SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Rzeźnia numer pięć, czyli krucjata dziecięca (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2022
Oprawa twarda
Liczba stron 192
  • Wysyłamy w 24h
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Pierwsza wierna komiksowa adaptacja klasycznej powieści Kurta Vonneguta, jednego z najważniejszych antywojennych dzieł, jakie kiedykolwiek powstały. To opowieść o życiu Billy`ego Pilgrima, będąca farsowym spojrzeniem na okropności i tragedię wojen, w których walczą i giną dzieci, a także poruszająca rozprawa o niedoskonałości ludzkiej natury. Twórcami tej adaptacji są nagrodzony Eisnerem scenarzysta Ryan North (`How to Invent Everything`) oraz nominowany do Eisnera rysownik Albert Monteys (`!Universo!`).
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: komiks,  historyczny
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 170x260
Liczba stron: 192
ISBN: 9788328150942
Wprowadzono: 24.02.2022

Kurt Vonnegut, Ryan North, Albert Monteys - przeczytaj też

Hokus-pokus (twarda) Książka 47,10 zł
Dodaj do koszyka
Pianola (twarda) Książka 46,33 zł
Dodaj do koszyka
Rzeźnia numer pięć (twarda) Książka 44,00 zł
Dodaj do koszyka
Rzeźnia numer pięć Książka 44,96 zł
Dodaj do koszyka
Sinobrody (twarda) Książka 40,40 zł
Dodaj do koszyka
Śniadanie mistrzów Książka 46,66 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Rzeźnia numer pięć, czyli krucjata dziecięca - Kurt Vonnegut, Ryan North, Albert Monteys

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Froszti

ilość recenzji:1079

14-03-2022 09:41

Przedstawiona tutaj historia skupia się na życiu Billy?ego Pilgrima. Człowieka, który dostał się w tryby machiny wojennej i wbrew własnej woli i przekonaniom znalazł się na froncie II Wojny Światowej. Koszmarna wojenna rzeczywistość przytłaczała jego kruchy umysł doprowadzając na krawędź ludzkiej wytrzymałości. To właśnie wtedy uświadomił on sobie, że jest wstanie podróżować w czasie. Odkryta zdolność i świadomość przyszłych wydarzeń może być jednak bardziej traumatyczna niż bohater mógłby przypuszczać.

Dzieło Vonneguta jest czymś na tyle złożonym i wielowarstwowym, że trudno jest przełożyć jego skomplikowanie na komiksowe realia. Ryan North (scenariusz) nawet nie starał się kopiować mistrza i od samego początku chciał wykreować tytuł stanowiący swoiste uzupełnienie książki. Zmienia on tu formę opowieści na trzeciosobową, która o wiele lepiej pasuje do takiej formy popkultury. Ograniczoną ilość stron wykorzystuje on zaś do ukazania najważniejszych według siebie fragmentów powieści. Cały czas zachowuje on przy tym ?głębię? i klimat oryginału. Antywojenny pastisz wymieszany z wątkami science fiction wykorzystuje on do położenia nacisku na troszkę inne elementy historii, które o wiele lepiej przemawiają do współczesnego czytelnika. Rozwija je na tyle, że wymuszają one chwilę głębszej refleksji nad tym co właśnie się przeczytało.

Świetne dopełnienie historii stanowi warstwa artystyczna Alberta Monteysa. Jego styl mocno przypomina komiksy gazetowe, gdzie prostota i kreskówkowy charakter z jednej strony łagodzą trudne przesłanie dzieła, z drugiej zaś potrafią wydobyć emocjonalność niektórych fragmentów. Doskonale radzi on sobie również z wizualnym rozróżnieniem podróży w czasie bohatera (różny klimat ukazanego okresu).

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mil**********

ilość recenzji:1979

24-02-2022 06:28

TRAUMA W SZATY FANTASTYKI OBLECZONA

?Rzeźnia numer pięć? to jedno z arcydzieł literatury. Owszem, do wielu tych tzw. arcydzieł można mieć wiele zastrzeżeń i słusznie podważać ich jakość czy wielkość. Ale nie w tym przypadku. Opus magnum Kurta Vonneguta to bezwzględnie genialne dzieło, które wyłamuje się łatwym klasyfikacjom, zachwyca, porusza i poraża. Przed twórcami komiksowej adaptacji stanęło więc nie lada wyzwania. Czy mu podołali? Bynajmniej, bo to przecież nie było możliwe, ale i tak stworzyli kawał świetnego komiksu, który graficznie mógłby być lepszy, ale fabularnie dobrze oddaje ducha pierwowzoru.

Billy Pilgrim nie nadaje się na żołnierza, jednak nijak nie przeszkadza to wojennej machinie wcielić go w swoje szeregi i wysłać na front. Fizycznie niezbyt imponujący, psychicznie fatalistyczny i depresyjny, z pacyfistycznymi ciągotami, trafia do Europy w trakcie trwania drugiej wojny światowej. Do niemieckiej niewoli trafia w trakcie ofensywy w Ardenach, ale koszmarna rzeczywistość nie jest jedynym, z czym musi się mierzyć. Billy odkrywa bowiem, że potrafi podróżować w czasie, jednak czy znajomość przyszłych wydarzeń pozwoli mu cokolwiek zmienić?

Kiedy Kurt Vonnegut w 1969 roku wydawał ?Rzeźnię numer pięć?, w zamyśle jego debiutanckie dzieło, które ukazało się dopiero, gdy na koncie, miał na koncie pięć cenionych powieści, chyba nic nie wskazywało na to, czym stanie się to dzieło. Literatura antywojenna już od niemal stu lat powiedziała chyba wszystko, co powiedzieć się dało, a i sam Vonnegut wcześniej wydał podejmującą podobną tematykę ?Kocią kołyskę?. A jednak. Nie trzeba było długo, by ?Rzeźnia? zawładnęła czytelnikami i krytykami i zapisała się złotymi zgłoskami w historii literatury. I nie ma się co dziwić. Dlaczego?

Bo to kwintesencja twórczości autora i jego wielkości. Jak większość prozy Vonneguta, ?Rzeźnia? to science fiction i to taką nominowaną do nagród Hugo i Nebuli. Przede wszystkim jednak to satyra, w której fantastyka nawet jeśli mocno odrywa się od ziemi? to wcale tego nie robi, pozostając bliską problemom nas dotykającym. Zresztą czy to na pewno fantastyka? A może bohater oszalał? Może to zbiegi okoliczności? Albo, co najbardziej prawdopodobne, echa traumy obleczone w fantazyjne szaty dla przetrawienia ich? ?Rzeźnia? jest po części autobiograficzną, antywojennym manifestem mieszającym w sobie po równo fakty i fikcję, tworząc nierozerwalną całość, wzajemnie się uzupełniającą i robiącą to w fascynujący, spójny sposób.

Komiks, oczywiście, do wielu kwestii podchodzi skrótowo, mimo to całkiem nieźle udaje się zachować tu vonnegutowską lekkość, nonszalancję, pewien pazur i specyfikę. Dzięki temu album czyta się tak dobrze, tkwi w nim tyle głębi i mocy wyrazu. I wzruszeń także. I jedynie szata graficzna, zbyt prosta i cartoonowa, nie do końca spełnia moje oczekiwania. Miewa dobre momenty, miewa urok, ale do tak wielkiego dzieło potrzebna była genialna strona ilustratorska, a ta jest jedynie przyzwoita. Wyrobnicza, a ?Rzeźnia numer pięć? wymagała artysty, nie rzemieślnika.

Tak czy inaczej polecam gorąco. Ale nie jako zastępstwo lektury oryginału, a jego uzupełnienie. Dzieła Vonneguta nie zastąpi nic i jeśli chcecie poznać tę opowieść, zacznijcie od książki. A potem sięgnijcie po komiks i przeżyjcie to jeszcze raz, konfrontując własne wyobrażenia z wizją autorów.

Czy recenzja była pomocna?