Światło gwiazd

"Światło gwiazd" to czwarty tom cyklu Willa pod kasztanem. Autorka tym samym po raz ostatni zaprasza nas do odwiedzenia wiekowego domu babci Kaliny przed wejściem do którego stoi równie wiekowy kasztanowiec. Jest jesień. Bohaterowie porządkują swoje sprawy i podejmują śmiałe decyzje. Miewają przy tym chwile zwątpienia i słabości i wtedy to odwiedzają babcię Kalinę, której spokój i mądrość dodaje im wiatru w żagle...

Na drodze Doroty staje zapatrzony w gwiazdy Tomasz. Czy kobieta posłucha głosu serca i będzie w stanie zbudować z nim szczęśliwą przyszłość? Jak na tę relację będą patrzeć jej bądź co bądź dorosłe już dzieci? Jak ułoży się ich życie? Czy Kajtek po tym jak objął stery w rodzinnej firmie będzie potrafił pogodzić życie zawodowe z prywatnym? Czy jego małżeństwo przetrwa pierwszy poważny kryzys? A co z Konstantym, który z głową pełną pomysłów przybędzie bratu na pomoc? Kto jeszcze zawita do willi pod kasztanem? Kto odejdzie i poszuka innej drogi? Czy babcia Kalina będzie w stanie pokrzepić wszystkich zbłąkanych i pogubionych gości szukających w progach jej domu wsparcia?

Autorka za sprawą cyklu Willa pod kasztanem pokazuje, że pomimo iż ścieżki naszego życia bywają zawiłe i nie wszystko zawsze jest takie jakbyśmy tego chcieli, to bardzo ważne jest aby mieć miejsce do którego zawsze możemy wrócić, schronić się przed światem i odzyskać spokój. Dom babci Kaliny stał się taką ostoją dla całej jej rodziny i przyjaciół. Każda z bliskich jej osób mogła się w nim schronić, uzyskać wsparcie, usłyszeć ciepłe słowo. Dom jednak to nie tylko mury, a przede wszystkim ludzie, którzy są przy nas na dobre i na złe, którzy kochają, nie oceniają i zawsze wyciągają pomocną dłoń.

Krystyna Mirek po raz kolejny zaserwowała nam sporo emocji, zwrotów akcji i co ciekawe udało jej się też zaskoczyć czytelnika finałem snutej przez nią opowieści. Lekturę czytało mi się naprawdę fantastycznie. Jest bardzo przyziemna, pełna mądrości, współczesna, a zarazem niezwykła i magiczna. Autorka świetnie wykreowała swoich bohaterów, są wyraziści, naturalni, nie pozbawieni wad. Nie wyidealizowała ich bowiem w żaden sposób. Każdy ma swoje lepsze i gorsze strony, każdy jest inny.

"Światło gwiazd" to książka, która ukoi rozszalałe myśli i przy której zrelaksujemy się po ciężkim dniu. Może nawet uda wam się usiąść z nią w cieplejszy jesienny dzień gdzieś pod rozłożystym kasztanowcem. ;) Bardzo trudno się od niej oderwać, a jeszcze trudniej nie zgodzić z mądrościami jakie przemyciła w niej sprytnie pisarka. Gorąco zachęcam do lektury ;)