SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sekrety i kłamstwa

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Oprawa miękka
Liczba stron 330

Opis produktu:

Magdalena po latach wraca do rodzinnego domu, żeby pogodzić się z najważniejszą osobą jej dzieciństwa - charyzmatycznym i apodyktycznym dziadkiem. Ludwikowi zależy na tym, by ukochana wnuczka z nim zamieszkała, lecz ona stawia warunek - chce w końcu poznać jego skrzętnie skrywaną przeszłość. W opowieściach Ludwika losy rodziny splotą się z burzliwą historią Szczecina z czasów drugiej wojny światowej. Jaką tajemnicę chronił przed światem? Magdalena, wędrując po śladach z przeszłości, odwiedza miejsca znane z młodości i na nowo buduje relacje z dawnymi sąsiadami. Czy w rodzinnym mieście czeka na nią również miłość?

Sylwia Trojanowska odkrywa tajemnice, o których nikt już nie pamięta. `Sekrety i kłamstwa` to mieszanka emocji, uśmiechu i wzruszeń zapisanych w pożółkłym rodzinnym albumie.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 160x180
Liczba stron: 330
ISBN: 978-83-7976-019-0
Wprowadzono: 22.08.2018

RECENZJE - książki - Sekrety i kłamstwa - Sylwia Trojanowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 16 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Czytamy bo kochamy

ilość recenzji:175

brak oceny 14-12-2018 18:46

,, Nie trać ani chwili, bo później właśnie tej chwili może ci zabraknąć, aby zawalczyć o szczęście.

Sięgnęłam po książkę z czystej ciekawości. Zaintrygowała mnie nie tylko okładką ale też i samym opisem. Chciałam poznać jaką tajemnicę, sekret skrywa w sobie opisania historia. Czy mnie zaskoczy, sprawi, że nie będę mogła doczekać się kontynuacji losów bohaterów, jakie wywoła we mnie emocje i czy poruszy serce do szybszego bicia. Zabierając się za pochłanianie książki miałam duże oczekiwania. Niektórym oczekiwaniom lektura sprostała, ale przy reszcie trochę poległa.

,, Doceń to, co los ci daje, bo gdyby mocniej z ciebie zachichotał, pokazałby ci figę z makiem (...)".

Życie Magdy pewnego dnia wywróciło się do góry nogami. W trudnym dla siebie okresie otrzymuje list od znienawidzonego dziadka, by spełniła ostatnią jego wolę i wysłuchała go. Bohaterka z wahaniem i mieszaniną uczuć postanawia wrócić do rodzinnego miasta, z którego przed laty uciekła. Nie wie jednak, że to, co zdąży usłyszeć wiele zmieni w jej życiu.

,, (...) przeszłość wpływa na teraźniejszość. Ale jej nie tworzy. Tworzysz ją ty. Tylko ty. Swoim zachowaniem, słowami i myślami. Tymi ostatnimi najbardziej.

Najpierw zaczniemy od minusów, by dojść do przyjemniejszych zdań czyli plusów. Momentami opowieść wydawała się sztuczna, napompowana zbędnymi informacjami, które patrząc na całokształt historii nie za wiele wnosiły do opowieści. Niektóre wątki bym pominęła, a jeśli już to bardziej rozbudowała. Czuć było te niewielkie niedociągnięcia, które powodowały, że nie mogłam płynnie brnąć przez historię. W niektórych sytuacjach brakowało mi głębszych emocji, które wzbudziłyby we mnie jakieś reakcje. Zamiast przeżywać, leniwie przewracałam kartki, by dotrzeć do opowieści dziadka Magdy.

,, Życie pisze tak różne scenariusze... (...). Czasami nie wiemy, do czego możemy posunąć się w imię miłości.

A teraz nie przedłużając przejdziemy do plusów. Na pewno krótkie rozdziały są tego typu plusami. Lekturę czytało się przyjemnie. Treść mimo, że zawiera w sobie trudne tematy napisana jest z lekkością, dość ciekawie. Przeszłość odciska piętno na życiu, umyśle, na duszy i to od nas zależy czy będzie miała wpływ na naszą teraźniejszość i przyszłość. Bo jeśli damy dojść do głosu demonom, one spowodują ogromny zamęt i długo nie będziemy w stanie uwolnić się spod ich macek, pójść naprzód nie oglądając się za siebie. Najbardziej ze wszystkich postaci zainteresował mnie dziadek dziewczyny. Na jego opowieści zawsze czekałam z mieszaniną strachu i ekscytacji, co tym razem opowie i jaki pozostawi po sobie zamęt. Również polubiłam Marylę, postać, która i w moim życiu, by się przydała. Potrafi doradzić, gdy świat się wali, pocieszyć, dać światełko nadziei, emanuje ciepłem i cieszy się z życia takim jakim jest, gdzie mi czasami tego brakuje. W historii pojawiają się również kłamstwa, które wiele zmienią w życiu bohaterów. Podoba mi się, że autorka przedstawiła tu, iż zawsze warto dawać drugą szansę, nawet jeśli kłamstwo zadało ogromny ból, nie przekreślać wszystkiego na gorąco tylko przyjrzeć się sytuacji, zajrzeć w oczy kłamcy i poszukać w nich prawdy.

,, Bo czasami trzeba odpuścić. Trzeba przestać myśleć i skupiać się na tym, na czym nam zależy. Czasami wtedy wszystko zaczyna się układać dokładnie tak, jakbyśmy tego chcieli.

Podsumowując książka nie była ani zła, ani dobra. Przeciętna. Mam nadzieję, że w kolejnej części historia bardziej mi się spodoba aniżeli w pierwszej. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Myślę, że im dalej w las tym będzie lepiej, dlatego z chęcią sięgnę po wcześniejsze książki pisarki i przekonam się czy inna fabuła jej powieści mi się spodoba. Zachęcam do przeczytania ,,Sekrety i kłamstwa i wyrobienia sobie o niej opinii. Może dla was opowieść będzie ciekawsza niż dla mnie?

,, Będziesz szczęśliwa, jeśli wyciągniesz do tego szczęścia rękę. Bo jak inaczej ono ma do ciebie przyjść? Szczęście nie zjawia się nieproszone. Musisz się na nie otworzyć.

Czy recenzja była pomocna?

Joanna A. PrzeCzytajka

ilość recenzji:148

brak oceny 24-10-2018 00:24

?Sekrety i kłamstwa? Sylwii Trojanowskiej to kolejna powieść w dorobku pisarskim tejże autorki. Sporo się naczekałam na tę historię, a zatem (mimo braku czasu) pochłonęłam ją w miarę szybko.
Sekrety ? trzymane głęboko w sercu...któż ich nie ma?
Kłamstwa ? wypowiadane bez mrugnięcia okiem...jak bardzo mogą zranić inne osoby?
Jak daleko jest się w stanie posunąć człowiek do osiągnięcia swoich celów? I czy zawsze są one podyktowane egoizmem?
Czy sekrety chowane przed światem i kłamstwa są w stanie zniszczyć czyjeś życie?
A może dokonywane w dobrej wierze przynoszą wymierne skutki?

Magdalena po latach wraca do rodzinnego domu, żeby pogodzić się z najważniejszą osobą jej dzieciństwa ? charyzmatycznym i apodyktycznym dziadkiem. Ludwikowi zależy na tym, by ukochana wnuczka z nim zamieszkała, lecz ona stawia warunek ? chce w końcu poznać jego skrzętnie skrywaną przeszłość. W opowieściach Ludwika losy rodziny splotą się z burzliwą historią Szczecina z czasów drugiej wojny światowej. Jaką tajemnicę chronił przed światem? Magdalena, wędrując po śladach z przeszłości, odwiedza miejsca znane z młodości i na nowo buduje relacje z dawnymi sąsiadami. Czy w rodzinnym mieście czeka na nią również miłość?
Sylwia Trojanowska odkrywa tajemnice, o których nikt już nie pamięta. ?Sekrety i kłamstwa? to mieszanka emocji, uśmiechu i wzruszeń zapisanych w pożółkłym rodzinnym albumie.

?Sekrety i kłamstwa? to powieść przepełniona historią, (której w szkołach nie uczą), a jak wiecie, ja takie lubię najbardziej. Wspomnienia snute przez dziadka Ludwika ? były dla mnie niesamowitym przeżyciem. Pełne bólu, samotności i strachu. Wojna...widziana oczami dziecka, dorastającego chłopca, który miał jedynie matkę u swego boku.
Autorka dość delikatnie podjęła temat, ale w emocjach opowiadającego widać jak bardzo ówczesne zdarzenia miały wpływ na jego rozwój.
Na te fragmenty czekałam niecierpliwie z każdym następującym rozdziałem. Nie będę zatem ukrywać, że czekanie na kolejny tom ? to będzie dla mnie prawdziwa czytelnicza udręka.

"Każdego z nas ukształtowały inne czasy, nasze światy zostały zbudowane z innych wartości. Musimy być inni. Musimy inaczej patrzeć na świat. Inaczej żyć... i inaczej umierać."


?Sekrety i kłamstwa? to powieść, w której Sylwia Trojanowska, w moim odczuciu, pokazała swój prawdziwy kunszt pisarski. Bo przecież zbudowanie tak wielowątkowej fabuły wymaga od autora niesamowitej fantazji, ale również ogromnego samozaparcia i dyscypliny. Zahaczając w powieści o skrawki historii naszego kraju oraz innych narodów, które brały udział w II wojnie światowej należy być nie tylko dokładnym, ale i bardzo autentycznym, bo to od tego zależy, jak powieść zostanie odczytana. Mnie autorka nie zawiodła pod tym względem. Widać, że pilnie odrobiła zadanie domowe i przeprowadziła dogłębny research zapoznając się z faktami dotyczącym wojennego i powojennego Szczecina.

?Sekrety i kłamstwa? przyciągają dobrze wykreowanymi postaciami, które są niezmiernie wyraziste. Każdy z bohaterów ma swój niepowtarzalny charakter, co mnie osobiście ujmuje jako czytelnika i sprawia, że książkę mogę czytać bez końca. Zachowania bohaterów potrafią zaskoczyć, rozbawić, ale i zdenerwować. Żyją zatem swoim własnym życiem, kreacje nie są przewidywalne, a co za tym idzie sama fabuła nie jest oczywista. Dzięki temu podczas lektury i nie ma opcji żebyście się znudzili.


?Sekrety i kłamstwa? to powieść, która porusza w czytelniku najczulsze struny dotyczące sfery szczerości i uczciwości.
Jak często padamy ofiarą czyjegoś kłamstwa?
Czy w chwili odkrycia sekretu skrywanego przez najbliższych jesteśmy w stanie wybaczyć im od razu?
Dlaczego w ogóle ludzie uciekają się do kłamstwa?
Czy korzyści płynące z tego są wymierne?
A może są w stanie złamać czyjeś życie?
Czy padając ofiarą sekretów i kłamstw zmieniamy się nie do poznania?
Czym grożą kłamstwa snute w obrębie własnej rodziny?

Mnie to porusza do głębi. Doświadczyłam w życiu wielu kłamstw i jestem specyficznie wyczulona na tym punkcie. Wiem, że kłamstwo obcej osoby odbieramy inaczej niż płynące z ust najbliższej nam osoby, której ufaliśmy.
Wiem jak bardzo to może zaburzyć spojrzenie na świat i jak mocno potrafi to ranić.

Dlatego im bardziej zagłębiałam się w fabułę powieści ? tym więcej pytań rodziło się w mojej głowie. Na niektóre z nich być może znajdę odpowiedź dopiero w kolejnym tomie.

?Czas nie leczy ran. Pozwala od tych ran odetchnąć. Na chwilę, czasami na dłużej. Takich ran jak moja nie sposób zagoić. Z nich cały czas coś się sączy. Wspomnienia, żal, tęsknota, samotność. Można zapomnieć o rozbitym aucie, o źle ufarbowanych włosach, o deszczowych wakacjach? O tym można. Chyba nawet bez trudu. Ale o mężczyźnie, którego kochało się całym sercem nie jest tak łatwo?.

?Sekrety i kłamstwa? Sylwii Trojanowskiej to powieść niezwykle wzruszająca, zabarwiona smutną przeszłością, doprawiona żalem, smutkiem i kłamstwami. Czy w tym wszystkim jest miejsce na miłość? Czy bohaterowie będą w stanie podnieść się z własnych upadków? Czy spowiedź przyniesie ukojenie? Czy znajdą w swych serach siłę na wybaczenie?
Tego nie wiem?
Wiem jednak, że jest to niezwykle emocjonalna historia ? idealna na jesienną porę roku, gdyż to właśnie jesienią zaczęła się dziać osnuta sekretami i kłamstwami historia Ludwika Starkowskiego...na tym zbudowane było jego życie, które w skutkach okazało się nie takie idealne, jak na pozór, by się zdawać mogło.
To właśnie jesienią na wierzch wyłażą sekrety wydmuchane wiatrem i wypłukane deszczowymi łzami?
Czy wystarczy raz być szczerym?
Czy da się wybaczyć wszystko?
Czy można zaznać spokoju, budując życie na sekretach i kłamstwach?

Na odpowiedzi muszę poczekać do kolejnego tomu. Co łatwe nie będzie?

Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ?Sekrety i kłamstwa? już teraz.
Z pewnością się nie zawiedziecie!

Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 4-10-2018 14:32

Już dawno chciałam podjąć pewne wyzwanie i tak się złożyło, że trafiło na akurat tę powieść. Głównym celem tego testu było sprawdzenie, jak dużo zapamiętałam z lektury w miesiąc po zakończeniu czytania. Z moich notatek wynika, że książka mi się podobała, była lekka łatwa i przyjemna i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. A jak sprawy się mają po 30 dniach? Proszę państwa, z przykrością muszę przyznać, że zapomniałam praktycznie całą fabułę, imiona bohaterów odleciały gdzieś w niebyt, a recenzję tę piszę bazując na wyrywkach wspomnień. Cały dzień zastanawiałam się co jest tego przyczyną? Czyżby pamięć już nie ta? Chyba nie skoro pamiętam inne książki. Czyżby nie podobał mi się styl autorki aż tak bardzo, bym szybko wyrzuciła powieść z pamięci? To też raczej wątpliwe biorąc pod uwagę notatki pisane w trakcie lektury. Doszłam do wniosku, że przyczyną luk w pamięci jest fakt, że w ostatnich tygodniach przeczytałam sporo polskich powieści dla kobiet i większość z nich oparta była na tym samym schemacie. Rozwódka, wdowa, singielka wpada na tajemnicę, zagadkę z przeszłości, w której rozwiązaniu pomaga jej przystojny rozwodnik, wdowiec, singiel. W pewnym momencie fabuły zaczynają się przenikać, szczegóły zacierać w pamięci. I zapominamy. Aż do kolejnego tomu, który pozwoli nam sobie przypomnieć. Magdalena, dwa lata po śmierci męża, wraca do rodzinnego miasta, Szczecina. Przyjechała na zaproszenie swojego osiemdziesięcioletniego dziadka, który po latach, pragnie pogodzić się z wnuczką. Mężczyzna, skrywa tajemnicę ze swojej młodości i zdecydował, że jest już właściwy moment by ujrzała ona światło dzienne. W opowieściach Ludwika losy rodziny splotą się z burzliwą historią Szczecina z czasów drugiej wojny światowej. Mieszkając w starym, rodzinnym mieszkaniu Magdalena odbudowuje relacje z sąsiadami i poznaje również mężczyznę, który wpada jej w oko. Czy w Szczecinie, czeka na nią nie tylko rodzinna historia lecz również miłość? Opis książki zaczerpnięty został z okładki książki. Gdybym ja, musiałam teraz napisać go na nowo, brzmiałby on : Magdalena wraca do rodzinnego miasta spędzić ostatnie miesiące z umierającym dziadkiem. Mężczyzna jest bardzo zrzędliwy i antypatyczny dlatego atmosfera pomiędzy nim a wnuczką jest niezwykle napięta. We dwoje przeglądają album ze zdjęciami, który opowiada nieznaną dziewczynie historię jej rodziny. Pamiętam jeszcze Szczecin w latach wojny, jakieś niemieckie nazwiska, oraz psychopatę (a może psychicznie chorego lub też wioskowego głupka), który biegał po łąkach i lasach, w poszukiwaniu chochoła. I jeszcze był młody mężczyzna i jego tajemnica, przyjaciółka dziadka i przystojny lekarz. Postaci zapamiętałam całkiem sporo, jednak relacje jakie między nimi panowały nieco gorzej. Pisząc tę recenzję obrazy powoli powracają. Myślę, że jeszcze kilka godzin intensywnego przypominania i rozmyślań, i fabuła by się na powrót wyklarowała, tak bym była przygotowana na następny tom. Mam nadzieję, że autorka nie pozwoli na niego zbyt długo czekać, bo jeśli po 30 dniach mam duże luki w pamięci, to co będzie po kilku miesiącach albo roku? Czy trzeba będzie czytać od nowa? A może wystarczy mi pobieżne przejrzenie dialogów, na których oparta jest powieść? Jedyne co zapamiętałam bardzo dobrze to "obraz" Szczecina z lat wojny. Niektóre sceny zdziwiły mnie swoją brutalnością, nieczęsto się zdarza by w literaturze kobiecej, autorki nie bały się mówić o zbrodniach wojennych. Muszę przyznać, że Sylwii Trojanowskiej udało się odmalować atmosferę tamtych czasów. Czuć tutaj ból i strach przed najeźdźcą, widać złamane miasto, które nawet po latach, będzie nawiedzać widmo wojny. Bardzo dobrze zapamiętałam jeszcze jedną rzecz : rozmowy naszych bohaterów. Oczywiście nie chodzi mi o ich treść tylko o wydźwięk. Zwróciłam uwagę na to, że przez cały czas Magdalena warczała na swojego dziadka a on nie pozostawał jej dłużny. Widać po kim nasza protagonistka odziedziczyła swój charakterek. I choć starszy mężczyzna był dla mnie trudnym orzechem do zgryzienie to Magdalena wydawała mi się o wiele bardziej antypatyczna i denerwująca, szczególnie na samym początku. Od razu było wiadomo, że chce poznać prawdę o swojej rodzinie, więc nie potrzebnie piętrzyła przed sobą problemy, stawiała warunki, bulwersowała się zachowaniem swojego bliskiego i nawet go szantażowała. Przypuszczam, że autorce chodziło o przedstawienie samego procesu "wybaczania" i budowania nowych, zdrowych relacji rodzinnych. Choć pomysł był dobry, to z wykonaniem poszło nieco gorzej. Wszystko potoczyło się zbyt szybko. W jednej chwili Magdalena zamierza nocować w hotelu i przeznaczać dla dziadka godzinkę dziennie, by już kilka dni później stał się dla niej jedną z najważniejszych osób w życiu, kimś komu się robi herbatki i wozi do lekarza. Moim zdaniem nie na tym polega wybaczenie. Jest to proces dość powolny, który nie następuje w ułamku sekundy. Niestety zabrakło tutaj wiarygodności. Podobnie było z wątkiem miłosnym. Co mnie zaskakuje w polskich powieściach dla kobiet, to fakt że nasze singielki mają wyjątkowy fart do spotykania przystojnych singli bez bagażu doświadczeń. Naprawdę po świecie chodzi tylu wolnych trzydziestolatków, tylko czekających na to by ich poderwać? To ja się pytam : gdzie oni są? A tutaj jeden po drugim wyskakuje niczym Filip z konopi, i raz dwa zdobywa serce naszej bohaterki. No dobra, może to nie jest INSTA LOVE, ale coś jest na rzeczy. I żeby tego było mało, to na dokładkę mamy drugiego przystojniaka w kolejce. A dla tych co lubią jak jest intensywnie, to autorka dołożyła jeszcze zagadkę kryminalną. Muszę przyznać, że powieść ta jest niezwykle nasycona. I dobrze, że się dużo dzieje, bo nie sposób się wtedy nudzić. Z moich notatek wynika, że styl Pani Trojanowskiej jest niezwykle płynny, łatwy i poprawny. Nie jest ambitny (o ile tak można powiedzieć o samym stylu) czy nad wyraz elokwentny, jednak i gatunek tych cech nie wymaga. Ważne by czytało się szybko i by nie nudziło. I tak właśnie było. Zresztą większość książek opartych na dialogach, to powieści, które wprost połykamy. Moja przygoda z literaturą polską wciąż trwa, wciąż próbuję się przekonać do gatunku, którego nie jestem targetem, wciąż go analizuję, sprawdzam co może się podobać czytelniczkom. I bazując na recenzjach innych ,oraz własnych notatkach, nie pozostaje mi nic innego jak tę książkę polecić. Jednak czy jest na tyle dobra by wybić się z tłumu setek jej podobnych? Myślę, że raczej nie, ale może drugi tom mnie czymś zaskoczy? Poczekamy, zobaczymy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?