Regulamin tłoczni win

"U nas w St Cloud's mam do wyboru zgrywać Boga albo zostawić wszystko ślepemu losowi. (...) W życiu większość spraw powierza się ślepemu losowi. Ludzie, którzy wierzą w dobro i zło i w to, że dobro ma zwyciężyć, powinni wypatrywać sytuacji w których mogą odegrać Boga - i korzystać z okazji. Takich okazji nie zdarza się wiele." Są to przemyślenia doktora Larch'a, postaci wywołującej skrajne uczucia. Z jednej strony porusza jego poświęcenie i miłość wobec wychowanków sierocińca. Z drugiej zaś strony przeraża rutyna w wykonywaniu aborcji, a bezduszny podział przypadków na "kopie - nie kopie", jako ocena możliwości wykonania zabiegu, zastanawia nie tylko głównego bohatera Homera Wells'a, ale z pewnością każdego czytającego powieść. Niesamowite jest to, ze obie postawy doktora wynikają z wyznawania zasady: "Człowiek żyje aby być użytecznym".
"Regulamin..." to pewnego rodzaju studium psychologiczne, wymagające zastanowienia nad tym, czy istnieją ogólne zasady, według ktorych należy postępować. Autor kreśli sylwetki postaci, które kierują się regułami ustanowionymi przez nich samych oraz pokazuje skutki takiego działania. Czytelnik niejednokrotnie ma sposobność oceny postępowania bohaterów, której często - biorąc pod uwagę skomplikowane okoliczności - trudno jest dokonać.
Gorąco polecam tę powieść osobom szukającym poza ciekawą, trzymającą w napięciu fabułą, zachęty do rozważań nad słusznością wyborów, do których zmusza nas życie.