SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Save Us

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Jaguar
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 380
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Czy mogą ocalić siebie? A może zniszczą się nawzajem?

Ruby jest w szoku: została zawieszona przez Maxton Hall College. A co najgorsze, wszystko wskazuje na to, że odpowiedzialny za to jest nikt inny, tylko James. Ruby nie może w to uwierzyć - nie po tym, przez co przeszli razem. Oboje muszą się zastanowić, czy światy, w których żyją, nie są dla siebie zbyt odległe...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135x215
Liczba stron: 380
ISBN: 9788376867939
Wprowadzono: 03.07.2019

RECENZJE - książki - Save Us - Mona Kasten

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Miasto Książek

ilość recenzji:224

28-03-2021 18:15

Przyszedł czas na ostatni tom tej trylogii, która nie raz przyprawiła o palpitację serca. Ruby zostaje niesłusznie osądzona i zawieszona w prawach ucznia. Wszystko wskazuje na to, że winnym jest jej ukochany James. Życie obydwojga mocno się komplikuje, a ich życie truje inna, znana im osoba. Czy mimo tego, ich uczucie przetrwa? Czy osoby z dwóch różnych światów mogą połączyć takie emocje? Co wydarzy się u Lydii i Ember?

Po tym co wydarzyło się w drugim tomie nie mogła czekać i od razu zabrałam się za Save us. Takich emocji dawno nie doświadczyłam podczas lektury. Gdzie kompletnie nie wiedziałam, co się wydarzy, kiedy wróg uderzy i czy jest szansa na happy end. Mona Kasten w kolejnej historii zabrała mnie do bohaterów, z którymi łatwo się utożsamić, ze wszystkich sił im się kibicuje i czeka na szczęśliwy finał.

Tutaj nie ma lekko. Ruby, James, Lydia i Ember będą musieli zmierzyć się z wieloma przeciwnościami i demonami. Każde z nich w inny sposób przeżywa wszystko, jednak mimo tego bardzo łatwo zrozumieć ich postępowania i motywy. Niesamowicie zaimponowała mi Ruby, która szybko nauczyła się na błędach, wyciągała wnioski i myślała logicznie. James dostał w tej części wiele kłód pod nogi, ale nie poddawał się i wybierał najlepsze możliwe wybory. No jak w poprzednim tomie miałam drobne ?ale? do ich zachowań, tak teraz nie mogę im nic zarzucić. Sama będąc na ich miejscu postąpiłabym identycznie.

Do tego czyta się ją błyskawicznie. Strony uciekały mi w zawrotnym tempie. Może czasami dialogi były za bardzo cukierkowe i trochę nieprawdopodobne, to nie sprawiały, że jakoś gorzej ją odebrałam. Widać w tej trylogii jak bohaterowie przychodzą metamorfozy, dojrzewają i muszą podejmować coraz trudniejsze decyzje. Jedynie co mnie tak delikatnie drażniło, to że niby w tej szkole mocno przykładają wagę do nauki, a podczas lektury cały czas czytamy o szykowaniu jakiś imprez. Nie ma momentu, kiedy bohaterowie robią coś innego niż plany na bal halloweenowy, bożonarodzeniowy, charytatywny czy wiosenny i tak dalej. To kiedy oni się uczą? Jasne jest wspomniane kilka razy, że razem się uczą, robią notatki, ale jakoś nie odczułam, żeby to była tak wymagająca szkoła.

Podsumowując, żałuję, że dopiero teraz zabrałam się za tą trylogię, chociaż z drugiej strony dzięki temu miałam wszystkie części pod ręką i nie musiałam czekać na premiery! To świetna historia pełna uczuć, wrażliwości, w której jest pokazane jak trudny jest okres dojrzewania i pokazująca, jak ważna jest rozmowa z drugą osobą. Pokazuje najróżniejsze relacje, od tych najlepszych przez wręcz toksyczne. Do tego jeśli lubicie wątki hate-love to idealny dla Was wybór. Już nie mogę się doczekać kolejnych książek autorki!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

8-03-2020 16:47

W końcu przyszła pora na to, żebym dowiedziała się, jak zakończy się historia Jamesa i Ruby. Z jednej strony bardzo chciałam dowiedzieć się, co będzie na końcu i jak autorka to zakończy, ale z drugiej tak mocno związałam się z tą historią, że nie chciałam jej kończyć. No ale stety lub niestety, Save us mam już za sobą. Teraz więc podzielę się z Wami tym, co siedzi mi w głowie po lekturze całej serii. Od razu zaznaczę, że jeśli nie czytaliście poprzednich tomów, to uważajcie, ponieważ w recenzji mogą naleźć się spoilery.

Czy James i Ruby będą w stanie się ocalić? A może zniszczą siebie nawzajem? Ruby została zawieszona w prawach ucznia i nie może uczęszczać na zajęcia. Wszystko przez... Jamesa. Dziewczyna nie może w to uwierzyć. Ukochany nie mógł jej tego zrobić, nie po tym, co razem przeszli. Teraz oboje będą musieli zastanowić się, czy ich światy nie są zbyt odległe od siebie, żeby ten związek miał rację bytu.

No cóż, ten tom był równie mocno napełniony akcją, co poprzednie dwa, jednak... coś mi tutaj nie zagrało. No ale nie będę już wychodzić na przód, zacznę standardowo od bohaterów. Z tą różnicą, że nie wspomnę o głównej dwójce, ale skupię się na tych pobocznych.

Ember to młodsza siostra Ruby. Jej ogromną pasją jest moda. Sama projektuje i szyje ubrania, a także prowadzi bloga, na którym pokazuje, że dziewczyny z rozmiarem XXL też mogą wyglądać świetnie. Ma głowę pełną pomysłów i zawsze jest gotowa do pomocy. Bardzo polubiłam tę bohaterkę, głównie za jej bardzo pozytywne podejście do życia. To nie jest osoba, dla której szklanka jest do połowy pusta. Ember to zdecydowanie ogromna inspiracja i cieszę się, że autorka postanowiła wpleść do tej historii tak potrzebny wątek samoakceptacji.

Lydia to siostra Jamesa i o niej wspominałam już w recenzji Save you. Tutaj jednak chciałabym napisać o niej coś więcej. Kiedy poznałam ją na samym początku, pomyślałam, że jest to kolejna zarozumiała pannica z dobrego domu. Jakie duże było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że Lydia to wrażliwa, przyjacielska i kochająca młoda kobieta. Nie da się ukryć, że i ta bohaterka wzbudziła we mnie mnóstwo ciepłych uczuć i z ciekawością czytałam kolejne rozdziały pisane z jej perspektywy.

Alistar to jeden z przyjaciół Jamesa. Choć w tej książce było go zdecydowanie więcej i mogłam już stworzyć jakieś zdanie na jego temat, to i tak nie jestem w stanie powiedzieć za dużo. Jest to bohater, który musi zmagać się na co dzień ze swoją orientacją seksualną, która nie oszukujmy się - nie jest zbyt dobrze postrzegana. Przy tej postaci miałam wrażenie, że Mona Kasten na siłę chciała wpleść do historii wątek homoseksualizmu, który w literaturze jest teraz ?na topie?. Nie do końca mi się to podobało, ale no cóż.

Wren to kolejny przyjaciel Jamesa. Ten bohater chyba najbardziej mnie zaskoczył z całej tej czwórki. Pozował na takiego, co to ma tyle lasek i chodzi na tyle imprez, że głowa mała, ale gdy jego rodzinę dosięgły problemy finansowe, już nie mógł dłużej tego ciągnąć. Zdecydowanie bardziej polubiłam tego Wrena mieszkającego w małym domku i przyjaźniącego się z pewną bohaterką niż tego wiecznie pijanego imprezowicza.

Przy lekturze tej książki utwierdziłam się w przekonaniu, że nie cierpię ojca Jamesa i Lydii. Jest okropną, obrzydliwą i podstępną kanalią, której w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze życiowej. Choć osiągnął pewne sukcesy, to gardzę nim jako człowiekiem i rodzicem. Myślę też, że nie ma chyba osoby, która by chociaż trochę obdarzyła tego bohatera sympatią.

Akcja w Save us ze strony na stronę stawała się coraz bardziej wciągająca, jednak nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak drugi tom, który był tym najlepszym w całej serii. Niestety, tom trzeci był najsłabszy i szczerze mówiąc, nie wiem do końca, co sprawiło, że tak myślę.

Mimo wszystko uważam, że Save us to bardzo dobre zakończenie historii Ruby i Jamesa, choć jednak czuję pewien niedosyt. Może powstanie jeszcze jakiś czwarty tom w przyszłości? Jeżeli jeszcze nie znacie tej serii, to nie mam pojęcia, jak i dlaczego. Myślę, że po te książki powinien sięgnąć każdy czytelnik romansów - nie zawiedzie się.

Czy recenzja była pomocna?

Czytamy bo kochamy

ilość recenzji:175

18-10-2019 20:21

Dlaczego wszystko, co dobre musi się kiedyś skończyć? Dlaczego nie możemy stale trwać w świecie bohaterów, którzy zaskarbili sobie nasze serce, których polubiliśmy, z którymi się utożsamiliśmy. Nie lubię pożegnań. Szczególnie w sytuacji, w której uwielbiam daną historię i wiem, że już nie poznam dalszych losów postaci. Takie książki są dla mnie dobrymi serialami. Na początku czekasz z niecierpliwością na kontynuacje, a gdy ją już otrzymujesz i wiesz, że to koniec, pęka serce.

Cykl Maxton Hall wniósł do mojego świata chaos emocjonalny, ogromne bum, gdzie zderzają się dwie rzeczywistości. Save us to idealne dopełnienie całości. Od początku obserwujemy przemianę wielu postaci, jakie mamy okazję poznać w powieści. Poznajemy, z jakimi wyborami muszą się zmagać, by znaleźć się w danym miejscu, ile muszą poświęcić, by zdobyć upragnione szczęście, ile kłód przeskoczyć. Przeżywamy z nimi wzloty i upadki, troski, niepowodzenia, kibicujemy im z całych sił, by wszystko zakończyło się po ich myśli. Autorka każdą postać traktuje indywidualnie, każdemu poświęca maksimum uwagi. Żadnego nie pomija, nie tworzy po macoszemu, każdy z nich w historii odgrywa kluczową rolę. Stwarza świat w taki sposób, by cały cykl tworzył spójną harmonię, przyjemną opowieść, w której można się bez pamięci zatracić.

W ostatniej części wszystko się kumuluje. Emocje sięgają zenitu, nie wiadomo czy bohaterowie zdołają ocalić swoje uczucie. Nic nie jest pewne, jak fabuła się potoczy. Mona potrafi zaskoczyć, grać na uczuciach, wciągnąć mocno w historię, że nie sposób odłożyć książki na półkę, póki się jej nie skończy. Wiele się dzieje, jest przyjaźń, miłość nie tylko partnerska, ale i rodzinna, lęki, obawy, strach, ból, ogromna tajemnica, która wszystko zmienia. A do tego lekki i przyjemny styl autorki sprawia, że opowieść połyka się w mgnieniu oka. Gdy już się zacznie przygodę z twórczością Mony Kasten, nie sposób się od niej oderwać, a gdy przeczyta się pierwszy tom, to od razu czytelnik będzie się rwał do tego, by poznać kolejne losy bohaterów.

Podsumowując- żałuję, że to już koniec. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do życia Ruby, Jamesa i innych postaci, których szczerze polubiłam i z którymi się zżyłam. Oni wnieśli do mojego życia wiele emocji, pasji, wiary, ogrom optymizmu i to, że nie warto rezygnować z marzeń. Warto się w tym cyklu zatracić. Gorąco polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

brak oceny 29-07-2019 14:08

???????????????????????????????? ???????????? ????????????????????????????????, ???????????????????????????????????????????? ????????????????????, ???????? ???????? ???????????????????????????????? ???????????? ????????????????????????, ???????????? ???????????????????????? ???????? ???? ???????? ????????????????????????????????, ???????????? ???????????????????? ???????????????????????? ???? ???????????????? ????????????????????????

Czasami jedno, z pozoru niewiele znaczące zdarzenie może sprawić, że całe nasze dotychczasowe życie rozleci się niczym domek z kart. Bliskie spełnienia marzenia i starannie snute od wielu lat plany Ruby zdają się być zaprzepaszczone, a wraz z nimi znika zaufanie do osoby tak jej bliskiej. Czy po tym wszystkim zdoła jeszcze raz wybaczyć Jamesowi? Czy łączące ich uczucie okaże się silniejsze od wyrządzonych krzywd?

"Save us" to już trzecia, a tym samym ostatnia część młodzieżowego cyklu Maxton Hall. I chociaż niestety spośród wszystkich okazała się ona tą najsłabszą, a cała seria nie dorównuje genialnej "Again", to i tak wciąż mam do niej spory sentyment. A wszystko to przez samą Monę Kasten, która swoim lekkim, przystępnym w odbiorze piórem potrafi wciągnąć czytelnika w wykreowany przez nią świat już od pierwszych stron.

To co zdecydowanie wyróżnia ten cykl na tle pozostałych, to sposób narracji, który kolejno przejmowany jest nie tylko przez dwójkę głównych bohaterów, ale także ich bliskich. Szczerze mówiąc w tej części to właśnie postaci drugoplanowe śledziłam z większym zainteresowaniem i z niecierpliwością czekałam na ich dalsze losy. Niestety wciąż nie polubiłam się z Ruby, odniosłam wręcz wrażenie, że jej postać stała się jeszcze mniej wyrazista, piekielnie nijaka. Tym razem nie było również aż tak emocjonalnie jak w poprzednich tomach, jednak doskonale rozumiem, iż Mona chciała po prostu pozytywnie zamknąć tę historię. I to jej się z pewnością udało.

Seria "Save", chociaż dla mnie ostatecznie okazała się odrobinę zbyt młodzieżowa, to niezaprzeczalnie kawał dobrej, rzetelnej roboty. Cała gama skrajnych emocji, nagłe zwroty akcji i różnorodni, ciekawi bohaterowie - to intrygująca mieszanka, z którą warto się zapoznać!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?