SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Saharyjskie dni

Autor:

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kwiaty Orientu
Oprawa miękka
Ilość stron 344

Opis produktu:

Klasyka literatury tajwańskiej po raz pierwszy w Polsce!

Napisane przez San-mao `Saharyjskie dni` to pierwszy w literaturze chińskiej utwór, którego tłem są tajemnicze piaski Sahary. Dzięki niemu mieszkający na odludnym Tajwanie wyspiarze zyskali szerszy obraz świata. Pełen humoru styl autorki oraz bogata i zajmująca treść wzbudziły poruszenie już od pierwszego opowiadania.
W 1979 roku "Readers Digest" opublikował w piętnastu językach Opowieść o Chince na pustyni autorstwa San-mao w m.in. w Australii, Indiach, Francji, Szwajcarii, Hiszpanii, Portugalii, Meksyku, RPA i Szwecji. W marcu 1991 roku japońskie wydawnictwo Chikumashobo wydało przekład Saharyjskich dni. Niektóre opowiadania ukazywały się sukcesywnie w przekładach na takie języki jak angielski, wietnamski, francuski oraz czeski. Utwory San-mao zdecydowanym krokiem weszły na arenę międzynarodową. Saharyjskie dni to pierwszy przekład literatury tajwańskiej w Polsce!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Opowiadania,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 0x0
Ilość stron: 344
ISBN: 9788395159015
Wprowadzono: 10.12.2018

RECENZJE - książki - Saharyjskie dni - Sanmao

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

patriseria.blogspot

ilość recenzji:51

brak oceny 5-05-2019 13:47

Sanmao to tajwańska pisarka, zaliczana do klasyków literatury. Ta fascynująca kobieta podróżowała po świecie, ale od najmłodszych lat jej serce biło dla Sahary. Pewnego dnia udało się spełnić to marzenie i dzięki temu powstały Saharyjskie dni.

?Gdy po raz pierwszy zjawiłam się na pustyni, chciałam być pierwszą na świecie kobietą, która przemierzy Saharę. Kiedy mieszkałam w Europie, ta myśl spędzała mi sen z powiek, bo na pustyni nie ma cywilizacji, a więc doświadczenia z podróży po wszystkich krajach na niewiele się tutaj przydają.?

Książka jest zbiorem autobiograficznych zapisków podzielonych na rozdziały. W ich rozmieszczeniu nie ma jakiejś specjalnej chronologii, ale nie powoduje to chaosu u czytelnika. Po prostu te historie się przeplatają. Przedstawia nam jak ciężkie, surowe, a zarazem piękne w swej prostocie było przebywanie na Saharze Hiszpańskiej. Ona nie będąca Europejką, mająca męża Hiszpana, mieszkała wśród ludności tubylczej ? Sahrawi.
Ze znanym sobie wdziękiem pokazuje różnice kulturalne i opisuje ludność tubylczą. Pomimo zainteresowania ich zwyczajami okazuje im szacunek, ale stara się także otworzyć oczy na świat. Dlatego zakłada w swoim mieszkaniu szkołę dla kobiet. Często niewykształconych i nieobytych, a jedyną ich rozrywką jest opieka nad dziećmi i plotkowanie.
Pomimo, że po jakimś czasie zaczęła traktować pustynię jak swój dom, to wyraźnie zaznaczała, że nie da się porzucić wszelkich różnic kulturowych. Sahrawi spali na matach i byli oszczędni w umeblowaniu, ona zaś z mężem własnymi siłami umeblowała całe małe mieszkanko jakie udało im się wynająć i przyozdobiła je na modłę europejską.
Sanmao była bardzo wesołą i otwartą na innych osobą. Jej serce przepełniał głód przygód oraz empatia. Dzieliła się ty co miała. W swoich opowieściach nie szczędzi fantazyjnych opisów oraz wtrąceń z chińskiej literatury. To czyni całość bardzo przystępną, ale także wręcz magiczną. Najbardziej podobał mi się opis wizytacji u rodziny męża i poradnik dla synowej - jak postępować z teściową Całość czyta się jak baśń, jest magicznie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

WolneLitery

ilość recenzji:93

brak oceny 4-05-2019 12:27

Jak tylko zobaczyłam, że pojawi się u nas pierwsza tajwańska książka, to od razu wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć i ani trochę mnie ona nie rozczarowała!

Książka jest to zbiór krótkich opowiadań od Sanmao! Tajwanka jest bardzo popularna jeśli chodzi o literaturę chińskojęzyczną, a ta książka pojawiła się w 1976 roku. Są to biograficzne opowiadania o jej życiu na pustyni wraz z mężem Jose.

Książkę czyta się błyskawicznie i jest ona napisana z humorem i dystansem. Rozdziały są krótkie, ale bardzo wciągające i mi każdy z nich bardzo się podobał. Widzimy jej życie, jej kontakty z innymi osobami i narodowościami. Książka świetnie prezentuje nam obcą kulturę oraz mentalność ludzi. Ja uwielbiam takie orientalne opowiadania i zawsze mogę się z nich bardzo dużo nauczyć. To szczególnie sobie cenie w takiej literaturze.
Książka pełna zaskoczeń, sprzeczności, wierzeń, miłości, kultury, kuchni i obyczajów! Idealna dla fanów książek podróżniczych. Jest ona pełna emocji i osobistych przeżyć, które na pewno Wam się spodobają. Tym bardziej, że działy się one już tak dawno!
Już od dawna żadna książka mnie tak nie zaskakiwała, tym bardziej, że wszystkie opowiadania pokazują nam zupełnie co innego i tym samym jeszcze bardziej nas zaskakują.

Do tego przez rozpoczęciem książki mamy wstawkę od tłumacza. Mamy kilka słów o transkrypcji, o życiorysie Sanmao oraz o jej dorobku. Ja i te rozdziały przeczytałam z ogromnym zaciekawieniem. Mam nadzieję, że będziemy mogli u nas przeczytać kolejne książki autorki i, że ta zyska bardzo dużą popularność, ponieważ na to zasługuje!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

brak oceny 30-04-2019 17:04

?Saharyjskie dni? to klasyka literatury tajwańskiej, której przekład pojawił się po raz pierwszy w Polsce. Jej tłem jest Sahara, na której Sanmao wraz z mężem Josém postanowiła zamieszkać, spełniając tym samym swoje marzenie.

Kiedy przeczytałam, że ?Saharyjskie dni? jest klasyką literatury tajwańskiej, miałam pewne obawy. Bałam się, że książka będzie mega ciężka, pełna filozofowania, a na takie niestety nie mam obecnie ochoty. Pomyliłam się. I to jak! Cudowna, ciekawa, pełna humoru ? czasami się nawet zaśmiałam, co nieczęsto się zdarza podczas czytania.

?-Panie Muhammadzie Sali, jedzie pan do firmy? Proszę przekazać Josemu wiadomość, że jutro się ze mną żeni. [?]
-To pan Jose dzisiaj nie wie, że jutro się żeni? ? spytał zdziwiony.
-Nie wie, nie wie ? odpowiedziałam głośno?

Książka jest zbiorem kilkunastu opowiadań, w których Sanmao w przyjemny sposób opisuje życie na pustyni- od urządzania domu, leczenie, zakupy po toaletę. Opisy nie są jałowe, a naszpikowane emocjami, jakie autorka przeżywa podczas tych wszystkich historii, w jakich brała udział. W ogóle to strasznie zainteresowała mnie sama postać Sanmao. Interesujący i smutny zarazem jest fakt, że zmarła w wieku 48 lat popełniając samobójstwo, które poprzedziła długa depresja (nie spojleruje ? to jest na okładce). Zamierzam bardziej zagłębić się w życiorys autorki i jej dzieła.

?Dziękuję Wam, przyjaciele, których nie spotkałam. Choć tyle mil nas dzieli, to nic nas nie rozłączy?.

Reasumując, polecam ? wszystkim, bez wyjątku, uważam, że nie pożałujecie i tak chętnie, jak ja oddacie się podróży po piaskach Sahary.

Czy recenzja była pomocna?

ruda recenzuje

ilość recenzji:121

brak oceny 27-04-2019 15:02

?Saharyskie dni? wydano w Polsce po raz pierwszy. Choć lektura ta nieco odbiega od typu powieści, po jakie zazwyczaj sięgam, już w intrygującej fotografii i niemniej ciekawych informacjach na okładce doszukiwałam się prawdziwej perełki. Czy ta książka rzeczywiście może zauroczyć czytelnika?

Kolejne strony powieści pokryte zostały szczegółami życia na pustyni. Autorka opisuje czas, jaki spędziła tam z mężem. Z jej opisów wyłania się rzeczywistość, która z pewnością nie mogłaby stać się udziałem każdego. Surowość, nieustępliwość i dzikość przebijają się niemal z każdego zdania. Sanmao pisze bardzo szczerze, otwarcie, chętnie dzieli się szczegółami. Najbardziej jednak zaskakuje sposób, w jaki snuje swą opowieść- robi to z przyjemnym poczuciem humoru i pewnym dystansem do tej codzienności.

Bez wątpienia krajobraz opisywany przez autorkę stanowi całkowite przeciwieństwo dla naszych realiów. Zawsze, kiedy za sprawą literatury mam do czynienia z rzeczywistością tak inną od tej, którą znam, czuję się w dużej mierze oczarowana, bowiem egzotyka i osobliwość działają na mnie jak magnes. Dzięki tej powieści dostałam niezwykłą możliwość przeniesienia się na chwilę na odległą Saharę, w jeszcze odleglejsze lata 70, by stać się uczestniczką wydarzeń rozgrywających się między członkami żyjącego na tym obszarze plemienia Sahrawi.

Tym, co po prostu wypada docenić w tym tytule, jest realizm, na którym się opiera oraz autentyczność opisywanych miejsc, ludzi i przeżyć. To mocna, prawdziwa i działająca na wyobraźnię historia, która za sprawą plastycznych opisów i emocjonalnego wydźwięku może zachwycić każdego czytelnika. I choć może zabrzmi to zbyt prosto w obliczu takiej powieści- jestem pewna, że każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Szczególnie, że autorka pisze prosto z serca. Nie stara się nas tą opowieścią na siłę zaszokować, przesadnie poruszyć czy dogłębnie przestraszyć. Ona zwyczajnie opisuje codzienność, chwyta się momentów, wspomina, przelewa na papier uczucia.

?Saharyjskie dni? to przede wszystkim zapiski dotyczące ludzi. Przedstawienie ich rzeczywistości, życia, emocji. Całość ma bardzo osobisty wymiar, powiedziałabym nawet, że nieco intymny. Z opisów Sanmao wyłania się bowiem historia prostych ludzi, którzy żyją w bardzo odmienny, ale przez to niemniej piękny, sposób. Ludzi ceniących sobie spokój, bliskość natury, zwyczajność. To o życiu wśród nich autorka marzyła i to pragnienie udało jej się spełnić, doświadczając i radując się tym, na co wielu z nas popatrzyło by raczej z przymrużeniem oka albo i lekką niepewnością.

Podczas lektury można poczuć, że autorka nie skupia się jedynie na przedstawieniu suchych faktów, choć cennych informacji też oczywiście nie brakuje. Jej powieść to zbiór emocji, kolekcja przeżyć. Opowieść szczera, spisana z wielką naturalnością, nad wyraz przekonująca i działająca na wyobraźnię, a przy tym skłaniająca do refleksji. Tkwi w niej wielkie bogactwo, którym ciężko się w trakcie czytania nasycić. Opisy Sanmao pozwalają nam na chwilę zamienić się z nią miejscami, poczuć to, co czuła ona. To piękne świadectwo odległych, dzikich i egzotycznych krain.

Lektura, która nie zawodzi, nie przytłacza i nie nuży, a wręcz przeciwnie- zostaje z czytelnikiem na dłużej i nie pozwala o sobie szybko zapomnieć. Warto poświęcić jej wieczór, albo kilka i nacieszyć się tym, czym autorka chciała się podzielić. Myślę, że to jedna z ciekawszych powieści, jakie wydane zostały w ostatnich miesiącach.

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

brak oceny 20-04-2019 22:39

Sanmao chcąc spełnić swoje marzenie, zamieszkała na Saharze. "Saharyjskie dni" stanowią zbiór opowiadań będących jej autobiografią z tego okresu. Książka pełna jest przygód, które przeżyła autorka w czasach zanieszkiwania pustyni i zapoznawania sie z tamtejszymi mieszkańcami. Sanmao przedstawia także obraz tego pustynnego obszaru i wprowadza czytelnika w tajniki życia w tym pozornie niedostępnym miejscu. Opisuje także specyficzne relacje, jakie udało jej się nawiązać z tamtejszą ludnością zwaną Sahrawi.
Kobieta zwiedziła wiele zakątków świata, jednak Sahara ujęła ją za serce i zamarzyła osiedlić się tam, pomimo faktu, że zamieszkiwanie pustynnego obszaru nie należało do pozbawionych wielu niedogodności. Jednak dzięki jej uporowi udało się stworzyć piękne wnętrze w brzydkim budynku mieszkalnym, do którego wykorzystywała rzeczy z recyklingu. Zyskała także przychylność miejscowej ludności - Sahrawi, dzięki czemu miała szansę stać się częścią ich wspólnoty mieszkalnej oraz mogła obserwować życie koczowniczej ludności, tak niewyobrażalne w dzisiejszych czasach.

***
"Mieszkając tutaj, codziennie pożyczamy i dajemy Sahrawi niezliczoną liczbę różnych rzeczy, ale odwdzięczyć potrafił się tylko biedny niewolnik, który nawet własnego ciała nie miał na własność."

***

Z opowiadań wyłania się obraz kobiety, która nie wahała się przed niczym, aby spełnić swoje marzenia. Na każdej stronie możemy podziwiać jej upór i zaradność, dzięki którym udało jej się przetrwać w tym trudnym terenie. Książka stanowi także ciekawe studium życia na Saharze oraz miejscowej ludności. Książka jest pełna zabawnych sytuacji, w których Sanmao uczestniczyła, jednak znajdziemy tam także aspekty życia miejscowej ludności, które w obecnych czasach wydają się wręcz nie do pomyślenia.
Lekki styl pisania sprawił, że przez większą część książki widziałam miejsca, które opisywała i towarzyszyłam jej podczas opisywanych przygód. A jest ich na prawdę wiele.
Polecam zwłaszcza osobom, które lubią poznawać inną kulturę, ponieważ jest to bardzo wnikliwa obserwacja zachowań ludności pustynnej oraz ich systemu społecznego. Tego nie znajdziemy w przewodnikach,a możemy te informacje uzyskać od osoby, która sama weszła w to społeczeństwo dzięki swojej ciężkiej pracy i determinacji. Świetna książka skłaniająca do przemyśleń nad różnicami kulturowymi.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?