Wydawnictwo Media Rodzina znowu to zrobiło, po raz kolejny zabrało nas do krainy Nevermoor, dało możliwość spotkania z bohaterami, których lubimy szanujemy, nie darzymy sympatią i tym, którym kibicujemy. Byłam ciekawa, co Jessica Towsend sprowadziła na Morrigan, jak świat, który wykreowała rozpada się i coś mu zagraża. Autorka pokazała mi, że seria, którą napisała jest niezwykle magiczna, fantastyczna, a przede wszystkim żywa. Wiem, że jeśli raz wejdzie się w ten świat, nie będzie można tak po prostu z niego wyplenić i sprawić, że czytelnik zapomni.
Morrigan, nazwana przez innych przeklętym dzieckiem, miała umrzeć, jednak dostała drugą szansę i ją wykorzystała. Przeniosła się do Nevermoor, do jej drugiego domu i walczyła o przyszłość. Po wszystkich trudach udowodniła, że jest wiele warta. Ostatni etap eliminacji przeszła dzięki pomocy przyjaciela, Jupitera i została Wundermistrzem. Przetrwała wiele, także pierwszy rok nauki w Towarzystwe Wunderowym, a to nie było byle co, na swoim koncie ma wiele zasług. Nauka w takim miejscu, jak i życie w Nevermor sprawia, że to nie jedyne wyzwanie. Morrigan musi zapanować na drzemiącymi w niej mocami, a to z pewnością nie jest proste, a do tego dochodzą Sztuki Niegodziwe, czy Morr sobie z tym wszystkim poradzi? Co z chorobą, która zaczęła nawiedzać ziemie? Pustka wieczna zaatakowała wunderzęta zmieniając je bezmyślne zoorzęta. Do tragedii może dojść szybko, czy znalezienie leku jest możliwe? Czy Morrigan będzie w stanie znaleźć lekarstwo? Czy z taką chorobą można walczyć?
?Pustka wietrzna. Polowanie na Morrigan Crow? jest powieścią, do której lubię wracać. Spotkanie z Morrigan i tematyka tej powieści nie jest nam, aż tak bardzo odległa. Tajemnicza choroba, która sieje spustoszenie, kwarantanny, to samo można powiedzieć mamy za oknem naszych własnych mieszkań. Nie można tutaj nie wyczuć tej zbieżności. Jessica Townsend ma cudowną wyobraźnię, o czym świadczy niesamowita budowa świata, który przedstawiła, wnosi także dużo humoru do fabuły, tworzy ciekawych bohaterów od nauczycieli i dziwnych postaci do przyjaciół Morrigan. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji spotkać się w tej krainie z jej mieszkańcami to musze Wam powiedzieć, że warto. Fabuła książki jest niesamowicie wciągająca i momentami była zdumiona magicznymi pomysłami. Po raz kolejny uzyskałam bardziej dogłębne zrozumienie działania systemu magii i zakresu mocy Morrigan, gdy się uczy i doskonali swoje umiejętności. To było bardzo kreatywne, tak wiele uwagi poświęcono zaprojektowaniu tego systemu i wydobyciu najbardziej pomysłowych rozwiązań.