- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.nieduży, czarny pająk. - Szlag! - przeklęła kobieta. - Ha, ha, ha! - Kacper stał w drzwiach i zaśmiewał się na głos. - Zastanawiałem się, co się stało, ale nie przypuszczałbym, że to z powodu budzącej się do życia przyrody - zakpił. - Zabawny jesteś, nie ma co. Myślałam, że padnę na zawał. Człowiek pije sobie w spokoju herbatę, aż tu nagle widzi przed nosem takiego włochatego potwora. - Wieści ci przynosi, daj spokój. - Dam ja mu wieści. Lepiej go stąd zabierz i to szybko. Oriana, która zbladła na widok pajęczaka, teraz robiła się po prostu zielona. Od dziecka cierpiała na arachnofobię i Kacper doskonale o tym wiedział. - OK, zabiorę go na podwórko. Pamiętaj tylko: kiedy pająk zsuwa się nad głowę to znak, że przyniesie jakieś nowiny. - Dobra, dobra. Niech ci będzie. Tylko się pospiesz. Kacper wziął szczotkę i machnął nią w powietrzu. Odciął pajęczą nić i wyniósł do ogródka, wspinającego się w górę, ośmionoga. Gdy wrócił do domu, mama zdążyła już posprzątać potłuczone skorupy, a także herbacianą kałużę. Szła budzić dziewczynki. Pora była najwyższa, jeżeli miała się nie spóźnić do pracy. Przez tę przygodę z pająkiem i tak straciła kilka minut. Na szczęście dzieci nie marudziły i wyszły punktualnie. * Oriana wróciła do domu po pracy i ku jej zaskoczeniu znalazła w skrzynce list zaadresowany do Nataniela. Stempel z Gdańska i pieczątka Uniwersytetu Gdańskiego wprawiły Orianę w zdumienie. Natan ponad cztery lata wcześniej zakończył pracę na tamtejszym uniwersytecie i przeniósł się do Lublina. Od tamtej pory nigdy nie dostawał oficjalnej korespondencji. Kobieta poczuła niepokój. Zawsze martwiła się trochę na zapas, ale i miała ku temu swoje powody. Niestety jej obawy zwykle się sprawdzały. Nataniel wrócił do domu nieco później niż zwykle. Przywitał się z domownikami i od razu wyczuł niepewny nastrój Oriany. - Przyszedł do ciebie list. Z Gdańska, z uczelni. - Kobieta wręczyła mężowi przesyłkę. - I co piszą? - Skąd mam wiedzieć? Nie czytam cudzej korespondencji. - Masz taką minę, jakby napisali, że chcą mnie odstrzelić - zażartował. - Lepiej otwórz i powiedz wreszcie, czego chcą od ciebie. Nataniel otworzył pismo i przeleciał wzrokiem po treści. Z każdą linijką jego oczy stawały się coraz większe, a usta rozwarły się w niemym ,,o". - No mów! - wykrzyknęła Oriana. - Chcą, abym wyjechał do Tajlandii. Odnaleźli tam jakieś stare cmentarzysko w górach i mam poprowadzić wyprawę archeologiczną. Będą też antropolodzy. - To na ile miałbyś wyjechać? - Na rok. - Co?! To niemożliwe! Nie możesz tak po prostu wyjechać na rok! I to do Tajlandii! - Nie ja, tylko my. Gwarantują kwaterę dla rodziny. No i nie powiedziałem, że pojadę. Nie szukam pracy. Uspokój się. Oriana przymknęła oczy i wzięła głęboki wdech. Znała Natana nie od dziś. Poznała go na wykopaliskach i wiedziała, że bardzo mu brakuje pracy w terenie. To była dla niego szansa. Tylko co z nimi? Kacper uczył się jeszcze w technikum, Ginny w liceum, no i były też maluchy, choć im akurat było wszystko jedno. - Trzeba to przemyśleć - oceniła w końcu po chwili Co? - Natan był zupełnie zaskoczony. - Zwołamy rodzinną naradę, choć oczywiście ostateczna decyzja należy do ciebie. - A o czym tu dyskutować? Nigdzie się nie wybieram. - Jak chcesz. Ale wiesz co? Prześpij się z tym. Porozmawiamy jutro. - O tak, prześpię się. - Otoczył Orianę ramionami i spletli swoje dłonie na jej brzuchu. Pocałował ją w szyję, tuż za uchem. - Prześpię się, ale nie z tym, a z moją piękną - pocałował ją jeszcze raz - kochaną - obrócił Orianę twarzą do siebie - żoną. - Dokończył zdanie i ich usta spotkały się w namiętnym pocałunku. Pomimo upływu lat ich miłość nie wygasła. Nigdy nie mieli też chwili kryzysu, jak to bywało w innych związkach. Owszem, kłócili się czasem, ale nie były to poważne spięcia. Po tym wszystkim, co razem przeszli, nie mogło być inaczej. Koniec Wersji Demonstracyjnej [1] Piędź - dawna miara długości mierzona pomiędzy rozpostartymi palcami dłoni - środkowym i kciukiem. [2] Barstuki - małe demony żyjące z ludźmi w zgodzie; czasem pomocne dla swojego gospodarza. [3] Markopola - barstuki wyższego rodu. Mieszkały przy dworach i pałacach. Bywały na usługach szlachty. [4] Miedzniki - demony zamieszkujące miedzę, czyli pas ziemi, stanowiący granicę między polami. [5] Smędy - magiczne zwierzęta żyjące na miedzach. [6] Sień - rodzaj korytarza łączącego wejście z pozostałymi pomieszczeniami budynku. [7] Dworek Sobieskich w Pilaszkowicach spłonął w 1794 r. Obecny dwór został wzniesiony ok. 1880 r. Dziękujemy za skorzystanie z oferty naszego wydawnictwa i życzymy miło spędzonych chwil przy kolejnych naszych publikacjach. Wydawnictwo Psychoskok
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 147x211 |
Liczba stron: | 175 |
ISBN: | 978-83-8119-184-5 |
Wprowadzono: | 06.06.2018 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.