Struktura

książka

Wydawnictwo Dolnośląskie
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Niedaleka przyszłość. Świat białych kołnierzy i brudnych pieniędzy, interesów na najwyższym szczeblu i mrocznych tajemnic. Dla Macieja praca w InnCorp stanowi szansę odbicia się od dna. Wkrótce kontaktuje się z nim były pracownik wierzący w teorie spiskowe, atmosfera się zagęszcza. Maciej będzie musiał położyć na szali wszystko, w co wierzy, by poznać tajemnicę Struktury.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 27.02.2009

RECENZJE - książki - Struktura

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

slavosky

ilość recenzji:48

brak oceny 23-07-2011 15:03

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

"Struktura" postrzegana od strony fabuły jest thrillerem korporacyjnym z akcją umieszczoną w niedalekiej przyszłości (za jakieś 20 lat), w Polsce, głównie w Warszawie. Ciekawe, czy owa "pierwsza polska fantastyczna opowieść korporacyjna", jak głosi okładkowy blurb, stanie się kolejnym podgatunkiem fantastyki. /Na szczęście, miłośnicy głównonurtowych, antykorporacyjnych gorzkich żali ("Zwał" Shuty’ego) nie mają tu czego szukać – Protasiuk jest daleki zarówno od jednoznacznego potępiania korporacji, jak i od jakichś specjalnych zachwytów; fascynuje go zresztą zachodni model sukcesu a’la Facebook (i swojska Nasza-klasa) – droga od grupy kumpli do megakorporacji, która wciąż jest możliwa, nawet w Polsce. Ale cóż to byłby za thriller bez złej korporacji, strzegącej zazdrośnie swoich sekretów, wymuszającej posłuch i posuwającej się nawet do zbrodni? /Owe korporacyjne rozgrywki to plan dla fantastycznej intrygi z kosmitami i powstaniem SI – brzmi to banalnie, ale banalne nie jest, ponieważ ów sztafaż rodem z klasycznej SF, ufologicznych teorii spiskowych i przyszłościowych urban legends służy autorowi do rozważań na temat natury prawdy jako kategorii filozoficznej. W głębszej warstwie Protasiuk zamierzył sobie ambitną filozoficzną rozprawkę, oscylującą wokół tych samych tematów, co np. Dukaj w "Oku potwora" czy "Lodzie" (możliwość obiektywizmu, niewystarczalność logiki dwuwartościowej typu prawda-fałsz do opisu świata). Ładnie wplótł w to trochę mechaniki kwantowej, trochę teorii chaosu, a nawet, wzorem Snerga czy Huberatha, pokusił się o stworzenie pewnego modelu poznawczego, łączącego w jedną całość mistykę, naukę i statystykę – podoba mi się ta hipoteza, stawiająca znak równości pomiędzy odmiennymi sposobami poznawania rzeczywistości. /Okazuje się, że i dzisiaj filozofowanie w duchu klasycznej SF, czerpiące z całkiem aktualnych nauk ścisłych, można, jak się chce, przełożyć na lekkostrawną fabułę – i to nie tylko poprzez streszczanie teorii naukowych ustami bohaterów. Na przykład różne, przeczące sobie nawzajem interpretacje zachodzących w powieści wydarzeń są ładną metaforą zasady nieoznaczoności. Widzę też tu literackie nawiązanie do postmodernizmu – przypominają mi się powieści choćby Johna Fowlesa i tegoż gry w "co jest prawdą" poprzez oddanie głosu różnym narratorom. O postmodernizmie gawędzą sobie bohaterowie powieści, postrzegając świat jako grę. Tyle że owa filozofia w Strukturze nie ma na celu negacji kategorii prawdy, a służy poszukiwaniu jakiejś wyższej (nad)struktury, łączącej odmienne sposoby postrzegania – tym się Protasiuk różni od "klasycznych" postmodernistów. /Lubiącym luźne prognozowanie też powinna się Struktura spodobać (co prawda mam spore wątpliwości co do trwania UE w roku 2030) – warstwa gadżeciarska jest obecna, choć nienachalna. Co ciekawe, Protasiuk przewiduje także regres w niektórych dziedzinach – na przykład powieszenie się w jednej chwili wszystkich "inteligentnych", sterowanych całkowicie elektronicznie samochodów poprzez jednoczesne… aktualizowanie systemu powoduje olbrzymią katastrofę komunikacyjną i blokuje na wiele lat prace nad cyfrową inteligencją. /Jeśli ktoś spodziewa się nawalanek z kosmitami czy robotami, nie ma tu czego szukać. Niemniej, sensacyjnej akcji, pełnej strzelanin, pościgów i innych zabaw nerdów przyszłości typu krav maga, jest sporo, i to w stopniu zdecydowanie nie-dukajowskim. Sama Struktura zaś została opleciona mgłą tajemnicy, finał nam niewiele wyjaśnia, a jej zachowanie przywołuje na myśl solaryjski ocean Lema czy Strefę Strugackich. /U Protasiuka atrakcyjność fabularna idzie w parze z atrakcyjnością snucia spekulatywnych teorii. Może dla dzisiejszego czytelnika, przyzwyczajonego do fantastycznego miszmaszu łączącego wszystkie konwencje, książka wyda się mało fantastyczna, bo rzeczywiście autor w budowaniu scenografii jest dość ostrożny – osobiście zupełnie mi to nie przeszkadzało. A usytuowanie akcji w Polsce też jest zaletą powieści; polscy autorzy SF uciekają daleko w kosmos bądź w wirtualne, postludzkie światy – Protasiuk idzie pod prąd.