SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Someone new

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Micah jest córką zamożnych prawników i siostrą Adriana, który z powodu swojego homoseksualizmu musiał opuścić rodzinny dom. Dziewczyna nie chce dłużej mieszkać z rodzicami i wyprowadza się. Gdy spotyka nowego sąsiada, nie może uwierzyć własnym oczom: jest nim Julian, chłopak, który kilka tygodni wcześniej stracił przez nią pracę. Micah czuje się fatalnie, w dodatku Julian jest wobec niej zimny i nieprzystępny i nie daje jej szansy na przeprosiny. Zaczyna się fascynować tajemniczą naturą Juliana i chce go poznać bliżej. Odkrywa przy tym, że Julian trzyma na dystans wszystkich ludzi, nie tylko ją.

Skrywa tajemnicę z przeszłości, która może na zawsze zmienić sposób, w jaki Micah go postrzega.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 140
Liczba stron: 480
ISBN: 9788376868929
Wprowadzono: 30.06.2020

RECENZJE - książki - Someone new - Laura Kneidl

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 9 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

books_wife

ilość recenzji:8

10-05-2021 12:17

Micach Owen to gło?wna bohaterka ksia?z?ki Someone New, autorstwa Laury Kneidl. Podczas studio?w dziewczyna wyprowadza sie? z domu rodzinnego. Jej nowym sa?siadem zostaje Julian. Chłopak kto?rego miała okazje? poznac? juz? wczes?niej, podczas jednej z imprez organizowanych przez jej rodzico?w. Tego nieszcze?snego dnia chłopak stracił przez nia? prace.
Micach pragnie go przeprosic?, poniewaz? czuje sie? winna i wczes?niej nie miała okazji tego zrobic?. Z czasem chłopak zaczyna ja? fascynowac? i pragnie poznac? go bliz?ej. On natomiast jest zimny i zdystansowany. Skrywa on tajemnice? z przeszłos?ci i za wszelka? cene? nie chce aby ktokolwiek sie? o niej dowiedział.

Czytaja?c ta? ksia?z?ke? moje zdanie o niej zmieniało sie? diametralnie co kilka stron. Czasem byłam znudzona zachowaniem gło?wnej bohaterki lecz były takz?e momenty w kto?rych byłam niesamowicie zaskoczona zwrotem akcji i nie wiedziałam co ze soba? zrobic?. Cała historia porusza bardzo waz?ny temat. Jednak według mnie relacje dzieja? sie? w niej za szybko. Gło?wna bohaterka zdecydowanie nie przypadła mi do gustu. Czasem miałam wraz?enie, z?e jest zagubiona? mała? dziewczynka? kto?ra sama nie wie czego chce a nie dorosła? kobieta?. Ksia?z?ka nie była zła natomiast nie chwyciła mnie za serce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

9-03-2021 17:20

Michaella Rosalie Owen ma brata bliźniaka Adriana. Wychowywani są w tradycyjnej rodzinie, dość konserwatywnej a marzeniem rodziców jest dobra przyszłość ich dzieci - oczywiście według ich wytycznych i życzeń. Gdy pewnego dnia Adrian zostaje przyłapany na igraszkach z chłopakiem, rodzice się go wyrzekają. Chłopak znika łamiąc serce swojej siostrze. Dziewczyna nie może zapomnieć o nim ale i ma jednocześnie dość dyktatury rodziców. Studiuje wbrew sobie prawo, by ich uszczęśliwić, zamiast gonić za własnymi marzeniami. Na domiar złego Julian dzięki niej traci pracę, choć to nie było zamierzone. Już wkrótce okazuje się, że jest jej nowym sąsiadem, gdy dziewczyna wyprowadza się od rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Julian wszystkich unika i udaje cień. Nie chce zwracać na siebie uwagi, bowiem skrywa tajemnicę, o której nikt nie może się dowiedzieć. Czy Micah ją odkryje? Czy Julian pozwoli zbliżyć się jej do siebie? Jak zareaguje? Czy Adrian odezwie się do siostry? Co na te wszystkie rewelacje powiedzą rodzice bliźniąt?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Biorąc książkę do ręki i czytając opis wiedziałam, że będzie poruszony wątek seksualności i akceptacji orientacji. Ale nie spodziewałam się takiej wichury. Autorka dosadnie pokazała świat ludzi, którzy są inni niż większość populacji na świecie. Czy to właśnie orientacja, kolor skóry czy wyznanie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie z tego szydził i ubliżał. A przecież wszystkim zależy na tym, by być akceptowanym i kochanym takim, jakim jest. Nie można oceniać człowieka przez pryzmat inności. Możemy deptać uczucia innych ludzi, naśmiewać się i gnębić. Ale co wtedy, gdy za kilka kilkanaście lat okaże się, że nasze dzieci są na przykład homoseksualne. Czy będziemy w stanie to zaakceptować? Przecież człowiek tego nie wybiera. Taki się rodzi. Nie ma wybory i tego nie można wyleczyć, bo to nie choroba. Tego nikt nie bierze pod uwagę a powinno się przemyśleć własne zachowanie wobec takich osób. Dość kontrowersyjny temat wybrała autorka, ale jakże aktualny. Ukazała wszystkie barwy i bolączki. Cała szczerą brutalność. Stworzyła realny świat, w którym nie jest kolorowo. Jest przygnębiająco, frustrująco i bardzo smutno. Bohaterami są bliźnięta, które zostają rozdzielone przez inną orientację jednego z nich. Nie akceptowane, odtrącone usuwa siew cień. Znika. Podczas, gdy drugie z nich próbuje usilnie znaleźć kontakt - w końcu to brat. Najbliższa rodzina. Adrian próbuje się odnaleźć w nowej rzeczywistości, która staje pod znakiem zapytania. Zaakceptować nowy stan rzeczy, co nigdy nie jest łatwe dla człowieka, który dopiero co osiągnął pełnoletność. Zamiast wsparcia i akceptacji otrzymał odtrącenie. Cios poniżej pasa. Druzgoczący i niesprawiedliwy. Micah akceptuje Adriana takim jakim jest. Jest empatyczna jest radosna, ironiczna i zabawna. I jest tolerancyjna oraz cierpliwa. Dlatego tak dobrze dogaduje ise ze sowimi nowymi sąsiadami i innymi studentami z uczelni. Jednym z nich jest tajemniczy Julian, który w oczach ma wymalowany smutek. Odtrąca wszystkich, którzy próbują się do niego zbliżyć. Nie lubi kontaktu z rówieśnikami. Oddaje się nauce i dorywczym pracom. A wszystkiego winna przeszłość. Tak bolesna i tak szokująca, że nie daje mu okazji do wyplątania się z tej sieci. Trzyma go usilnie w szponach, każdego dnia strącając go jeszcze bardziej w otchłań. Całe szczęście, że na jego drodze stanęła ona. Micah jest światełkiem w tym tunelu bezsilności. Iskierka radości. Świetnie wykreowani bohaterowie. Zarówno pierwszoplanowi, jak i pozostali. Dostali indywidualne charaktery i nie zlewali się jedną bryłę. Fabuła cały czas trzymałą w napięciu. Trzymałam kciuki za bohaterów, aby wszystko im się w końcu poukładało. Ale autorka miała swoje zamierzenia, do których dążyła. Niezwykle emocjonalna historia. Wyczerpała mnie. Szok gonił szok. Dosłownie. Pełna paleta barw została mi zaserwowana. No takich wydarzeń się nie spodziewałam. Różne tematy w literaturze były już poruszane, ale ten, ta bomba finałowa - z nią mam styczność po raz pierwszy. Oczywiście nic Wam nie zdradzę- musicie odkryć prawdę sami. Przygotujcie się na niemały szok. To książka, a właściwie pierwszy tom serii dla młodzieży ale każdy może po nią sięgnąć. Czy to osiemnastolatek, czy człowiek dojrzały. Warto ją przeczytać i poznać życie osób, o którym niejednokrotnie słyszy się w telewizji, radiu czy czyta w prasie. Poznajcie świat ludzi LGBT i to, jak on wygląda od podszewki z ich strony. Spróbujcie postawić się na ich miejscu, wczuć się ich role i zobaczyć jak to jest. A ja już zabieram się od razu za tom drugi, który mam pod ręką. Jestem ogromnie ciekawa kolejnych wydarzeń bohaterów poznanych w tym tomie.

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Angii

ilość recenzji:1

9-09-2020 10:02

Muszę przyznać, że ta książka byłą dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Totalnie nie spodziewałam się obrotu spraw jakie miały w niej miejsce. Żaden z układanych przeze mnie w głowie scenariuszy nie okazał się trafny. Z pozoru niczym nie wyróżniająca się książka, w rzeczywistości okazała się być niezwykle oryginalną, mądrą pozycją. Mnie osobiście podobała się ona bardzo. Jest ciekawa oraz zaskakująca- w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie to kolejna typowa młodzieżówka, nic nie wnosząca do naszego życia, romansidło jakich pełno, a muszę przyznać, że to zdecydowanie coś więcej. Jest to bardzo dojrzała i emocjonująca powieść. Z tej lektury można naprawdę dużo wynieść, przede wszystkim to jak ważna jest tolerancja, zrozumienie, empatia i wsparcie drugiego człowieka, oraz do czego może prowadzić ich brak. "Someone new", mimo trudnego, ale bardzo ważnego tematu, poruszonego przez autorkę, czytało się naprawdę przyjemnie i szybko, strony przewracały się niemalże same. Książka jest naprawdę bardzo dobrze napisana, wszystko dzieje się w odpowiednim tempie, a bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, nawet ci drugoplanowi. Choć muszę przyznać, że to Julian zrobił na mnie największe wrażenie. Jest to zdecydowanie postać, której nie da się nie lubić. Jest osobą bardzo sympatyczną, o dobrym sercu, przy bliższym poznaniu oddaną, troskliwą, ale jednocześnie skrytą i tajemniczą, co tylko dodaje mu charakteru i bardzo intryguje czytelnika. Jego historia szokuje, ale też chwyta za serce. Jest to zdecydowanie jedna z tych historii, które zostaną ze mną na dłużej. Niejednokrotnie podczas czytania tej książki w moich oczach pojawiły się łzy, z powodu tego co spotyka bohaterów, ale nie zabrakło też takich pozytywnych wzruszeń, śmiechu i radości. W "Someone new" przewija się tyle skrajnych emocji: szok, niedowierzanie, rozczarowanie ludzką podłością, smutek, ból, ale też nadzieja, przyjaźń oraz miłość. Ta książka niemalże zmusza nas do zatrzymania się i refleksji: Jak zachowalibyśmy się na miejscu bohaterów? Ja muszę przyznać, że choć bardzo tę książkę doceniam, i uważam, że każdy powinien ją przeczytać, to do końca nie wiem jak zachowałabym się na miejscu Micah, po poznaniu prawdy o Julianie. I choć bardzo się staram, po prostu nie potrafię postawić się w takiej sytuacji. Totalnie nie wiem jak taka wiadomość wpłynęłaby na moje życie. Wiem jednak na pewno jedno, że mimo wszystko, każdy zasługuje na szacunek. Polecam bardzo, bo autorka zrobiła naprawdę kawał dobrej roboty, przedstawiając tak trudne tematy w sposób tak imponująco lekki i wzruszający jednocześnie.

Czy recenzja była pomocna?

pola_red

ilość recenzji:145

27-08-2020 17:57

Micah pochodzi z zamożnej rodziny. Razem z bratem bliźniakiem starają się sprostać oczekiwaniom rodziców. Jednak gdy wychodzi prawda o Adrianie, jego rodzice wykreślają go ze swojego życia. Micah postanawia to naprawić. Myśli, że jeśli ona spełni marzenia rodziców, oni odpuszczą Adrianowi i znów wszystko będzie dobrze. Na dodatek pojawia się Julian, który konkretnie namiesza jej w życiu. Jak to się skończy?

Książka absolutnie mnie zaskoczyła i powaliła na łopatki. Oczywiście pozytywnie. Od początku pokochałam główną bohaterkę. Jest odważna, z temperamentem, nie przebiera w słowach, mówi co myśli, a na dodatek jest pełna empatii. I mimo, że nie zgadza się z decyzjami rodziców, szanuje ich. To jest typowy new adult, ale z tematami, które są naprawdę trudne i zwalają z nóg. Chodzi przede wszystkim o tolerancję. I wiele osób mogłoby się wiele nauczyć od Micah. Naprawdę. I trzeba o tych sprawach mówić głośno. I dobrze, że powstają takie książki. Nie wspomnę o tym, że pióro autorki jest świetne. Mimo że książka ma 500 stron ja przez nią płynęłam. Rodzące się uczucie między Micah i Julianem wywoływało uśmiech na twarzy, a nawet ciarki. Uwielbiam takie historie! Pokochałam tą historię, jej bohaterów i absolutnie nie mogę się doczekać kolejnej części, która ma premierę już 9 września.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

16-07-2020 13:26

O twórczości Laury Kneidl słyszałam już bardzo dużo i przyznam, że z każdym kolejnym głosem moja ochota na jej książki coraz bardziej rosła. W końcu, kiedy zapowiedziano jej najnowszą powieść, stwierdziłam, że pora sięgnąć po jej książki. Mój pierwszy wybór padł właśnie na Someone new, czyli najnowszą powieść Laury. Czy była to dobra lektura? Micah jest młodą dziewczyną stojącą u progu dorosłości. Jej brat bliźniak właściwie też, ale on z powodu homofobii rodziców musiał opuścić dom. Tym samym Micah również podejmuje decyzję o wyprowadzce oraz o studiowaniu prawa, tak jak chcieli tego rodzice. Ze wszystkich sił stara się ona trzymać rodzinę w jednej całości, choć nie przychodzi jej to łatwo. Pewnego dnia poznaje Juliana, który kilka tygodni wcześniej stracił przez nią pracę. Dziewczyna pragnie mu to wynagrodzić, ale najpierw stara się nawiązać z nim przyjaźń, choć Julian uparcie trzyma ją na dystans. Z czasem konflikt z rodzicami Micah się pogłębia, relacja z Julianem nabiera rumieńców, choć nie zabraknie sekretów, które mogą zniszczyć ich przyjaźń... lub tylko ją zacieśnić. Micah na samym początku wydała mi się taką typową bogatą dziewczynką: rozpieszczoną, wygadaną i wredną. Jednak z czasem zobaczyłam, że ta bohaterka wcale taka nie jest. Zamiast tego autorka pokazała, że Micah to dziewczyna sympatyczna, odważna, z dobrym sercem, która za wszelką cenę chciałaby pogodzić rodziców i swojego brata bliźniaka. W pewien sposób nawet ta postać wzbudziła moje współczucie, bo tak bardzo chciała połączyć rodzinę znowu w całość. Micah to zdecydowanie bohaterka warta sympatii i uwagi. Julian to chłopak, którego nie potrafiłam rozszyfrować. Tutaj chciałabym pogratulować tego, że autorce zdecydowanie udało się wykreować postać na właśnie taką tajemniczą, pełną swego rodzaju mroku, a nieczęsto się to udaje. Ten bohater również wzbudził moją sympatię, a kiedy wyszedł na jaw ten jego skrywany sekret, poczułam zaskoczenie, ale i ogromne wzruszenie przez to, co musiał przejść. Nie da się zaprzeczyć, że Someone new to powieść, która wzbudza mnóstwo emocji i pokazuje, jak miłość rodziców może być ograniczona - jeśli nie wpasujesz się w ich obrazek, tym samym przestajesz dla nich istnieć. Jest to okrutne i do dziś nie rozumiem, dlaczego niektórzy nie potrafią zaakceptować swoich dzieci takimi, jakimi są. Laura Kneidl idealnie pokazuje w swojej powieści, jak czują się właśnie ci, którzy zostali odsunięci przez rodziców. Jest to zdecydowanie najbardziej emocjonalny aspekt tej książki i nie ukrywam, że sama nie potrafiłam powstrzymać łez. Wątek homoseksualizmu, który się tutaj pojawia, został trochę traktowany po macoszemu, jednak rozumiem, że autorka chciała po prostu skupić się na innym aspekcie ludzkiej seksualności. Oczywiście, nie mogę Wam zdradzić, o czym dokładnie tu mowa, ponieważ byłby to już spoiler, a tego chciałabym uniknąć. W każdym razie Adrian (brat głównej bohaterki) również zasługuje na wspomnienie, ponieważ został niesamowicie skrzywdzony przez najbliższe osoby. Myślę sobie, że jest on książkową wersją wszystkich tych, którzy również na co dzień spotykają się z wrogością i brakiem akceptacji. Someone new to książka napisana bardzo dobrze i choć czyta się ją szybko i całkiem przyjemnie, to tematyka chwilami potrafi przygnieść. Jednak uważam, że jest to powieść świetna, potrzebna zwłaszcza teraz i zwłaszcza w naszym kraju, by pokazać, że ludzie niebędący heteroseksualni nie są gorszymi ludźmi. Oni również czują, chcą żyć i kochać. Jeżeli szukacie dobrej i wciągającej powieści romantycznej, gdzie nie zabraknie dramatu i trudnych tematów, to koniecznie musicie sięgnąć po Someone new.

Czy recenzja była pomocna?

wioletreaderbooks

ilość recenzji:1

11-07-2020 15:49

Kolejna książka, która przyciąga wzrok okładką. Jest subtelna i delikatna. Ale środek jest zupełnie inny i niesie ze swoją coś więcej. Książka zaskakuje, książka wbija w fotel, ale także ma przesłanie.

?Jestem wdzięczy za ciebie. Dzięki tobie trochę mniej wątpię w samego siebie.?

Micah jest córką prawników, którzy są bardzo konserwatywni i zdecydowanie syn gej nie pasuje do ich wystawnego życia.
Bo co by pomyśleli ludzie, Micah jednak jest zdeterminowana, aby mieć kontakt z bratem. Jednak też ma dosyć skupionych na karierze rodziców i postanawia się wyprowadzić. W sąsiedztwie jednak niespodziewanie spotyka Juliana - chłopaka, do którego zwolnienia doprowadziła. Nie było to jednak umyślnie, a teraz postanawia go przeprosić i zaprzyjaźnić się. Jednak Julian jest typem samotnika, nie lubi mieć bliskich kontaktów z nikim, jest pracowitym i oddanym studentem i pracownikiem, jednak ma swoje tajemnice.

Po chwilach spędzonych razem, powstaje między nimi więź, jednak czy będzie na tyle silna, aby zwalczyć strach przed ludźmi i się na nich otworzyć ?

?Ale doświadczenie nauczyło mnie, że nie warto stawiać na szali własnego szczęścia, żeby zadowolić innych.?

Miłość powinna być wyznacznikiem naszego życia. Nieważne kogo kochamy, nieważne co będą mówić inni chyba w życiu jest najważniejsze nasze szczęście, a nie to czy ciotka będzie zadowolona, czy sąsiadka z drugiego piętra nie będzie nas obgadywać i osądzać.

Książka przede wszystkim o akceptacji samego siebie i zrozumieniu innych. Tolerancja i akceptacja powinna być podstawą naszego życia, ale przez nasze osądy i drwiny wiele osób pozostaje w cieniu. Kiedy to się zmieni ? Kiedy zrozumiemy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy żyć, tak jak mam pasuje ? Kiedy zrozumiemy, że nie powinno nas interesować to, że idzie dwóch facetów lub dwie kobiety i są parą ? Nigdy tego nie zrozumiem i myślę, że teraz, szczególnie te młodsze pokolenie jest coraz bardziej tego świadome i akceptuje to.

Pod piękna okładką skrywa się piękna historia, która uświadamia powagę sytuacji i pokazuje, że akceptacja jest ważna dla każdego z nas. Tylko jak w nią wierzyć, gdy nawet najbliżsi nas opuszczają. Każdy chce bez wytykania palcami wyjść na miasto, jednak nie każdy, nie zawsze ma taką możliwość. Pozostaje tylko nadzieja, że to się w kolejnych latach będzie stopniowo zmieniać. Niech każdy żyje własnym życiem i myślę, że będzie w porządku.

Ta historia naprawdę Was zaskoczy i przekona do tego, aby dać szansę każdemu, nie zwracając uwagi na jego seksualność, kolor skóry czy pochodzenie.

Zdecydowanie nie może zabraknąć tej pozycji w Waszych bibliotekach.

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

10-07-2020 06:47

ZAMOŻNA I NIESZCZĘŚLIWA STUDENTKA ORAZ CICHY CHŁOPAK I JEGO SEKRETY
Główna bohaterka powieści to dziewczyna, która na wskutek wygórowanych oczekiwań rodziców przestała żyć własnym życiem i dokonywać wyborów, które mogą ją uszczęśliwić. A przecież to, co robi, wpłynie na jej przyszłość i to ona będzie dźwigać jej konsekwencje. Studiuje prawo, którego nienawidzi, stara się umiejętnie obracać w gronie zamożnych, ma talent do malowania i kocha sztukę, ale jej serce krwawi. Bo nie ma przy niej jej ukochanego brata. Bo chciałaby, by świat był bardziej tolerancyjny, bardziej sprawiedliwy i lepszy. Mająca dobre serce, przyjacielska i uczynna Micah szybko kupiła moje serce. Jej próby dotarcia do sekretów Juliana spotykały się z mojej strony z wielkim dopingiem. A Julian? Odludek, skrajnie zapracowany, cichy, uciekający od szczerych rozmów, wyraźnie chowający jakieś sekrety. Był taki czas, kiedy nie potrafiłam go zrozumieć. Ale w momencie, gdy przyszło mi rozszyfrować zagadkę dotyczącą jego postaci, padłam w wrażenia i wszystko stało się jasne. Uwierzcie, tutaj nie chodzi o błahe demony przeszłości. Tutaj autorka w stu procentach postawiła na oryginalność, która da do myślenia każdemu czytelnikowi.

NIEZWYKŁA RELACJA
Historia o poszukiwaniu bratnich dusz. Powieść o niezwykłej, bazującej na uczuciach relacji, w której nie potrzeba sztucznych namiętności, by poczuć tą aurę romantyczności, szczerych intencji, uczucia, które cementuje nie pożądanie, ale pragnienie dogłębnego poznania drugiego człowieka, z pakietem jego wad i zalet. Takiego, jakim po prostu jest. Relacja Micah i Juliana przez długi czas bazuje na próbach docierania do siebie, na bardzo etapowym rozwoju ich komunikacji. Wszak chłopak nie potrafi się otworzyć i trudno mu się dziwić. W końcu to, co ma do ukrycia, już w wielu przypadkach spotkało się odrzuceniem.

BARDZO WYRAZISTE PROBLEMY, CZYLI WARTŚCOWE ZAGADNIENIA
Bardzo wyrazistym elementem powieści są jednak wątki drugoplanowe, które autorka konkretnie rozwinęła, nie pozwalając sobie na potraktowanie treści po macoszemu. Jest kwestia rodzicielskiej miłości, która w tym wypadku zostaje przytłumiona przez niemożność zrozumienia i brak akceptacji. Nie ma czarnych i białych charakterów, jest za to wiele odcieni szarości, które samemu czytelnikowi dają do myślenia. Jak my zachowalibyśmy się na miejscu konkretnych postaci? Pojawia się temat homoseksualizmu, tym razem niebędący jedynie modną wstawką mającą ostatnio miejsce w błahych, amerykańskich romansach. Jest jeszcze jeden wątek, skrupulatnie uwity wokół pewnej odmienności, ale nie mogę Wam zdradzać zbyt wiele, by nie odbierać Wam możliwości samodzielnej konfrontacji z tekstem. A uwierzcie, jest co czytać.

PODSUMOWANIE
Mądra, oryginalna i nieco kontrowersyjna, choć na pewno daleka od wulgarności historia dla młodzieży, która rozczula, wzrusza, wzbudza poczucie niesprawiedliwości i zdecydowanie uczy. Autorka przy okazji gatunku New Adult wychodzi z ciasnej skorupy banału i daje upust wartościowej lekcji akceptacji drugiego człowieka, którą przemyca na karty książki. Jest pewna, że czytając będziecie tak samo zaskoczenia, jak ja. Postaci, którym chce się kibicować, sekrety, które chce się poznawać, rozbudowany drugi plan i aura romantyczności. Autorka już zapowiada kolejny tom, tym razem przedstawiający losy postaci stanowiących w ?Someone new? tło. Już zacieram ręce, a po takiej historii poziom oczekiwania jest po prostu skrajnie wysoki. Tymczasem nie pozostaje mi nic innego, aniżeli polecić Wam ten tytuł. Jeśli jesteście gotowi na oryginalne New Adult, w którym autorka zrezygnowała z typowego obrazka bad boya czy relacji hate-love i poszła w zupełnie innym kierunku i jeśli jesteście gotowi na lekcję akceptacji, szczerze polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:262

30-06-2020 20:47

Tekst pochodzi z bloga...

NIEZWYKLE WAŻNA KSIĄŻKA!
Sięgając po nową serię Laury Kneidl, niby wiedziałam, czego mogę się spodziewać, ale autorka zaserwowała mi wiele zaskoczeń. Dlaczego? Bo dodała wątek, którego się nie za bardzo spodziewałam (nie zdradzę jaki, by nie spoilerować), a także podeszła do wszystkich poruszonych tematów z wyczuciem i ogromnym przygotowaniem. A to się ceni.
Podobała mi się również kreacja bohaterów. Micah udało mi się polubić szybciej, pewnie dlatego, że łatwiej było ją poznać, jako że była narratorką. Tajemniczy Julian był jednak również sympatyczną postacią i kibicowałam mu z całego serca. Polubiłam także Cassie i Auriego, więc z niecierpliwością czekam na wrzesień i Someone Else, które będzie w całości im poświęcone.
Someone New wydaje się być książką jak inne - bogata rodzina, syn gej wykluczony z rodziny przez konserwatywnych rodziców i rozdarta między nimi córka, która z jednej strony tęskni za bratem, a z drugiej chce zadowolić rodziców, mając nadzieję na pogodzenie rodziny. Takich historii już trochę było. A jednak Laura Kneidl rozwinęła te wątki w genialny sposób, niezwykle realistycznie pokazując to rozdarcie Micah między chęcią dogodzenia każdemu i dbania o dobro rodziny, a pragnieniu podążania za własnym sercem. Dodatkowo, nasza bohaterka właśnie rozpoczyna studia i marzy o zupełnie innym kierunku, niż ten, który wybrali dla niej rodzice. Czy jest szansa, że kiedykolwiek odważy się powiedzieć rodzinie, że chce studiować coś zupełnie innego? A może dziewczyna polubi prawo?
Warto jednak zaznaczyć, iż mimo że to Micah opowiada nam całą historię, to także Julian jest ciekawie rozbudowanym bohaterem. Tajemnice, jakie skrywa owszem - były zaskakujące, ale też dały mi ważną lekcję. Miłości nie interesuje płeć, orientacja, tożsamość płciowa, to czy wolisz prawo czy sztukę. Miłość po prostu jest. I powinniśmy to wszyscy zapamiętać. A także to, że czasami zbyt pochopnie kogoś oceniamy, nie znając całej historii, a tylko jej urywki, bądź przekłamane plotki. Warto wyrobić sobie swoje zdanie, zanim rzucimy się do osądów.

STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których narrację powierzono Micah. Jest ona jedyną narratorką i chociaż momentami mamy ochotę dowiedzieć się, co dzieje się w głowie Juliana, to jednak ostatecznie uważam, że rozwiązanie z jednym narratorem jest udane - nie dostaliśmy wszystkich odpowiedzi na tacy, tylko z czasem, jak Julian nabierał zaufania do Micah. Potęgowało to moje zaciekawienie historią bohaterów, a także sprawiło, że twist, jaki się pojawił na końcu, był o wiele bardziej zaskakujący. Owszem, dało się to przewidzieć, bo autorka zostawiała nam całkiem spore okruszki z podpowiedziami, jednak nie było to wszystko tak pokazane wprost.
Wspomniałam, że byłam zaciekawiona - warto więc dodać, że styl pisania autorki również miał w tym swój udział. Wprost uwielbiam pióro Laury Kneidl. Niezwykle przyjemnie się czyta, bez jakichkolwiek zgrzytów.

PODSUMOWUJĄC
Someone new to książka, o której zdecydowanie powinno być głośno. Poza niezwykle ciekawą i zgrabnie poprowadzoną historią, mamy świetnie wykreowanych bohaterów, których losy interesują nas od początku do końca. Mamy problemy, które są niezwykle ważne i które należy poruszać, by uświadamiać społeczeństwo i zachęcać do równego traktowania. To także powieść pokazująca problem braku akceptacji osób homoseksualnych z perspektywy bliskiej osoby. Pytania, wątpliwości, obawy - to wszystko pojawia się w głowie Micah i cieszę się, że Laura Kneidl zdecydowała się nam to pokazać. Już nie mogę doczekać się drugiego tomu, a Wam serdecznie polecam lekturę Someone new! Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?