Biały kruk

Raven Tom 1

książka

Wydawnictwo Kobiece
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.

Biały Kruk to pierwszy tom serii Raven, w której wątki paranormalne łączą się z romansem i tajemnicami! To idealna propozycja dla fanów książek fantasy, którzy zakochali się historiach takich jak Saga Zmierzch, Akademia Wampirów czy Dary Anioła!

Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego... coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?

Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką,. Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?

Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 22.04.2018

RECENZJE - książki - Biały kruk, Raven Tom 1

4.1/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    1

mr_mister_white

ilość recenzji:1

brak oceny 12-11-2018 21:24

Akcja zaczyna się powoli. Nie jesteśmy już na samym początku wrzucani "na głęboką wodę".
Tempo stopniowo się rozkręca, zostają dostarczane nowe informacje. Uważam, że to był dobry krok ze strony autorki.
Nie dzieje się zbyt wiele, mamy czas na poznanie bohaterów i "obczajenie terenu". Akcja zaczyna się rozkręcać dopiero po około 60% książki. Można pomyśleć, że w takim razie książka jest nudna.
Jednakże brak nagłych, niesamowitych, emocjonujących wydarzeń przez część książki, rekompensuje główna bohaterka. Jej charakter, osobowość, sposób zachowania bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to typowa "dama w opałach", która czeka aż uratuje ją przystojny rycerz na białym koniu. Wręcz przeciwnie.
Jest to sarkastyczna, silna i dojrzała młoda kobieta. Z nią nie da się nudzić. (I gdy przeczytam całą serię, będę miał cały zasób sarkastycznych tekstów????)

Gdy akcja zaczyna się rozkręcać, na świat wychodzą tajemnice, to aż chce się czytać i czytać, by dowiedzieć się co wydarzy się dalej.
I minusem właśnie jest to, że akcja nabiera tempa tak późno. Pochłonięty napływającymi wydarzeniami nie zauważyłem kiedy dotarłem do końca książki.
Po zakończeniu czuć niedosyt, chce się sięgnąć po kolejny tom, by dalej móc poznawać losy bohaterów.

Mógłbym się tu przyczepić do kilku rzeczy. Między innymi do zbyt częstego pojawiania się słowa "dupek". Po czasie zaczęło mnie one irytować. Jescze jednym minusem w moim odbiorze jest to iż za mało było TJa i Rose (brata i babci głównej bohaterki). Czułem pewien niedosyt tymi postaciami.

Całokształt oceniam pozytywnie. Nie była to wybitna lektura, ani nie sprostała wszystkim moim oczekiwaniom, ale na okres szkolny jest idealna. Lekka, krótka, przyjemnie i szybko się czyta.

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

brak oceny 12-06-2018 18:25

Bardzo lubię książki z gatunku paranormal romance. Jest w nich coś, co naprawdę mnie do nich przyciąga. Biały kruk, pierwsza część serii Raven- nie był wyjątkiem. Piper i jej brat Tj tracą mamę- zostaje ona zamordowana. Rodzeństwo zostaje wysłane na całe wakacje na odciętą od świata wyspę, aby spędzić czas z ich babcią. Pewnego dnia na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane, a między nimi zaczyna iskrzyć. Jednak jest coś jeszcze: dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo... Chciałabym tutaj napisać tyle, ale nie potrafię zebrać odpowiednich słów. Zacznę więc od tego, jak bardzo irytowała mnie Piper. Główna bohaterka, która okej, rozumiem, że jest w żałobie po stracie matki, zostaje wysłana Bóg wie gdzie i Bóg wie po co, zachowuje się po prostu jak rozpuszczona smarkula. Przysięgam, że ciśnienie gwałtownie mi się podnosiło, kiedy ta dziewucha zamiast choć raz posłuchać rady kogoś, kto miał rację, i tak upierała się przy swoim, przez co dostawała po tyłku albo ona albo osoba, która jej broniła. Wybacz Piper, ale nie. Jesteś tym typem bohaterki, której wręcz nie cierpię. Zane to uroczy, niegrzeczny chłopak z sąsiedztwa, który całkowicie skradł moje serce i z ogromną chęcią wzięłabym go jako swego męża. Jakby się nad tym dłużej zastanowić, to jest to chyba najciekawsza postać z całej książki. Pomimo tego, że jest to chwilami po prostu buc, to jednak ma w sobie coś, co przyciąga i nie tylko mnie, ale i nieszczęsną Paige... Babcia, do której przyjeżdżają nastolatki, jest bohaterką, która niestety została trochę potraktowana po macoszemu. Mało znajdziemy scen, w których występuje, bo większość akcji dzieje się wokół głównej bohaterki. Nie twierdzę, że jest to źle, ale jednak myślę, że fajnie byłoby lepiej poznać tą postać. Fabuła Białego kruka okazała się naprawdę ciekawa i wciągająca. Co prawda nadal nie do końca rozumiem niektórych kwestii poruszonych w książce, ale myślę, że zostaną one wyjaśnione w części drugiej. To, co najbardziej przypadło mi tutaj do gustu, to to jak dobrze autorka opisuje różne wydarzenia oraz jak świetnie wykreowała swoich bohaterów. Umówmy się, że aby jakiś bohater doprowadzał nas do szewskiej pasji, potrzeba wybitnego wręcz talentu. Mimo moich narzekań, to muszę przyznać, że jest to naprawdę dobra książka. Idealna dla fanów lekkiej młodzieżowej fantastyki połączonej z romansem. Czyta się ją naprawdę szybko, sama nie wiem kiedy przewracałam strony. Z ogromną chęcią sięgnę również po kolejne tomy.

Girl from Stars

ilość recenzji:39

brak oceny 11-06-2018 21:04


Na jakiś czas muszę chyba zrezygnować z czytania fantastyki i ogółem książek dla młodzieży, ponieważ zauważyłam, że zazwyczaj ich autorzy nie potrafią sprostać moim podstawowym wymaganiom. Jak nie ?odgrzewana? historia to irytujący bohaterowie. Jak nie zbędne przeciąganie książki, tak karygodne wykonanie. Niestety, ?Biały kruk? nie okazał być się żadnym wyjątkiem i posiadał aż dwie cechy z powyżej wymienionych.

Życie Piper i jej młodszego brata zmienia się w ciągu jednej nocy. Po tragicznej śmierci ich matki lądują na idyllicznej wyspie pod opieką nieprzyzwoicie bogatej babci, której nigdy wcześniej nie spotkali. Dziewczyna zaczyna się buntować, bo jedyne co można robić w Raven Hollow to zanudzić się na śmierć.
Kiedy na drodze Piper staje zabójczo przystojny Zane Hunter, okazuje się, że życie na wyspie może być całkiem znośne. Między parą zaczyna iskrzyć, chłopak ma w sobie coś niezwykłego? coś nadprzyrodzonego i śmiertelnie niebezpiecznego. Dlaczego jednak trzyma ją na dystans?
Piper nigdy wcześniej nie zastanawiała się nad przeszłością swojej rodziny i była przekonana, że jest zwykłą nastolatką,. Dlaczego wszyscy w Raven Hollow sprawiają wrażenie, jakby doskonale ją znali i co oznaczają niezwykłe tatuaże, które ożywają na jej oczach?
Kiedy ktoś próbuje zabić dziewczynę, staje się jasne, że ona i jej babcia muszą sobie dużo wyjaśnić. Kim jest Piper? Czym jest Zane? Czy ten cały nadprzyrodzony świat, który znała tylko z filmów może być prawdziwy?

Sama historia nie była zła, ale to wykonanie? Boże, Ty widzisz i nie grzmisz?
Kto to pisał? Gimnazjalistka? Z tak okropnym stylem to już dawno się nie spotkałam. Ja rozumiem, że książka przeznaczona jest dla młodzieży i jest to fantastyka, więc nie ma co oczekiwać jakiś wybitnych sformułowań, kilku stronnicowych opisów itd. Ale styl w jakim napisana jest ta książka jest po prostu okropny. Zawsze ceniłam sobie sarkazm i ironię w dialogach czy też opisach, ale to? Co to w ogóle było?

Tak jak gdyby mi było mało, przez całe 369 stron musiałam użerać się z jakąś głupią dziewuchą, której rolą w całej tej historii było:
a) dramatyzowanie
b) ślinienie się na widok Zane?a
c) grożenie utratą narządów męskich postaci wyżej wymienionej.
I ten oto ciekawy przypadek ma ocalić cały ród. Super. Życzę powodzenia.

Sięgając po ?Białego kruka? miałam nadzieję na lekką historyjkę na jeden wieczór. Jednak jej lektura okazała się być tak uciążliwa, że męczyłam się z nią całe trzy dni. Gdy już raz ją odłożyłam, ciężko było mi po nią sięgnąć z powrotem. Już sam ten fakt nie świadczy o tej książce zbyt dobrze?

Tak jak już wcześniej wspomniałam, fabuła jest interesująca i ma jak dla mnie duży potencjał. Gdy już miniecie ten straszny początek w którym Piper (swoją drogą, dziwaczne imię) wzdycha do Zane?a i wprost mdleje na jego widok, po czym próbuje być super, popisując się ciętym językiem (nieudolnie) - wtedy zaczyna robić się interesująco. Pani Weil widać miała pomysł na tą historię, gdyż jest przemyślana. Cały czas coś się dzieje, kolejne sekrety są odkrywane, a w między czasie zakazany romans kwitnie.

Nie rozumiałam do końca po co autorka aż tak zwlekała z odkryciem prawdziwej tożsamości Piper. Niby ma wybawić cały ród i zapobiec wojnie, ale to roztrzepane dziewczę kompletnie nic nie wie. Nie ma nawet najmniejszych przebłysków, wspomnień z przeszłości. Nic. A pozostali bohaterowie? Czekają aż cudowna Piper ich ocali, ale nikt jej nic nie mówi, bo? po co?

Podsumowując, ?Biały kruk? był dla mnie dość dużym rozczarowaniem. Nie do końca rozumiem te wysokie oceny na niektórych portalach, ale jak widać gusta są różne. Pomimo tego, że historia jako tako mi się podobała i dostrzegłam w niej potencjał, to jednak to wykonanie całkowicie zepsuło całokształt. Nie da się ukryć tego, że lektura tej książki była dla mnie po prostu ciężka.

Moja ocena: 4/10

Red Girl Books Recenzje

ilość recenzji:161

brak oceny 3-06-2018 17:15

"Życie jest pełne rzeczy niemożliwych. Samo życie jest niemożliwością. Czy wiara w to, że między ludźmi żyją jeszcze inne istoty, jest aż taka dziwna?"

Świat Piper załamał się wraz ze śmiercią jej mamy. Straciła nie tylko rodzica, ale również przyjaciółkę i powiernicę. Dodatkowo jej rodzina się rozpada, bo ojciec nie radzi sobie po śmierci ukochanej żony. Nastolatka wraz z młodszym bratem ląduje na wyspie Raven Hollow, aby spędzić wakacje z bogatą babcią, której nigdy nie widzieli na oczy. Dziewczyna nie jest tym zachwycona, ma wrażenie, że znajduje się w więzieniu, a pobyt u babki będzie męczarnią. Do czasu, kiedy poznaje oszałamiająco, przystojnego Zanea Huntera, dzięki któremu wakacje stają się dla dziewczyny intrygujące. Obydwoje się nie znoszą, ale nie potrafią oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu...
Im dłużej dziewczyna przybywa na wyspie, tym bardziej uświadamia sobie, że jej życie jest w niebezpieczeństwie. Kto na nią poluje i dlaczego? Kim jest Biały Kruk, którego porównują do dziewczyny i dlaczego widzi poruszające się cienie? Jaką tajemnicę skrywa odcięta od świata wyspa Raven Hollow? I jaki to ma związek z nią?

"Biały kruk" to historia, w której nie brak tajemnic i zagadek. Autorka stopniowo dostarcza nam informacji, sprawiając, że powieść trzyma nas w napięciu. Dziwne zachowanie Zanea jeszcze bardziej potęguje ciekawość czytelnika. Chłopak grozi dziewczynie, dla jej bezpieczeństwa każe jej się wynosić z wyspy, a przede wszystkim nie mówi dlaczego.
Książka zaczyna się niepozornie, akcja powoli się rozwija, a wraz z nią wątek fantastyczny. Przyznam, że nie spodziewałam się niektórych obrotów spraw i mile mnie one zaskoczyły. Jeśli chodzi o postacie to na pierwszy plan wysuwają się Piper i Zane. Obydwoje mnie nieco irytowali, ale z czasem zżyłam się z nimi i polubiłam ich. Niektóre ich zachowania były absurdalne. Na przykład wtedy, kiedy Zane był taki tajemniczy, albo wtedy, kiedy Piper traciła przy nim zdolność myślenia. Jednak jak na nastolatków i tak zostali dobrze wykreowani. Zane jest intrygujący i odważny. Z kolei Piper chadza własnymi ścieżkami, nie brak jej ciętego języka, ale ma też poukładane w głowie i dla dobra brata potrafi utrzymać swoje buntownicze zachowanie w ryzach. Nie zabraknie tu również zabawnych momentów i dialogów pełnych docinek.

"Białego kruka" pochłonęłam w jeden dzień. Autorka ma lekki i przyjemny styl pisania i to też przełożyło się na to, że tak tą powieść pochłonęłam. Z przyjemnością sięgnę po kolejną część, bo jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów, a do tego mam wrażenie, że ta część to jedynie przedsmak tego, co nas czeka.

Książki Moni

ilość recenzji:597

brak oceny 13-05-2018 20:13

Matka Piper została zamordowana, a ojciec pogrążył się w rozpaczy. Dziewczyna i jej młodszy brat wyjeżdżają do babci, której nigdy nie widzieli. Wakacje na cudownej wyspie i w przepięknej posiadłości, wydają się spełnianiem marzeń i chwilą wytchnienia od bolesnych wspomnień. Nowo poznany Zane, również intryguję dziewczynę. Prawda jest jednak inna. Babka jest tajemnicza i dziwna, a mieszkańcy wyspy wykazują niezdrowe zainteresowanie jej osobą. Atmosfera jest aż gęsta od wiszących w powietrzy tajemnic, a sama Paper staję się celem. Kto pragnie jej śmierci i kim tak naprawdę są mieszkańcy tej wyspy?

?Biały kruk? zaintrygował mnie opisem, bo liczyłam na powieść z mocnym wątkiem miłosny i taką właśnie dostałam. Ostatnio trafiam a książki, w których uczucia bohaterów są raczej dodatkiem, dlatego zatęskniłam za starym, dobry romansem paranormalnym.

Piper to siedemnastoletnia dziewczyna, która w tak młodym wieku doświadczyła ogromnej straty. Buntowniczka i prowokatorka, jednak potrafi być opiekuńcza i zadbać o bliskich. Bohaterka, która wzbudziła we mnie dużo sprzecznych emocji. Z jednej strony irytuję lekkomyślnością i nieporadnością, którą maskuję ostrym językiem. Jednak ma też młodzieńczy urok i wydaję mi się, że zachowuję się odpowiednio do swojego wieku. Dziewczyna na wyspie szybka zaprzyjaźnia się z Zanem i jego rodziną, choć relację tej dwójki od pierwszej strony są burzliwe, co piekielnie mnie wciągnęło.

Choć mamy dopiero maj, to czytając tę książkę, poczułam wakacje! Wydarzenia rozgrywają się na niewielkiej wyspie, która cieszy się zainteresowaniem wczasowiczów. Klimat lekki i prażące słońce, czyli to, co lubię. Książę czyta się bardzo szybko i świetnie nadaję się na letnie wieczory.



Jeśli szukacie czegoś nowego, to w tej powieści tego nie znajdziecie. Książka raczej schematyczna i chwilami przewidywalna, jednak tajemnica skrywana przez babcię dziewczyny, mocno mnie zaskoczyła. Owszem, wątek paranormalny udany, lecz nim bohaterka odkryła prawdę, przeżywałam momenty wielkiego rozdrażnienia, bo wszystkie istotne sprawy miały zostać rozwiązane ?później? i ?kiedy Piper będzie już gotowa?. Jak sami widzicie, książka nie ustrzegła się wad, lecz na jej obronę mogę powiedzieć, że w jakiś zadziwiający sposób łatwo się w niej zaczytać.

Zakończenie jest szokujące i pozostawia czytelnika w osłupieniu, dlatego nie mogę doczekać się kontynuacji. Jeśli lubicie lekkie powieści z przystojnymi i niebezpiecznymi bohaterami, to zapewniam, że w tej serii ich nie zabraknie! Wyspa pełna tajemnic i niebezpieczeństw intryguję! Idealna lektura na letnie dni. 6/10!

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 25-04-2018 16:27

Matka Piper zostaje zamordowana. Ojciec nie daje sobie rady psychicznie, dlatego wysyła dzieci na wakacje do babci, na odległą wyspę. Nie zapowiada się na to, by sytuacja miała się poprawić. Dziewczyna zaczyna poznawać miejscowych i dostrzegać kilka dziwnych rzeczy. Dlaczego mieszkańcy nazywają jej babcię, Jej Wysokością? Kim są mieszkańcy wyspy? Jaką tajemnicę skrywa rodzina Piper?


Piękna okładka i intrygujący opis, czego chcieć więcej? Wiadomo, dobrego środka! Czy i to jest świetne? Szczerze, to ciężko mi odpowiedzieć na to pytania, ale o tym powiem w dalszej części recenzji.

Sama historia jest bardzo ciekawa. Razem z główną bohaterką próbujemy zrozumieć, co się tak naprawdę dzieje. To mi się spodobało, ponieważ czytelnik sam mógł robić swoje dochodzenia, mieć własne teorie i ogólnie wyciągać wnioski.

Bohaterowie również zostali świetnie wykreowani. Piper to zbuntowana dziewczyna, która nie pozwala sobą dyrygować. Ma naprawdę cięty język i nie boi się stawić czoła zagrożeniu. Zane (nienawidzę tego imienia) też był ciekawym bohaterem. Miał swoje momenty gdzie chciałam go ukatrupić albo przytulić. Jednak w ogólnym rozrachunku, jestem dla niego na tak. No i mamy tu też Zoe, którą bardzo polubiłam, mimo że było jej dość mało w powieści.

Książkę czyta szybko i bardzo przyjemnie. Jest dużo zabawnych dialogów, przez co powieść idzie jeszcze szybciej. Każda kolejna strona sprawia, że coraz bardziej czytelnik jest ciekawy, o co tam tak naprawdę chodzi. Jeśli miałabym się już czepiać, to właśnie ta tajemnica. Tyle czasu autorka tworzy otoczkę wokół wszystkiego, a jak już prawda wychodzi na jaw, to nie ma tego efektu zaskoczenia, tylko wręcz rozczarowanie, ponieważ to nie jest jakoś wyjątkowa rzecz. No i tak aż trochę przykro mi się zrobiło. Chociaż zakończenie sprawia, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom!

Także jeżeli macie ochotę na dobrą lekturą, z wątkiem fantastyki, świetnymi dialogami i wciągającą fabułą, to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę! Ja teraz będę aby sprawdzać, kiedy będzie zapowiedź kolejnego tomu...