SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Słoneczniki po burzy

Saga rodziny z Ogrodowej, Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Pierwsza część barwnej sagi rodzinnej, osadzonej w realiach współczesnej polskiej wsi. Liliana Kłosowska-Maj po pięciu latach trwania w toksycznym małżeństwie postanawia uciec z wielkiego miasta, by jej córeczka mogła wychowywać się w innym, pozbawionym wiecznego strachu, środowisku. Wprowadza się do rodzinnego dworku, gdzie spędziła dzieciństwo. Nawiedzony dwór prababki Rozalii, zwanej `Czarownicą z Ogrodowej`, staje się spokojną przystanią dla matki i córki. Choć wszystko zdaje się pomyślnie układać, a na horyzoncie pojawia się nowe uczucie, natrętnie powracają wspomnienia przeszłości, a stare domostwo kryje w swoich zakamarkach okrutne tajemnice, legendy i wiele wylanych łez. Losy Kai i Lilki to początek opowieści o różnych pokoleniach, problemach i losach rodziny z Ogrodowej.

Więcej książek z serii Saga rodziny z Ogrodowej
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Ilość stron: 352
ISBN: 9788378359197
Wprowadzono: 18.03.2022

RECENZJE - książki - Słoneczniki po burzy, Saga rodziny z Ogrodowej, Tom 1 - Ewelina Maria Mantycka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

izzi.79

ilość recenzji:382

3-10-2021 00:20

Przeczytałam już wiele książek, gdzie ukazano przemoc domową zarówno fizyczną jak i psychiczną. Jest to dla bardzo emocjonujący wątek, jednak w tej powieści przeżyłam go o wiele intensywniej i ogarniała mnie rozpacz.

Na pewno zdziwicie się dlaczego akurat ta lektura rozdarła moje serce i doprowadziła do wielkich łez. Już wyjaśniam. Pastwienie nad żoną, jest okropnym piekłem oraz wstrętne i nieludzkie. Jednak dręczenie oraz znęcanie się nad niewinnym dzieckiem, jest dla mnie nie do przetrawienia i przyjęcia. Taki kat nie ojciec, powinien pójść na tortury, by sam przekonał się co to ból w każdym jego znaczeniu.

Tym tyranem okazał się być Paweł, który poślubiając Liliannę, miał zapewnić jej miłość i rodzinne szczęście. Niestety pięć lat małżeństwa zmieniły jej światopogląd, pokazały, że życie z ukochanym mężem to droga przez męki, nie tylko dla niej, ale także i dla ich czteroletniej córeczki.
Miłość matczyna, która ma niezwykłą siłę i moc, pozwoliła jej wyrwać się z pod dyktatury tego potwora.
Ze złamanym sercem, załamana i wycofana Lilka wraca do rodzinnego dworku, gdzie z otwartymi rękoma powitała ją rodzina.

Jednak czy ta trzydziestodwulatka odnajdzie w sobie siłę i zapomni o traumatycznej przeszłości? Czy ułoży sobie życie na nowo? Czy zdoła jeszcze kiedyś zaufać mężczyźnie? Czy aby na pewno już nic nie zagraża jej i córeczce ze strony Pawła?

Ta przepiękna, wzruszająca i wstrząsająca powieść mnie porwała, zawładnęła moją duszą. Od pierwszych chwil kibicowałam bohaterce, przeżywałam każdy jej ból, ale także i radość. Fale szczęścia ogarniały me serce, gdy czytałam jak Kaja na łonie ciepła rodzinnego w Nawiedzonym dworze odżywa, jak się zmienia i zaczyna przeżywać szczęśliwe chwile. Tą dziewczynkę pokochałam mocno jak własne córki.

Autorka fabułę osądziła w przepięknej scenerii polskiej wsi, gdzie chce się żyć. Ukazuje siłę więzów rodzinnych, jej ciepło i wsparcie, na które można liczyć zawsze. Udawania też, że po mimo beznadziejności i ciężkich przeżyć można odnaleźć szczęście a nawet miłość, bo ona zawsze przychodzi w najmniej spodziewanym momencie.

Zachęcam i polecam tę świetnie napisaną powieść, którą przeczytałam w jedną noc. Zarwałam spanie bo nie mogłam przerwać czytania. Napisana jest przystępnym, lekkim piórem i świetnym stylem, który mi odpowiada.

Jest to idealna lektura na jesienne wieczory ale i nie tylko. Zapewniam, że warto sięgnąć i pozwolić się pochłonąć rodzinnej sadze.

Ja wypatruję kolejnego tomu, bo intrygujące mnie tajemnice i klątwy z przeszłości nie zostały jeszcze odkryte a ja uwielbiam zagadki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 13-06-2019 20:17

Ja jakoś często nie czytam powieści obyczajowych, ale nie ukrywam, że często mam na takie książki ogromną ochotę. Zanim jeszcze zaczęłam Słoneczniki po burzy, myślałam, że będzie to właśnie taka zwyczajna obyczajówka, którą przeczytam i zaraz o niej zapomnę. Jednak przepadłam już od pierwszych stron.

Główną bohaterką jest Liliana. Kobieta o niezwykłej odwadze i sile, ponieważ udało jej się odejść od męża tyrana. Nie dała się zastraszyć i rozwiodła się z nim. Lęk wzbudza niej tylko świadomość tego, jak mogło wpłynąć to na jej czteroletnią córeczkę Kaję. Kobieta ta wzbudziła moją ogromną sympatię i choć chwilami podnosiła mi ciśnienie, to nie jestem w stanie powiedzieć o niej nic złego.

Jej córeczka z kolei to chyba najbardziej urocza dziecięca postać, jaką miałam okazję poznać. Jestem kompletnie zauroczona tym dzieckiem i jest mi okropnie przykro, że przeżyła, to co przeżyła.

Moją sympatię zyskał również Fabian. Jest to mężczyzna pracowity, troskliwy i bardzo lojalny. Z trudem zniósł zdradę swojej byłej narzeczonej i na razie nie spieszy mu się z powrotem do związków. Mimo tego, że może wydawać się on trochę gburowaty, to tak naprawdę jest to bardzo zabawny i mądry facet. Poza tym, która dziewczyna nie poleciałaby na mechanika? ;)

W momencie, kiedy jestem już po przeczytaniu tej pozycji, jestem w ogromnym szoku. Nie mogę uwierzyć, że tak dobra książka jest debiutem literackim autorki. Proszę tutaj, żeby nikt nie zrozumiał mnie źle. Mam raczej na myśli to, że chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się, żeby polska debiutująca autorka pisała lepiej niż niejedna popularna autorka obyczajówek. Biję brawo dla pani Eweliny i gratuluję!

Autorce udało się zaintrygować mnie tajemnicą związaną z dworkiem oraz śmiercią pewnej bohaterki. Od momentu, kiedy tylko został poruszony ten temat, poczułam niepokój i na każdym kroku wypatrywałam potencjalnego rozwiązania tej sprawy. Oczywiście, na nic się to zdało, ponieważ nadal pozostaję w niepewności.

Dla mnie ta książka jest kolejnym odkryciem tego roku i z pewnością wspomnę o niej w najlepszych książkach roku. Jest to powieść przepełniona miłością, ciepłem, niepewnością, a momentami także strachem. Bardzo przypadła mi ta pozycja do gustu i z niecierpliwością czekam na możliwość przeczytania kolejnych tomów tej sagi.

Jeżeli na co dzień chętnie sięgacie po powieści obyczajowe, to powinniście zapoznać się z twórczością Eweliny Marii Mantyckiej, ponieważ z pewnością trafi w Wasz gust.

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka Kaniuk

ilość recenzji:76

brak oceny 15-05-2019 19:18

Będę silna dla ciebie córeczko.

Kiedy jesteśmy młodymi ludźmi i zaczynamy budować związki, często nie postrzegamy naszego wybranka tak, jak widzą go inni. Nie raz zdarza się tak, że słyszymy od naszych bliskich ?To nie jest chłopak, czy dziewczyna dla ciebie?. Niestety rzadko kiedy bierzemy ich zdanie pod uwagę, zaślepieni uczuciem. Dziś chcę opowiedzieć Wam, historię Lilki, głównej bohaterki pierwszej części sagi Rodziny z Ogrodowej pt. ?Słoneczniki? autorstwa Eweliny Marii Mantyckiej, która na pewno nie raz żałowała tego, że kiedyś nie posłuchała ojca, za co przyszło jej zapłacić bardzo wysoką cenę.

Liliana Kłosowska ? Maj jest kobietą, której po pięciu latach toksycznego związku pełnego przemocy, upokorzeń i strachu udało się wyrwać z klatki, jaką uczynił jej życie psychopatyczny mąż Paweł. Oczywiście dla osoby trwającej przez tak długi czas w sytuacji, gdzie poza przemocą fizyczną mąż nieustannie znęcał się nad nią psychicznie, nie był to łatwy krok, ale siłą naszej bohaterki od zawsze jest jej córeczka. Walcząc o lepsze życie i spokojne dzieciństwo dla niej ucieka od swojego oprawcy. Na szczęście może liczyć na wsparcie i pomoc swoich najbliższych. Spokojną przystań dla siebie i dziecka odnajduje w rodzinnym dworku, miejscu, gdzie sama spędziła dzieciństwo. Z dworkiem tym wiąże się ciekawa legenda, w której główną rolę odgrywa nieżyjąca już właścicielka dworku prababka Rozalia zwana niegdyś przez tamtejszą społeczność ?Czarownicą z Ogrodowej?. Nie chcę zdradzać Wam oczywiście, skąd wywodzi się owa legenda, ani czego ona dotyczy, ale jak się przekonacie, przeszłość w przypadku tej rodziny nadal ma wpływ na jej życie.

?W potłuczonym lustrze, nie ujrzysz już w pełni swojego odbicia".

Dokładnie tak czuje się Liliana. Jest niczym rozbite lustro. Pełna obaw i niepokoju, jak poradzi sobie z samodzielnym wychowaniem córki Kai. Wie, że łatwo nie będzie, ponieważ kończą się jej pieniądze, a wszystko, co ma to rzeczy mieszczące się w zaledwie kilku kartonach i samochód, który, choć podczas rozprawy rozwodowej został przyznany jej, musiała odebrać byłemu mężowi podstępem.
Pomocną dłoń wyciąga do samotnej matki jej kuzyn Raj, który mieszka wraz z trójką swoich dzieci nieopodal dworku, który teraz stał się nowym domem dla mamy i córki. Wspólnie z nimi mieszka, również dziadek Janek, którym Lilka ma się teraz opiekować.
Raj doskonale rozumie swoją kuzynkę, ponieważ sam również wychowuje swoje dzieci w pojedynkę.
Wszelkie obawy jednak ustępują miejsca nadziei i radości za każdym razem, kiedy kobieta widzi spokój i uśmiech na twarzy Kai. Sama też nabiera coraz większej pewności, że jej życie również może się odmienić, kiedy w jej życiu pojawia się Fabian.
Na ten temat nic więcej jednak Wam nie zdradzę, przeczytajcie koniecznie książkę i przekonajcie się, kim jest ten tajemniczy mężczyzna i jak jego obecność wpłynie na życie Liliany.

?(..) słoneczniki są silne, bo przetrwają każdą burzę, a potem są już bardziej dojrzalsze i bardziej odporne. (,...) Te słoneczniki po burzy są jak ty córciu, coraz silniejsze i piękniejsze. I nadal uśmiechaj się do słońca... dla siebie i dla swojej córki?.

Jak widzicie, wszystko układa się tak, jak zapewne wszyscy byśmy sobie tego życzyli, ale niestety, jak się domyślacie z tak trudną przeszłością, jaką los zapisał naszej bohaterce, nie jest łatwo zerwać. I niestety do niej ona jeszcze wróci.
Jeśli jesteście ciekawi - a przypuszczam, że na pewno tak jest - czy Liliana w istocie jest jak słoneczniki bardziej odporna i twarda po tym wszystkim, co przeszły obie z córką i znajdzie w sobie siłę, aby jeszcze raz stawić czoła demonom przeszłości i zawalczyć o prawdziwe szczęście, a może powrócą strach i niepewność, które złamią ją na zawsze, zachęcam Was serdecznie do lektury ?Słoneczników?.

?Słoneczniki? to bardzo klimatyczna opowieść osadzona w niewielkiej wsi czasów współczesnych. To historia pokoleń rodziny Żmudzkich, w której echa przeszłości jej przodków są obecne do dziś. To wreszcie dowód na to, że w kochającej się rodzinie tkwi siła i moc. Bez względu na to ile i jak bardzo trudnych burz doświadczymy, żadna z nich nie zniszczy nierozerwalnych więzi rodzinnych. To dom rodzinny jest tą bezpieczną arką, w której możemy zawsze znaleźć schronienie podczas największych sztormów w naszym życiu. Nawet jeśli mamy wrażenie, że wypadliśmy za burtę i toniemy, tam zawsze są ludzie, którzy podadzą nam pomocną dłoń.

Cóż więcej mogę powiedzieć. Jeśli lubicie sagi rodzinne, których autorka pokazuje życie w wielu jego barwach i odcieniach, które nie zawsze jest sielanką, a jednak przez cały czas wlewa w serca czytelników nadzieję i wiarę w lepsze jutro, to jest to tytuł idealny dla Was.
Z pewnością nie jest to historia, której nie doszukamy się przewidywalności i schematów, ale nie odbierają one w żaden sposób przyjemności z czytania. Pan Ewelina ma niezwykłą umiejętność przyciągania uwagi czytelnika i utrzymania jej do samego końca. Bardzo swobodny i lekki styl pisania, który w połączeniu z wyważonym balansem pomiędzy trudną życiową tematyką i subtelną dawką humoru sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko.

Ja na pewno sięgnę po drugą część sagi zatytułowaną ?Duszący zapach bzu?, by poznać losy pozostałych członków tej wspaniałej rodziny,

A Wy skusicie się na lekturę ?Słoneczników?, a może już czytaliście i razem ze mną czekacie na kontynuację? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami odnośnie do tego tytułu.

Recenzja powstałą we współpracy z wydawnictwem Videograf, za co bardzo dziękuję.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:655

brak oceny 22-04-2019 21:00

Słoneczniki po burzy to bardzo mądra i pełna walorów powieść o niepojętej sile więzi rodzinnych, o nadziei na lepsze, ciekawsze i spokojniejsze jutro, o zwycięskiej walce z własnymi uprzedzeniami i zahamowaniami. Pokazuje, jaka moc tkwi w kobiecie zranionej i jak wielką może obudzić w niej chęć i radość do życia, jak niewiele potrzeba, aby zauważyła, że słoneczniki mają piękny złoty kolor, słoneczko świeci tylko dla niej, ptaszki ćwierkają tylko w jej obecności ? Trzeba nauczyć się radości i miłości do życia, wyjść szczęściu naprzeciw, a nie nieustannie uciekać przed nim. Należy chwytać chwilę i się nią delektować, dobre i pozytywne myśli przyciągają same miłe chwile.
?Ich znajomość rozkwitała jak słoneczniki, które po burzy mogą się w końcu odrodzić i z ufnością kierować głowy w stronę słońca?.
Ciekawie zapowiada się zasygnalizowany w powieści tajemniczy wątek z babcią Rozalią i jej tajemnicą. Mam nadzieję, że kolejne tomy powolutku będą odsłaniać jej tajemnice. Z niecierpliwością czekam na dalsze rozwinięcie tego wątku.
Autorka miała odważny pomysł na całą rodzinną sagę i jestem pewna, że odniesie sukces. Mnie zaintrygowała od pierwszych chwil. Ciepła, pełna radości i serdeczności powieść. Ewelina Mantycka pisze prostym i zrozumiałym językiem, w locie chwytającym za serce. A przy okazji świetnie się ubawiłam przy tej powieści. Dużo dobrego i ciepłego humoru, chwil radości i rozbawienia. Można się przy niej świetnie relaksować, ale też niesie wiele mądrych i cennych życiowych rad. Każdy, czytając uważnie, wychwyci perełki nadające sens życiu i niosące dobre fluidy.
Autorka daje niezapomnianą lekcję patrzenia z ufnością i wiarą w przyszłość, przeszłość nakazuje pozostawić za sobą i do niej nie wracać. Należy pamiętać, że zawsze po burzy wychodzi słońce i właśnie na nie trzeba zawsze cierpliwe czekać. Zawsze się pojawi, wcześniej czy później, ale się pojawi. Tak samo w życiu, są złe i trudne chwile, ale one bezpowrotnie miną i nadejdzie lepsze jutro.
Świetnie zapowiadający się cykl, ciepły i pozytywnie nastawiający do życia, pełen cudownych i refleksyjnych chwil. Ociepli każde serce, szczególnie te zranione i z utęsknieniem czekające na miłość. Pamiętajmy też, aby szczęścia nie odtrącać, lecz chwytać je garściami, ile tylko się da.
Obok tej powieści nie da się przejść obojętnie, zwłaszcza, gdy zza horyzontu nieśmiało zerka i mruga do nas słoneczko, niosące radość i ukojenie każdego dnia. Tytułowe, złote i dorodne słoneczniki, napawają optymizmem i wlewają w serca morze radości i pokoju.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 13-04-2019 13:13

Okładka pierwszego tomu sagi autorstwa Eweliny Marii Mantyckiej czaruje pięknymi słonecznikami. Czy kwiaty te są wstępem do interesującej fabuły? Myślę, że wiele zależy od tego, czego czytelnik oczekuje od lektury. Tutaj możecie spodziewać się w dużej mierze zwyczajnej historii obyczajowej, raczej bez niespodzianek.

Główną bohaterką tego tomu jest Liliana Kłosowska-Maj, rozwódka, która właśnie uciekła od znęcającego się nad nią męża. Kobieta odważyła się po pięciu latach odejść, głównie dla dobra dziecka, kilkuletniej Kai. Teraz mieszka w niewielkiej wsi, wraz z trochę już przygłuchym dziadkiem Jankiem, którym się opiekuje. Niedaleko stoi dom jej kuzyna Raja, samotnego ojca trójki sympatycznych dzieciaków. Do gospodarstwa dziadka zagląda też pewien przystojny młody mężczyzna, któremu Lilka szybko wpada w oko. Czy coś wyniknie z jego prób zainteresowania kobiety swoją osobą?

Mimo poruszonego w powieści trudnego tematu przemocy domowej, zdarzają się fragmenty zabawne, szczególnie dialogi, w których uczestniczy Raj. To zdecydowanie moja ulubiona postać. Fantastyczny, chociaż ciut nadopiekuńczy, ojciec dwóch bliźniaków, Oliego i Kajtka, oraz starszej od nich trochę Kingi, bardzo wzbogacił i ocieplił fabułę swoimi wypowiedziami.

Język powieści jest lekki i nieskomplikowany. Książkę czyta się szybko, a opisy pozwalają wyobrazić sobie plenery, w których rozgrywają się kolejne wydarzenia. Akcja toczy się jednak dość wolno, a sporo miejsca zajmują opisy samopoczucia Liliany po rozstaniu z mężem i jej rozważania dotyczące bezpieczeństwa córeczki i ich przyszłości. Znajdziecie tutaj również wątek romansowy, choć nie taki typowy, jak w wielu innych powieściach. Lilka w końcu sporo przeszła i wcale nie jest zainteresowana amorami...

Czas na wyjaśnienie, gdzie podziały się dwa punkty z oceny. Otóż, tradycyjnie - korekta. Ja wszystko rozumiem, literówki zdarzają się wszędzie, ale zdejmowanie kurtki dwa razy w tej samej scenie, przez tę samą postać, to lekka przesada... Poza tym wychodzi na to, że bliźniaki Raja "zimowały" ze dwa razy, bo mając czternaście lat chodzą do... szóstej klasy. I zachowują się trochę jak dwunastolatki, więc może założenie było takie, że są jednak w wieku szóstoklasistów, tylko ktoś źle policzył ich wiek? Nie wiem :-) Drugi punkt z oceny odpadł w chwili, kiedy zmęczyło mnie wszechobecne imię głównej bohaterki. Używanie go po 3 - 5 razy na stronie, to jednak trochę za dużo. Po pewnym czasie ten zabieg zaczyna trochę irytować i nadawać sztuczności rozmowom, bo nikt tak w rzeczywistości nie mówi.

Cykl składać się będzie z kilku tomów, a w każdym z nich czekać będzie opowieść o życiu kolejnych bohaterów.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?