Beata Pawlikowska już ma na swoim koncie sporo napisanych książek i podejrzewam że ta, na pewno nie będzie ostatnią. Słyszałam naprawdę różne opinie, dlatego chciałam zobaczyć czy mi coś się spodoba, co będę mogła polecać. Wybór padł na książkę "Samotne wyprawy". Po części dlatego że niedawno była jej premiera, ale także że porusza jak dla mnie ważny temat. Wiele osób (w tym ja), obawia się wyjechać samemu, dlatego też chciałam sięgnąć po jakieś porady które pomogą może zmienić trochę podgląd na to wszystko.
Można powiedzieć że książka jest niezłą cegłą. Ma ponad 500 stron i nie powiem, też to jest duży ciężarek. Jednak treści w niej jest o wiele mniej. Całość jest opatrzona zdjęciami czy rysunkami z cytatami. Jeśli chodzi o zdjęcia to ich nigdy nie mam dosyć, te rysunki bardziej bym określiła że są, dlatego by trochę zapchać strony. Tutaj już zależy od tego jak kto woli, bo każdy preferuje coś innego. Ale muszę przyznać że dzięki temu, trochę szybciej czytało się książkę.
Jak wspomniałam wcześniej, podczas czytania można przy okazji zobaczyć mnóstwo zdjęć. Bardzo to lubię, ponieważ jednak to tematyka podróżnicza więc wiadomo, że one są zawsze mile widziane. Większość jest czarno białych, gdzieniegdzie pojawiają się kolorowe, ja oczywiście preferuję te drugie. Nie wiem czy to od czegoś szczególnie zależało że są takie i takie, lecz naprawdę lepiej zawsze ogląda się te z kolorem. Tutaj tak samo, może to być tylko moja preferencja, wiadomo takie dla mnie są ciekawsze.
Były momenty kiedy się troszeczkę nudziłam, miałam wrażenie że czasami autorka zbyt mocno przeciąga tematy. Jednak to było naprawdę rzadko, sporo było wartościowych słów które utknęły mi w pamięci. Szczególnie to, że jeśli podróżujemy z kimś to wysługujemy się bardziej tą drugą osobą. Nie dajemy sobie szans na zrobienie czegoś nowego, na podjęcie tego nowego kroku jak na przykład rozmowa z inną osobą w innym języku. Bo strach jest zrobić coś nowego, gdy partner/ka może zrobić to za nas. Dlatego też samotne podróżowanie daje dużo możliwości, bo kto załatwi te inne sprawy jak nie my sami?
Dużo więcej jest takich przemyśleń autorki, które warto poznać. Jest także pełno różnych ciekawostek, ale szczególnie autorka opowiada o swoich przygodach. Spodobały mi się szczególnie dwie strony, gdzie autorka wypisała co zabiera ze sobą w te ciepłe czy zimniejsze miejsca. Zawsze jest to przydatne.
Każdy kto choć trochę interesuję się podróżami albo myśli o samotnym wyjeździe, powinien sięgnąć po książkę. Można się nią zainspirować ale też dowiedzieć się różnych ciekawych informacji. Z pewnością kiedy nadarzy się okazja, sięgnę po kolejne książki Pani Beaty Pawlikowskiej.