Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

STRACENI

Jaka jest najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś?

książka

Wydawnictwo Papierowy księżyc
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Być może, gdyby Jennifer i Tim wiedzieli, że kilka piw i dobry skręt nie wystarczą ich kumplowi, by w pełni cieszyć się latem, nigdy nie pojechaliby na kemping nad zbiornikiem Turnera.
  Ray Pye śmiertelnie poważnie traktuje wszystko, co robi. Nawet zabawę...
  Cztery kule dla brunetki. Ramię, twarz, szyja, oko. Dwie dla rudej.
Nigdy nie został skazany.
  Cztery lata później detektywa Schillinga nadal prześladują wspomnienia ofiar. I nie ma zamiaru spocząć, póki ich zabójca nadal żyje. Jennifer i Tim myślą, że najgorsze mają już za sobą.
  Nawet nie wiedzą, jak bardzo się mylą.
  Ray Pay jest mistrzem ceremonii. Zabawa dopiero się zaczyna...

 "Straceni" to najdojrzalsza powieść Jacka Ketchuma, igrająca z przyzwyczajeniami czytelnika. Kunszt amerykańskiego autora obnaża banalność zła, trywializację zbrodni dokonującą się w zbiorowej świadomości. Wstrząsająca analiza umysłu szaleńca eksploruje rejony niedostępne wcześniej literaturze. Brutalna, emocjonująca książka, która łapie odbiorcę za gardło, nie pozwalając wyzwolić się z żelaznego uchwytu prozy mistrza suspensu.

 `Wspaniałe widowisko napięcia i grozy. Najlepsza powieść Ketchuma, obok "Dziewczyny z sąsiedztwa.`
  Mariusz Juszczyk, Horror Online

 `Ketchum nie bierze jeńców. To najbardziej bezkompromisowy autor grozy jakiego czytałem.`
  Łukasz Orbitowski, autor "Nadchodzi"
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 05.07.2010

RECENZJE - książki - STRACENI, Jaka jest najgorsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś?

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

ozzy200

ilość recenzji:129

brak oceny 7-12-2010 20:03

Zgromadzonym na sali sądowej ludziom trudno było uwierzyć, że ten drobny, niski, młody mężczyzna w błękitnym garniturze jest wielokrotnym mordercą. Zdumiewało również jego zachowanie – wyrok wydany przez sędziego skwitował lekkim uśmiechem i wzruszeniem ramion. A przecież oskarżony Ray Pay to prawdziwym potwór. Lepiej nie zwracać na siebie jego uwagi, zwłaszcza jeśli było się ładną dziewczyną. Niezrównoważony psychicznie, nadrabiający swoje kompleksy arogancją i wystylizowanym wyglądem chłopak nie miał żadnych oporów przed zadawaniem bólu i niszczeniem wszystkich, którzy mieli nieszczęście wejść mu w drogę. Z jednej strony zimny, wyrachowany i mściwy – z drugiej popędliwy, wybuchowy w sposób graniczący z szaleństwem, tym niebezpieczniejszy, że wspomagany przez narkotyki i alkohol. Tym razem J. Ketchum, który w poprzednich książkach maksymalnie kondensował drastyczne szczegóły, nie dając wytchnienia oszołomionemu (a nawet czasem zniesmaczonemu) czytelnikowi, tym razem po mocnym wstępie, zwolnił tempo, co nie znaczy, że złagodził emocje. Oto mamy okazję obserwować codzienne życie bestii przekonanej o swojej bezkarności, na co mógłby wskazywać fakt, że po okrutnym mordzie dokonanym na dwóch dziewczynach w dalszym ciągu jest na wolności. Poznajemy jego znajomych, rodzinę, środowisko, w którym żyje, jego przyzwyczajenia i obsesje, mamy wgląd w jego pokiereszowany wewnętrzny świat socjopatycznego egoisty. Studium sadystycznego mordercy, jakie przedstawił autor, jest wstrząsającym obrazem człowieka bez hamulców moralnych, z wypaczonym widzeniem innych ludzi. Pod koniec książki wydarzenia nabierają tempa, każda strona ocieka krwią, której surowy zapach dosięgnie zapewne co wrażliwszego czytelnika, tak szokująco dosłownie autor rejestruje kolejne poczynania mordercy. Dlatego czytając o jego więziennych losach, trudno nie odczuć czegoś na kształt satysfakcji!

Jarek

ilość recenzji:28

brak oceny 4-09-2010 20:34

Osobowość dyssocjalna, psychopatia, osobowość antyspołeczna zaburzenie struktury osobowości o charakterze trwałym, dotyczące każdego społeczeństwa. Zaburzenie to wiąże się z obecnością trzech deficytów psychicznych: lęku, uczenia się i relacji interpersonalnych. [Wikipedia]

Amerykańskie miasteczko jakich wiele w tym kraju, rok 1969. Jednym z jego mieszkańców jest młody człowiek, Ray Pye. Ray musi zawsze dostać to, co chce i nie znosi, kiedy ktoś mu odmawia. Szczególnie irytuje go, gdy reakcją na jego zaloty jest stanowcze nie wypowiedziane przez atrakcyjną dziewczynę. Pye jest zimny, wyrachowany i pozbawiony zdolności do współodczuwania. Ma skłonność do wpadania we wściekłość, która czasami może przerodzić się w istną furię; z drugiej strony w niektórych sytuacjach -jak na przykład policyjne przesłuchanie- potrafi być niezwykle opanowany. Nie można odmówić mu inteligencji, a wszystkich ludzi traktuje w kategoriach ich przydatności do realizowania własnych, egoistycznych celów. Ponadto Ray ma silne skłonności do stosowania przemocy i podporządkowywania sobie innych. Mimo niewielkiego wzrostu wzbudza strach - dwójkę niewiele młodszych znajomych silnie od siebie uzależnił i związał ze sobą przez makabryczny incydent, którego ci byli świadkami. Na domiar złego mężczyzna jest chorobliwym podrywaczem, nie stroni od narkotyków, sam nimi handluje i posiada dwie skradzione spluwy.
Ray to w gruncie rzeczy niedojrzałe dziecko, jednak nieporównywalnie bardziej niebezpieczne dla otoczenia, tym bardziej, że umie ukrywać się pod maską porządnego faceta. Nie trwa to jednak długo, gdyż Pye jest jak gotowa bomba zegarowa, która prędzej czy później musi eksplodować powodując same zniszczenia i śmierć niewinnych osób.
Taką właśnie postać wykreował i postawił w centrum wydarzeń Jack Ketchum w książce Straceni. Nawet bez czytania umieszczonej powyżej definicji zaczerpniętej z wikipedii, oczywistym jest, że Ray Pye ma mocno zaburzoną osobowość. Trzeba przyznać pisarzowi, iż w sposób znakomity przedstawił młodego psychopatę , wokół którego rozgrywa się cała akcja książki. Świetny jest na przykład opis czegoś w rodzaju uspokajającego rytuału, gdy Ray przed lustrem nakłada na twarz delikatny makijaż. Ketchum nie opisuje Pyea tylko z perspektywy osoby trzeciej - czytelnik poznaje myśli pojawiające się w głowie głównego bohatera, co czyni tę postać jeszcze bardziej wiarygodną i przerażającą.
Pozostali uczestnicy rozgrywającego się dramatu nie są może postaciami naszkicowanymi bardzo szczegółowo, ale z całą pewnością są wiarygodni i prawdziwi. Mamy więc nieco stereotypowego gliniarza po przejściach z problemem alkoholowym i rozbitym życiem rodzinnym, jego emerytowanego kumpla Eda zaangażowanego w romans z dużo młodszą dziewczyną o imieniu Sally oraz kilku innych, młodych bohaterów. Spora część powieści skupia się na wzajemnych relacjach między nimi, wszystko zmierza jednak nieubłaganie do tragicznego i krwawego finału
Tłem dla wydarzeń jest muzyka Stonsów i innych artystów z tamtego okresu, a także pochłaniająca kolejnych amerykańskich chłopców wojna w Wietnamie. W pewnym momencie Ray i jego kolega rozmawiają nawet o osławionym koncercie na Woodstock - klimat końca lat sześćdziesiątych
w małej amerykańskiej mieścinie jest wręcz namacalny.
Straconych czyta się jednym tchem, co jest między innymi wynikiem mistrzowsko budowanego napięcia. Język Ketchuma jest dość prosty, często dosadny, a rozdziały na ogół krótkie, ale bynajmniej nie są to zarzuty!
Ta książka jest czymś więcej niż tylko przemyślanym i sprawnie napisanym thrillerem. To coś oryginalnego, nie znam bowiem powieści, którą mógłbym porównać pod względem stylu i treści do
dzieła Ketchuma. Pisarz nie atakuje czytelnika hordami zombie, egipską mumią, demonami z piekła rodem czy łaknącymi ludzkiej krwi wampirami. Zagrożenia opisywane przez tego pana są w stu procentach realne. Autor używa wulgaryzmów i opisuje akty przemocy nie po to, aby zaszokować i zniesmaczyć, jego książka zmusza bowiem do refleksji nad kruchością ludzkiego życia, nad biernością i reakcjami na zło i ranami, które na zawsze zostają w ludziach po stracie najbliższych. Warto też zauważyć, że chęć dominacji, pragnienie władzy nad bliźnimi czy używanie przemocy fizycznej i psychicznej nie są domeną jedynie psychopatów. U normalnych ludzi również występują, tyle tylko, że na ogół w postaci łagodniejszej niż u ketchumowego Raya.