Światło nie może zgasnąć

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Czy warto strzec tajemnic za wszelką cenę?
Czy zemsta przynosi ulgę?
Czy można wybaczyć zdradę?

Doktor Olivia Simon kończy właśnie dyżur na pogotowiu. Mąż czeka na nią ze świąteczną kolacją. Od miesięcy między nimi się nie układa. Ona stara się ratować swoje małżeństwo, ale Paul nie ukrywa swojej fascynacji artystką Annie O`Neill.

Olivię zatrzymuje jednak w pracy nagły przypadek. Kobieta postrzelona w klatkę piersiową, w której lekarka rozpoznaje piękną Annie O`Neill. Stan rannej jest krytyczny, dlatego Olivia decyduje się na natychmiastową operację. Mimo to Annie umiera. Czy Olivia zrobiła wszystko, by ją uratować? To pytanie zadaje jej Paul, obsesyjnie zakochany w Annie. O to zapyta ją także Alec O`Neill, który widział w Annie idealną żonę i matkę. A czy sama Olivia pewna jest odpowiedzi? Stara się podążać śladami swojej rywalki, by zrozumieć fascynację swojego męża. Annie dopiero po śmierci pozwala bliskim zrozumieć, jaka była naprawdę. Poznają jej pilnie strzeżone tajemnice, które odmienią ich życie na zawsze.

Tytuł oryginału: Keeper of the Light
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz

Diane Chamberlain jest nagradzaną autorką powieści obyczajowych, w tym "Sekretnego życia CeeCee Wilkes" i "Prawa matki". Mieszka w Karolinie Północnej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 08.06.2017

RECENZJE - książki - Światło nie może zgasnąć

4.4/5 ( 17 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

Czytaczyk

ilość recenzji:127

brak oceny 19-06-2018 21:43

Diane Chamberlain jest autorką, po której książki mogę sięgać całkowicie w ciemno i wiem, że raczej się nie zawiodę. Ta kobieta naprawdę potrafi oczarować swoim piórem oraz umysłem. Jej książki są tak pełne emocji i boleśnie prawdziwe, że poruszają mnie do głębi. Nie wielu autorów jest w stanie mnie tak poruszyć jak Chamberlain, niewiele historii pochłaniam z tak mocno bijącym sercem. Emocje wylewające się ze stron, aż zapierają dech w piersiach.

Cykl ?Kiss River? opowiada o prawdziwym życiu, o realistycznych wydarzeniach i wiarygodnych bohaterach.

Autorka stworzyła ciekawą fabułę, w której umiejętnie łączy losy bohaterów z kolejnych części, jak i również nowych postaci. Wszystko to opiewa taki ciepły i urokliwy małomiasteczkowy klimat. Lektura wciąga już od pierwszych stron, ale nie ma co się dziwić, skoro dzieje się tutaj tak wiele. Pełno jest w niej tajemnic, kłamstw i sekretów oraz istnych zawirowań losu, w które uwikłani zostali bohaterowie. Właśnie dzięki temu akcja jest tak wartka i interesująca, że z trudem odrywałam się od tych historii. Diane w dużej mierze skupia się na przybliżeniu osobliwości bohaterów, zapoznania czytelnika z ich przeszłością oraz codziennością. Bardzo dobrze nakreśla ich charaktery, dzięki czemu są pełnokrwiści i nie sprawiają wrażenia typowo papierowych. Autorka posługuje się pięknym i lekkim piórem. Porusza ważne tematy w subtelny sposób tak, że czerpie się z czytania samą przyjemność. Lektura płynie w ekspresowym tempie, a końcowe strony nadchodzą zdecydowanie zbyt szybko.

Z twórczością Diane Chamberlain powinna zapoznać się każda kobieta lubująca się w książkach obyczajowych, z dodatkiem realistycznych dramatów.

Czytamy bo kochamy

ilość recenzji:175

brak oceny 19-06-2018 16:54

Miło tak powrócić po długim czasie do książek Diane Chamberlain. Zapomniałam już jak potrafi mną zawładnąć, oczarować opowieścią, zaciekawić i do reszty pochłonąć. Nie raz zaskakuje, pobudza wyobraźnię, wzbudza kontrowersje, zatrzymuje czytelnika w swojej historii na wiele godzin. W powieściach autorki odnaleźć można nie tylko dramatyczne sytuacje rodzinne, które chwytają za serce, ale również miłość, tajemnice skrywane od wielu lat i nie tylko. Za to pokochałam jej pióro. Za to, że od początku do końca potrafi mnie zatrzymać w swoim świecie, doprowadzić do łez, irytacji, radości, szczęścia, a często też smutku i wzruszenia. Dlatego, gdy uporałam się z zaległościami na studia zabrałam się za ,,Światło nie może zgasnąć".


Olivia i Paul Simon są małżeństwem od wielu lat. Niestety od pewnego czasu w ich związku nie układa się zbyt dobrze. Kobieta stara się wszystko naprawić, jednak mężczyzna z każdym dniem oddala się od niej coraz bardziej. Pewnego dnia do szpitala w którym pracuje Olivia przywożą ciężki przypadek. Annie- Kobieta postrzelona w klatkę piersiową. Olivia nie namyślając się długo postanawia przeprowadzić zabieg ratujący życie. Niestety pomimo ratunku kobieta umiera. Czy Olivia zrobiła wszystko, by uratować Annie?

Zwróciłam na nią szczególną uwagę ze względu na ciekawy opis. Dlatego nie zastanawiając się długo czym prędzej się za nią zabrałam. Autorka od razu rzuca nas na głęboką wodę, wprowadza w sam środek wydarzeń, których na początku nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Stopniowo odkrywa przed nami swe karty, możemy zobaczyć postępowanie bohaterów, co nimi kieruje, co pragną osiągnąć w zaistniałych sytuacjach. Poczuć ich emocje i razem z nimi przeżywać wszystko, co ich otacza. Wiele sytuacji skłania do głębokich przemyśleń, do zastanowienia się nad tym, co by było gdyby. Historie poruszane w opowieści nie należą do najłatwiejszych, odcisną swe piętno na życiu każdej z postaci. Wywołają również niejedną burzę w czytelniczym umyśle. Czytelnik nie będzie się zgadzał z postępowaniem bohaterów, będzie się irytował, złościł, jednak z czasem wszystkie puzzle znajdą się we właściwych miejscach i inaczej spojrzy na całą opowieść.

Powieść serwuje nam tajemnice, niezrozumiałą obsesję, separację, przeszywający ból, żałobę, uwielbienie, świętą Annę i wiele więcej. W powieści ciągle coś się dzieje, nie ma czasu na nudę. Autorka przedstawia nam historię z perspektywy czterech bohaterów, każdy z nich odgrywa kluczową rolę w całości fabuły. Do samego końca starałam się odpowiedzieć na pytania, które postawiłam sobie na początku. Dlaczego Paul zostawił Olivię? Czy Alec podniesie się po stracie Annie? Czy Olivia zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za to, że postanowiła uratować życie kobiecie i nie podołała temu? I kim tak naprawdę była święta Annie Chase ONeill i dlaczego pomagała jej Mary? Pisarka tak poprowadziła misternie historie, że nie sposób dowiedzieć się jaki będzie ciąg wydarzeń, jak wszystko ostatecznie się zakończy. Wiele razy zaskakuje, szokuje, dziwi. Nie raz miałam ogromną ochotę krzyknąć w autobusie na głos ,,nie wierzę, że to miało właśnie miejsce, ale trzymałam język za zębami, by nie rozpraszać innych pasażerów.

Nim się obejrzałam połknęłam opowieść jednym tchem. W mgnieniu oka. Szkoda, że tak szybko musiałam pożegnać się z bohaterami, których czasami nie rozumiałam, ale pokochałam całym sercem. Historia przelała we mnie wiele emocji, które odczuwam w trzewiach do teraz. Zawładnęła moją duszą, umysłem. Nie sposób uwolnić się spod jej mocy. Gdy raz pozwolicie jej się zawładnąć, już nigdy o niej nie zapomnicie. Autorka ma doskonałe pióro, wiedzę na różne tematy, a także posiada niezwykły talent, do komplikowania losów bohaterów. Nie mogę doczekać się kontynuacji. Cieszę się, że pisarka się tego podjęła, bo za bardzo pokochałam Olivię, Aleca i innych. Gorąco polecam.

Ania Książeczki synka i córeczki

ilość recenzji:1

brak oceny 8-08-2017 20:58

uwielbiam twórczość Diane Chamberlain. Uważam, że jej książki są niesamowicie wciągające. Za każdym razem jest kilka wątków, które choć wydawałoby się zupełnie do siebie nie pasują - na końcu zazębiają się i sprawiają, że wszystkie tajemnice nagle stają się jasne. To tak jak z puzzlami. Mamy wiele elementów, których za nic w świecie nie potrafimy ze sobą skojarzyć. Ale gdy na stole pojawia się coraz więcej układanki wszystkie puzzelki nagle pasują jak ulał i okazuje się, że od samego początku właśnie tam było ich miejsce. Tak też wyglądają powieści tej autorki. Fabuła nie wygląda na jakąś bardzo skomplikowaną, a mimo to stale coś się tu dzieje. Więc podczas lektury nie straszna nam nuda. A poza tym wszystko jest tu dokładnie przemyślane i zaplanowane. Pisarka snuje swoją opowieść pomalutku, małymi kroczkami zmierzając do celu. Podoba mi się to. Uwielbiam dociekać wraz z bohaterami powieści co wydarzy się dalej. Lubię tą niepewność i ten dreszczyk emocji. Genialne. "Światło nie może zgasnąć" to kolejna książka, którą czytałam z ogromną przyjemnością. Co prawda na początku troszkę mi się dłużyła. Chyba po raz pierwszy przy książkach tej pisarki czułam coś takiego. Ale po pewnym czasie historia z Kiis River tak bardzo mnie wciągnęła, że trudno mi było się od niej oderwać. To z całą pewnością piękna historia o miłości i ludzkich słabościach. Wspaniała. A z tego co wiem - autorka wyda także kontynuację tej powieści. Drugi tom pojawi się na naszym rynku w listopadzie tego roku, a trzeci w marcu 2018! Już nie mogę się doczekać! Polecam!!!

KanapaLiteracka

ilość recenzji:38

brak oceny 1-08-2017 14:09

Mamy cztery postaci, dwie pary, dwa związki. Olivia kocha swojego męża Paula. Annie kocha swojego męża Aleca. Problem w tym, że zarówno Alec jak i Paul kochają Annie. Miłością głęboką i ślepą. Annie jest aniołem. Ma wrażliwą artystyczną duszę, doskonale zajmuje się dziećmi, prowadzi wiele wolontariatów. Jest pogodna i zawsze chętna do pomocy. Jak jej nie kochać?
Pewnego dnia Annie osłania własnym ciałem kobietę i trafia na ostry dyżur z raną postrzałową serca. Traf chce, że dyżur pełni Olivia. Kobieta robi co może, żeby uratować obiekt uwielbienia własnego męża. Annie jednak umiera.
Kiedy Olivia powiadamia o tym Paula podświadomie liczy, że w całym tym nieszczęściu jest dla niej nadzieja. Niestety Paul podejmuje zaskakującą dla niego samego decyzję. Odchodzi od żony.
Olivia robi wiele, żeby odzyskać ukochanego, stara się nawet upodobnić do wspaniałej Annie. Tym właśnie sposobem poznaje Aleca. Dwoje dogłębnie skrzywdzonych ludzi nawiązuje wspólny język. Wkrótce okazuje się, że Paul również nawiązał kontakt z mężem zmarłej. Rozpoczyna się niebezpieczna gra tajemnic i emocji. Osamotnienie i pragnienie miłości wynurzają coraz więcej sekretów. Wkrótce okazuje się, że Annie daleko było do ideału.

Jest to powieść z typowo kobiecym rozmachem. Występują w niej zarówno wielka miłość jak i kiełkujące uczucie, zazdrość i wyrozumiałość. Pragnienie i poczucie wstydu. Walka ze sobą i swoimi słabościami. Przede wszystkim jednak próbę odpowiedzi na pytanie ?dlaczego??. Książka bowiem od samego początku owiana jest wielką tajemnicą. I to taką jedynie wyczuwalną. Niby wszystko jest jasne, niby przedstawione w sposób tak oczywisty, że prościej się nie da, a jednak odkrywane sekrety wzbudzają w nas coraz większe wątpliwości.

Jak się okazuje po śmierci Anne cierpią wszyscy. Jej mąż i dwójka dzieci, ludzie, którym pomagała, potajemnie kochający się w niej Paul i jego porzucona żona. Ta ostatnia jedynie pośrednio, ale wcale nie słabiej. Olivia stara się zbadać świat Annie, pragnąc dowiedzieć się, co miała tamta, czego nie ma ona. Tym sposobem poznaje pogrążonego w żałobie Aleca. Dwie skrzywdzone, porzucone dusze odnajdują wspólny język i Olivia skrywając, że jej mąż kochał się w żonie Aleca zaprzyjaźnia się z mężczyzną. Kiedy dowiaduje się, że ten w ogóle nie radzi sobie ani ze sobą ani z dwójką swoich dzieci mimowolnie i odruchowo postanawia pomóc.

Śmiałam się i byłam jednocześnie zachwycona tym, że autorka zakręciła co tylko dało się zakręcić. Cytat ?Dobry Boże, niezły pasztet? trafia w sedno. Umiejętnie uwiła misterny sekret kobiety, którą wszyscy określali jako świętą. Pogmatwała losy bohaterów tak bardzo aż wstrzymałam oddech, kiedy ostatecznie tama puściła i wszystkie zagadki i niewiadome wylały się gwałtownym nurtem.
To bardzo, bardzo emocjonująca powieść. Diane Chamberlian znana jest z rozbudzania emocji i dokładnie to się dzieje w tej powieści. Ciężko się od niej oderwać i jeszcze ciężej pożegnać, dlatego cieszę się niezmiernie, że mogę zacierać ręce na część drugą i trzecią.
Polecam serdecznie kobietom, które uwielbiają dramat zakropiony romansem, wątki łamiącej serce i wywołującej wściekłość zdrady i ekscytującej tajemnicy. Ale nie tylko. To bardzo ciepła historia, która często bierze inspiracje w prawdziwym życiu. Przyjaźń, radzenie sobie ze zbuntowaną nastolatką (ten wątek wręcz rzuca na kolana), walka o to, na czym nam zależy i przewartościowanie całego życia. Realistyczna w swej zawiłości, momentami całkiem pragmatyczna i romantyczna. Mieszanka prawie niemożliwa.
Wszystko to zapisane jest w otoczeniu małej nadmorskiej miejscowości, nad którą czuwa stara latarnia?

Kasiek

ilość recenzji:32

brak oceny 2-07-2017 19:32

Rzadko sięgam po ebooki, ale w sobotę siedziałam sobie u Siostry i gdy na chwilę zostawałam sama, stwierdziłam, że nie będę marnowała czasu, a żadnej książki nie miałam. Tymczasem na telefonie drzemał sobie ebook z najnowszą książką jednej z moich ulubionych autorek. Diane Chamberlain. Minęło kilka miesięcy od ostatniej lektury, książki tej autorki i zaczęłam tęsknić. Ciągnęło mnie do tej nowej powieści, już nawet w księgarni trzymałam ją w rękach, a jednak odłożyłam. No i jak zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać, dziś praktycznie cały dzień spędziłam z oczyma utkwionymi w telefonie na którym czytam ebooki. Skończyłam i powiem wam, że nie potrafię przestać myśleć o tej powieści. Wspaniała!! Naprawdę jestem zachwycona!! I poturbowana emocjonalnie.

Są święta, na ostry dyżur trafia kobieta, która własnym ciałem zasłoniła żonę, do której strzelił wściekły, awanturujący się mąż. Rana postrzałowa, pocisk przeszedł prze serce. Lekarka chce operować, drugi lekarz sugeruje przewiezienie pacjentki do innego szpitala, gdzie mają oddział ratunkowy. Kobieta uważa, że pacjentka nie przeżyje i otwiera klatkę piersiową. Prędko identyfikuje kobietę. Otóż trzyma w dłoni serce kobiety, w której zakochał się jej mąż. Oszalał na jej punkcie. Gdy pacjentka, pomimo heroicznej walki umiera a Olivia informuje swojego męża o śmierci Anne ten wyprowadza się z domu. Anne O`Neal umiera, a cała lokalna społeczność opłakuje ją i nazywa świętą. Faktycznie jawi się jako wielka społecznica, zaangażowana w każdą możliwą akcję pomocową. Opłakują ją przyjaciele, mąż, dzieci. A Olivia opłakuje swoje małżeństwo, bo jej mąż odchodzi szczerz tłumacząc, że ciągle myśli o Anne. Olivia chce lepiej poznać kobietę, która zabrała jej męża i zaczyna robić witraże oraz udzielać się w miejscach, gdzie udzielała się Anne, także zbliża się do jej męża, który sam ją zaczepia, chcąc dowiedzieć się o okoliczności śmierci żony. Sytuacja z każdym dniem zaczyna się komplikować, ale finał? to będzie prawdziwy galimatias. Dla wszystkich.

Jeny, ależ to jest emocjonująca powieść. Już z niecierpliwością czekam na kontynuację(według wstępu już na jesieni). W książce poruszono nie tylko problem radzenia sobie ze stratą. Bo owszem temat życia rodziny po śmierci matki jest bardzo ważny, ale czytelnik poznając Anne i stawia sobie pytania o trafność jej stylu życia. Bezstresowe wychowanie, serce na dłoni, ale wychodzą również pewne jej sekrety, problem z rodzicami, ucieczka od przeszłości, podwójne życie, które mogą zniszczyć spokój tych, którzy ją kochali. Jest też Olivia, kobieta która w swej normalności jest przy Anne, jak szara ćma, przy barwnym motylu a to ona przekonuje mnie bardziej. Jest dobra, ale nie kryształowo idealna, jest ludzka i prawa, chociaż nie miała lekkiego życia. Nie zasługuje na to co ją spotkało. Nie zasłużyła na to, żeby jej mąż zasypywał ją zachwytami nad inną kobietą. I cieszę się, że Paul skończył, tak jak skończył, był głupi a za głupotę się płaci. Mam nadzieję że Liv ułoży sobie życie.
Ta książka może dać do myślenia, jak mało znamy osobo z którymi żyjemy, bo za łatwo dajemy się zwieść pozorom i zbyt lekkomyślnie bierzemy za pewnik zasłony dymne. Naprawdę już czekam na kontynuację. Książkę połknęłam jednym tchem i mam ochotę na więcej!!

Bookendorfina

ilość recenzji:1526

brak oceny 7-06-2017 07:58

"Co się stało z jej mężem, z człowiekiem, który kiedyś napisał dla niej cały tomik wierszy, pomógł jej zapomnieć o przeszłości i sprawił, że po raz pierwszy w życiu poczuła się bezpieczna?"

Przyjemne zaczytanie, na relaksacyjny wieczór, poprawę nastroju i odskocznię od mrocznych tematów panujących w ostatnio wybieranych przeze mnie książkach. Autorka lekko i sympatycznie wprowadza w romantyczny klimat, intensywnymi emocjami wypełnia serca głównych bohaterów, konstruuje ciekawe sploty okoliczności wpływające na ich losy. Wiele zachowań powieściowych postaci zostało celowo przerysowanych, aby podkreślić niecodzienny dramatyzm, zbudować silne napięcie, wywołać sporą dawkę niepewności, i na tym tle umniejszyć, choć na czas spotkania z książką, problemy czytelników, oddalić je od nich.

Powieść o trudnej miłości, skomplikowanych relacjach rodzinnych, tajemnicach wyrywających się na powierzchnię, bolesnych zdradach, wyniszczającej zemście i oczyszczającym wybaczaniu. Jakże często wikłamy się w pogmatwane zależności, idealizujemy ukochane osoby, jakby wbrew sobie podporządkowujemy życie tym, dla których niewiele znaczymy, dajemy się traktować w bezduszny sposób w imię dawnych pragnień i wciąż wyczekujących na spełnienie marzeń. To także spojrzenie na rodzinę, która musi poradzić sobie z dotkliwą stratą bliskiej osoby, będącej dotąd filarem tego mikroświata, bez której życie traci wszelki smak i kolor. Jak odnaleźć się w tym bólu i cierpieniu, niemocy zawrócenia zdarzeń, przywołać radość w szarej codzienności?

Olivia Simon, zdolna i ambitna lekarka pracująca w pogotowiu ratunkowym, traci w dramatycznych okolicznościach pacjentkę Annie O?Neill. Zdarzenia mające miejsce tego dnia na zawsze odmienią jej życie. Olivia i jej mąż Paul Macelli, dziennikarz, przechodzą kryzys małżeński, usilne starania o dziecko kończą się niepowodzeniami, dawna fascynacja miłosna jednego małżonka przygasła, a mająca odmienić złe przeznaczenie przeprowadzka do uroczej nadmorskiej miejscowości okazuje się pułapką. Poświęcając się pracy kobieta stara się znaleźć antidotum na oschłe zachowanie i wyjątkowo krytyczną ocenę jej osoby w oczach męża. Dlaczego właśnie śmierć Anny odbije się tak szerokim echem wśród wielu mieszkańców Kiss River? Co przywołała w ludzkiej pamięci?

Zajrzyjcie do moich wrażeń z poprzednich spotkań z książkami Diane Chamberlain "Jak gdybyś tańczyła", "W cieniu", "Chcę cię usłyszeć", "Dar morza". Z różnym stopniem zainteresowania i satysfakcji odbierałam te przygody czytelnicze, nie da się jednak ukryć, że z miłą chęcią sięgam po barwne powieści tej autorki. Fantastycznie wypełniają wolny czas, wywołują uśmiech na twarzy, skłaniają do przemyśleń. Posiadają magnes przyciągania burzliwymi losami bohaterów, nieugiętą walką o to, co najcenniejsze w życiu każdego człowieka, udowadnianiem, że nawet z najbardziej mrocznych i ponurych okoliczności można wyjść zwycięsko. Wiele podobnych scenariuszy życia napotkamy w prawdziwym świecie i to intrygująco nas do nich zbliża.

...

Ewelina Marciniak

ilość recenzji:64

brak oceny 30-05-2017 18:29

Diane Chamberlain to moja ulubiona autorka pisząca dramaty, dlatego każda jej książka pojawiająca się na polskim rynku wydawniczym to dla mnie pozycja obowiązkowa. "Światło nie może zgasnąć" jest jedną z pierwszych powieści autorki, więc tym bardziej byłam jej ciekawa.

Małżeństwo Olivii i Paula od kilku miesięcy przechodzi kryzys, głównie za sprawą fascynacji Paula kobietą, o której pisał reportaż do gazety - Annie ONeill. Pewnego świątecznego wieczora, gdy Olivia prawie kończy dyżur w szpitalu, na oddział ratunkowy trafia pacjentka z raną postrzałową. Olivia ze wszystkich sił próbuje ją ratować, jednak przegrywa walkę. Tym tragiczniejsze jest to, że kobietą okazuje się być Annie ONeill, którą zauroczony jest jej mąż. Śmierć Annie wpływa na wiele osób - zrozpaczonego Aleca i jego dzieci, którzy uważali ją za idealną żonę i matkę, na Paula, któremu jej odejście łamie serce, Olivię, która z czasem stara się upodobnić do Annie i zrozumieć jej fenomen oraz wiele innych osób tzn. mieszkańców miasteczka, traktujących ją jak niemal świętą osobę. Ale czy naprawdę taka była? Z czasem na jaw wychodzą informacje, które w pewien sposób wpłyną na postrzeganie zmarłej przez niektóre osoby...

Diane Chamberlain słynie z pisania mocnych dramatów i niekoniecznie typowych. Jej bohaterowie może i mają problemy, które mogłyby dotknąć każdego, jednak ona przedstawia je w jeszcze bardziej dramatycznych okolicznościach, mimo że same w sobie już są wstrząsające i traumatyczne, tworząc tym samym nietuzinkową fabułę. Tym razem pod lupę wzięła małżeństwo z problemami tzn. żona za dużo pracuje, a mąż jest zafascynowany inną kobietą. Typowe, prawda? Jednak gdy "ukochana" Paula trafia na stół operacyjny pod ręce Olivii, sytuacja staje się niezwykle skomplikowana, gdyż kobieta umiera. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy Olivia zrobiła zdecydowanie wszystko co mogła, aby uratować kobietę? W końcu to przez nią jej małżeństwo się rozsypało. Zastanawiało to jej męża, męża Annie - Aleca oraz ją samą. Psychika bohaterów została wystawiona na wielka próbę, autorka po raz kolejny udowodniła, że jej wyobraźnia nie zna granic, a jej twórczość wciąż trzyma bardzo wysoki poziom. Chamberlain snuje absorbującą opowieść o romantycznej obsesji, zdradzie i rodzinnych problemach. W wielu częściach tej książki bardzo współczułam Olivii, która wręcz prosiła się o miłość własnego męża, a jego wręcz nienawidziłam za bezduszność. Jak można własnej żonie, którą się kiedyś mocno kochało mówić, że po poznaniu innej kobiety dopiero zrozumiał, czym jest miłość? Nie jestem pewna, czy Paul faktycznie kochał Annie, czy po prostu miał na jej punkcie obsesję i to ogromną. Zresztą nie tylko on - nawet Olivii udzieliła chęć naśladowania czynów wspaniałej Annie kochanej przez wszystkich, którzy ją poznali. Zresztą nie można jej się dziwić, bo na każdym kroku była porównywana do niej i to nie tylko przez Paula. Momentami miałam dosyć tego uwielbienia, zwłaszcza, jak się okazało wcale taka święta nie była. Była bardzo dobrą osobą - owszem, ale bez przesady, Olivia również jest bardzo dobrym człowiekiem, ale niestety przez długi czas musiała żyć w cieniu Annie. Kolejnymi osobami, które są bezpośrednio zaangażowane w dramat dotyczący śmierci ONeill są jej dzieci, a przede wszystkim córka Lacey, która zdecydowanie najgorzej sobie radzi po śmierci ukochanej matki. Ze zdolnej uczennicy zmienia się w stwarzającą problemy nastolatkę, a jej ojciec bez pomocy żony nie może sobie z tym poradzić.

Nie można również nie wspomnieć o scenerii, która otacza całą tą ogromnie przytłaczającą historię. Akcja powieści rozgrywa się na Outer Banks tzn. w malowniczym zakątku Karoliny Północnej. Słoneczna wyspa, piaszczyste plaże, malownicza latarnia, która ma tutaj swoją własną, bardzo ważną historię do opowiedzenia i która wpływa na życie praktycznie wszystkich bohaterów, którzy są zaangażowani w jej ratowanie, pozwala nam na chwilę oderwać się od cierpienia, które bije z kart powieści. Dzięki umiejscowieniu akcji właśnie w tak urokliwym miejscu, książka nabrała nieco innego klimatu, niż ten, do którego przyzwyczaiła mnie autorka. Tak się stało również za sprawą witraży tworzonych przez dwie bohaterki, bo moja wyobraźnia podsuwała mi bardzo piękne obrazy. Nad całą powieścią wisi artystyczna i ekspresyjna aura, mimo tragicznych wydarzeń w niej opisanych, a tajemnicza latarnia tylko dopełnia odczuwanie tego nastroju. "Światło nie może zgasnąć" to bardzo dobrze napisany dramat rodzinny z mocno zarysowanymi głównymi bohaterami. To niezwykle emocjonalna i szczera historia, którą Diane Chamberlain zamieniła wyjątkową opowieść o złożoności psychiki ludzkiej.

Bardzo dobra wiadomość jest taka, że nie jest to jedyna powieść o bohaterach z Kiss River - autorka stworzyła trylogię i miejmy nadzieję, że drugi tom zostanie niedługo wydany w Polsce, bo bardzo chciałabym dalej odkrywać sekrety latarni, sprawdzić co słychać u Olivii oraz rodziny ONeillów.