Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Rezydencja

książka

Wydawnictwo Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Mieszkanie głównego bohatera skrywa sekret, którym ten nie chce (albo po prostu nie może?) podzielić się z innymi.
Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy w jego życiu pojawia się pewna postać z przeszłości, która może być, jak również może nie być tym, za kogo się podaje - i nie wiadomo, która myśl jest bardziej niepokojąca.
Witaj w świecie artystów performatywnych, pokręconych relacji międzyludzkich, sekretnych grup i związków łamiących konwencje.
Ta historia jest jak mała układanka, której każdy element w odpowiednim momencie wyląduje na swoim miejscu.
Cokolwiek wydarzy się w tej książce, jednego możesz być pewien: podczas jej pisania - wbrew pozorom - nie wykorzystano żadnych substancji psychoaktywnych. Nie zmienia to faktu, że na koniec i tak spojrzały z uznaniem.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 07.07.2014

RECENZJE - książki - Rezydencja

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Aga CM

ilość recenzji:415

brak oceny 20-09-2014 14:14

Jestem świeżo po lekturze "Rezydencji" Krzysztofa Bieleckiego. To moje już drugie spotkanie z twórczością tego autora. Wcześniej poznałam zbiór opowiadań "I nagle wszystko się kończy". Przyznam się szczerze, że pamiętam je do dziś. Ich oryginalność, świeżość, a przede wszystkim nieopisany niepokój, który we mnie wywołały. Dowiedziawszy się o nowej książce tegoż autora mocno powątpiewałam w to, że jeszcze czymś zdoła mnie zaskoczyć. Bardzo trudno byłoby powtórzyć tamten klimat. Ponownie wzbudzić tak wiele emocji. Znów spowodować, że nie będę mogła przestać o niej myśleć. Czy Krzysztofowi Bieleckiemu udało się i tym razem stworzyć niecodzienną historię? Sami się przekonajcie...

Tytułowa rezydencja to miejsce, gdzie główny bohater T. i Jego Siostra niegdyś często bywali. To stary, opuszczony budynek kryjący tajemnice z przeszłości. Gdy tam zawitali nie zdawali sobie sprawy, że właśnie to miejsce całkowicie odmieni ich życie. Będzie kształtowało ich osobowości. Spowoduje, że znikną ich bezpieczne schronienia, a bliscy im ludzie staną się ich największymi wrogami.

Głównego bohatera poznałam w momencie, gdy spotyka niby przypadkiem Nieznajomego z przeszłości. Nie ufa mu. Może przecież okazać się, że ten mężczyzna jest jednym z jego wrogów. Podejrzane również jest to, że ten człowiek zbyt wiele wie o T. Niewiadoma goni niewiadomą. Nasz bohater jest coraz bardziej przytłoczony tajemnicami. Im głębiej wnikałam w lekturę, tym mniej byłam pewna co za chwilę się wydarzy. Nie wiadomo kto mówi prawdę. T. jest coraz bardziej zagubiony. Zastanawia się, co łączy poszczególne wydarzenia. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko to chaos. Jednak po pewnym czasie zauważyłam, że bohaterów "coś" jednak łączy. Każdy z nich jest w pewien sposób "naznaczony"...

Książka to zlepek historii. Miałam wrażenie jakbym układała puzzle. Każdy nowy fakt w fabule, każde zdarzenie jest jak element skomplikowanej układanki. W pierwszej chwili wydaje się nie pasować do pozostałych. Jakby był zbędny. Jakby tylko zakłócał całość. Jakby przeszkadzał. Jednak okazuje się to tylko złudzeniem. Czułam się jakbym brała udział w swoistej grze, której zasad wcześniej nie poznałam. A mój przeciwnik ma nade mną istotną przewagę. Powoli ogarniał mnie strach przed niewiadomą. Czułam się coraz bardziej niepewnie i bezradnie. Nie byłam w stanie niczego przewidzieć.

Już sama okładka mnie zaniepokoiła. Prosta, a jednocześnie złożona. Dopiero po ukończeniu lektury byłam w stanie zrozumieć jej przekaz. A może mi się tylko tak wydaje? Mimo, że książka to tylko 152 strony nie można jej zarzucić, że niewiele wnosi w sferę odczuć czytelnika. Porusza wiele tematów, skłania do głębokich przemyśleń. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest nieco kontrowersyjna. Jednak mi utkwiło tylko jedno (a może aż jedno) pytanie z niej zaczerpnięte: "Kim byśmy byli, gdybyśmy nie byli tym, kim jesteśmy?". I nad tym się nadal zastanawiam...