SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2017
Oprawa twarda
Liczba stron 288

Opis produktu:

Pierwszy tom mrocznej i pełnej przemocy opowieści, której bohaterem - a może antybohaterem - jest Frank Castle, czyli słynny Punisher. Kiedyś brutalnie zamordowano jego żonę i dzieci. Teraz w pojedynkę wymierza sprawiedliwość wszelkiej maści przestępcom. Jedna z dokonanych przez niego masakr burzy równowagę zbrodniczego półświatka i - jak się okazuje - ściąga na niego uwagę nie tylko mafii. Czego chce od samotnego mściciela CIA? I co zamierza Micro, dawny wspólnik Punishera, który najwyraźniej ma dla niego propozycję nie do odrzucenia?

Twórcą tej przez wielu uważanej za kultową opowieści jest laureat Nagrody Eisnera, scenarzysta Garth Ennis (Kaznodzieja, Hellblazer, Hitman). Za rysunki odpowiadają Lewis LaRosa (The Immortal Iron Fist, Citizen V and the V-Battalion Everlasting) oraz Leandro Fernandez (Wolverine, Spider-Man: Splątana sieć, Deadpool: Wojna Wade`a Wilsona).
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 175x265
Liczba stron: 288
ISBN: 978-83-281-1860-7
Wprowadzono: 04.04.2017

RECENZJE - książki - Punisher Max, Tom 1 - Garth Ennis, Leandro Fernandez, Lewis LaRosa

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2408

brak oceny 28-03-2018 22:51

Komiks o tym, jak można zatracić się w zemście. I czy rzeczywiście daje satysfakcję i ulgę to, iż dopadnie się oraz ukarze złoczyńców. A przede wszystkim, czy stąpając po ścieżce nienawiści sami nie stajemy się złoczyńcami. A te wszystkie rozważania przedstawione są na tle wojny z mafią włoską oraz gangów irlandzkich działających w Stanach Zjednoczonych. Kreska przykuwa oko. Niepokoi. Lektura dobrego gatunku. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 22-04-2017 07:15

PUNISHER NA MAXA

Kiedy w roku 2000 Garth Ennis, świeżo po skończeniu pracy nad swoim opus magnum ?Kaznodzieją?, przejął pisanie przygód marvelowskiego mściciela, Punisher nie miał się najlepiej. Zabity i wskrzeszony w miniserii ?Purgatory? stał się nadnaturalnym agentem pracującym zarówno dla aniołów jak i demonów. To się nie mogło udać, Ennis z miejsca odrzucił kontynuowanie tej fabuły i skupił się na walce Franka Castle?a z gangsterami i bandytami. Dwunastoczęściowy run zatytułowany ?Witaj w domu, Frank? okazał się strzałem w dziesiątkę, a irlandzki scenarzysta dostał możliwość napisania nie tylko kilku oneshotów i miniserii z tą postacią, ale też czwartego volume?u jej losów, a potem i piątego, już w ramach linii Max przeznaczonej dla dorosłych czytelników. I to właśnie te ostatnie przygody, krwawe, brutalne i wulgarne, trafiły niedawno do rąk polskich czytelników. I chociaż przemoc osiąga tutaj absurdalne rozmiary, ?Punisher: Max? to po prostu rewelacyjny komiks, który czyta się jednym tchem.

Historia w nim opowiedziana jest w zasadzie prosta. Punisher morduje kolejnych gangsterów ? bossów, pomniejszych żołnierzy czy nawet ?emerytowanych? już członków mafijnych rodzin ? i to masowo. Chce ich zabijać tak długo, aż przestaną pojawiać się kolejni na ich miejsce. Osaczeni przestępcy chcą się pozbyć wroga za wszelką cenę, ale nie tylko oni polują na Mściciela. Pewna tajemnicza grupa nie tylko jest w stanie go wyśledzić, ale także ma po swojej stronie Micro, dawnego współpracownika Franka. Czy tym razem przeciwnicy zdołają powstrzymać samozwańczego egzekutora?

W pierwszej miniserii o Punisherze (?Circle of Blood?) twórcy postawili istotne pytanie: ile przemocy i zabijania znieść może jeden człowiek. Ennis kontynuując tę tradycję zastanawia się czy istnieje sposób by Frank Castle przestał być Mścicielem. Oczywiście robi to w charakterystycznym dla siebie stylu, psychologii postaci szukając wśród przerysowanej brutalności, hektolitrach krwi i czarnym humorze. Punisher, niby Rambo w czwartej odsłonie swoich przygód, chwyta za karabin maszynowy i zaczyna rzeź. Ale nie jest to masakra dla masakry, chociaż Ennis lubuje się w okrucieństwie, taka historia szybko by się przejadła. Autor po raz kolejny pokazuje więc zagubionego człowieka, który nie potrafi przestać mordować. Śmierć rodziny z rąk gangsterów to jedynie pretekst by móc strzelać do kolejnych ludzi pod płaszczykiem walki z bezprawiem. Czy w takiej sytuacji istnieje jeszcze jakaś granica? I gdzie są resztki człowieczeństwa Punishera? Odpowiedzi, jak zawsze u Ennisa, są mroczne i niepokojące.

I w takim tonie utrzymane zostały tez ilustracje ? przynajmniej w pierwszych sześciu z zebranych tu zeszytów. Kreska jest brudna, kadry ciemne, a Lewis LaRosa nie unika pokazywania wprost ran i okaleczeń. Prościej wyglądają kolejne części w wykonaniu Leandro Fernándeza, ale i one mają swój klimat i urok, a przede wszystkim pasują do pisanego przez Ennisa scenariusza.

Mogłoby się wprawdzie wydawać, że ?Punisher Max? nie ma do zaoferowania nic ponad mocną rozrywkę, jednak to tylko pozory. Z tym z komiksem jest, jak z filmami Tarantino, wystarczy chcieć spojrzeć poprzez tryskającą krew, a okazuje się, że naprawdę kryje się tam coś więcej. Ennis po raz kolejny nie zawiódł, a ten tytuł to zdecydowanie jedna z najlepszych opowieści wydanych w ramach klasyki Marvela. Warto jest po nią sięgnąć, szczególnie że nadaje się dobrze również dla nowych odbiorców, warto też czekać na kolejne tomy, a że Egmont od czerwca zaczyna wznawiać ?Kaznodzieję? gwarantuje, iż Ennis nie prędko zniknie z księgarskich półek.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?