Rodzina Curie jest chyba najbardziej znaną rodziną naukowców, tak bardzo, że błędnie przypisuje się odkrycie promieniotwórczości Marii, a czasem nawet Piotrowi. Samo zjawisko odkrył Becquerel, Maria zaś nadała mu nazwę i gruntownie przebadała. Słusznie została później uznana za Królową Radu (podobnie Rutherford Królem)... Można opisywać życie tej uczonej i ludzi ją otaczających wielowątkowo, ale nie o tym dziś. Brian to specjalista z historii nauki (kilka lat temu miałem przyjemność czytać biografię Einsteina pióra Briana - książka bardzo ciekawa!!!). Autorowi udało się coś czego wcześniej dokonała tylko Susan Quinn w książce pt. "Życie Marii Curie" - pokazał wybitnych ludzi w codzienności: ich troski, brak pieniędzy, wspólne obiady, troskę o rachunki, wybory, słabości, namiętności, sympatie, wielką naukę, walkę o możliwość pracy w Świątyniach Nauki, biurokrację, romanse, tragedie... Jednym słowem to wszytko co dotyka zwykłych ludzi. Autor zdaje się mówić, że jeśli jesteśmy wytrwali, pracowici i wiemy czego chcemy, mamy pasję to każdy z nas może być Marią, Piotrem, Ireną czy Fryderykiem.... Cóż zapewne nie wszyscy dostaniemy Nagrodę Nobla, ale każdy z nas może przeżyć przygodę taką jak rodzina Curie. Przygodę poznawania i tworzenia. Warto poznać prawdę o ludziach, którym tak wiele zawdzięczamy. Brawo dla autora!!! Szkoda tylko, że wydawca pozwolił nam czytać tak ciekawą historię na tak fatalnym papierze...