Summoner Zaklinacz. Wyprawa (twarda)

(tom 2)

książka

Wydawnictwo Jaguar
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Sądzony za zbrodnię, której nie popełnił, Fletcher musi stawić czoła niesprawiedliwej Inkwizycji oraz wziąć udział w ważnej dla bezpieczeństwa królestwa misji zleconej przez samego króla Hominum. Wyprawa prowadzi na terytorium Orków, gdzie nic nie jest tym, czym się wydaje. Dodatkowo wśród członków wyprawy czai się zdrajca. Tajne misje, nowe moce, nowe demony i fantastyczna akcja wracają ze zdwojoną siła w drugiej odsłonie sagi Summoner: Zaklinacz.

Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
Tytuł oryginału: "The Inquisition"
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 23.06.2016

RECENZJE - książki - Summoner Zaklinacz. Wyprawa, (tom 2)

4.6/5 ( 22 ocen )
  • 5
    19
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Czytaczyk

ilość recenzji:221

brak oceny 18-12-2017 00:11

Przeszło rok temu odbył się turniej, a Fletcher został oskarżony o próbę zabójstwa Didrica, jednego z mieszkańców Skór. Od tego czasu młodzieniec przebywa zamknięty w lochu, w oczekiwaniu na proces, którego wyrok będzie decydował o jego dalszych losach. Podczas rozprawy chłopak poznaje samego króla, a na jaw wychodzi wiele nieoczekiwanych faktów, które dotyczą jego przeszłości i do tej pory zagadkowego pochodzenia. Władca zleca absolwentom Akademii Vocanów niebezpieczną misję, od której zależy bezpieczeństwo królestwa. Wyprawa prowadzi przez terytorium bezwzględnych i nieprzewidywalnych Orków.
Taran Matharu stworzył naprawdę fajny cykl. Może i fabuła nie jest niesamowicie oryginalna i nie wiadomo jak nieprzewidywalna, ale autentycznie zaciekawia. Autor świetnie sobie radził z realistycznym przedstawianiem świata, w którym się to wszystko odbywało. Opisy nie przytłaczały ani nie zanudzały, podobała mi się ich wyraźna plastyczność. Samo pióro autora jest lekkie i przystępne w odbiorze, przyjemnie pochłaniało się stronę za stroną. Trzeci tom zdaje się być zrobiony trochę na takiego szybcika. Brakuje w nim takiego stopniowego budowania napięcia i rozwijania akcji, wszystko zdaje się być ograniczone i szybkie. Wyraźnie brakuje rozwinięcia sytuacji, które w poprzednich tomach były zadowalające. Cała historia w większości trzyma w napięciu i pochłania czytelnika. To za sprawą dobrze zarysowanych nieznanych terytoriów i przemyślanych ryzykownych przygód. Na plus jest również delikatny i subtelny wątek romantyczny, który nie zdominował tego co najważniejsze w tego typu literaturze. Również główny bohater robi swoje, po prostu go uwielbiam. Jedynie jego relacja z rodzicielką, była dla mnie trochę niezrozumiała. Jednak nie zepsuło mi to wizerunku Fletchera i mojego uwielbienia do jego postaci. Seria idealna dla fanów młodzieżowego fantasy.