SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Syrena i Pani Hancock (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa twarda w obwolucie
Liczba stron 512
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

SYRENA TO BARDZO NIEBEZPIECZNA ZDOBYCZ.
PODOBNIE JAK KURTYZANA.

Pewnego wrześniowego wieczoru w 1785 roku kupiec Jonah Hancock słyszy niecierpliwe pukanie do drzwi. W progu stoi jeden z jego najlepszych kapitanów, klnąc, plując i nerwowo przestępując z nogi na nogę. Statek pana Hancocka przepadł. Ale kapitan przywiózł kupcowi coś, co swoją wartością przewyższa okręt... Wyłowionego z morskich odmętów dziwnego stwora, który bez wątpienia jest... najprawdziwszą syreną!
Kiedy plotka roznosi się po okolicznych dokach, kawiarniach i lupanarach, wszyscy chcą zobaczyć syrenę pana Hancocka. A on bardzo chce na tym cudzie zarobić. Zgadza się więc wypożyczyć osobliwą poczwarę do najsławniejszego domu rozpusty w Londynie. W tym luksusowym przybytku czeka na pana Hancocka o wiele więcej syren. Znacznie groźniejszych i bardziej ponętnych niż jego morski stwór - gotowych dać mu szczęście, o którym marzy, lub zhańbić go i przywieść do zguby...

Wiele w tej książce jest do przegryzienia, jeszcze więcej - do smakowania.
A wszystko to podane jest czarująco i z humorem.
`The Guardian`

Ta powieść wspaniale przywołuje tętniący życiem, pełen sprośności świat osiemnastowiecznego Londynu. Bez wątpienia jest to początek pięknej kariery Imogen Hermes Gowar.
`Vogue`

Opowieść o cudach i obsesjach, pełna czarujących detali... To książka, w której trzeba się zatracić.
`Stylist`
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: twarda w obwolucie
Okładka: twarda
Wymiary: 150x210
Liczba stron: 512
ISBN: 978-83-8125-312-3
Wprowadzono: 30.01.2019

RECENZJE - książki - Syrena i Pani Hancock - Imogen Hermer Gowar

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2412

15-04-2020 17:41

Anglia, XVIII wiek. Zatem są wyższe sfery, suknie i powozy. Arystokracja, pyszne ciasteczka i broszki z brylantami. Lecz są też doki i biedota. Akcja toczy się wśród dam lekkich obyczajów i to tych luksusowych. Jest również kupiec, któremu kapitan przywozi pewnego dnia syrenę. I to zamiast statku, który zastawił. Co można zrobić z tak nietypową zdobyczą? Jak wkraść się dzięki niej w łaski dam? Na te pytania odpowie lektura. Ciekawa? Dość. Aczkolwiek tchu w piersiach nie zapiera, snu z powiek nie spędza. Czyta się łatwo, lecz równie łatwo się o niej zapomina. Nie niesie konkretnej wiedzy, nie poucza, ot rozrywka plażowa. I nie ma w tym nic złego, one też są potrzebne, tylko niepotrzebnie narobiłam sobie nadziei. Jako czytadełko - polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:266

brak oceny 13-04-2019 23:50


O SYRENIE BEZ SYRENY?
Książka zapowiadała się na motyw syreny na pierwszym planie, prawda? A jednak tak nie jest. Tej syreny właściwie za wiele nie ma. Początkowo budziło to moje zaniepokojenie, ale jak się okazało - nie było to wcale wadą. Spośród stron wyłania się powieść obyczajowa, która niezwykle wciąga czytelnika. Nasz pan Hancock to człowiek porządny, którego wzburzają ekscesy domu publicznego, a jednak ciekawi go panna Neal - kolorowy kwiat, beztroska kurtyzana lubiąca luksusy. Czy będzie coś z tego zderzenia światów?
A jeśli już przy postaciach kobiecych jesteśmy - to one są gwiazdami tej książki, z Angelicą na czele. Autorka postarała się o naprawdę niesamowitą kreację bohaterki, która była dynamiczna i przeszła ogromną metamorfozę. Na uwagę zasługuje również mała Sukie, którą polubiłam od pierwszych stron z jej udziałem. Ciekawe są też postacie pani Chappel, właścicielki domu rozpusty oraz dziewcząt, które się tam znalazły, zwłaszcza Polly. Przy okazji wątku kurtyzan z domu publicznego, został poruszony wątek pozycji kobiet i ich roli w społeczeństwie, a także temat wolności i tak wielu rozbieżności w postrzeganiu tego terminu. I trzeba przyznać, że Imogen Hermes Gowar zrobiła to z ogromnym wyczuciem, nie narzucając nikomu swojego zdania, a wręcz prezentując obie strony medalu, co bardzo mi się podobało.
I wiecie co? Chociaż na początku liczyłam na jakieś magiczne syreny, których ostatecznie raczej nie dostałam, to jednak podobała mi się ta książka. I to bardzo! ;-)

STRUKTURA
Książka podzielona jest na części, w ramach których mamy numerowane rozdziały. Przed niektórymi rozdziałami pojawiają się również krótkie wstawki - nieco tajemnicze, jakby z perspektywy owej syreny? Kto wie. ;-) Narrator jest trzeciosobowy i było to zgrabne zagranie, gdyż bardzo umiejętnie przeskakiwał on między losami naszych bohaterów, podążając za nimi tak, by w naszej głowie historia składała się w całość i niczego nam nie brakowało. Podobał mi się również styl pisania autorki - sprawiał, że poczułam klimat świata przedstawionego i wciągnęłam się w opowieść.
Również miłośnicy pięknych wydań będą zadowoleni - edycja w twardej oprawie jest obłędna! Piękna obwoluta, a pod nią niezwykła okładka. W środku dodatkowo kwiecista wklejka oraz nieco inna, ale równie przyjemna dla oka czcionka.
Od strony technicznej nie mam więc żadnych zastrzeżeń.

PODSUMOWUJĄC
Syrena i Pani Hancock to powieść z niebanalnym klimatem, przez którą płynie się z ogromną przyjemnością. Ciekawy pomysł na fabułę, genialna kreacja bohaterów i interesujące wątki poboczne. Do tego styl pisania tak bardzo pasujący do czasów, w jakich osadzono historię, że człowiek niemalże przenika do książkowego świata. I przyznam się Wam, że momentami Syrena i Pani Hacock kojarzyła mi się z Lalką Bolesława Prusa. Kwestia klimatu, małych podobieństw w historii? Nie mam pojęcia, jednak była to dla mnie zaleta.
Jestem zdecydowanie zadowolona z lektury i serdecznie ją Wam polecam! ;-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta Pyznar

ilość recenzji:10

brak oceny 27-02-2019 19:33

Fikcja historyczna łącząca mit i legendę z brutalną osiemnastowieczną rzeczywistością, pokazująca problemy tamtej epoki, balansująca między historią a niesamowitością, czymś co czai się tuż pod powierzchnią, ale czego nie można dotknąć. Tytułowa syrena jest jedynie tłem dla toczących się w powieści wydarzeń. Nie przypomina żadnych wcześniejszych filmowych czy literackich wcieleń. Nie jest postacią z bajki, nie jest uosobieniem męskiej fantazji. Jest esencją, nastrojem, atmosferą, uosobieniem tęsknot i pragnień bohaterów, którzy chcą dla siebie szczęścia i wolności.
Autorka w swojej książce odmalowuje portret XVIII-wiecznego Londynu i jego mieszkańców, skupia się przede wszystkim na istniejących wówczas w społeczeństwie angielskim nierównościach między warstwami społecznymi, trudnej sytuacji całkowicie uzależnionych od mężczyzn kobiet oraz czarnoskórych mieszkańców Wyspy. Przywołująca na myśl dzieła XIX- wiecznych angielskich
mistrzów, takich jak Karol Dickens, George Eliot czy Jane Austen, urzekająca opowieść o zniewoleniu, sile, wolności i niezależności.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 15-02-2019 19:06

Anglia, rok 1785. Czterdziestoletni kupiec Jonah Hancock traci jeden ze swoich najlepszych statków. Jego kapitan nie powraca jednak z pustymi rękami ? przywozi mu towar, który swoją wartością wielokrotnie przewyższa zagubiony okręt? prawdziwą syrenę! Plotka bardzo szybko roznosi się po okolicznych kawiarniach i dokach, a chętnych na zobaczenie syreny nie brakuje. Pan Hancock pragnie wykorzystać swoją szansę i wzbogacić się na wyłowionym z morskich odmętów stworzeniu. Decyduje się więc na wypożyczenie syreny jednemu z najsławniejszych londyńskich domów rozpusty, przez który każdego dnia przewijają się dziesiątki osób. W tym luksusowym przybytku znajduje się jednak o wiele więcej stworzeń gotowych przywieść pana Hancocka do zguby?

Nigdy nie czytałam książki z motywem syreny. Nigdy nie czytałam również książki, której akcja toczyłaby się w XVIII-wiecznej Anglii. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do tego, że Wydawnictwo Albatros otwiera mnie na zupełnie nowe światy literatury, z którymi do tej pory nie miałam wiele wspólnego. Syrena i Pani Hancock jest bowiem powieścią niezwykłą, wyróżniającą się z grona innych książek literatury współczesnej. Wiele jej elementów może być jednak zwodniczych. Już sam tytuł i opis tworzą pewne sugestie, które nie są do końca zgodne z prawdą. A może się to skończyć większym lub mniejszym rozczarowaniem.

Mam na myśli samą postać syreny, która jako niezwykłe fantastyczne stworzenie będzie przyciągać czytelników do powieści Imogen Hermes Gowar tak samo, jak przyciągała licznych gapiów na pokazy organizowane przez pana Hancocka. Jestem pewna, że duża część osób sięgnie po Syrenę i Panią Hancock zachęcona syrenim motywem, ale? prowadzi to do nieuchronnego zawodu. Dlaczego? Wprawdzie syrena jako postać pojawia się już w pierwszych rozdziałach książki, lecz jest ona? martwa. I w żaden sposób nie bierze osobiście udziału w akcji. Na przestrzeni ponad 500 stron jej ciało jest nieustannie przedmiotem utargu, obiektem handlu i źródłem problemów. Wpływa ona pośrednio na losy bohaterów, lecz nie są to działania spektakularne i obrazowe. Ktoś, kto zdecyduje się na lekturę Syreny i Pani Hancock, może poczuć się nieco oszukany, ponieważ nie znajdzie tam takiej syreny, jakiej się spodziewał.

Abstrahując jednak od naszej fantastycznej bohaterki, powieść Imogen Hermes Gowar ma wiele zalet, które czynią ją unikalną. Przede wszystkim rzuca się w oczy wyjątkowy klimat Anglii XVIII wieku, który autorka tworzy za pomocą zmysłowych, pełnych szczegółów opisów, niesamowicie działających na wyobraźnię. Naprawdę nietrudno odtworzyć w głowie powozy przejeżdżające alejkami, służące wiążące damom gorsety i nakładające tony pudru na ich włosy oraz wytwornych dżentelmenów przesiadujących w eleganckich lokalach w oparach fajki. Imogen Hermes Gowar przykłada dużą wagę do elementów składających się na przestrzeń i kreuje je z doskonałym wyczuciem.

Niesamowicie podobało mi się to, że Syrena i Pani Hancock jest powieścią wielowątkową. Już od pierwszych stron śledzimy losy Jonaha Hancocka, kupca, w którego ręce zupełnym przypadkiem trafia niezwykły okaz w postaci syreny, jednak równolegle jesteśmy świadkami rozwoju zdarzeń w? londyńskim domu rozpusty. Poznajemy panią Chappell, rajfurkę, oraz kurtyzany znajdujące się pod jej opieką. Spośród nich na pierwszy plan wysuwa się Angelica Neal, która po pewnym czasie staje się główną bohaterką książki, jednak aż do samego końca wieści o losach pozostałych dziewcząt przewijają się przez kolejne rozdziały. Ta początkowo prostolinijna historia po pewnym czasie zaczyna rozwijać się w wielu kierunkach, a poszczególne wątki łączą się ze sobą i rozplatają, tworząc razem coraz bardziej wciągającą opowieść. Moim jedynym zastrzeżeniem jest to, iż niektóre z bohaterek w jednym momencie znikały w tajemniczych okolicznościach i nie pojawiały się już ani razu, nie mogliśmy liczyć też na żadną wzmiankę o tym, co tak naprawdę się z nimi stało. Nie wiem, skąd się wzięło takie niedopatrzenie w tak skrupulatnie stworzonej historii.

Syrena i Pani Hancock nie jest książką, która porwie Was zastraszającym tempem akcji i w którą wskoczycie za jednym razem jak w głębiny oceanu. Imogen Hermes Gowar niespiesznie odtwarza przed czytelnikiem pełen obraz swojej powieści, która ze strony na stronę staje się ciekawsza. Nawet nie zauważyłam, w którym momencie zaangażowałam się w losy bohaterów i zaczęłam śledzić je z rosnącym zainteresowaniem. Tak naprawdę nigdy nie czytałam książki, która przypominałaby tę Imogen Hermes Gowar, więc czułam, że odkrywam coś zupełnie dla mnie nowego. Choć nie możecie liczyć tu na multum zaskoczeń i zwrotów akcji, z pewnością dacie się porwać atmosferze i intrygującej fabule.

Bohaterowie powieści wykreowani są podobnie jak stworzona przez autorkę przestrzeń ? wyjątkowo szczegółowo. Choć na pięciuset stronach przewija się ich wielu, każdy jest na swój sposób szczególny i nie ma żadnego problemu z odróżnieniem ich od siebie. Nie powiedziałabym jednak, że łatwo jest tych bohaterów lubić ? pan Hancock bywa bierny, flegmatyczny i brak mu zdecydowania, a Angelica jest przesadnie rozegzaltowana i skupiona na sobie (choć trzeba przyznać, że przechodzi w książce poważną metamorfozę). Ich negatywne cechy sprawiają jednak, że są oni bardziej ludzcy, co trzeba docenić.

Jeszcze jedną rzeczą, która mi się nie spodobała, było zakończenie wątku syreniego. Zauważyłam, że Imogen Hermes Gowar ma problem z tworzeniem zakończeń, które faktycznie miałyby sens i dawały spokój usatysfakcjonowanemu czytelnikowi. Niestety, zdarzało się, że autorka urywała wątki w nieoczekiwanych momentach (o czym już wspomniałam) lub też zamykała je w dziwny, nie do końca zrozumiały i logiczny sposób. Nie tak wyobrażałam sobie koniec losów syreny, która może i nie grała pierwszych skrzypiec w powieści, jednak na ostatnich stu stronach stała się elementem dosyć znaczącym.
Syrena i Pani Hancock pozytywnie zaskoczyła mnie swoją aurą i mnogością kierunków, w jakich zmierza zawarta w niej historia. Imogen Hermes Gowar w mistrzowski sposób kreuje rzeczywistość XVIII-wiecznej Anglii i niespiesznie wprowadza czytelnika do świata kurtyzan i kupców. Mały minus należy jej się za zakończenie, które pozostawiało lekki niedosyt. Polecam Wam tę książkę, jednak pamiętajcie o tym, aby nie nastawiać się na praktyczny udział syreny w fabule ? jest jej tam niewiele, jednak inni bohaterowie powieści w zupełności zaspokoją Wasz głód literacki :)

booksofsouls.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1009

brak oceny 11-02-2019 15:16

Nie jest to opowieść o syrenach, które znamy z filmów czy bajek dla dzieci. Nie znajdziecie też tu akcji gnającej na łeb na szyję. Ale, mimo to, aż trudno uwierzyć, ze jest to debiut Imogen Hermes Gowar. Historia XVIII-wiecznego Londynu przeplata się z magią, tworząc cudowny baśniowy klimat.

Pan Hancock, który stracił żonę i syna, nie znajduje radości życia, skupia się na zarabianiu pieniędzy. Jest handlowcem, który inwestuje w przewóz towarów statkami. Siostra próbuje nadzorować jego życie ponieważ spodziewa się, że bezdzietny brat przekaże majątek jej i jej dzieciom. Starszemu panu jest wszystko jedno, nie ma dla kogo żyć, ważne są jedynie pieniądze. Wszystko się zmienia gdy z jednej z wypraw kapitan przywozi syrenę, wymieniwszy ją za statek. Początkowe niezadowolenie Hancocka zmienia się w radość gdy okazuje się, że można na niej sporo zarobić, bo wielu ludzi chętnie zapłaci by ją obejrzeć.

Godzi się na wypożyczenie syreny Pani Chappell stręczycielce z Londynu, która posługuje się nią jako zachętą do pozyskania większej liczby klientów. W ten sposób wchodzimy w ówczesny świat kurtyzan, fascynujący bogactwem, władzą i rozpustą. Dzięki syrenie Hancock poznaje dziewczyny Pani Chappell, a szczególnym uczuciem zaczyna darzyć piękną Angelikę. Czy syrena przyniesie im szczęście, czy może gonienie za tym nieznanym i niesamowitym zjawiskiem będzie przyczyną nieszczęść dwojga ludzi?

To piękna opowieść zakotwiczona w historii, zahaczająca o magię legend i baśni. Syrena nie gra w niej głównych skrzypiec, ale jest przyczyną wszystkiego co spotyka głównych bohaterów.

Książkę przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Jeżeli zależy Wam na ciekawej i intrygującej opowieści, to ta będzie idealnym wyborem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?