SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Rzeka

Żywioły Podkarpacia Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Ilość stron 336

Opis produktu:

Jakie tajemnice skrywa nurt zdradliwej rzeki?

Pewnego listopadowego wieczoru na brzegu Wisłoka zostaje znaleziona kobieca torebka. Jest to jedyny trop w sprawie zaginionej Aliny Grzędowicz, właścicielki biura rachunkowego i żony prezesa jednej z największych rzeszowskich firm.

Detektyw Dobrosława Machniewicz, która prowadzi sprawę, ma wątpliwości co do wersji wydarzeń przedstawionej przez męża. Jej zdaniem Grzędowicz nie mówi całej prawdy. Dobrosława szuka też odpowiedzi na pytanie, co Alina robiła w klubie studenckim w noc przed zniknięciem i kim w jej życiu był nowy tajemniczy klient, biznesmen znany z powiązań z podkarpackim półświatkiem.

Czy Dobrosławie uda się wydobyć prawdę na światło dzienne, czy też zbrodnia, niczym tytułowa rzeka, porwie i pociągnie swych bohaterów na dno?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: kryminał,  polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  książki na jesień,  książki na lato,  sensacja
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x205
Ilość stron: 336
ISBN: 9788367069618
Wprowadzono: 25.01.2022

Anna Kusiak - przeczytaj też

Cień judasza Książka 31,85 zł
Dodaj do koszyka
Iskra Żywioły Podkarpacia Tom 2 Książka 31,67 zł
Dodaj do koszyka
Prochy Żywioły Podkarpacia Tom 3 Książka 29,63 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Inne tonacje ciszy Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Ostra Książka 30,00 zł
Dodaj do koszyka
Bezgłos Książka 35,98 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Rzeka, Żywioły Podkarpacia Tom 1 - Anna Kusiak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 11 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    3
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

gal*********

ilość recenzji:254

16-02-2022 10:37

"Rzeka", to początek nowej serii kryminalnej, która otwiera drzwi do Żywiołów Podkarpacia, a ich autorką jest Anna Kusiak, znana wszystkim z ?W cieniu Judasza?.
Jak sama autorka wspomina, na miejsce akcji wybrała Podkarpacie, gdyż niezwykle rzadko występuje ono w literaturze. Przyznam szczerze, że ja do tej pory jeszcze się z takim miejscem akcji nie spotkałam. Mało tego te okolice w ogóle nie są mi znane, więc z ogromną chęcią kiedyś się tam wybiorę, żeby je zwiedzić. Co przyciągnęło moją uwagę w tej książce, to intrygujący tytuł i niezwykła okładka, natomiast w ?Rzece? trudno szukać pędzącej akcji i jej nagłych zwrotów, ale jest tajemniczo, mrocznie i bardzo ciekawie. Nieszablonowa fabuła, zdeterminowana główna bohaterka prowadząca śledztwo, która ma mało popularne imię i niejasną przeszłość, a w tle duże pieniądze, miłość, zdrady, zazdrość i zemsta, to główne atuty tej interesującej książki, która na początku może wydać się banalnym kryminałem, lecz potem wciąga i trzyma tak do końca. I wierzcie mi, że zakończenie zrekompensuje wolne tempo śledztwa i zadowoli nawet najbardziej wybrednych smakoszy kryminałów. Ja czuję się w pełni usatysfakcjonowana i już czekam na ciąg dalszy.

Pieniądze życie, pieniądze śmierć. Ludzie z niską samooceną wykorzystają pieniądze, by zapewnić sobie prestiż, a swój kapitał będą traktować jako wyznacznik statusu. Nie da się żyć bez pieniędzy, ale w nadmiarze mogą spowodować w człowieku zmianę postrzegania świata, bo dadzą mu poczucie władzy i wyższości, bezkarności wręcz. Każde postępowanie można będzie usprawiedliwić, różne postępki mogą ujść na sucho, bo wszystko przecież można kupić. Można sięgać po cokolwiek, co się zechce. Po władzę, cudze żony i zabić, gdy ktoś stanie na drodze i powie, że tak nie wolno. W pojęciu takiego człowieka wolno, bo wszystko przecież można kupić. Milczenie, wolność, miłość i zdrowie. Jest nieomylny, a rozterki egzystencjalne go nie dotyczą, bo pieniądze działają jak narkotyk. Pieniądze życie, pieniądze śmierć.

Rzeszów, rzeka Wisłok, późna jesień i zaginiona kobieta. Alina Grzędowicz, żona miejscowego milionera, która prowadzi biuro rachunkowe dla zabicia czasu, pewnego wieczoru wychodzi z domu i nie wraca. Jedynym śladem, jaki zostawiła, jest charakterystyczna torebka, znaleziona na brzegu rzeki. Poszukuje jej policja i prywatna pani detektyw Dobrosława Machniewicz wynajęta przez zrozpaczonego męża. W miarę rozwoju śledztwa, Dobrosława coraz bardziej wątpi w wersję wydarzeń, przedstawioną jej przez Grzędowicza. Nikt nic nie widział i nic nie wie na temat zaginionej, nawet jej dwie przyjaciółki, które wydaje się, że powinny wiedzieć o niej najwięcej, nie wiele mówią Dobrosławie, a może nie chcą lub coś ukrywają. Nic w tej historii nie trzyma się kupy, każdy kolejny ślad prowadzi dociekliwą panią detektyw w ślepy zaułek. Zaczyna się zastanawiać w jakim celu, tak naprawdę została zatrudniona, bo zazwyczaj to, że jest kobietą, z miejsca przekreślało jej szanse u większości potencjalnych męskich klientów, a Grzędowicz mógł wynająć każdego detektywa w tym kraju, bo było go na to stać. Dlaczego wybrał właśnie ją? Dobrosławę nie powstrzymuje przed kontynuacją prowadzenia tej spraw, ostrzeżenie dawnego znajomego, który pracuje w korporacji milionera. Mnożą się pytania i pojawia się coraz więcej niejasności w tej sprawie. Dobrosława nie wie już kogo podejrzewać, a kogo nie i kto mówi prawdę, a kto kłamie w tej sprawie. A może wszyscy?

?Rzeka?, to ciekawie skonstruowany kryminał, którego akcja dzieje się w Rzeszowie, nad ciemną i posępną rzeką Wisłok, która jest niebezpieczna dla każdego, kto nieopatrznie się do niej zbliży nocą. Pochłania ludzi i ich tajemnice. Wrażenie w tej książce, robi nie tylko świetnie stworzony przez autorkę klimat, ale mroczne tajemnice bohaterów. Początkowo wszystko układa się tak jak w typowym kryminale. Zaginęła żona milionera, a winowajca, który przez lata powiela swoje postępowanie wydaje się być oczywisty. Nie ma w tej książce mrożących krew w żyłach sytuacji, a śledztwo przebiega spokojnie i łagodnie, ale nadchodzi moment, gdy akcja nabiera tempa, a wszystkie teorie, jakie miałam wcześniej, okazały się nic niewarte. Winni okazali się być niewinnymi, a osoby, najmniej podejrzane, które powinny żywić do siebie wrogie uczucia nieoczekiwanie dla mnie, miały ze sobą sporo wspólnego.

By odkryć prawdę, Dobrosława musi swoje siły połączyć z doświadczonym policjantem, pomimo niechęci, jaką początkowo do niego żywiła, bo nie widzi innej możliwości zakończenia tej sprawy, ale to Dobrosława jest głównym motorem tej historii i śledztwa. Od samego początku budzi sympatię, swoją dociekliwością, bystrością umysłu i tym, że z tak wielkim zaangażowaniem dąży do odkrycia prawdy, chociaż chwilami wątpi w sens swojego śledztwa. Dodatkowym atutem tej historii są niesamowite opisy miasta Rzeszowa i Wisłoka, który przez nią płynie. Początkowo rzeka wydaje się być spokojna i całkowicie niegroźna, by potem zmienić się w niebezpieczny żywioł niosący śmierć. Jej nurt zaczyna płynąć wartko i gwałtownie, podobnie jak fabuła tej powieści.
?Rzeka?, to świetny początek nowej serii, w której poznałam charakterną panią detektyw, z którą mam nadzieję się jeszcze nie jeden raz spotkać. Tym bardziej że na koniec pozostało dwuznaczne wspomnienie Dobrosławy, o tym co wydarzyło się kiedyś i spowodowało, że jej życie rozsypało się w drobny mak, a jej ucieczka w pracę wydaje się być jedynym wyjściem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

haphol

ilość recenzji:1

15-02-2022 13:17

Kiedy przeczytałam, że historia opisana w książce "Rzeka" rozgrywa się na Podkarpaciu, a dokładniej w Rzeszowie, czułam że chcę ją przeczytać. Z wiadomych względów. Obecnie mieszkam w Lublinie, ale pochodzę z województwa podkarpackiego. Czy książka okazała się warta poświęconego jej czasu?

Do detektyw Dobrosławy Machniewicz zgłasza się zrozpaczony Paweł Grzędowicz, lokalny biznesmen, który prosi o pomoc w odnalezieniu zaginionej żony. Niby kobieta wiodła wspaniałe życie, nic nie wskazywało na to, że może mieć kłopoty, ani rodzina, ani znajomi nie zauważyli niczego podejrzanego. Sprawa więc od samego początku wydaje się być skomplikowane. Jedyny trop to torebka pozostawiona nad brzegiem rzeki Wisłok. Detektyw Machniewicz podejmuje się zadania i na własną rękę, z małą pomocą komisarza, próbuje ustalić co stało się z Aliną. Stara się odnaleźć kobietę i ustalić dlaczego dosłownie zapadła się pod ziemię. Nie wiadomo jednak czy szuka żywej Aliny czy tylko jej ciała.

Intuicja pani detektyw podpowiada, że być może mąż kobiety nie mówi jej całej prawdy. Podąża więc tym tropem, odkrywając mnóstwo nieścisłości i brudne sprawki małżonków. Okazuje się, że wydarzenia przedstawione przez biznesmena zdecydowanie rozmijają się z prawdą. Dobrosława przestaje wierzyć swojemu klientowi i dokłada wszelkich starań, by odkryć co rzeczywiście się wydarzyło, jaka jest prawda o zaginionej Alinie.

"Rzeka" Anny Kusiak otwiera cykl kryminalny "Żywioły Podkarpacia". To kryminał, którego historia rozkręca się powoli, a następnie mocno przyspiesza, by w finale zdecydowanie zaskoczyć. Ciekawie zostało to rozegrane. Czytałam książkę z zaangażowaniem, skupiając się na kolejnych odkrywanych elementach układanki. Autorka zręcznie podrzuca nowe tropy wodząc Czytelnika za nos i jednocześnie budując atmosferę niepewności. Zdecydowanie duży plus za kreację bohaterów. Dziękuję autorce za mój Rzeszów na kartach powieści. I już czekam z niecierpliwością na kolejną część!!!

Czy recenzja była pomocna?

wol*******************

ilość recenzji:93

11-02-2022 09:49

Zacznę chyba od tego, że zanim zaczęłam ją czytać to urzekło mnie już jej wydanie! Ilustracja na okładce zdecydowanie skłania nas do zakupu, do tego książka ma piękne wstawki w środku - musicie się przekonać sami!

"Rzeka" jest pierwszą częścią serii o pięknej nazwie Żywioły Podkarpacia, którą szykuje dla nas Pani Anna Kusiak. Zaczniemy od wody - jak dla mnie jest to najpotężniejszy żywioł i zdecydowanie pokonuje ogień!

W powieści poznamy detektyw Dobrosławę, która dostaje poważną i podejrzaną sprawę. Zgłasza się do niej biznesmen Grzędowicz, którego żona niespodziewanie zaginęła. Dlaczego człowiek, który ma tyle wpływów idzie do podrzędnego detektywa, który na co dzień raczej zajmuje się prostymi i lekkimi sprawami? W końcu mógłby dla niego pracować każdy. Sprawa szybko nabiera tempa, przebieg wydarzeń, który relacjonuje biznesmen raczej rozmija się z prawdą do której dochodzi Pani detektyw. Okazuje się, że w akcje zamieszanych jest więcej osób, a sprawa coraz bardziej się komplikuje.

Podoba mi się styl pisania autorki, jest lekki i książkę naprawdę błyskawicznie się czyta. Powoli do powieści wprowadza ona kolejne osoby i pokazuje nam kolejne fakty. Mnie zakończenie bardzo zaskoczyło i kompletnie się go nie spodziewała. - akcja na sam koniec naprawdę nabiera tempa! Nie jest to na pewno krwawy kryminał, co dla mnie jest dużym plusem, tylko lekki thriller z mocnym zakończeniem. Ja już wyczekuje na kolejne żywioły i jestem bardzo ciekawa co będzie następne - może Wy wiecie?

Czy recenzja była pomocna?

bethwithbooks

ilość recenzji:125

10-02-2022 22:49

...Jaka była ostatnia przeczytana przez Was książka, w której pojawiło się jakieś miejsce z Podkarpacia???

Kolejny zwykły, listopadowy, rzeszowski wieczór. Jego spokój budzi jednak odnalezienie w okolicy koryta Wisłoka damskiej torebki, należącej prawdopodobnie do Aliny Grzędowicz, zaginionej niedługo wcześniej żony jednego z rzeszowskich biznesmenów. Okazuje się, że może być to jeden z nielicznych, lub nawet jedyny trop dla policji, która stara się odnaleźć kobietę. Zrozpaczony mąż postanawia wynająć Panią detektyw Dobrosławę Machniewicz, by pomogła mu dociec co tak właściwie się stało z jego ukochaną żoną. Ona jednak z czasem zaczyna wątpić w jego rozpacz i przekonuje się, że sprawa może być bardziej poplątana, niż komukolwiek mogłoby się wydawać...

"Rzeka" otwiera cykl Żywioły Podkarpacia, zaczynając od żywiołu, który w zależności od sytuacji jest albo niepozorny i całkowicie niegroźny, natomiast w innej niesie spustoszenie i śmierć. Rzeszów u Anny Kusiak to miejsce, które znam i chyba nawet w pewien sposób kocham. Mimo najróżniejszych absurdów to miejsce, w którym aktualnie koncentruje się większość mojego życia, więc próbowałam wrzucić samą siebie w środek akcji, chociażby jako jedną ze studentek. Nurt tej rzeki nie był jednak wartki - przyznaję, że książka nie wciągnęła mnie tak, jak tego oczekiwałam. Sądziłam, że będzie jak w filmach przygodowych, gdy bohaterowie płyną pozornie spokojną rzeką, by nagle zobaczyć przed sobą ogromny wodospad, z którego lada chwila mogą spaść. Oczekiwałam że i ja natrafię na taki wodospad, który porwie mnie emocjonalnie w sam środek akcji, jednak z każdą kolejną stroną czułam się, jakbym płynęła gondolką po Wenecji, a o poszukiwaniach czytała z wiadomości na telefonie.

Dopiero końcówka wciągnęła mnie na tyle, że mimo późnej pory nie chciałam odkładać książki. Chciałam w końcu dowiedzieć się kto i dlaczego zaplątał wszystko tak, by nie sposób było odkryć prawdę. To zdecydowanie najlepszy fragment tej książki, zresztą dla mnie dobra końcówka potrafi uratować wszystko, co się stało i w tym przypadku. Ostatecznie nie mogę powiedzieć, że była to zła książka - mi czytanie jej szło nieco powoli, bo nie mogłam się wciągnąć, ale może dla Was będzie to kryminał idealny???
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo**************

ilość recenzji:105

10-02-2022 19:38

"Rzeka" rozpoczyna serię o Żywiołach Podkarpacia. Uwielbiam serie które są skoncentrowane na konkretnym rejonie, dlatego z pewnością sięgnę po kontynuację. ????
Z tą książką mam ogromny dylemat, ponieważ z jednej strony było w niej coś, co mnie do niej przyciągało, a z drugiej potrafiła mnie nudzić. Jednak odkładając ją na półkę, bardzo szybko do niej wracałam, z ciekawości co się wydarzy dalej.
Główna bohaterka Dobrohna jest detektywem, jednak jej kreacja nie pasowała mi do wykonywanego przez nią zawodu. Przez większość książki Dobrohna była po prostu bez wyrazu, na szczęście końcówka książki pokazała ją w innych barwach i mam wrażenie, że główna bohaterka nabrała charakteru. Jest jeszcze druga strona medalu, mam wrażenie, że my czytelnicy jesteśmy przyzwyczajeni do wszechwiedzących śledczych i detektywów, odważnych i stawiających czoła absolutnie wszystkiemu, co ich spotka. Jeśli iść takim tokiem myślenia, to autorka łamie utarte schematy dotyczące wyżej wymienionych zawodów.
Akcja książki toczy się wolno, momentami sennie, jednak gdy następuje przełom, wtedy wszystko nabiera rozpędu. To właśnie ten przełomowy moment dostarczył mi wrażeń,
i cicho obiecał, że kolejny tom będzie w stylu końcówki.
Nie chcę żebyście zrozumieli mnie źle, nie jest to zła książka, jednak z pewnością nie znajdzie się w moich ulubionych pozycjach.
Mam przeczucie, że Pani detektyw w kolejnym tomie zaskoczy mnie bardziej. Na to liczę, bo że sięgnę po kolejny tom jest więcej niż pewne! ??

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna z Subiektywne Recenzje

ilość recenzji:352

10-02-2022 15:01

Dzisiaj przychodzę do Was z niesamowitą książką autorstwa Anny Kusiak pod tytułem "Rzeka". To pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika dobrych książek kryminalnych, w których głównym motywem jest śledztwo w sprawie zaginięcia pewnej kobiety.
Główną bohaterką, z mocnym i nieugiętym choć naznaczonym bolesnymi doświadczeniami charakterem jest detektyw Dobrosława Machniewicz. Kobieta z oryginalnym i dość niespotykanym imieniem trudni się zawodem, do jakiego nie każdy się nadaje. Jest prywatnym detektywem, jej życie wywraca się do góry nogami kiedy w jej biurze pojawia się Paweł Grzędowicz, właściciel jednej z rzeszowskich firm, bogaty i postawny przedstawiciel wyższych sfer. Mężczyzna zgłasza się do Dobrosławy w związku z zaginięciem Aliny Grzędowicz, jego żony, która już od kilku dni nie daje znaku życia. Detektyw, jak i czytelnik jest przekonany od samego początku, że jej klient nie mówi całej prawdy, a sprawa jest dużo głębsza niż mogłoby się wydawać. Autorka Anna Kusiak serwuje nam całkowicie nieprzewidywalną, klimatyczną, tajemniczą powieść. To w jaki sposób manewruje fabułą i postawami bohaterów wywarło na mnie duże wrażenie, bo choć akcja nie jest nie wiadomo jak spektakularna to właśnie ten ciężki klimat sprawia, że nie można się od niej oderwać. Dodatkowo akcja osadzona jest w rzeczywistym mieście, gdzie pojawiają się prawdziwe ulice, budynki, sklepy i restauracje. Rzeszów znajduje się niedaleko mojego miejsca zamieszkania co dodatkowo wzmagało we mnie uczucie, jakobym sama brała udział w tej powieści. Już dawno nie osiągnęłam takiego stanu. Nie mogę się doczekać aż pojawi się kolejna część, bo z zakończenia wynika, że to jeszcze nie koniec przygód detektyw Machniewicz, a dopiero początek jej zawrotnej i niebezpiecznej kariery. Na duży plus zasługuje również kreacja psychologiczna bohaterów. Twarde charaktery i ich ukryta przeszłość, która intryguje czytelnika nie dając mu zapomnieć o tej powieści. Zaskakujące zakończenie sprawia, że moja ocena tej książki znacząco rośnie. Mam ochotę na więcej i nadzieję, że kolejny żywioł Podkarpacia ukaże się jak najszybciej!
Jeśli macie ochotę na delikatny kryminał, który nie jest tak banalny jak się początkowo może wydawać to ten tytuł jest dla Was. Pełna tajemnic, niepewności i realizmu "Rzeka" to książka, którą musicie przeczytać!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gdzie_ja_tam_ksiazka

ilość recenzji:1

30-01-2022 16:56

" [...] Z rzeki nic nie wyłowili?
- Nic.
"Do czasu. Z pewnością do czasu", pomyślał ponuro Czarnecki. "Co rzeka wzięła, w końcu musi oddać. Prędzej czy później". "
"Rzeka" otwiera nowy cykl kryminalny pod nazwą "Żywioły Podkarpacia" spod pióra Anny Kusiak. Tytułowa rzeka ma tutaj nie tylko fizyczną rolę, ale także ciągnie bohaterów na przysłowiowe dno.
Dobrosława Machniewicz to detektyw, której zlecenia zazwyczaj dotyczą zdrad mężów. Kiedy to mężczyzna zgłasza się, by poszukała jego zaginionej żony, Machniewicz jest zdumiona, ale także zaintrygowana nowym detektywistycznym wyzwaniem. Kobieta czuje, że bogaty zleceniodawca nie jest z nią do końca szczery, co powoduje, iż nie chce dokończyć tej sprawy. Próbuje odkryć, co działo się przed zaginięciem z żoną Grzędowicza, a to, do czego dotrze, zwiastuje tylko większe problemy.
Zacznę od tego, że ciężko było mi się przyzwyczaić do zdrobnienia imienia głównej bohaterki. "Dobrochna" w ogóle mi nie pasowało i przyznam szczerze, że trochę się z tym męczyłam. Ma to swoje plusy, bo wyszło oryginalnie i ktoś nie będzie miał z tym problemu. Żeby nie było, to jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić ze swojej strony.
Styl autorki jest przyjemny i od pierwszych stron jest się wciągniętym w porywającą jak rzeka intrygę. Postać detektyw i jej prywatne śledztwo może miejscami spowalniało, ale zaraz wyskakiwały nowe fakty, które mogły zaskakiwać.
Co ciekawe, jest prowadzone śledztwo także przez policję, ale wkracza ono na karty książki później. Jest to myślę nietypowe, ale okazuje się ciekawym zabiegiem. Sądzę, że autorka w ten sposób chciała postawić śledztwo Machniewicz na pierwszym miejscu, by nie zostało zdominowane przez policyjne.
Bohaterka nie dała się za bardzo poznać w pierwszym tomie, więc mam nadzieję, że będzie to rozwinięte w kolejnej części. Jest tajemnica z przeszłości, która powraca do niej jak bumerang i sprawia, że możemy tylko domyślać się, co wydarzyło się w tamtym czasie, a na całkowite wyjaśnienie trzeba będzie poczekać.
Ze swojej strony jak najbardziej polecam tę książkę zwłaszcza, że wyjaśnienie całej sytuacji, która w pewnym momencie się mocno skomplikowała, będzie dla Was zaskoczeniem. A przynajmniej mam taką nadzieję.

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1028

25-01-2022 15:42

"Rzeka" rozpoczyna serię Żywioły Podkarpacia. Powieść pochłonęłam od pierwszej do ostatniej strony, nie pozostawiając miejsca na chwilę zwątpienia, czy to aby lektura w moich czytelniczych klimatach. Tytułowa "rzeka" obfituje w wiele mroczmych tajemnic, potwierdzając tym samym to, o czym wcześniej wspomniałam. I niech Was nie zmyli powolne tempo akcji. Moim zdaniem było wręcz wskazane.

Woda - jeden z żywiołów, a zarazem jeden z najważniejszych fundamentów naszego życia. Symbolizuje oczyszczenie, nieskończoność, zmienność. Z drugiej strony to tajemnicza, zdradliwa, niszczycielska, destrukcyjna moc, z którą trudno wygrać.

Kreacja głównej bohaterki okazała się świetna. To nie tylko oryginalne imię (czuję, że to nie przypadkowo), jej trudna przeszłość, ale, a może przede wszystkim to, że bardzo szybko zapragnęłam stanąć u boku Dobrosławy i rozwiązywać z nią kryminalne zagadki.

Annie Kusiak udało się stworzyć atmosferę mroku, tajemniczości, czegoś, co jednocześnie przeraża, ale i kusi... Liczne poszlaki, intryga, gra pozorów, wskazówki, pytania i brak na nie odpowiedzi... Podobało mi się to, że nic tu w zasadzie nie było oczywiste, co bardzo lubię w książkach, zaś zaskakujący finał okazał się prawdziwą wisienką na torcie.

Autorka poruszyła temat zdrady małżeńskiej i przyjaźni, która nie zawsze jest szczera. Do refleksji zmusza aspekt śmierci i związana z nią ludzka równość. Nie liczy się wówczas ani bogactwo, ani pozycja zawodowa czy społeczna. Na każdego bowiem przyjdzie kres i nic z tym nie będzie można zrobić.

Na uwagę zasługuje dobrze oddane tło powieści. Opisy Rzeszowa i okolic wypadły bardzo realistycznie. To samo można powiedzieć o innych elementach fabuły, jak chociażby bohaterowie czy pomysł na historię, która mogłaby wydarzyć się w rzeczywistości.

"Rzeka" to pełna napięcia i mrocznej atmosfery powieść, która zabierze Was w niebezpieczne odmęty wody. Dacie się porwać jej nurtowi? Ja to zrobiłam i chętnie poznam pozostałe żywioły.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara Szpak - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

24-01-2022 08:28

Cześć, hej i czołem????????

... "Bo woda to nie tylko życie.
Woda to śmierć.
Życie i śmierć.
Dobro i zło.
Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Odrodzenie i zagłada.
Zapomnienie."
????
Z pisarką ... miałam po raz pierwszy do czynienia i jak na pierwsze spotkanie, to uważam je za w miarę udane. Na początku jednak nie mogłam się wkręcić w tę książkę. Miałam ogromny problem z językiem i stylem ów powieści, ale z czasem jakoś poszło. Troszkę denerwowała mnie monotonność i zbyt przydługawe opisy, bo jak wiecie, nie lubię tego ???? Jednak uważam całą historię za intrygującą i ciekawą, gdyż od początku nie potrafiłam rozwikłać kto, gdzie, jak, a za tym idzie chęć poznania ciągu dalszego i brnięcie w głąb lektury. Muszę jeszcze wspomnieć o imieniu głównej bohaterki, które kompletnie mnie rozwaliło ???? Dobrochna - to imię w zupełności mi nie podeszło, na początku nawet nie umiałam go przeczytać ???? W ogóle kto tak daje komukolwiek na imię? Toż to krzywda dla ów osoby, czy postaci. No nie godzę się na to i strasznie mnie to boli ???????? Autorka ... w świetny sposób poprowadziła całą fabułę i ze strony na stronę chciałam wiedzieć coraz więcej i więcej. Razem z naszą główną bohaterką próbowałam rozwikłać, co wydarzyło się w życiu innych bohaterów, co skłoniło ich do takich zachowań, a nie innych. Uważam, że kreacja postaci była dobra, ale można było troszkę ją podkręcić ???? Momentami brakowało mi w nich emocji oraz uczuć, które im towarzyszyły. Czasem miałam wrażenie, że nasi bohaterowie byli tacy "puści". Jeśli chodzi o styl ów powieści to był bajka, a język do przeżycia. Zakończenie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i wiem już, że jeśli będzie jakaś najnowsza książka pisarki, to z chęcią po nią sięgnę. Chcę się przekonać, czy kolejne spotkanie będzie bardziej udane, na co liczę w gruncie rzeczy ???? Ktoś z Was czytał już ów lekturę? Jeśli tak, to jakie macie o niej zdanie? A jeśli nie, to czy macie ją w planach, żeby wyrobić sobie o niej własne zdanie? Miłego, zaczytanego i spokojnego piątku moje kochane Moliki ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kasia P.

ilość recenzji:1

23-01-2022 22:29

Prawda nie zawsze ujrzy światło dzienne, może pozostać w ukryciu na długo lub na zawsze. Wszystko zależy od splotu okoliczności, zależnych bądź nie od najbardziej zainteresowanych, wystarczy chwila by misterny plan legł w gruzach lub wprost przeciwnie powiódł się stuprocentowo. Nie da się przewidzieć wszystkiego, najbardziej zawodnym jest zawsze jeden czynnik ? człowiek.

Sprawa nie zapowiadało się bardzo prosto, w zaginięciu liczy się czas i jak najszybsze złapanie odpowiedniego tropu, lecz Dobrosława Machniewicz podejmuje się tego dochodzenia. Alina Grzędowicz znika w listopadowy dzień, nagle, ale czy bez jakichkolwiek sygnałów ostrzegawczych wcześniej? Mąż przedstawia fakty, z jakich detektyw wydobywa kilka informacji mogących mieć znaczenie. Jednak doskonale wie, że musi dotrzeć głębiej nie powinna opierać się tylko na tym, co jej powiedziano. To, co odkrywa okazuje się nowym śladem, rzucającym na to, co miało miejsce ciekawe światło. Trop jest więcej niż obiecujący, gdzie doprowadzi Dobrosławę? Na pewne w dość ryzykowny obszar, czy powinna zasugerować się dobrą radę, udzieloną wydawałoby się całkowicie bezinteresownie? Jedno jest tylko pewne Alina nie odnalazła się, każda godzina gdy nie wiadomo co się z nią stało oddala Machniewicz od rozwiązania. Kolejne odkrycia pani detektyw zdają się wskazywać na konkretną osobę, jaka odniosłaby korzyść gdyby Grzędowiczowa nie pojawiła się już więcej, lecz czy nie są to zbyt daleko idące wnioski? Co lub kto stoi za tą sprawą? Prawda bywa bardzo prosta, bez żadnych podtekstów lub jest skomplikowana i ma wiele na sumieniu. Jaka jest w tym konkretnym przypadku?

Mroczny klimat, spotęgowany jeszcze przez jesienną aurę, śledztwo, które tylko na w pierwszych zdaniach może wydawać się sztampowe, bo zaraz w kolejnych daje się wyczuć, że kryje się w nim o wiele więcej, no i detektyw, mający w sobie jakiś rys noir i zaskakujący już na wstępie. W tej ostatniej roli najczęściej obsadzany jest mężczyzna, lecz Anna Kusiak miała całkowicie odmienny pomysł - tym razem jest to kobieta. Trzeba przyznać, że początkowe zaskoczenie szybko ustępuje miejsca zaintrygowaniu, jakie towarzyszy tej postaci do samego końca. Jej potencjał zostanie wykorzystany w każdym calu. ?Rzeka? jest rasowym kryminałem, w jakim każdy detal ma znaczenie, a dochodzenie zaczyna szybko nabierać prędkości, bo i sprawa odsłania trochę ze swoich tajemnic. Nie dajmy się jednak zwieść, autorka nie zamierza zbyt szybko odkrywać kart, gdyż zaraz następuje zapowiedź zwrotu, jeszcze bez określenia dokładnie kierunku, lecz z wyraźną sygnalizacją by zapamiętać tę chwilę. Kryminalna intryga nie nakręca się w ekspresowym tempie, ale systematycznie i nieustannie, szczegółami, pojedynczymi zdaniami, emocjami i postępowaniem bohaterów przekazanymi oszczędnie, lecz w taki sposób by jeszcze mocniej wzbudzić i tak ogromne zainteresowanie. Aż do momentu gdy wiele staje pod znakiem zapytania. Anna Kusiak po mistrzowsku prowadzi rozgrywkę z czytającymi, tak naprawdę do samego końca nie można niczego być pewnym, chociaż popycha do tego co jakiś czas, oczywiście w punktach starannie przez siebie zaplanowanych. ?Rzeka? jest pierwszym i bestsellerowym tomem serii Żywioły Podkarpacia, zapowiadającym kolejne części oraz jednocześnie bardzo wysoko podnosząc poprzeczkę jej autorce.

Czy recenzja była pomocna?