Real Madryt

Królewska era Galacticos

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W grudniu 2000 roku Real Madryt został uznany przez FIFA za najlepszy klub XX wieku. To, co najciekawsze, miało jednak dopiero nadejść. Florentino Pérez stworzył projekt, który rozpalił umysły milionów kibiców na całym świecie i wyniósł Los Blancos na zupełnie nowy poziom: finansowy i sportowy.

W tej książce Leszek Orłowski przygląda się narodzinom, rozwojowi i triumfowi idei Galácticos. Przybliża zakulisowe gierki prezydentów, charakteryzuje kolejnych trenerów i ocenia piłkarzy. Zarówno galaktycznych, którzy razem 11 razy zdobyli Złotą Piłkę, jak i tych, którzy okazali się rozczarowaniem lub zupełnie niespodziewanie zostali filarami zespołu.

Wszystko to składa się na fascynującą opowieść o szalonej erze Galácticos, obfitującej w spektakularne transfery, wielkie triumfy, ale też bolesne porażki. Cokolwiek jednak by się na Santiago Bernabéu działo, jedno pozostaje niezmienne: Real zawsze wraca tam, gdzie jego miejsce:

NA SZCZYT FUTBOLOWEGO ŚWIATA
O tym także jest ta książka.

Raptem kilka lat temu niektórzy uśmiechali się złośliwie, drwiąc z Realu Madryt i jego tytułu najlepszego klubu XX wieku. Cóż, ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Ja uśmiechnąłem się, gdy tylko zacząłem czytać tę książkę. Bo to... czysta przyjemność!
- Rafał Wolski, komentator NC+

Podczas mojego pobytu w Madrycie poczułem, co oznacza być częścią królewskiej drużyny. W tej książce Leszek Orłowski świetnie oddaje klimat Realu i magię, która otacza ten klub. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich madridistas!
- Kamil Glik

Pierwsza książka o Realu Madryt napisana przez polskiego autora to interesujące rozliczenie z epoką "galaktycznych", która nadal budzi kontrowersje. To także liczne anegdoty, ciekawostki i historia ostatnich sezonów Królewskich, naznaczonych zarówno wielkimi sukcesami, jak i porażkami, przedstawiona z kronikarską starannością.
- Łukasz Gąsiorek, Aguila Blanca
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.09.2017

RECENZJE - książki - Real Madryt, Królewska era Galacticos

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Z innego świata

ilość recenzji:159

23-02-2022 10:55

Real Madryt. Nawet jeśli nie jesteście kibicami tego klubu, nie interesujecie się piłką nożną czy sportem w ogóle, to musieliście słyszeć tę nazwę. Jeden z najpopularniejszych zespołów na świecie to prawdziwa instytucja. Świadczą o tym nie tylko liczne sukcesy osiągane na boisku, ale także największe nazwiska w futbolu, które przywdziały białą koszulkę Królewskich, gigantyczne dochody oraz kolejne przedsięwzięcia, w które angażuje się drużyna z Madrytu. O najnowszej historii Realu Madryt dowiadujemy się z wydanej przez Sine Qua Non książki, pt. Real Madryt. Królewska era Galacticos.

Tytuł autorstwa Leszka Orłowskiego zabiera nas w podróż przez lata 2000-2017. Oczami dziennikarza sportowego i autorytetu w dziedzinie hiszpańskiego futbolu przyglądamy się wzlotom i upadkom piłkarskiego hegemona jakim jest Real Madryt. Choć podobnych pozycji powstało już wiele, to nie każda z nich opowiada o najważniejszych postaciach i wydarzeniach ze współczesnej historii klubu z taką wnikliwością i pasją jak właśnie Real Madryt. Królewska era Galacticos.

Książka w chronologiczny i uporządkowany sposób przedstawia nam jakie zmiany zachodziły w strukturach klubu od czasu objęcia w nim władzy przez Florentino Pereza, aż do momentu zdobycia przez Real dwunastego Pucharu Europy. Autor dzieli książkę na dwie ery ? erę Ronaldo Nazario oraz erę Cristiano Ronaldo ? ale sam podkreśla, że jest to bardzo luźny podział, a czytelnik może w trakcie lektury odnaleźć ich znacznie więcej.

Real Madryt. Królewska era Galacticos zawiera wiele informacji, które można kojarzyć z innych opracowań dotyczących klubu ze stolicy Hiszpanii. Mamy tu przebieg poszczególnych rozgrywek, transfery, kolejnych szkoleniowców. Nie oznacza to jednak, że wszystkie opisane tu fakty zapamiętaliśmy tak samo jak autor. Co więcej, wielu z nas, czytelników w poszczególnych okresach mogło nie mieć takiego wglądu w wydarzenia boiskowe, a przede wszystkim zakulisowe dotyczące drużyny Królewskich. Szczegółowe i bardzo merytoryczne opisy Orłowskiego niejeden raz sprawiły, że nabrałem zupełnie nowej perspektywy na sprawy związane z Realem, które do tej pory wydawały mi się być oczywiste.

Równie dużo miejsca jak konkretnym piłkarzom, ich konfliktom w szatni, boiskowym popisom oraz trenerom i ich odmiennym stylom pracy i zarządzania zespołem Leszek Orłowski poświęca osobie Florentino Pereza. Autor stara się nam pokazać, że bez tego 75-letniego jegomościa era Galacticos i wielkie sukces Realu Madryt w XXI w. mogły nie mieć miejsca. To jego wizja, ambicja i charakter sprawiły, że Królewscy są dziś jednym z najbogatszych klubów sportowych świata i są marką rozpoznawaną w każdym jego zakątku.

Jeśli chodzi o styl w jakim książka została napisana, to byłbym skłonny porównać ją do wykładu na uczelni. Real Madryt. Królewska era Galacticos jest jak jeden z tych przedmiotów, na które studenci każdego tygodnia czekają z wypiekami na twarzy, chcąc chłonąć każdą informację przekazywaną przez profesora. W tym przypadku profesorem jest pan Leszek Orłowski, którego z jednej strony czyta się bardzo łatwo, szybko i przyjemnie, a z drugiej strony nie ogranicza się on do języka prostego, często używając sformułowań bardzo naukowych by przywołać jako przykład wyrażenie ?totumfacki?, o którym ja nie miałem wcześniej zielonego pojęcia.

Fani piłki nożnej będą mieli okazję przeczytać tutaj o tym jakimi przywilejami cieszyły się największe gwiazdy Realu Madryt, czym kierowano się przy transferach takich piłkarzy jak chociażby Owen, Gravesen, Emerson czy Dudek. Z lektury książki dowiecie się dlaczego tak niewielu wychowanków w ciągu ostatnich dwóch dekad przedarło się do pierwszego zespołu Realu oraz jaki wpływ na zatrudnianie i zwalnianie szkoleniowców ma szatnia drużyny z Chamartin. Znajdziecie tu wszystko co oczywiste oraz wszystko co może was zaskoczyć w temacie Królewskich.

Gdybym miał coś zmienić w książce Leszka Orłowskiego, to nie zmieniłbym w niej zupełnie nic. To świetna lektura, która powinna usatysfakcjonować każdego miłośnika futbolu oraz Realu Madryt. Zarazem jest to tytuł, który potrafi zaciekawić, dając szeroką perspektywę na sposób działania klubów sportowych w dzisiejszych czasach będących wielkimi przedsiębiorstwami. Real Madryt. Królewska era Galacticos to historia o piłce nożnej, ale także o wielkich pieniądzach, o władzy oraz relacjach międzyludzkich, które w przypadku tej drużyny miały przez lata największy wpływ na odnoszone przez nią sukcesy oraz porażki. Nic dodać, nic ująć, po prostu warto przeczytać.

Mateusz

ilość recenzji:60

brak oceny 6-11-2017 22:05

Już od wielu dekad Real Madryt niezmiennie znajduje się w gronie najlepszych klubów na świecie. Hiszpański gigant od pokoleń zachwyca piłkarskich kibiców na całym świecie i z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że będzie to czynił przez kolejne lata. Jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że na przełomie XX i XXI wieku obraz Królewskich uległ zmianie, co w znacznej mierze było spowodowane szaloną wizją Florentino Pereza ? wizją budowy Galacticos!

W 2017 roku na polskim rynku wydawniczym, nakładem wydawnictwa SQN, ukazała się kolejna już książka eksperta hiszpańskiego futbolu, Leszka Orłowskiego. Tym razem komentator Canal + Sport zajął się przeanalizowaniem ostatnich niespełna 20 lat w wykonaniu Realu Madryt. Dzieje klubu z Santiago Bernabeu pełne są sukcesów, wielkich osobowości, emocjonujących finałów największych rozgrywek i nietuzinkowych osobowości na ławce trenerskiej.

Początek obecnego stulecie to w Realu początek ery Florentino Pereza. Hiszpański biznesmen obiecał, że sprowadzi do klubu największe gwiazdy światowego futbolu i zbuduje najpotężniejszy klub na świecie. Jak obiecał, tak zrobił. Na Santiago Bernabue trafili tacy piłkarze jak Luis Figo czy Claude Makelele. Później dołączyli do nich Zinedine Zidane i Ronaldo, co tylko potwierdziło mocarstwowe plany Pereza. Na sukcesy nie trzeba było długo czekać, gdyż pod wodzą Vicente del Bosque Królewscy sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii, a w 2002 roku triumfowali w Lidze Mistrzów. Już wtedy było wiadomo, że jeśli Perez będzie kontynuował politykę sprowadzania do klubu największych gwiazd za grube miliony, to trudno będzie komukolwiek zatrzymać Real.

Jednak mimo to, Galacticos nie musieli daleko szukać godnego siebie rywala, gdyż znaleźli go w swojej lidze. Była nim oczywiście Barcelona. Oba te kluby od lat rywalizują ze sobą nie tylko na hiszpańskim, ale także na europejskim podwórku i słusznie są uznawane za dwie największe światowe marki. Rywalizacja Realu z Barceloną jest niezwykle bogata i można by napisać o niej niejedną książkę. Walka z odwiecznym rywalem była dla Pereza wielkim wyzwaniem i sądzę, że można z całą pewnością stwierdzić, że gdyby nie siła Barcelony, Perez nie miałby w sobie tyle motywacji, by budować tak potężny klub.

2006 rok to rok, w którym Florentino Perez powiedział "dość" i ustąpił z fotelu prezydenta Realu. Okres ten nie trwał zbyt długo, gdyż jedynie trzy lata. W 2009 roku Perez ponownie wystartował w wyborach na prezydenta klubu, a jako, że nie miał przeciwko sobie żadnego kontrkandydata, ponownie objął stery na Santiago Bernabeu. Hiszpan po raz kolejny zaznaczył swoją obecność w klubie wielkimi transferami, jeszcze większymi od tych, dokonanych podczas pierwszej kadencji. Do Madrytu trafili tacy piłkarze jak Cristiano Ronaldo, Kaka, Karim Benzema czy Xabi Alonso, co zwiastowało nową odsłonę Galacticos. Na ławce trenerskiej zasiadł zaś Manuel Pellegrini, który jednak nie sprostał pokładanych w nim oczekiwań i jak się łatwo domyślić, musiał pożegnać się ze swoim stanowiskiem.

Perez oczekiwał sukcesów oraz tego, że jego klub będzie grał piękną piłkę. Jego ambicją było także to, by na Bernabeu grały największe gwiazdy światowego futbolu oraz wychowankowie klubu. A najlepiej byłoby, gdyby jedno nie wykluczało drugiego. Poza tym, rodowity madrytczyk marzył o decimie, czyli dziesiątym triumfie Realu Madryt w Lidze Mistrzów. Wszystko to sprawiało, że kolejni menedżerowie mieli bardzo wysoko zawieszaną poprzeczkę. Galaktyczni byli prowadzeni przez takich speców jak Jose Mourinho, Rafael Benitez, aż w końcu Carlo Ancelotti zdołał dać Realowi (i Perezowi) upragnioną decimę. Kiedy wydawało się, że Królewscy w końcu odczarowali rzeczywistość i będą nie do pokonania na europejskim boisku, przyszedł chwilowy kryzys, przez co Ancelotti błyskawicznie pożegnał się ze swoją posadą, a jego ogromny sukces, jakim był triumf w Lidze Mistrzów, jakby stracił na znaczeniu.

Jak się później okazało, zwolnienie Włocha nie okazało się najgorszą decyzją, gdyż jego następcą został Zinedine Zidane ? legendarny piłkarz Realu. Z pewnością Perezowi nie było łatwo zaufać trenerowi, który do tej pory nie prowadził samodzielnie żadnego wielkiego klubu, ale czasami opłaca się postawić wszystko na jedną kartę. Zidane sprawił, że Real wszedł na sam szczyt piłkarskiej piramidy i pozostaje na nim po dziś dzień. Pod wodzą francuskiego szkoleniowca Królewscy dwa razy z rzędu, w 2016 i 2017 roku, triumfowali w Lidze Mistrzów i zostali pierwszym w historii klubem, który dokonał tego wyczynu. Ku uciesze Peraza, na Bernabeu nadal grają największe gwiazdy futbol, z Ronaldo na czele, a są one godnie uzupełniane przez wychowanków klubu ? marzenie Pereza spełniło się. Hiszpański miliarder osiągnął to, co zamierzał, czyli zbudował klub, który śmiało można określić Galacticos!

Leszek Orłowski w niezwykle ciekawy sposób opowiada nam lata 2000?2017 w wykonaniu Królewskich. Jego relacje wzbogacone są o liczne wypowiedzi piłkarzy, trenerów czy osób z najbliższego otoczenia klubu. Dzięki temu łatwiej jest nam zrozumieć to, co działo się wewnątrz szatni Królewskich przez te wszystkie lata i wydobyć to, co wyprowadziło Galacticos na sam szczyt. Oczywiście, złośliwi powiedzą, że te wszystkie sukcesy to zasługa gigantycznych pieniędzy, jednak obserwując obecny futbol niejednokrotnie przekonaliśmy się, że nawet nieograniczone fundusze nie są żadną gwarancją sukcesów. Real to po prostu klub, który od dziesięcioleci cieszy się ogromną marką na całym świecie, przyciąga rzesze fanów, najlepszych piłkarzy i wielkich trenerów. Właśnie wszystko to sprawia, że historia Realu jest przepełniona sukcesami. A pieniądze? One są tylko tłem...

Rafał

ilość recenzji:86

brak oceny 29-10-2017 13:08

W każdej dobrze napisanej historii musi być ten dobry i ten zły. Ten, którego od początku historii wszyscy wspierają i ten, który każdego irytuje i doprowadza swoim działaniem do szału. Jednak z drugiej strony znajdują się szaleńcy, którzy do tej obiektywnie rzecz ujmując negatywnej postaci, odczuwają sympatię i utożsamiają się z nią. Trochę jest tak w hiszpańskim futbolu - mamy Barcelonę, będącą ucieleśnieniem niepodległościowych dążeń Katalonii, sygnałem wysyłanym światu, że ten region czuje się niepodległym, niezależnie od tego, co się dzieje. Zwalczana przez reżim Franco, potrafiła się obronić. Stworzyła drużynę grającą piękną piłkę z wychowanków i wygrała wszystko. Z drugiej strony mamy Real - klub ze stolicy, od zawsze mający łatwiej, wspierany przez generała, budujący drużynę za ogromne pieniądze, prowadzony przez człowieka, który zdecydowanie nie budzi sympatii szarego człowieka. A jednak na świecie istnieje ogromna grupa ludzi, którzy zakładają białą koszulkę Los Merengues i utożsamiają się z czarnym charakterem.
Dlaczego tak jest?
Jak to się stało, że przez ostatnie 17 lat ekipa z Chamartin mimo wielu skandalów i działań nie odbijających się zbyt pozytywnym echem w światowej społeczności kibiców zyskiwała kolejnych fanów? Jak drużyna Galacticos pomimo ogromnego potencjału piłkarskiego nie była w stanie zdobyć Decimy? Dlaczego Florentino w pewnym momencie uznał, że jego czas w Realu dobiegł końca, a po kolejnych kilku latach uznał, że jednak nie? Jaki wpływ na losy królewskiego klubu z Madrytu mieli dwaj Ronaldo - brazylijski i portugalski? Na te i wiele innych pytań odpowiada w swojej książce Leszek Orłowski - dziennikarz "Piłki Nożnej" oraz Canal+. Osoby znające pióro Orłowskiego, czy to z tygodnika, czy też z jego wcześniejszej książki "Barca. Złota dekada", nie trzeba specjalnie zachęcać do zakupu jego najnowszej publikacji. Wiedza autora o hiszpańskim futbolu jest ogromna, co czuć w książce - każda strona to nie tylko suche fakty, lecz także ich analiza zarówno oczami polskiego obserwatora, jak i lokalnych mediów. Większość tematów opisanych na kartach książki jest w pełni wyczerpanych, oczywiście na tyle, na ile pozwala wiedza osób postronnych.
"Real Madryt. Królewska Era Galacticos" to publikacja atrakcyjna dla każdego fana piłki nożnej - niezależnie od sympatii klubowych. Nawet kibice Barcelony powinni się z nią zapoznać, bo to pozwoli im lepiej poznać swoich rywali. Natomiast dla fanów Los Blancos lektura tej książki do obowiązek - bez względu na to, czy są Madridistas od miesiąca, czy od kilkudziesięciu lat.

Maciej Szymański, SportBooks

ilość recenzji:1

brak oceny 26-10-2017 10:37

Trafiła do mnie najnowsza piłkarska książka wydana przez wydawnictwo Sine Qua Non. Jest to "Królewska era Galacticos" spisana przez Leszka Orłowskiego. Z tego co mi wiadomo, chyba pierwsza historia Realu, która wyszła spod pióra polskiego dziennikarza.

Leszek Orłowski jest najlepszym polskim komentatorem i znawcą hiszpańskiego futbolu posiadającym wieloletnie doświadczenie. Jak w przypadku swojej ostatniej, świetnej zresztą książki "Złota Dekada", którą miałem przyjemność przeczytać, tak i teraz, do sprawy podszedł bardzo profesjonalnie.

Około trzystu skomentowanych meczów, ponad sto napisanych obszernych felietonów, godziny czytania, analizowania, wyszukiwania informacji z katalońskich i hiszpańskich dzienników, setki stron notatek. Tak powstała "Królewska era Galacticos".

Początkiem opowieści zawartej w książce jest data 11 grudnia 2000 roku (choć autor oczywiście czasem cofa się dalej wstecz, co jest nieuniknione). Wówczas FIFA ogłosiła Real Madryt najlepszym klubem XX wieku. Końcem zaś jest zakończony sezon 2016/2017.

Jeśli chodzi o tytuł, ten najpierw miał brzmieć: "Real w erze Ronaldo". Tyle że spalił na panewce, ponieważ było ich dwóch. Brazylijczyk, a potem Portugalczyk. Kolejny pomysł na tytuł to "Real w erze Pereza" jednak nie pasował on do treści, ponieważ autor Leszek Orłowski nie skupiał się aż tak na prezesie. Głównym celem są piłkarze i trenerzy.

Można by także spróbować tytułu ?Era Jorge Mendesa?, jednak pewnie i tak by ona nie wypaliła, ale po części dużo ma wspólnego z wynikami Królewskich. Był czas, że chyba najlepszy piłkarski agent na świecie, miał w pierwszej jedenastce Realu aż sześciu swoich ludzi ? Pepe, Carvalho, Coentrao, Marcelo, Di Maria i przede wszystkim Ronaldo. Patrząc na politykę Pereza z prawami do wizerunku, zarobił dla klubu setki milionów. Nic wiec dziwnego, że autor równie często się do niego odnosi.

Wydawnictwo Rebis wydało książkę o strategii sukcesu Realu. Ta jednak dotyczy oficjalnych dokumentów i oficjalnych wersji wydarzeń. Głownie także o finansach. Leszek Orłowski takiej książki nie wydał. Napisał po swojemu, z doświadczenia, swoich notatek, przeżyć i mediów.

I mówiąc szczerze, o wiele lepiej się ja czyta. Dziennikarz pisze to, co wynika z jego wiedzy. Nie pozostawia przykrych spraw aby książka podobała się kibicom Realu. Pisze śmiało, nie raz z grubej rury.

Autor odnosi się także do ciekawej i statystycznej książki Futbonomia (również wydanej przez SQN), która mówi między innymi o marginalnym wpływie trenerów na grę zespołów, z czym oczywiście nie można się zgodzić.

Leszek Orłowski chce także, aby czytelnik jak najlepiej zrozumiał tekst i wprowadził się w ówczesny klimat czytając książkę. W tym celu stosuje różne metody i eksperymenty polegające na przykład na tym, aby czytający najpierw o czymś pomyślał, coś sobie skojarzył czy wyobraził, a potem czytał o danej sytuacji dalej. Mówi jaki jest cel rozdziału. Nie raz także przed osądzeniem kogoś każe najpierw zapoznać się z treścią, a później pomyśleć o danym piłkarzu.

Temat książki to wzloty i upadki Realu, porażki wbrew logice, gdy Królewscy byli absolutnymi faworytami i kapitalne zwycięstwa jak choćby te w finałach Ligi Mistrzów. Poznamy narodziny, rozwój i triumf ery Galacticos.

Odkrywać będziemy przyczyny niepowodzeń i sukcesów. Autor szuka wyjaśnień co pomagało i co przeszkadzało w zdobywaniu pucharów, szuka ?kamieni milowych? w drodze do sukcesu, wynajduje listę punktów zwrotnych tej drogi.

Znajdziemy wiele anegdot i ciekawostek z szatni, wiele zakulisowych spraw i niezwykle ciekawych informacji. Opowieść o ludziach, którzy pchali sprawy na właściwe tory, prowadzili maszynę. Historia prezydentów, piłkarzy, trenerów, a także kibiców.

Książka zdecydowanie godna polecenia nie tylko fanom Królewskich. Sam nim nie jestem, a książkę czytało mi się znakomicie. Nie tylko dlatego, że wyszła spod pióra znakomitego znawcy futbolu hiszpańskiego, ale także dlatego, że również Barcelona przyczyniła się do sukcesów Realu. Jak to było wspomniane już dawniej, są to ?wrogowie, którzy nie potrafią bez siebie żyć? (KLIK). Wzajemnie się napędzają i stanowią o swojej sile.

A na kolejną zachętę niech posłużą słowa Kamila Glika, który przecież sam kiedyś był częścią Realu Madryt: ?W tej książce Leszek Orłowski świetnie oddaje klimat Realu i magię, która otacza ten klub. Pozycja obowiązkowa!?.

RealAnia

ilość recenzji:1

brak oceny 2-10-2017 18:56

W 2016 roku Leszek Orłowski, dziennikarz tygodnika ?Piłka nożna? oraz stacji Canal+ Sport, wydał pod szyldem Wydawnictwa SQN książkę ?Barça. Złota dekada?. W tym roku ukazała się kolejna książka jego autorstwa, tym razem dotycząca Realu Madryt.

?Po sprowadzeniu Figo, Zidane?a i Ronaldo powstał istotny problem: nie było kogo kupić.?

W książce ?Królewska era Galacticos? Leszek Orłowski zabiera czytelnika w podróż przez kilkanaście ostatnich lat z bogatej historii Realu Madryt. Przygląda się projektowi stworzonemu przez Florentino Péreza. Wspomina piłkarzy i trenerów. Ujawnia zakulisowe gierki. Co więcej dziennikarz nie tylko opisuje wycinek historii Los Blancos, ale także dzieli się bardzo trafnymi spostrzeżeniami oraz własnymi opiniami. Lekturę cechuje obiektywizm, co z pewnością zainteresuje kibiców niesympatyzujących z madryckim klubem. Nie sposób również nie zauważyć sporej pracy wykonanej przez autora, który oparł swoją opowieść na licznych publikacjach.

?Raúl chciał, żeby Real był dawnym Realem, nie zaś zbieraniną celebrytów.?

Książka jest dosyć obszerna, ale ze względu na dobre pióro Leszka Orłowskiego, szybko się czyta. Dziennikarz za ramy czasowe swojej opowieści obrał okres począwszy od grudnia 2000 roku, kiedy Real został ogłoszony mejor club del siglo XX, czyli najlepszym klubem XX wieku, aż po ostatni mecz kampanii 2016/2017. Opowieść ułożona jest chronologicznie, ale ponieważ rozdziały są tematyczne ? zwykle poświęcone konkretnym postaciom ? zostaje ona czasem zaburzona. Dlatego też osoby słabo zorientowane w historii madryckiego klubu mogą się momentami pogubić. Nie powinno to jednak nikogo zniechęcić do dalszego czytania.

?Zidane ma bowiem w sobie specyficzny magnetyzm, ludzie zakochują się w nim bez pamięci i są gotowi iść za nim na koniec świata.?

Fabułę znacznej części książki zdominowały transfery piłkarzy, zmiany trenerów i prezydentów. Dziennikarz ujawnia ich kulisy oraz pozagabinetowe punkty zwrotne. Pomimo iż dzięki temu mamy możliwość odkrycia wiele ciekawych aspektów, to jednak w pewnym momencie odczuwałam przesyt tą tematyką. Dopiero, gdy ?na tapetę? wkracza postać Carlo Ancelottiego i wymarzona Decima książka nabiera bardziej spodziewanego przeze mnie formatu. Wtedy Leszek Orłowski przemyca bowiem więcej wzmianek z boiskowych poczynań Realu, co w połączeniu z informacjami spoza zielonej murawy daje w moim odczuciu pełniejszy obraz przedstawionej historii. Ta cześć lektury najbardziej przypadła mi do gustu. Może ma to związek z spełnieniem moich oczekiwań, co do tej pozycji? A może z silnym związkiem emocjonalnym, jaki żywię do tego okresu w historii madryckiego klubu? ;)

?Real doprawdy prezentował futbol zjawiskowy.?

Leszek Orłowski w ?Królewskiej erze Galacticos? ukazuje prawdziwe oblicze Florentino Péreza, obnaża wszystkie błędy i absurdy jego polityki, a także wyjaśnia, w jaki sposób prezes wykorzystuje klub do swoich celów. Dowiecie się, kto był ?mózgiem projektu Los Galácticos? oraz w jakim celu tak naprawdę sprowadzono Beckhama, Zizou, Figo i Ronaldo. Dziennikarz w książce stawia również kilka odważnych tez, wyjaśniając jednocześnie swój tok myślenia. Jedną z nich jest stwierdzenie, iż Pérez pogardzał Figo, bohaterem swojego pierwszego wielkiego transferu.

?Real był więc skazany na wariata na stanowisku prezydenta.?

Dziennikarz rzuca nowe światło na wiele wydarzeń związanych z drużyną Los Blancos. Wyjaśnia, dlaczego niesłusznie wymienia się nazwisko Makélélé ?na czele listy błędów popełnionych przez Péreza?. Tłumaczy, dlaczego Karim Benzema tak długo utrzymuje swe miejsce w składzie Realu, zaś Isco nigdy na dłuższy czas nie wywalczył miejsca w jedenastce. Na kartach książki próbuje także znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego w 2010 roku Raúl, symbol Realu, musiał odejść z Madrytu?

?Przy CR nawet Zinedine Zidane [?] w życiowej formie siedziałby na ławce.?

W książce Leszek Orłowski opisuje również relacje panujące na przestrzeni ostatnich lat w szatni Królewskich. Odkryjecie, dlaczego Raúl nie znosił Ronaldo (tego z Brazylii), a Guti pałał szczerą nienawiścią do Manuela Pellegriniego. Przeczytacie jak i dlaczego zmieniały się stosunki piłkarzy Los Blancos i Mourinho oraz dowiecie się czy początkowe uznanie ?The Special One? dla Cristiano wynikało z faktu, iż obaj panowie są Portugalczykami.

?W pewnej chwili stało się oczywistością, że Mourinho będzie trenerem Realu ? że jest na ten klub skazany, podobnie jak klub na niego.?

Sięgając po tę książkę poznacie wiele ciekawostek. Odkryjecie, jaką rolę odegrała zwykła serwetka w transferze Zizou oraz który piłkarz podpowiedział del Bosque ?sposób na wkomponowanie w ułożony taktycznie zespół? Zidane?a. Przeczytacie, dlaczego klub zaprotestował przeciwko przydzieleniu Beckhamowi numeru 4, choć ten spodobał się piłkarzowi. Dowiecie się nawet, w jaki sposób Bale uderza piłkę by ta nabrała pionowej rotacji oraz kogo Ancelotti nazwał ?Il Professore?.

?Historia Realu w ostatniej dekadzie jest w istocie rzeczy historią Sergio Ramosa [?].?

Czas szybko mija, tyle się wydarzyło od końca 2000 roku. Cieszę się, że mogłam przeczytać książkę polskiego dziennikarza i tym samym przypomnieć sobie jak to jeszcze niedawno było w moim Realu. Przeżyć ponownie niepowodzenia, by jeszcze bardziej docenić ostatnie sezony naznaczone sukcesami. ?Królewska era Galacticos? to pozycja, która wszystkim madridistas przypadnie do gustu, a i kibice innych klubów nie powinni narzekać po jej lekturze.

http://floatemnabramke.blog.onet.pl/