SPOTKANIE NAD MORZEM

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

- Smok? - wreszcie udało się wtrącić Danusi. - Kto to jest?
- Mój najwierniejszy przyjaciel. Artur go tak ochcił. Czy lubisz psy?
- Nie bardzo
- Jego na pewno polubisz, córeczko, jest przemiły. Biedakowi przykrzy się, nie ma się z kim bawić, rano wyjeżdżam do Ośrodka Zdrowia, a po południu przyjmuję u siebie...

Fragment
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 10.11.2009

RECENZJE - książki - SPOTKANIE NAD MORZEM

5/5 ( 49 ocen )
  • 5
    49
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

deiwid

ilość recenzji:26

brak oceny 16-05-2007 15:37

Lekarz zdecydował, że po chorobie Danusia Gawlikówna powinna jechać nad morze. Musiała pojechać sama do pani Rudzkiej, bowiem rodzice byli zajęci remontowaniem mieszkania.
Pani Rudzka czekała na dziewczynke na peronie dworca we Władysławowie. Zawiozła ją do swojego domu nazwanego "Pisanką". Domem doktor Rudzkiej zajmowała sie gosposia Frania. Z kamienia w ogrodzie było tam już widać Bałtyk.
W chłodny, pochmurny dzień Danusia pierwszy raz poszła dan morze. Wcale jej nie zachwyciło, czuła się tu samotna, była smutna. Na szczęście niebawem przyjechał student Artur, krewny Rudzkiej. Razem chodzili na plażę, zabierali ze sobą psa Smoka.
Któregoś dnia Danka zobaczyła na plaży nieznajomą dziewczynkę, którą zaczepiał jakiś chłopak. Ruszyła na pomoc, z opresji uratował ją Artur. Gdy za kilka dni poszła do rybaków kupić flądry na obiad, w chacie Budzisza poznała ową dziewczynkę z plaży. Dowiedziała się że ma na imię Eliza.
Po kolejnych paru dniach dziewczynki poznały się. Rozmawiały o tym ,że jest nudno. Okazało się ,że Eliza nie chodzi do szkoły, nie ma rodziców, a Budziszowie jedynie są jej opiekunami. W końcu gdy Danka chciała podarować Elizie książkę, poznała całą prawdę: Eliza jest niewidoma ! Dankę badrzo przygnębiła ta wiadomość.
Danusia opiekowała się Elizą, opowiadała jej o kolorach, opisywała muszelki, razem bawiły się nad morzem. Eliza została zaproszona na niedzielny obiad do "Pisanki", z której wyjechał Artur. Starzy Budziszowie zgodzili się, by niewidoma stale stale jadała w domu pani Rudzkiej obiady i podwieczorki. Dziewczynki wciąż były razem, przeżyły różne przygody, poznawały okolicę. Kiedyś zabądziły w lesie i odnalazły drogę tylko dzięki Elizie, która wiedziała jaką stronę świata wskazuje mech rosnący na drzewach.
Eliza była niewidoma od urodzenia. Przed laty przyjechała z matką do Budziszów. Matka umarła. Dziewczynka naprawdę nazywała się Elżbieta Maria Jezierska.Budziszowie uznali ją za wnuczkę. Mama Danki wyraziła gotowość zajęcia się Elizą, umieszczenia ją w zakładzie dla niewidomych, kształcenia.
Na ostatni tydzień wakacji przyjechała nad morze mama Danki. Przed samym wyjazdem pan Budzisz przyprowadził Elizę, która miała też jechać do Torunia. Będzie tam leczona w szpitalu, może odzyska wzrok. Pani Rudzka postanowiła zaadoptować dziewczynkę, zastąpić jej matkę. Starzy, zmęczeni Budziszowie wyrazili na to zgodę. Na razie, w Toruniu, Eliza miała mieszkać z Danką i jej rodzicami.

justyna2500

ilość recenzji:29

brak oceny 3-09-2007 21:39

Samolubna, niegrzeczna, wiecznie niezadowolona jedynaczka - dziewięcioletnia Danusia - spędza wakacje nad morzem, gdzie poznaje niewidomą dziewczynkę. Pod wpływam znajomości z nią zmienia swój stosunek do otoczenia staje się wyrozumiała i zaczyna myśleć nie tylko o sobie. Elza natomiast zyskuje przyjaźń i nadzieję na odmianę życia, a może nawet... wyleczenie.
Moim zdaniem ta książka jest dla wszystkich i dla młodzieży i dla starszych, ponieważ może dużo nauczyć. Tę książkę czytałam z wielkim zapałem i serdecznie ją polecam!!! Miłego czytania!

justyna2500

ilość recenzji:29

brak oceny 27-08-2007 13:34

Samolubna, niegrzeczna, wiecznie niezadowolona jedynaczka - dziewięcioletnia Danusia - spędza wakacje nad morzem, gdzie poznaje niewidomą dziewczynkę. Pod wpływam znajomości z nią zmienia swój stosunek do otoczenia staje się wyrozumiała i zaczyna myśleć nie tylko o sobie. Elza natomiast zyskuje przyjaźń i nadzieję na odmianę życia, a może nawet... wyleczenie.