Nieugięty. Przestrzeń zewnętrzna

Zaginiona flota, Tom 4

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Bestsellerowy autor `New York Timesa` Jack Campbell przedstawia kontynuację sensacyjnej space-opery Zaginiona flota: Przestrzeń zewnętrzna.

Załoga Nieulękłego odeskortowała bezpiecznie przedstawicieli obcej rasy na Starą Ziemię. Zanim jednak okręt opuścił Układ Słoneczny, doszło do uprowadzenia dwojga młodych oficerów. Mrożący krew w żyłach pościg doprowadza Admirała Johna `Blacka Jacka` Geary`ego do jedynego miejsca, w którym nie może postać stopa człowieka: na Europę, księżyc Jowisza.

Każdy okręt, który na nim wyląduje, musi pozostać tam na zawsze albo zostanie zniszczony podczas próby startu - a to stawia admirała przed największym dylematem w jego karierze. Co gorsza, za sprawą knowań Syndyków, sytuacja w Sojuszu staje się coraz bardziej napięta. Admirał otrzymuje rozkaz wyruszenia na czele niewielkiej eskadry aż na granicę z przestrzenią należącą do pokonanego wroga. Tam właśnie natrafi na zagrożenie mogące doprowadzić do ostatecznego upadku Sojuszu...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 27.01.2020

RECENZJE - książki - Nieugięty. Przestrzeń zewnętrzna, Zaginiona flota, Tom 4

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Coś Na Półce

ilość recenzji:1

23-01-2020 23:49

PREMIERA

Admirał Geary znów się melduje!

Tęskniliście za galaktycznymi starciami i militarnym science-fiction wysokich lotów? No to się doczekaliście :) Jack Campbell powraca wraz z polskim wydaniem "Nieugiętego", kolejnej części cyklu "Przestrzeni zewnętrznej". Na kolejnych stronach powraca także rzecz jasna nasz ulubiony galaktyczny bohater - admirał Geary we własnej osobie. Czy będzie to powrót prosty, miły i przyjemny? Na początku może i tak. Im jednak bardziej się w książkę zagłębimy, tym więcej problemów pojawi się na horyzoncie... I w gruncie rzeczy bardzo dobrze to całej lekturze zrobi :) - czym bowiem byłoby dobre science-fiction bez problemów głównych bohaterów? ;)

Akcja "Nieugiętego" rozpoczyna się z pozoru niewinnie. Załoga Nieulękłego odstawia bezpiecznie na Starą Ziemię przedstawicieli obcej rasy. Kolejne zadanie wymaga opuszczenia Układu Słonecznego, dochodzi jednak do porwania dwójki oficerów, a w konsekwencji do pościgu, który zmusza Gearyego do zbliżenia się do Europy, księżyca Jowisza - a kto raz tam wyląduje, musi tam pozostać; inaczej zostanie zniszczony podczas próby startu... To wszystko dostajemy z jednej strony, z drugiej zaś pojawi się zagrożenie być może spodziewane, ale chyba nie aż w takich rozmiarach jak się to na kolejnych stronach książki objawi. Będzie na tyle źle, że na horyzoncie zdarzeń zarysuje się realna groźba upadku Sojuszu...

No cóż... Jednego na pewno nie da się ukryć - lektura "Nieugiętego" bez znajomości poprzednich części cyklu może być zadaniem nie lada karkołomnym. Uniwersum Campbella jest szalenie złożone, pełne z jednej strony wartkiej akcji oraz widowiskowych starć, walk i pościgów, a z drugiej strony pełno w nim polityki, machinacji, zakulisowych knowań, podstępów i naprawdę skomplikowanych momentami zależności pomiędzy różnymi kosmicznymi rasami i członkami Sojuszu. Brzmi to skomplikowanie, ale... warto zadać sobie trud i się w owo uniwersum zagłębić :) Zdecydowanie przy włączeniu w ów proces zagłębiania się lektury poprzednich odsłon serii. Gdy ma się już świadomość tego "co, jak, gdzie i z kim", to wszystko staje się klarowne, jasne jak słońce, a frajda z czytania jest zaiste niebywała.

Znakiem rozpoznawczym Campbella jest i była warta akcja każdej książki oraz wisienka na każdym takim książkowym torcie - militaria i wszelakie starcia zbrojne :) Ten element w dalszym ciągu ma się w "Przestrzeni zewnętrznej" bardzo dobrze. Wiedza i kreatywność autora w zakresie umiejętności konstruowania akcji, literackiego reżyserowania kosmiczno-galaktycznych starć zbrojnych i wreszcie szalenie bogatego i różnorodnego uzbrojenia wszystkich stron kosmicznego konfliktu nieodmiennie robią wrażenie i potrafią wbić czytelnika w fotel. To się po prostu znakomicie czyta i kropka. Takie książki wciągają i nawet jeśli w "Nieugiętym" owych starć jest mniej i nie są one może jakieś spektakularne czy widowiskowe (no niestety, takie moje odczucia po lekturze...; troszeczkę tego co najlepsze mi w tej części brakowało), to mimo wszystko książka nadrabia to akcją i umiejętnością kreacji fabuły przez Campbella. Ten facet zna się pod tym kątem na rzeczy :)

Campbell stworzył bardzo ciekawe uniwersum. Szalenie, że tak powiem, pojemne. I to zarówno jeśli chodzi o światy, rasy, ale i o wydarzenia oraz o całą fabułę zawierającą się zarówno w tej, jak i w innych książkach cyklu