Początek XIX wieku, Londyn. Młoda Amerykanka, Celia Sinclair, przybywa do Londynu, by zrealizować plan swojego życia, zemścić się na człowieku, który doprowadził do śmierci jej matki, a tym samym zniszczył życie samej Celii, skazując ją na dorastanie w sierocińcu. Celia wprowadza się do domu swojej matki chrzestnej Jacqueline i zaczyna bywać w wielkim świecie londyńskich elit. Na jednym z przyjęć poznaje młodego lorda Coltera Northingtona, który zaczyna ją coraz bardziej fascynować, mimo iż jest synem człowieka, którego dziewczyna pragnie zniszczyć. Wzajemna fascynacja i zainteresowanie wkrótce przeobrażają się w namiętny romans, który w dużym stopniu koliduje z planami Celii.
Uwielbiam romanse historyczne, mimo iż nie jest to zbyt ambitna literatura i zwykle rzadko wraca się do tego typu książki. "Słodycz zemsty" jest książką, która zawiera wszystko to, co zawierać powiniem dobry romans historyczny - jest to historia wielkiej miłości, o której przetrwanie bohaterowie muszą walczyć, dodatkowo autorka wprowadziła wątek sensacyjny ściśle powiązany z historią Anglii oraz Francji końca XVIII i początku XIX wieku, czyli z ruchami rewolucyjnymi. Wszystko to w atmosferze tamtych czasów i to w świecie elit i władzy.
Oczywiście czytelnik od początku wie, że główni bohaterowie na końcu będą żyli długo i szczęśliwie, dlatego ważny jest dla mnie element zaskoczenia w sposobie, w jaki rozwija się akcja. "Słodycz zemsty" ma mnóstwo wątków pobocznych, które dodatkowo urozmaicają akcję utworu (na przykład wątek taboru cygańskiego na ziemiach młodego Northingtona i uczucia Cyganki Marity do Coltera). W bardzo ciekawy sposób została skonstruowana postać głownej bohaterki. Celia nie jest typową niewinną i delikatną panną z dobrego domu, która marzy o znalezieniu bogatego męża, ale jest silną i odważną kobietą, która postawiła sobie w życiu trudny cel i nie zamierza z niego rezygnować. Właśnie dlatego tak bardzo intryguje Coltera, który postanawia podjąć się gry, do jakiej między nimi dochodzi.
Zwykle nie kupuję romansów, właśnie dlatego że rzadko się do nich wraca, ale "Słodycz zemsty" została tak pięknie wydana, że miło mieć taką książkę na półce. Książka ma piękną okładkę, została wydana w twardej oprawie, ma bardzo ładną czcionkę i zdobienia.
Moja ocena: 5/6