Sowietstany

Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Oto piękno i absurdy najdalszych zakątków byłego ZSRR. Nie uwierzysz, zanim nie przeczytasz, jak wygląda życie w Azji Środkowej po upadku imperium.

Tereny byłych republik radzieckich w Azji Środkowej: Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu, przyciągają swą egzotyką i pięknem. Ta książka opowiada jednak o czymś znacznie bardziej złożonym i interesującym: jakie ślady pozostawił ZSRR w ludziach tam żyjących, w miastach, w przyrodzie? Czy coś przetrwało z pierwotnej kultury tych ziem? Kilkumiesięczna podróż Eriki Fatland po `sowietstanach` pozwoliła jej na doświadczenie tych miejsc w sposób wyjątkowy. Reporterka spacerowała brzegiem nieistniejącego Jeziora Aralskiego, odwiedziła rekordowej wielkości meczet (nieczynny z powodu braku prądu) oraz znajdujące się pośrodku pustyni jedno z największych muzeów rosyjskiej sztuki współczesnej, chodziła po poligonie atomowym, uczestniczyła w obowiązkowych turkmeńskich wyścigach konnych, kilku weselach i jednej sesji terapeutycznej u kazachskiej znachorki - a ponadto odbyła setki rozmów z mieszkańcami tych terenów. Z jej barwnej, na poły poruszającej, na poły dowcipnej, ale zawsze wnikliwej relacji poznajemy kraje pełne ogromnych kontrastów: obok marmurowych miast stoją wioski złożone z kilku lepianek, poznając skalę bogactw naturalnych regionu czytamy o skrajnym ubóstwie mieszkańców, a ściszony głos obywateli krytykujących politykę państwa jest wyraźnym znakiem tego, że jakikolwiek sprzeciw wobec władzy może być niebezpieczny. Sowietstany to poruszający reportaż o krajach, których mieszkańcy mimo uzyskania niepodległości tęsknią za byciem częścią imperium...

Erika Fatland (ur. 1983) - norweska pisarka, publicystka i antropolożka społeczna, podróżniczka. Studiowała w Kopenhadze i Oslo, a dyplom otrzymała za pracę stworzoną na podstawie badań terenowych przeprowadzonych wśród zakładników po ataku terrorystycznym w Biesłanie. Książka Sowietstany (2014) to owoc jej podróży po krajach byłego ZSRR w Azji Środkowej. Przetłumaczona na kilka języków, w Norwegii przyniosła autorce najważniejszą nagrodę w dziedzinie literatury faktu - Bokhandelens.

Więcej książek z serii Terra Incognita
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 11.04.2016

RECENZJE - książki - Sowietstany, Podróż po Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie

4.3/5 ( 16 ocen )
  • 5
    11
  • 4
    1
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    1

ilo99

ilość recenzji:2401

brak oceny 4-05-2017 13:06

Przyznam szczerze, że z próżnej ciekawości zdjęłam tę książkę z bibliotecznej półki. Co też może ciekawego powiedzieć młoda Norweżka o byłych republikach radzieckich, a obecnie Kazachstanie, Kirgistanie, Tadżykistanie, Uzbekistanie i Turkmenistanie. I okazało się, że całkiem sporo. Naprawdę postarała się dotrzeć zarówno do źródeł historycznych, jak i współczesnych. Przedstawiła dzieje odwiedzanych przez siebie krajów, przeanalizowała, co sprawiło, że znajdują się teraz w takim a nie innym położeniu ekonomicznym. Rozmawiała z ludźmi, pomimo tego, że nie zawsze byli ku temu skorzy, gdyż obawiali się reperkusji ze strony władz lub stawała autorce na przeszkodzie zwyczajna bariera językowa. Okazało się, że język rosyjski odchodzi do lamusa, coraz rzadziej mieszkańcy państw Azji Środkowej chcą się nim posługiwać. Odwiedziła miejsca znane, jak na przykład kurczące się w oczach Jezioro Aralskie, lecz również zapomniane przez Boga i ludzi wsie. Zadziwiła ją pompatyczność stylu w jakim budowane są stolice krajów rządzonych przez dyktatorów, czyli Astana i Aszchabad. Lecz, żeby nie było tak różowo, są również minusy. Przede wszystkim zabrakło mi zdjęć. Te, które zostały zamieszczone w książce są czarno-białe i niespecjalnej jakości, co tylko mobilizuje do grzebania w sieci. A zapewniam, że warto. Drugim mankamentem uwierającym niczym kamień w bucie są błędy językowe. I doprawdy nie wiem, kto jest ich sprawcą ? autor czy tłumacz. Jedno jest pewne ? korekta je przespała. To sprawia, że tekst czasami zgrzyta w zębach, na szczęście tragedii nie ma. Podsumowując, przeczytać warto, na pewno poszerzy wasze spojrzenie na te, dość zapomniane i pomijane, rejony świata.