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 31-03-2014 07:59

W poszukiwaniu kolejnej lektury, czegoś ciekawego, co wypełniłoby mi wolne chwile, natrafiłam na najnowszą powieść Charlesa Fraziera, autora, którego debiutanckie dzieło "Zimna Góra" nie dość, że stało się światowym bestsellerem, to na dodatek doczekało się ekranizacji, w której w rolach głównych wystąpili Nicole Kidman i Jude Law ("Wzgórze nadziei", 2003 rok, reż Anthony Minghella). Pierwszym elementem, który przykuł mą uwagę do "Szeptów lasu" była mroczna, niepokojąca, bardzo klimatyczna okładka. Drugim rzut oka na krótki opis fabuły, a zwłaszcza słowa, iż jest to "pełna napięcia i niepokoju historia o miłości" ostatecznie przekonały mnie, iż warto poświęcić temu dziełu więcej uwagi. Od razu chciałabym sprostować, iż nie jest to w żadnym wypadku romans. Zamiast tego historia Fraziera stanowi połączenie książki obyczajowej, dramatu i elementów sensacji.

W niewielkim górskim miasteczku w Appalachach znajduje się Chata, w której od kilku lat mieszka Luce. Położona jest ona na totalnym odludziu, jednakże młodej kobiecie odcięcie od cywilizowanego świata zupełnie nie przeszkadza. Jest szczęśliwa mogąc spędzać kolejne dni na łonie natury, wolna i bez żadnych zobowiązań. Jednakże któregoś dnia jej poukładane życie burzy pojawienie się Dolores i Franka, dzieci jej zamordowanej siostry, które w wyniku przeżytej traumy przestały mówić. Niepokojące jest również to, iż przejawiają one osobliwą, wręcz opętańczą fascynację ogniem, przez co nie można spuścić ich na dłużej z oka z obawy nie tylko o ich bezpieczeństwo, ale również wszystkiego, co się znajduje w ich otoczeniu. Ale nie tylko bliźnięta wkraczają w życie Luce. Pojawia się również młody Stubblefield, wnuk niedawno zmarłego właściciela Chaty, który zaczyna żywić do niej cieplejsze uczucia. Tylko czy mają one szanse być odwzajemnione? Tymczasem do miasteczka przyjeżdża pewien mężczyzna, który przybył tu w ślad za bliźniętami. Od teraz życiu dzieci, Luce oraz Stubblefielda grozi śmiertelne niebezpieczeństwo...

Historia rozwija się niespiesznie, wręcz sennie, przez co najzwyczajniej w świecie mnie nużyła. Przez blisko dwieście stron działo się tak niewiele, że miałam ochotę odłożyć książkę na półkę i więcej do niej nie wracać. Zacisnęłam jednak zęby i postanowiłam wytrwać do końca. Teraz tego żałuję. Powieść Fraziera w żadnym stopniu mnie nie porwała.

Po lekturze "Szeptów lasu" odniosłam wrażenie, że to nie ludzie są głównymi bohaterami tej historii, a otaczająca ich przyroda. Charles Frazier niezwykle szczegółowo opisuje wszelkie zjawiska pogodowe oraz zachodzące w naturze zmiany podczas poszczególnych pór roku. To co się dzieje w życiu mieszkańców miasteczka stanowi jakby tło, swoiste uzupełnienie tego, co ma miejsce w otaczającym ich świecie fauny i flory.

Według "The Guardian" autor "znakomicie potrafi budować emocjonalnie skomplikowane postacie". Ja się pytam - w którym miejscu? Luce co prawda nie miała lekkiego życia. Jej matka zostawiła męża uciekając w ramiona innego mężczyzny. Ojciec to nieobliczalny stróż prawa uzależniony od narkotyków oraz przejawiający sadystyczne skłonności. Ona sama została przed laty zgwałcona, co mocno wpłynęło na jej relacje damsko - męskie. A teraz na dodatek zmuszona została do opieki nad dziećmi również skrzywdzonymi przez los. Pomijając jednak jej bolesną przeszłość i spoglądając na jej obecne życie, jawi się ona jako absolutna ekscentryczka, oderwana od realnego świata. Największą wagę przykłada do zjawisk zachodzących w przyrodzie. Nie liczą się dla niej dobra materialne, pracę uważa za służalstwo u innych, sprzedawanie własnego czasu za marne pieniądze (bo przecież ona jest o wiele więcej warta), które i tak do niczego nie są jej w życiu potrzebne. I tu w jej życie wkracza Stubblefield i zaczyna starać się o jej względy. Dorosły facet, który przed laty w czasach szkolnych widział dosłownie przez minutę młodą Luce, teraz widząc ją jako dorosłą kobietę zakochuje się od pierwszego wejrzenia i gotów jest dla niej góry przenosić. Nie zrażają go jej przekonania, ani sposób życia. Jego uczucia i zachowanie są dla mnie najzupełniej w świecie niezrozumiałe. Kolejna kwestia - bliźnięta Dolores i Frank. Byłam bardzo ciekawa ich kreacji i tego, jak potoczą się ich losy. Niestety jak dla mnie zostały one za słabo przedstawione przez autora. Już nie wspominając o tym, że dzieci, które przeżyły prawdziwą traumę zamiast zostać otoczone opieką specjalistów, wysłane zostają do domu położonego gdzieś na odludziu, gdzie zająć się miała nimi osoba, która sama ma problemy z własnym życiem. A jak dotrzeć do dzieci? Oczywiście najlepszym sposobem na całe zło tego świata są opowieści nie o czym innym, jak o przyrodzie... W powieści pojawia się oczywiście postać mordercy, który wyrusza do górskiego miasteczka, aby zrealizować pewien plan. Zamiast jednak wziąć się do roboty, wprowadzając tym samym jakieś napięcie w historii, wciela się w rolę miejscowego... bimbrownika. Tego już było dla mnie za wiele. Jedyna postać, która tak naprawdę przypadła mi do gustu, to bystra i niezwykle energiczna staruszka Maddie, która niczym kobieta rodem z prawdziwego Dzikiego Zachodu pod ręką ma zawsze naładowaną broń i gotowa jest pogonić każdego intruza do wszystkich diabłów jeśli najdzie ją na to ochota.

Według "The Sunday Times" powieść ta jest najlepszą książką Fraziera. Nie wiem, czego dopatrują się w niej inni Czytelnicy. Mi najzwyczajniej w świecie książka nie podeszła i cieszę się, że mam ją już za sobą. Jedynym, moim zdaniem, pozytywem tej powieści są wnikliwe, szczegółowe, oddane pięknym językiem opisy przyrody Appalachów. Cała reszta to po prostu pomyłka.

Moja ocena: 2/6

Czy recenzja była pomocna?

Isadora

ilość recenzji:1

brak oceny 11-03-2014 12:13

"Szepty lasu" to trzecia powieść z Serii Kaszmirowej wydana pod szyldem Black Publishing. Podobnie jak w zachwycającym "Czasie Motyli" czy znakomitej "Suchej sierpniowej trawie", jej akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu - lecz tym razem nie w egzotycznych realiach Dominikany czy amerykańskiego Południa, a niewielkiego miasteczka w Appalachach, które stało się sceną dramatycznych wydarzeń.

Luce to samotna, młoda kobieta mieszkająca w starej chacie w głębi lasu. Jest niezależna i samowystarczalna, rzadko kiedy kontaktuje się z mieszkańcami pobliskiego miasteczka - wiedzie monotonne, uporządkowane i pustelnicze życie, jednak do czasu. Pewnego dnia pod jej dach trafiają dzieci jej siostry Lily, brutalnie zamordowanej przez męża. Bliźnięta Dolores i Frank, na wskutek przeżytej traumy milczą, zaś ich zachowanie - fascynacja ogniem i okrucieństwo wobec zwierząt domowych - coraz bardziej niepokoi ich nową opiekunkę. Mimo usilnych starań Luce nie potrafi dotrzeć do dzieci - sama ma nie najlepsze doświadczenia z dzieciństwa: matka wcześnie porzuciła rodzinę, a ojciec, miejscowy zastępca szeryfa, od zawsze miał skłonność do alkoholu, środków pobudzających i przemocy - poza tym przyzwyczajona do samotności i niezależności, z trudem radzi sobie z sytuacją. Jakby tego było mało, tropem dzieci podąża morderca ich matki, który właśnie wyszedł z więzienia i rozpytuje o nie w okolicy. W życiu Luce pojawia się również dawny znajomy - wnuk starego Stubblefielda, zmarłego właściciela chaty i jego spadkobierca, który zaczyna zabiegać o jej uczucie. Życie dziewczyny zmienia się w chaos, grożące jej i dzieciom niebezpieczeństwo zmuszą ją do podjęcia decyzji i działań, których wcześniej by się po sobie nie spodziewała.

Powieść Charlesa Fraziera - pisarza być może znanego czytelnikowi za sprawą dobrze przyjętego literackiego debiutu "Zimna Góra" - której opis pozwalał domyślać się thrillera obyczajowego, nie do końca spełniła moje oczekiwania. Autorowi udało się co prawda wykreować klimat odpowiedni dla tego typu literatury - w końcu odcięte od świata, senne, górskie miasteczko, gdzie czas się zatrzymał i lokalna zamknięta społeczność rządząca się swoimi prawami to motyw, który bardzo często sprawdza się w roli sceny i tła dramatycznych, przerażających wydarzeń - jednak w trakcie lektury dominowało wrażenie, że wiszącą w powietrzu grozę nazbyt często tłumi lub wręcz zabija niespieszny rozwój akcji. Być może powoli rozkręcająca się fabuła celowo miała współgrać z marazmem, w jakim pogrążone jest miasteczko, a narracja, stanowiąca mieszankę bieżących wydarzeń z retrospekcjami bohaterów, jest rozmyślnym zabiegiem mającym podkręcić napięcie i utrzymać uwagę czytelnika, jednak dla mnie takie zabiegi okazały się niezwykle nużące. Doceniam również fakt, że autor przedstawił surową, posępną przyrodę Appalachów w sposób, w jaki zwykli to robić twórcy literatury romantycznej - jako odrębny, niepokojący byt wpływający na losy ludzi lub przynajmniej współgrający ze stanami ich duszy - szkoda tylko, że zabrakło równowagi między doskonale zbudowanym klimatem a napięciem, którego niedostatek jest naprawdę dotkliwy.

Trzeba przyznać, że wątek dwójki dzieci przejawiających psychopatyczne skłonności - czy to w wyniku przebytego szoku czy innych, niewspomnianych w fabule okoliczności - oraz poszukującego ich mordercy - okazał się wyjątkowo intrygujący. Niestety, potencjał tego motywu został w dużej mierze osłabiony, czy to ze względu na ospałe tempo akcji, która nawet w kulminacyjnym momencie nie trzyma w napięciu tak, jak powinna, czy też wskutek niezbyt dogłębnej charakterystyki psychologicznej postaci, która pozwoliłaby bardziej zaangażować się emocjonalnie w perypetie bohaterów. Co się tyczy ich samych, to doskonale wpasowali się w atmosferę miasteczka: większość z nich jest do bólu przeciętna i niezbyt interesująca - pustelnicza egzystencja Luce nudzi zamiast fascynować swoją odmiennością, przeszłość Stubblefielda jest równie banalna jak bohaterów piosenek country; żałuję, że autor nie uczynił nic, by postaci były mniej bezbarwne i bardziej zapadające w pamięć. Jedyni naprawdę intrygujący bohaterowie to zastępca szeryfa Lit - weteran II wojny światowej o mrocznej przeszłości, uzależniony od środków pobudzających i przemocy oraz bliźnięta, Dolores i Frank - te aż prosiły się o bardziej drobiazgową i wnikliwą analizę psychologiczną, której autor niestety poskąpił.

Mimo moich zastrzeżeń "Szepty lasu" to ciekawa, pełna niedomówień i tajemnic lektura - co, w zależności od oczekiwań czytelnika, można poczytać za jej wadę lub zaletę - która utknęła gdzieś w połowie drogi między thrillerem a powieścią obyczajową. Moja ocena również jest niejednoznaczna; zachwyt intrygującym pomysłem oraz wyjątkowym i niepowtarzalnym klimatem powieści dość poważnie przyćmiło niezbyt satysfakcjonujące tempo akcji i raczej powierzchownie nakreślone sylwetki bohaterów. Z pewnością jednak jest to lektura, której warto dać szansę, do czego Was zachęcam.

Czy recenzja była pomocna?