SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Święto ognia

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 256

Opis produktu:

Wiedziałem, że prędzej czy później spotka mnie jakaś krzywda, a skoro tak, pragnąłem, by skrzywdziła mnie właśnie ona.

Łucja wierzy, że przed wspomnieniami uratuje ją balet. Nastka obserwuje świat przez okno z taką uwagą, że zdarza jej się przenosić w innych ludzi. Ich ojciec coraz częściej ucieka do jedynego miejsca, w którym czuje, że żyje naprawdę.
Każde z nich po swojemu obłaskawia przeszłość.

Urodzinowe widokówki, które trzeba palić po kryjomu.
Wzrok sięgający tak daleko, że czasem lepiej jest nie patrzeć.
Taniec, który ocala albo niszczy.

`Święto ognia` to kameralna opowieść o przekraczaniu granic i cenie, jaką trzeba za to zapłacić. O zachłanności życia i konfrontacji z niemożliwym.

Dlaczego warto przeczytać książkę `Święto ognia`:

Książka o przekraczaniu granic i cenie, jaką trzeba za to zapłacić;
Jedna z najbardziej czułych i wzruszających powieści Jakuba Małeckiego;
Prawa do ekranizacji powieści sprzedane w jeden dzień - zakupiła je wytwórnia Opus Film, obraz wyreżyseruje Kinga Dębska.


Jakub Małecki (ur. 1982 w Kole) - pisarz, autor m.in. Dygotu, Rdzy i Horyzontu.
Był nominowany do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody Literackiej Europy Środkowej `Angelus`, nagrody im. Stanisława Barańczaka i Odkrycia Empiku. Jest laureatem stypendium `Młoda Polska` Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polsko-niemieckiego stypendium im. Albrechta Lemppa. Magazyn Literacki KSIĄŻKI uznał Horyzont Książką Roku 2019.

Jego powieści tłumaczone są aktualnie na języki: niemiecki, rosyjski, niderlandzki, fiński, słoweński, macedoński i hebrajski. Fragment Historii podniebnych znalazł się w nowym podręczniku do języka polskiego dla szkół średnich. Na podstawie Horyzontu powstanie film w reżyserii Bodo Koxa

Święto ognia



Małecki Jakub to mistrz powieści obyczajowych oraz kameralnych, opowiadających o cieple, emocjach oraz dramatach, na które może natrafić każdy z nas. W książce Święto ognia śledzimy losy trzech osób, którzy na swój własny sposób próbują odnaleźć sens w otaczającej ich rzeczywistości. Dla Łucji jest nim balet, dla Nastki wpatrywanie się w okno, a dla ich ojca ucieczka w pewne miejsce. Święto ognia książka to przejmująca opowieść o konfrontacji z niemożliwym, o zachłanności życia, a także o przekraczaniu granic i wzajemnym zrozumieniu. Jest to, podobnie do innych powieści społeczno-obyczajowych, pozycja głęboko moralizująca. Zalety powieści Małeckiego- Święto ognia zostały zauważone nie tylko przez społeczność czytelniczą, ale także i filmową - prawa do ekranizacji zostały sprzedane już w jeden dzień po premierze książki.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 256
ISBN: 9788382100938
Wprowadzono: 15.09.2021

RECENZJE - książki - Święto ognia - Jakub Małecki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 26 ocen )
  • 5
    19
  • 4
    4
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

coo*******************

ilość recenzji:191

10-10-2021 21:27

Nie od dziś wiadomo, że proza Małeckiego, jest piękna i krucha, niczym ziemskie życie motyla.

Anastazja ma dwadzieścia lat i cierpi na porażenie mózgowe. Nie jest samodzielna, nie chodzi i nie mówi wyraźnie, ale jest inteligentniejsza od niejednego dzieciaka w jej wieku, zdała maturę. Ma najlepszego tatę na świecie, który, mimo że jej nie rozumie, to nade wszystko ją kocha. Ma też starszą siostrę Łucję, baletnicę, która dla równowagi rozumie ją doskonale. Nastka obserwuje świat zza szyby i coraz częściej zdarza się jej żyć życiem innych ludzi.
Każde z nich szuka ucieczki przed bolesnymi wspomnieniami z przeszłości, przed trudami dnia codziennego, przed wymaganiami innych, a może tak naprawdę własnymi...

Cokolwiek napiszę, na temat tej książki, to wciąż będzie za mało... mam tak za każdym razem. Historie Jakuba, tak genialne w swej prostocie, kipią od emocji i nie sposób wyrazić słowami, bagażu, który one niosą. Na pierwszym miejscu jest rzecz jasna wzruszenie, pojawia się też zachwyt oraz o dziwo dużo uśmiechu, ale najwięcej to zawsze jest łez.

Coś, co dla nas wydaje się oczywiste, dla kogoś może być nieosiągalne niczym gwiazdka z nieba. Nie zastanawiamy się nad tym, dopóki tego nie utracimy lub nie uświadomi nam tego w swej prozie Małecki.

Na czym polega geniusz tego autora? Warto przekonać się samemu. Obcowanie z jego tekstem, jest bolesnym i cudownym przeżyciem jednocześnie, to literatura piękna w najczystszej postaci.

O utracie, tęsknocie i miłości...

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

aniabex

ilość recenzji:1

9-11-2022 08:20

?Jak marzyć, to na całego?.

?Święto ognia?- historia rodziny składającej się z czterech osób: matki, ojca i dwóch ich córek ? opowiedzianą z trzech punktów widzenia. Mądrą i wielowarstwową opowieść, która szczypie w oczy i chwyta za serce.
Anastazja ma 20 lat i ma swój własny świat. Urodziła się z porażeniem mózgowym, więc w schemat jej uporządkowanej rzeczywistości wtopione jest nieustanne siłowanie się z własnym ciałem i umysłem. I choć nie chodzi, nie mówi, nie jest samodzielna, wydaje się krucha i bezradna ? potrafi patrzeć i widzieć więcej.. Jest ?niebezpiecznie wrażliwa?, ma extra marzenia i cieszy się z życia tak, jak żaden zdrowy człowiek cieszyć się nie potrafi. I choć jej pojawienie się na świecie przyniosło ze sobą ból, łzy, rozczarowanie, cierpienie i ciszę ? to ona nadaje blask i sens codzienności swoich bliskich.
Jej starsza siostra, pełna życia i pasji Łucja ucieka ciągle od wspomnień i wiecznie czeka na spełnienie, które nie wiadomo czy kiedykolwiek nadejdzie.. Solistka, która dzięki swojej ambicji i woli walki dzielnie tańczy na scenie życia wypełniając rolę kobiety, starszej siostry i córki.
No i tata. Tata, który opracował swój autorski sposób radzenia sobie z rzeczywistością. Od nienawiści do świata i ludzi, poprzez alkohol i rozpacz, dotarł do miejsca, gdzie może uciekać ?bezpiecznie?.. i jednocześnie zawsze być blisko swoich córek.
?Święto ognia? to książka, która daje ogromną przestrzeń dla własnych myśli i odczuć. Jej odbiór w dużym stopniu zależy od osobistych doświadczeń czytelnika. Autor nie zarzuca nas ?wydmuszkami?, stara się pokazać, że życie w ciągłym oczekiwaniu na to, że stanie się ono prostsze, albo przynajmniej mniej skomplikowane, może warto zamienić na łapanie tych krótkich, prostych, zwykłych chwil szczęścia, zanim skończy się czas..

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

ilo99

ilość recenzji:2408

2-04-2022 09:37

?I chociaż po tych dwudziestu jeden latach to przemyślenia mam takie, że w życiu jest ogólnie dosyć różnie, i czasami by się chciało wyjechać gdzieś daleko i tylko słać widokówki, to przecież ogólnie wiem, że może być super nieźle?. Jeśli spodobało wam się to zdanie, to i książkę pochłoniecie jednym haustem. Wprost uwielbiam sposób prowadzenia narracji przez p. Małeckiego. Nawet najprostsze sprawy potrafi opisać tak, że widzimy całą głębię, która się za nimi kryje. A już dar snucia opowieści ma niesamowity. Wie, kiedy urwać, żeby czytelnik z niecierpliwości paznokcie obgryzał, wie kiedy zachwycić chwilą, wie, kiedy zauroczyć metaforą. To są książki, które kilkoma prostymi słowami rysują magiczny świat. I za to je właśnie cenię. Tym razem zajrzymy w świat rodziny, w której jedna z dorosłych córek cierpi na porażenie dziecięce. Ojciec samotnie ją wychowuje. Pomaga mu w tym druga córka, która jest baletnicą Teatru Narodowego. Zwyczajne życie? Tak, ale opisane tak, że nie możemy się od lektury oderwać. Żałuję, że powieść już się skończyła i zazdroszczę tym z was, którzy lekturę mają jeszcze przed sobą. Przygotujcie się na prawdziwą ucztę. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wol*******************

ilość recenzji:93

26-11-2021 19:24

Zdecydowanie jest to dla mnie najpiękniejsza książka Pana Jakuba Małeckiego jaką miałam przyjemność czytać. Mimo tego, że jest dość cienka, to ma ogromny przekaz i nie da się czytaj jej bez emocji.

W tej prozie znajdziecie znajdziecie codzienność. Jest tutaj ból, cierpienie, rozpacz i strata. Strata, której w pewnym etapie życia, na różnym poziomie rozumienia pozna każdy z nas. Każdy będzie musiał się z nią zmierzyć i pokazać, że potrafi. Tym samym ta powieść pokazuje nam jak wielka siła w nas drzemie. Dostaniemy tutaj obraz, wydawać by się mogło normalnej rodziny, jednak każda z osób mierzy się z wieloma problemami i smutkami. Mamy Nastkę, dwudziestolatkę, która ma porażenie mózgowe, Łucję, której pasją jest balet i ich ich ojca , który po stracie swojej żony nie potrafi się odnaleźć i wspierać dziewczynek. Czy odnajdą się w swoim świecie? Czy będą jednak wiedzieli jak pokazać uczucia i dać siłę drugiej osobie?

Uwielbiam jak w książkach mamy perspektywę kilku osób. Tutaj właśnie tak jest! Dzięki temu widzimy zupełnie inne postrzeganie i mamy szerszy obraz na całość. Genialna i ponadczasowa książka, która uczy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

12-11-2021 20:35

Książki Pana Jakuba Małeckiego biorę w ciemno. Jak dotąd mnie nie zawiódł i po tej lekturze to się nie zmieniło. Autor ponownie daje dojść do głosu bohaterom nieco osobliwym ? ojcu, który tańczy za szybą, Łucji, którą niszczą ambicje i pasja, oraz Anastazji ? dziewczynce z porażeniem mózgowym. Uwielbiam postaci nietuzinkowe, momentami ekscentryczne i może dlatego mam słabość do książek autora, ponieważ uważam, że doskonale potrafi patrzeć oczami ?odmieńców?, współodczuwać ich emocje i przekazywać je dalej?

Książka porusza takie tematy jak rozliczenie z własną przeszłością, przekraczaniu granic czy szukanie swojego miejsca nie tylko w świecie, ale bliżej? w rodzinie. Mnie to bardzo odpowiada!

Książkę gorąco polecam, jedna z lepszych przeczytanych w tym roku!

Czy recenzja była pomocna?

Sth.about.books

ilość recenzji:22

7-11-2021 12:11

Jeden dom.
Trzy różne historie.
Ojciec, który pracuje i samotnie wychowuje dwie córki, w tym jedną niepełnosprawną. Nieustannie powracający do wspomnień o swojej ukochanej żonie.
Łucja, trzydziestoletnia baletnica, która żyje z włączonym przyciskiem na ?nieodpuszczanie? i dążenie do celu, choćby miałoby ją to kosztować bardzo wiele.
Anastazja, młodziutka dziewczyna z ?porożem? mózgowym, lubiąca obserwować świat zza okna swojego pokoju oraz co roku z upragnieniem wyczekująca swoich urodzin ?bo wtedy można wszystko?.
Książka opisuje wspomnienia, marzenia i przemyślenia bohaterów. Każdy z nich znajduje się w swoim malutkim świecie. Codzienne, proste i zarazem trudne życie ukazane w książce przez autora jest odzwierciedleniem jego charakterystycznego stylu tworzenia powieści. Dzięki temu czytając historie bohaterów możemy zagłębić się zwykle koleje losu. Odkrywając kolejne strony wnikamy w psychologiczne aspekty życia. Poznajemy ich mocne i słabe strony, wady i zalety. Razem z nimi przeżywamy małe i wielkie wydarzenia. Pragniemy ich szczęścia i udanego życia. Historia sióstr działa niezwykle wzruszająco. Łucja, bardzo ambitna, inteligentna i troskliwa. Kocha balet, pragnie zostać solistką w ?Święcie ognia?. Nastka pomimo choroby, pozytywnie nastawiona do życia. Uwielbia spędzać czas ze swoja starszą siostrą. Umiejętność autora operowania językiem działa niezwykle przyciągająco. Może nie jest to historia dorównująca poziomem poprzednich książek autora, jednak mimo to posiada ona pewnego rodzaju urok. Każdy bohater targany różnego rodzaju emocjami, przeżywający wydarzenia, które napotyka na swojej. Razem z nimi doświadczamy wszelakie wzloty i upadki. Cieszę się że mogłam poznać kolejną powieść o zwykłych ludziach, codziennych sprawach i problemach, które nie są obce. 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:1

23-10-2021 23:08

Kolejny raz, natychmiast po przeczytaniu powieści Małeckiego jestem pełna podziwu.
Kolejny raz, krótka i treściwa historia wkręca mi się w głowę i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Kolejny raz, gdzie proza życia jest opisana w tak niesamowity sposób, że staje się magiczna.

Szalenie inteligentna, prosta i dobitna, a jednocześnie przepełniona emocjami. Takimi, które towarzyszą nam codziennie, a których niedostrzegamy. "Święto ognia" to wielowarstwowa opowieść o naszych słabościach, o walce z samym sobą, o tym jak łatwo nam oceniać, nie będąc w ciele kogoś innego. Jest to historia smutna, przejmująca i niewymuszona. Bo dużo tu zwyczajności, codzienności.

Małecki ma taki styl, że mógłby pisać ulotki reklamowe, a wtedy one łapały by nas za serce i umysł. "Święto ognia" to lektura dla każdego, kto chce się na moment zatrzymać, pomyśleć i docenić to co ma. Bez patetycznych słów i wyniosłości.

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia

ilość recenzji:1

21-10-2021 13:20

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Jakuba Małeckiego i zdecydowanie nie ostanie. Jestem zachwycona !

Książka opowiada o dwóch, zżytych ze sobą siostrach. Łucja ma trzydzieści lat i tańczy w Balecie Narodowym. Taniec to jej największa pasja. Anastazja za chwilę będzie miała dwudzieste pierwsze urodziny. Każda z nich jest więźniem swojego własnego ciała. Niezależnie od konsekwencji Łucja zmusza swoje ciało do dużego wysiłku. Anastazja, która cierpi na porażenie mózgowe i porusza się na wózku, nie ma wpływu na swoje ciało, na jego spazmatyczne, niekontrolowane ruchy oraz ślinienie.
Jest jeszcze ich ojciec, który nie może pogodzić się z odejściem żony.

Cała trójka żyje w swoim świecie. W idealnym świecie, którym naprawdę chcieliby żyć.

"Święto ognia" to pełna ciepła, cierpienia, nadziei i humoru książka. Fabuła jest prosta, subtelna, delikatna, a przy tym niepozwalająca odlecieć w chmury, trzymająca w realnym świecie.

Czytać tak dobre książki to sama przyjemność. Polecam !

Czy recenzja była pomocna?

W moich kręgach

ilość recenzji:81

19-10-2021 09:41

?Święto ognia? to kolejna książka Jakuba Małeckiego, którą miałam przyjemność przeczytać. To była uczta dla duszy. Dlaczego? Ponieważ autor ten, jak mało który, z wielką wrażliwością, w swojej prostocie i oszczędności formy, potrafi przedstawić ludzkie dramaty i ich codzienności, w sposób wyrazisty i niepowtarzalny.

Niejednokrotnie pisałam, że uwielbiam twórczość Małeckiego, a jego najnowsza powieść, kolejny raz utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Bohaterowie tej powieści są tak naturalni, nienachalni i nieprzerysowani, że czytając tę powieść, czułam, jakbym przyglądała się im z bliska. Autor opisując ich trudne, smutne i bolesne doświadczenia dnia codziennego, zwraca uwagę na takie niuanse i rzeczy, na które sami nie zwrócilibyśmy uwagi. Jego wnikliwość i subtelność dają nam zupełnie inne spojrzenie na ludzkie tragedie. Postać młodej Anastazji, która ma porażenie mózgowe, skradła moje serce. Dzięki niej całkowicie inaczej spojrzałam na tego typu niepełnosprawność. Byłam w szoku ile ta dziewczyna ma w sobie radości, empatii, pozytywnych myśli, lekkości rozumowania i braku zawiści wobec innych ludzi. Z kolei jej starsza siostra Łucja była ucieleśnieniem perfekcjonizmu, ale i głębokiego żalu do siebie i swoich rodziców. Natomiast ich ojciec to przykład mężczyzny kochającego całym sobą, cierpiącego i udręczonego utratą swojej największej i jedynej miłości życia. Łączą ich rodzinne nieszczęścia oraz wielka miłość do siebie nawzajem. Każdy z nich na swój własny sposób mierzy się ze smutkiem, różnymi przeciwnościami losu, przekraczając sobie tylko znane granice.

?Święto ognia? jest naprawdę piękną powieścią, pomimo pokazania rodzinnych dramatów Anastazji, Łucji i ich ojca. Jej kameralność, tkliwość, naturalność, wnikliwość, sprawiają, że jest powieścią niepowtarzalną i nietuzinkową, którą polecam z całego serca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gos*****************

ilość recenzji:51

18-10-2021 22:37

"Święto ognia" to kolejna pozycja Jakuba Małeckiego po którą zdecydowałam się sięgnąć i tym razem również nie zawiodłam się na twórczości autora. Jego książki nie są lekkie, dają do myślenia, poruszają, wzruszają i uczą, ale zdecydowanie warto po nie sięgać.
Łucja i Anastazja to siostry, mają tych samych rodziców, a jednak jakże inne życie. Łucja to już trzydziestoletnia kobieta, która rozpoczęła samodzielne życie, ma wielką pasję, którą jest balet i za wszelką cenę chce się w tej pasji realizować. Natomiast Anastazja ma dwadzieścia jeden lat, mieszka z tatą i zdana jest na jego ciągłą pomoc. W skutek niedotlenienia podczas porodu Nastka choruje na porażenie mózgowe, które nie pozwala dziewczynie na samodzielne funkcjonowanie.
Jej życie polega na spędzaniu czasu z ojcem, ciągłych rehabiliacjach, a patrzenie w okno jest jedną z jej największych rozrywek.
Ojciec dziewczynek nie ma łatwego zadania, gdyż sam wychowuje córki i stara się jak tylko może, ale dla samotnego mężczyzny dwie młode kobiety, w tym jedna wymagająca ciągłej opieki stanowią jednak ogromne wyzwanie.
Książka opowiedziana jest z kilku perspektyw, zarówno Anastazja, Łucja, jak również ich ojciec przedstawiają swoje odczucia i dzielą się z czytelnikiem najważniejszymi informacjami, które w całości dają pogląd na całościowe życie rodziny i wszelkie tajemnice, które są w niej skrywane.
To bardzo mądra, dająca do myślenia książka. Traktuje ona o trudach wychowywania chorego dziecka, poświęceniu oraz o pasji i o tym, jakie skutki może nieść za sobą nadmierne pokładanie wszystkich sił w realizację wyznaczonych sobie celów.
Książka, której warto poświęcić czas, ale najlepiej czytać ją w spokoju i pełnym skupieniu, gdyż nie jest to lektura obok której przejdziemy obojętnie.
Mimo trudniej i poruszającej tematyki książkę czyta się bardzo szybko i nawet na chwilę nie mamy ochoty odłożyć jej na później, gdyż historia w niej przedstawiona naprawdę wciąga.
Z całego serca polecam "Święto ognia" miłośnikom twórczości autora, ale zachęcam również tych, którzy nie mieli jeszcze okazji poznać twórczości autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zielona Małpa

ilość recenzji:1

18-10-2021 20:32

Ach ten Małecki. Jak trafia on za każdym razem prosto w serce? Po nowe książki ulubionych pisarzy zawsze sięgam z ogromną dawką entuzjazmu, ale gdzieś z tyłu głowy kryją się obawy. A co, jeśli tym razem nie trafi? W końcu każdemu może powinąć się noga. Święto ognia to piękna i poruszająca historia o niezwykłej rzeczywistości. Anastazja, młoda kobieta uwięziona w ciele ograniczonym przez dziecięce porażenie mózgowe, snuje opowieść o swoim życiu oraz swoim ojcu i starszej siostrze. Ta bliska sobie rodzina zachowuje jednak pewien dystans, każdy ucieka... Ojciec ucieka w miejsce, o którym wie tylko on. Łucja ucieka w balet. Anastazja ucieka w życie ludzi obserwowanych za oknem. To spokojna opowieść, której jednak nie określiłabym mianem nudnej. Autor wielokrotnie rozpisuje się na temat wewnętrznych przeżyć bohaterów, a ja nigdy nie mam ochoty ich omijać. Miałam tak do tej pory z każdą książką Małeckiego. Po prostu w nie wsiąkam za każdym razem. Tak samo rozdziały opisane z punktu widzenia Anastazji miały w sobie ogrom wrażliwości, której nie doświadczy człowiek pędzący w trybie dom-praca-dom. Anastazja, poza kilkoma wydarzeniami w roku, ma jedynie swoje obserwacje. Ale każda z narracji w tej książce ma swój charakterystyczny styl. Narracja Anastazji jest nieco dziecięca i prosta, bez wyszukanych słów. Rozdziały ojca mają w sobie smutek i zmęczenie. A Łucja to determinacja w czystej postaci z miejscem na bezwarunkową miłość do siostry. Mimo tego zróżnicowania ta trójka znajduje wspólny język. I tak samo ja znalazłam wspólny język z Małeckim. Twórczość Jakuba Małeckiego mogę z czystym sercem polecić, choć zdaję sobie sprawę, że to nie każdego bajka. Święto ognia to w szczególności książka dla miłośników ludzi i ich relacji. Nie ma tu dużo akcji, a fabuła skupia się na przeżyciach wewnętrznych bohaterów. Autor pisze jednak w taki sposób, że nawet ja, miłośniczka przede wszystkim kryminałów i thrillerów, za każdym razem wsiąkam na nowo w jego powieści.

Czy recenzja była pomocna?

SzaraKawiarenka

ilość recenzji:16

17-10-2021 15:15

Anastazja urodziła się z porażeniem mózgowym. Obserwuje świat z wózka inwalidzkiego i zamkniętych ścian mieszkania. Jej siostra, Łucja, jest za to baletnicą w Polskim Balecie Narodowym i wciąż marzy o swojej wielkiej szansie. Ciąży nad nimi historia ? dawne nadzieje, brak matki i rodzinne tragedie.


Święto ognia jest kolejną powieścią Małeckiego związaną z traumą i tajemnicami z przeszłości, które przez lata dręczą bohaterów. Po raz kolejny pojawia się problem ze wzajemnym zrozumieniem, wynikający z braku dostatecznych informacji, wyobrażenia o dawnych wydarzeniach a nie ich rzeczywistego poznania, a także prób ucieczki od problemów zamiast ich rozwiązywania. Małecki pod tym względem już naprawdę niewiele ma do powiedzenia, a jednak stale do tematu powraca, próbuje go ugryźć z innej perspektywy, ale ostatecznie same motywy oraz tok rozumowania bohaterów zmieniają się w tak niewielkim stopniu, że trudno tu mówić o konkretnej zmianie.

Interesująco w Święcie ognia wypada jeden wątek ? pasji Łucji. Połączenie między tym, jak bardzo szkodliwa może być pasja, kiedy się doprowadzi ją do granic, kiedy staje się lekiem na traumy z dzieciństwa i lęki dotyczące niewystarczalności, a samą przyjemnością z jej realizowania może nie jest szczególnie oryginalne ? wszak w wielu tekstach kultury pasja i samozniszczenie idą ze sobą w parze ? ale Małecki przedstawił to w sposób bardzo dobry, świetnie zgrywający się z całą powieścią. Ciekawym problemem w tym przypadku jest motyw wspierania dziecka przez rodziców w rozwoju. Święto ognia przedstawia z jednej strony otwartość rodziców, radość ojca z talentu córki i bezwarunkowe wsparcie, które w głowie Łucji zostaje zdemonizowane, wyostrzone do wymagań i zawodu, który według niej musi nastąpić, jeśli dziewczyna nie odniesie spektakularnego sukcesu. Wynika to z zadawnionych traum, lęków i tajemnic, które w ogóle nie powinny zaistnieć, a przynajmniej zostać odkryte dawno temu, a tymczasem negatywnie wpływają na całą rodzinę. Tylko że to już się pojawiało w poprzednich książkach Małeckiego, choćby Saturninie.


Święto ognia nie jest ani wybitną, ani nowatorską książką. Na tle dotychczasowej twórczości Małeckiego wypada dosyć średnio ? ma ciekawy wątek, ale w gruncie rzeczy niewiele wnosi nawet do twórczości samego autora. To kolejna typowa dla niego książka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gos****************

ilość recenzji:2

10-10-2021 23:27

Moje pierwsze spotkanie z prozą Małeckiego. Mam na półce dość sporo jego książek i na pewno za dużo nawet jeśli chce się dać kredyt zaufania jakiemuś autorowi. Kurczę, intuicja mnie nie zawiodła. Słyszałam, że proza Małeckiego może się przejeść i że jego książki bywają bardzo podobne pod pewnymi względami. Cóż, to będę w stanie ocenić za jakiś czas. "Święto ognia", cóż to była za literacka uczta! Już sam opis zachwyca, a kiedy przewróci się pierwszą stronę... Jedną z trzech głównych bohaterów i zarazem narratorów jest cierpiąca na porażenie mózgowe Anastazja. Narrację dzieli ze swoim ojcem i starszą siostrą. Jakub Małecki zaprasza nas do dość hermetycznego świata. Anastazja obserwuje świat przez okno, Łucja (starsza siostra) jest baletnicą, a Leopold (ojciec) łączy opiekę nad niepełnosprawną córką z własną działalnością. Małecki opisuje bardzo dość zwyczajne życie swoich bohaterów, ale robi to w taki sposób, że nie można się oderwać od lektury. Ta opowieść trąciła strunę mojej duszy i złamała serce.

Czy recenzja była pomocna?

gos****************

ilość recenzji:2

10-10-2021 23:25

Moje pierwsze spotkanie z prozą Małeckiego. Mam na półce dość sporo jego książek i na pewno za dużo nawet jeśli chce się dać kredyt zaufania jakiemuś autorowi. Kurczę, intuicja mnie nie zawiodła. Słyszałam, że proza Małeckiego może się przejeść i że jego książki bywają bardzo podobne pod pewnymi względami. Cóż, to będę w stanie ocenić za jakiś czas. "Święto ognia", cóż to była za literacka uczta! Już sam opis zachwyca, a kiedy przewróci się pierwszą stronę... Jedną z trzech głównych bohaterów i zarazem narratorów jest cierpiąca na porażenie mózgowe Anastazja. Narrację dzieli ze swoim ojcem i starszą siostrą. Jakub Małecki zaprasza nas do dość hermetycznego świata. Anastazja obserwuje świat przez okno, Łucja (starsza siostra) jest baletnicą, a Leopold (ojciec) łączy opiekę nad niepełnosprawną córką z własną działalnością. Małecki opisuje bardzo dość zwyczajne życie swoich bohaterów, ale robi to w taki sposób, że nie można się oderwać od lektury. Ta opowieść trąciła strunę mojej duszy i złamała serce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasia P.

ilość recenzji:112

7-10-2021 21:46

"Święto ognia" J.Małecki

gatunek: literatura obyczajowa, literatura piękna
str.256

Proponowana przeze mnie nowość to książka, na podstawie której powstanie film. Prawa do ekranizacji zostały sprzedane jeszcze przed publikacją książki. Jestem ogromnie ciekawa, jak z tym zadaniem poradzi sobie wytwórnia oraz wybrani aktorzy. Liczę na duże emocje.

O marzeniach, o rodzinie, o życiu. O tym jest ta książka. Do bólu prosta, przewidywalna, ale ma w sobie coś wyjątkowego. Obok tego tytułu nie można przejść obojętnie. Do lektury zachęcam zarówno wiernych czytelników pisarza jak i tych, którzy nie znają jeszcze jego prozy. Może nie jest to największe dzieło J.Małeckiego, ale powtarzam, nie odkładajcie tego tytułu na później. Zapraszam na "Święto ognia".

Trzyosobowa rodzina o nazwisku Łabendowicz. Poznajemy dwie siostry i ojca rodziny. Anastazja jest osobą niepełnosprawną. Urodziła się z niedotleniem, czego następstwem jest porażenie mózgowe. O sobie samej mówi, że ma poroże, które jest piękne. Porusza się na wózku, jej pasją jest komiks, a rozrywką oglądanie świata, przez okno. Z otoczeniem porozumiewa się za pomocą komputera.

Drugą z sióstr jest Łucja. Od najmłodszych lat tańczy w balecie. Z całych sił pragnie zostać solistką. Aby to się udało, musi trenować od świtu, aż do późnego wieczora. Nawet mimo bólu z powodu nabytej kontuzji.

Ojciec. Poldek próbuje sobie poradzić po stracie ukochanej żony. Z różnym skutkiem. Jest dużym wsparciem dla córek. Myślę, że gotów oddać wszystko, by Nastka i Łucka były szczęśliwe.

Narracja przedstawiona jest z perspektywy tych właśnie osób. Poznajemy codzienne zwyczaje. Towarzyszymy Nastce w trudnych zmaganiach. Obserwujemy z nią ludzi, którzy pojawiają się za oknem. Czasem z pomocą zaprzyjaźnionej sąsiadki, wyruszamy na spacer. Z Łucją chodzimy na lekcje baletu. A z ojcem poznajemy przeszłość rodziny.

Ktoś pewnie powie, że w tej krótkiej historii, pisarz nie odkrył nic szczególnego. Dużo jest podobnych rodzin. Wiekszość z nas zmaga się z różnymi przeciwnościami. Zachęcam jednak do czytania w ciszy. Tylko ona pozwoli poznać głębszy przekaz.
Siłą tej trójki są bliskie relacje i umiejętność komunikacji. Myślę, że bez tego ta rodzina mogłaby się rozpaść. Ważną istotą naszego życia są też marzenia. Kim bylibyśmy bez marzeń? Czy potrafimy głośno o nich mówić oraz dążyć do upragnionego celu? Małecki pokazuje, że każdy, nawet osoba po przejściach czy też niepełnosprawna, ma prawo do marzeń.

"Oczywiście wiem, że to są dosyć odważne marzenia, ale ja się w marzeniach nie zamierzam hamować ani nic, na to ja mam po prostu zbyt szalony charakter. Jak marzyć to na całego.?

Jestem pod dużym wrażeniem twórczości J.Małeckiego. "Święto ognia" to kolejna fenomenalna książka. Pisarz stworzył historię, którą czyta się lekko, a jednocześnie wywołałuje ona ogrom emocji. Wzrusza i chwyta za serce. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

6-10-2021 19:53

Trzy osoby, z których każda radzi sobie z przeszłością na swój sposób.
Łucja kocha balet i zrobi wszystko, aby otrzymać solową rolę w przedstawieniu. Uważa, że tylko w ten sposób jest w stanie porozumieć się z ojcem, któremu nie potrafi wybaczyć przeszłości.
Nastka może patrzeć na świat jedynie przez okno. Dziewczyna choruje na mózgowe porażenie, stara się jednak nie tracić wiary jest pozytywnie nastawiona do świata mimo swoich ograniczeń. Ojciec i Łucja są dla niej wszystkim.
Poldek jest ojcem dwóch dorosłych córek. Z jedną nie do końca potrafi się dogadać, natomiast druga stanowi dla niego centrum jego wszechświata. Stara się uporać z przeszłością, która często do niego powraca.
***
Cieniutka książka, która skłania do wielu przemyśleń. Pozornie wydaje się swego rodzaju pamiętnikiem z życia codziennego, z którego poznajemy parę chwil. Jednak po głębszej analizie okazuje się, że wszystkie czynności stanowią jedynie pozory w walce z przeszłością. Bohaterowie pomimo upływu wielu lat nie potrafią poradzić sobie ze stratą ukochanej osoby, a ponieważ nie rozmawiają na ten temat, każde z nich stara się radzić sobie na swój sposób. Książka pełna żalu i niedopowiedzeń, ukazująca, jak jedna chwila może zmienić całe życie.
Nie jest to książka, którą czyta się lekko i z pewnością nie można jej także nazwać typową lekturą na odstresowanie. Jest to pozycja, nad którą trzeba się pochylić i pomyśleć. Jednak zdecydowanie warto po nią sięgnąć, chociażby po to, żeby troszkę poanalizować ludzką psychikę i poznać motywacje kierujące ważnymi życiowymi decyzjami. Mnie książka bardzo się spodobała i cieszę się, że ją poznałam i z niecierpliwością oczekuję ekranizacji.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1005

4-10-2021 09:27

Jeśli znacie już twórczość Jakuba Małeckiego wiecie, że pisze emocjami. Niełatwymi, przenikającymi na wskroś, zachodzącymi za skórę. Emocjami zwykłych ludzi, doświadczonych przez życie, zmagających się ze swoimi traumami i demonami przeszłości.

Tak jest i tym razem. Wraz z Anastazją, młodą dziewczyną z porażeniem mózgowym, oglądamy świat przez okno. Obserwujemy ludzi i skrawki ich codzienności. Nastka, w swej głębokiej wrażliwości i umiejętności wnikania w ludzki umysł, wychodzi poza cztery ściany pokoju podążając za swoją starszą siostrą, która poświęca życie baletowi i ojcu walczącemu samotnie o każdy kolejny trudny dzień.

Każde z nich na swój sposób próbuje radzić sobie z bolesną przeszłością. Każde z nich inaczej wyraża swój gniew, sprzeciw, tęsknotę. W końcu każde nich musi przepracować swoje emocje, by nie dać się pochłonąć nicości.

To opowieść o życiu, w którym chwile szczęścia przeplatają ciosy trudne do udźwignięcia. Z których trudno się podnieść. O mocy miłości, marzeń, sile woli i umiejętności radowania się z drobiazgów. Tych, których na co dzień nie dostrzegamy.

Uczy nas doceniać to, co mamy. Co wydaje nam się tak oczywiste, a dla innych może być nieosiągalnym marzeniem.

Mimo, że "Święto ognia" rozbudziło moje emocje i skłoniło do refleksji, to nie zdetronizowało mojej ulubionej książki autora "Rdzy". Jednak jak każda z jego opowieści i ta urzekła mnie niesamowitą wrażliwością, wyczuciem ludzkich emocji i pięknem języka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Aleksandra

ilość recenzji:59

2-10-2021 09:13

Zdecydowanie jest to lepsza książka niż "Saturnin", ale wciąż jedna z tych słabszych. Ostatnią, która mnie zachwyciła, był "Horyzont" i wciąż czekam na coś równie świetnego. I nie tracę nadziei, że to się wydarzy.
W literaturze Małeckiego podoba mi się to, że często porusza tematy, po które inni niechętnie sięgają. Tym razem jest to ponownie niepełnosprawność. W historię wprowadza nas dziewczyna na wózku z porażeniem mózgowym. Wychowuje się w rodzinie, która ją wspiera i dba o nią najlepiej jak potrafi. Spodobało mi się pokazanie, że można żyć pod jednym dachem z osobą poważnie niepełnosprawną i mieć uśmiech na twarzy.
Jak zawsze widać w książce typowy dla Małeckiego styl. Taki prosty, wchodzący czasem w szczegóły, a jednocześnie opowiadający całkiem sporo o bohaterach. Akcja nie toczy się szybko, ale jednocześnie się nie wlecze. Przyzwyczaiłam się też, że autor pozostawia otwarte zakończenia, jakby po prostu wycinał kawałek historii swoich postaci i chciał opowiedzieć ten fragment. Jednak tym razem pozostawił zbyt wiele otwartych wątków, jakby zabrakło mu czasu, by wszystko opowiedzieć.
Przeczytałam już parę książek Małeckiego i liczyłam na coś więcej. Choć nie jest to zbyt słaba książka, to jeszcze trochę jej brakuje do poziomu, jaki znałam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ucz****************

ilość recenzji:20

2-10-2021 06:16

Najnowsza książka pana Jakuba Małeckiego "Święto ognia" to opowieść o marzeniach. Marzeniach, które potrafią być szalone,piękne i dzikie, ale niczym ogień zostawiać za sobą zgliszcza i pożogę.
Historia rodziny Łabędowicz przedstawiona jest z 3 rożnych perspektyw-Łucji ambitnej baletnicy, która jest zdeterminowana do osiągnięcia sukcesu na scenie i jest w stanie poświęcić bardzo wiele aby pokazać na co ją stać. Anastazji jej siostry która cierpi na porażenie mózgowe. Oczami Nastki świat jest ekscytujący i radosny. Obok dziewczyn jest tez kochający ojciec Poldek, który jest gotów poświęcić wszytko dla swoich córek, ale sam nie uporał się jeszcze z odejściem żony.
Cała trójka mimo dręczących ich problemów jest sobie bardzo oddana i skoczyłaby za sobą w tytułowy ogień.
Po raz kolejny pan Jakub napisał książkę, która porusza najczulsze struny. Prostota formy, która celnie trafia w punkt i pokazuje najzwyklejsze sytuacje z zupełnie innej perspektywy. Powoduje chwile zadumy i refleksji.

"Święto ognia" ukazuje siłę marzeń i to ile swoich własnych granic należy pokonać dążąc do ich spełnienia.

"Oczywiście wiem, że to są dosyć odważne marzenia, ale ja się w marzeniach nie zamierzam hamować ani nic, na to ja mam po prostu zbyt szalony charakter.Jak marzyć to na całego."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ucz****************

ilość recenzji:20

1-10-2021 17:25

Najnowsza książka pana Jakuba Małeckiego "Święto ognia" to opowieść o marzeniach. Marzeniach, które potrafią być szalone,piękne i dzikie, ale niczym ogień zostawiać za sobą zgliszcza i pożogę.
Historia rodziny Łabędowicz przedstawiona jest z 3 rożnych perspektyw-Łucji ambitnej baletnicy, która jest zdeterminowana do osiągnięcia sukcesu na scenie i jest w stanie poświęcić bardzo wiele aby pokazać na co ją stać. Anastazji jej siostry która cierpi na porażenie mózgowe. Oczami Nastki świat jest ekscytujący i radosny. Obok dziewczyn jest tez kochający ojciec Poldek, który jest gotów poświęcić wszytko dla swoich córek, ale sam nie uporał się jeszcze z odejściem żony.
Cała trójka mimo dręczących ich problemów jest sobie bardzo oddana i skoczyłaby za sobą w tytułowy ogień.
Po raz kolejny pan Jakub napisał książkę, która porusza najczulsze struny. Prostota formy, która celnie trafia w punkt i pokazuje najzwyklejsze sytuacje z zupełnie innej perspektywy. Powoduje chwile zadumy i refleksji.

"Święto ognia" ukazuje siłę marzeń i to ile swoich własnych granic należy pokonać dążąc do ich spełnienia.

"Oczywiście wiem, że to są dosyć odważne marzenia, ale ja się w marzeniach nie zamierzam hamować ani nic, na to ja mam po prostu zbyt szalony charakter.Jak marzyć to na całego."

Czy recenzja była pomocna?

ucz****************

ilość recenzji:20

1-10-2021 17:16

Najnowsza książka pana Jakuba Małeckiego "Święto ognia" to opowieść o marzeniach. Marzeniach, które potrafią być szalone,piękne i dzikie, ale niczym ogień zostawiać za sobą zgliszcza i pożogę.
Historia rodziny Łabędowicz przedstawiona jest z 3 rożnych perspektyw-Łucji ambitnej baletnicy, która jest zdeterminowana do osiągnięcia sukcesu na scenie i jest w stanie poświęcić bardzo wiele aby pokazać na co ją stać. Anastazji jej siostry która cierpi na porażenie mózgowe. Oczami Nastki świat jest ekscytujący i radosny. Obok dziewczyn jest tez kochający ojciec Poldek, który jest gotów poświęcić wszytko dla swoich córek, ale sam nie uporał się jeszcze z odejściem żony.
Cała trójka mimo dręczących ich problemów jest sobie bardzo oddana i skoczyłaby za sobą w tytułowy ogień.
Po raz kolejny pan Jakub napisał książkę, która porusza najczulsze struny. Prostota formy, która celnie trafia w punkt i pokazuje najzwyklejsze sytuacje z zupełnie innej perspektywy. Powoduje chwile zadumy i refleksji.

"Święto ognia" ukazuje siłę marzeń i to ile swoich własnych granic należy pokonać dążąc do ich spełnienia.

"Oczywiście wiem, że to są dosyć odważne marzenia, ale ja się w marzeniach nie zamierzam hamować ani nic, na to ja mam po prostu zbyt szalony charakter.Jak marzyć to na całego."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ilona_m2

ilość recenzji:1

24-09-2021 14:33

Jakub Małecki to jeden z niewielu polskich pisarzy, który od zawsze kojarzy mi się z jednym hasłem, a mianowicie z realizmem magicznym. Jego najnowsza powieść została niestety tego realizmu pozbawiona, a bardzo szkoda... Jest tu pewna melancholia, jest liryzm, natomiast bohaterowie i ich historie wydają się jacyś mniej realni, mało przyziemni. Czyżby autor tworzył swoją opowieść w pośpiechu, bo na to wszystko wskazuje. Na pewno nie jest to styl, do którego przyzwyczaił nas Pan Małecki, cóż potknięcia czasem się zdarzają i to nawet tym najlepszym

Czy recenzja była pomocna?

Kas*******************

ilość recenzji:112

21-09-2021 11:16

Jestem po dużym wrażeniem twórczości J.Małeckiego."Święto ognia" to kolejna fenomenalna książka. Pisarz tworzy historie,które czyta się w lekko,a jednocześnie wywołałują one ogrom emocji. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

orange

ilość recenzji:1

20-09-2021 22:03

Jakub Małecki to już sprawdzona marka, sięgając po jego powieść ma się gwarancję lektury najwyższego poziomu. Jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem - Święto Ognia to czysta przyjemność z czytania. Tak jak zapowiada autor, ta książka jest jak cebula. Ma warstwy, które powoli obieramy żeby poznać cały sens opisywanej historii. Od siebie dodam, że podobnie jak cebula wyciska też łzy.
Jeżeli miałbym szukać wad to jedyne co przychodzi mi na myśl, że może wszystko to takie "za piękne"... ale może takie właśnie powinno być.. tylko ja, spaczony wszechobecnym narzekaniem, wszędzie szukam brudu.

Czy recenzja była pomocna?