Uwielbiam Olgę Gromyko! Serią o Wolsze Rednej zapisała się do grona moich ulubionych autorów i jest to jedna z tych serii, do której będę powracać zawsze. W końcu przyszła kolej na zapoznanie się z jej kolejnymi dziełami, wybór padł na pierwszy tom Roku Szczura, czyli na Widzącą. Z góry zaznaczam, że historia głównej bohaterki nie urzekła mnie aż tak jak przygody Wolhy ? ale kto wie, co będzie dalej? W końcu przede mną jeszcze dwa kolejne tomy! Jednak wróćmy do pierwszego?
Widząca to historia trzech różnych osobowości. Ryska jest typową, wiejską dziewczyną, która pragnie rodzinnego szczęścia, ciszy i własnego domu z mężem oraz dziećmi. Alk to Wędrowiec zaklęty w szczura, który pragnie władzy, sławy i bogactwa. Żar, przyjaciel Ryski z dzieciństwa ciągle wpada w tarapaty, a to dlatego, że podąża tylko pieniędzy i wygody. Razem tworzą mieszanką wybuchową, a ich losy zostają splecione we wspólnej wędrówce. Świat poza wioską jest dla Ryski i Żara zupełnie obcy. Opuszczają rodzinne strony za poleceniem gadającego szczura, podróżują na krowie i spotykają na swojej drodze mnóstwo niebezpieczeństw oraz sytuacji, w których przyjdzie im zmagać się z ciężkimi wyborami. Czy zaufają sobie nawzajem a ich interesy nie będą wchodzić sobie w paradę?
Chociaż nadal uważam, że to seria o W.Redej jest czystym mistrzostwem, to trzeba przyznać, że Widząca depcze jej po piętach. To pewna humoru, zabawy i przygód opowieść o trójce skrajnych bohaterów, z których każdy potrafi skraść nasze serce! Początek książki może być dosyć mylący, bowiem Ryskę i Żara poznajemy, gdy są zaledwie dziećmi. Ryska ma tylko 9 lat i ojciec oddaje ją w ręce swojego brata, teoretycznie po to, aby pomogła mu w gospodarstwie. Prawdziwy powód takiego poczynania wychodzi na jaw dopiero po jakimś czasie. Tak młode dziewczę jest zagubione i niepewne siebie, choć od małego Ryska bywa zadziorna, choć niekiedy w dosyć nieporadny sposób. Jako dorosła kobieta ? taką widzimy ją po kilku rozdziałach, jednak nie ma tutaj konkretnych opisów czasu akcji ? jest nieco głupiutka, nadal dziecinna, chwilami infantylna i nieporadna, a mimo to nie irytowała mnie. Osobiście wolę bohaterki trochę innego typu, ale Olga Gromyko potrafi w doskonały sposób zaprezentować każdą osobowość. Moje serce zdecydowanie zdobył Alk i już od początku podejrzewałam, że nie jest on typowym szczurem. Jego ironiczny humor, docinki i przekomarzanie się z Ryską i Żarem są bezbłędne!
Przygody tej trójki są takie typowo w stylu Olgi Gromyko. Trochę tutaj fantasy, trochę spisku, trochę tajemnicy, a wszystko napisane wspaniałym i bardzo przystępnym językiem. Olga Gromyko ma charakterystyczny dla siebie styl i sposób pisania, co osobiście uwielbiam. Nawet swoim płynnym piórem potrafi dodać powieści charakteru, stworzyć niesamowity i niepowtarzalny klimat, w barwny i plastyczny sposób opisać prezentowany przez siebie świat i bohaterów. Fabuła jest wciągająca, a czytelnik nie może być pewien tego, co przydarzy się bohaterom następnym razem. Nieprzewidywalny obrót spraw i subtelne zwroty akcji są kolejnym elementem tej powieści, który sprawia, że czyta się ją bardzo dobrze. Pomysłowość autorki nie zna granic, a jej wizje zawsze są ciekawe i doskonale przedstawione.
Rok Szczura. Widząca to lekka, zabawna i porywająca do swojego świata powieść, którą z ciężkim sercem byłoby odłożyć na półkę w trakcie lektury. Tym bardziej, że czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie, a losy bohaterów to świetna przygoda, którą można przeżyć razem z nimi. Wybór macie dowolny ? albo staniecie się jednym z bohaterów albo ich niewidzialnym towarzyszem. Jedno jest pewne ? to taki typ powieści, który z łatwością trafia do serca czytelnika, wzbudza w nim sympatię i swego rodzaju poruszenie. To takie lekkie fantasy, idealne na każdą porę roku, na każdą porę dnia. Z ogromną przyjemnością zapoznam się z dalszymi przygodami tej wspaniałej trójki, a Wam serdecznie polecam twórczość tej autorki!