Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przygody dzieci z ulicy Awanturników (twarda)

książka

Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data wydania 2017
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Zbiorowe wydanie dwóch książek o przygodach kapryśnej, upartej i pełnej fantazji Lotty: "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników", po raz pierwszy z kolorowymi ilustracjami Ilon Wikland.
Tatuś Lotty mówi, że zanim pojawiły się dzieci, w ich domu było całkiem spokojnie. Dopiero potem zrobił się harmider. Rzeczywiście, Lotta, Jonas i Mia-Maria potrafią narozrabiać jak mało kto! Tę bystrą trójkę i ich przygody pokocha czytelnik w każdym wieku.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2017
Wprowadzono: 07.02.2017

RECENZJE - książki - Przygody dzieci z ulicy Awanturników

4.4/5 ( 21 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    2
  • 3
    2
  • 2
    2
  • 1
    0

Anna Nawrot

ilość recenzji:41

brak oceny 14-03-2017 12:02

Jonas, Mia-Maria i Lotta to rodzeństwo mieszkające wraz rodzicami w niewielkim domku usytuowanym przy ulicy Garncarzy. Jednak ich tatuś twierdzi, że dzieciaki robią taki harmider, że należałoby zmienić nazwę na ulicę Awanturników.

"Przygody dzieci z ulicy Awanturników" to zbiorowe wydanie dwóch książek Astrid Lindgren przeznaczonych dla najmłodszych, a mianowicie "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników".
Chociaż książka opowiada o całej trójce młodych Nymanów to jednak bohaterką pierwszoplanową jest najmłodsza z rodzeństwa, czteroletnia Lotta. Dziewczynka jest dosyć uparta i stara się zawsze postawić na swoim, chociaż często obraca się to przeciwko niej. Na szczęście rodzeństwo jest ze sobą silnie związane, i nawet jeśli starszą dwójkę irytują wybryki Lotty, to jednak jej wybaczają, bo, jak często powtarza Mia, "Ona jest taka słodka".

Podobnie jak w innych książkach Astrid Lindgren dorośli stanowią postacie drugoplanowe. Rodzice oraz sąsiadka pani Berg raczej nie wtrącają się w zabawy dzieci, ale gdy wymaga tego potrzeba mali Nymanowie mogą na nich liczyć. Widać to szczególnie w drugiej części książki, kiedy Lotta postanawia odejść z domu i zamieszkać u pani Berg. Starsza pani bez zmrużenia oka przyjmuje czterolatkę pod swój dach, daje jej pokoik w którym dziewczynka będzie mogła zamieszkać i w żaden sposób nie namawia jej na powrót do domu - Lotta sama dochodzi do wniosku, że jednak chce wrócić do rodziców. Podobnie rodzice - dają dziewczynce swobodę (tym bardziej, że u sąsiadki nic jej nie grozi), pozwalają przeżyć pierwszy poważny bunt i samodzielnie zadecydować o swoim losie. W tym fragmencie wyraźnie uwidaczniają się poglądy samej autorki, która przez całe swoje dorosłe życie była orędowniczką tezy, że dzieciom należy się taki sam szacunek jak dorosłym. Bo dziecko to taki sam człowiek jak dorosła osoba.

Książeczka jest pięknie wydana - twarda okładka, gruby papier, kolorowe ilustracje autorstwa Ilon Wikland sprawią. że może być ozdobą niejednej dziecięcej biblioteczki.
Książka skierowana jest do dzieci w wieku 5-9 lat, a ponieważ napisana jest dosyć dużą czcionką a rozdziały są raczej krótkie może stanowić doskonałą propozycję do samodzielnej lektury dla dziecka.

Ania -Książeczki synka i córeczki

ilość recenzji:1

brak oceny 28-02-2017 13:44

Ogólnie książka według mnie jest genialna. To kolejna pozycja na naszej półeczce, do której z pewnością z ogromną przyjemnością będziemy wracać. Bardzo lubię takie opowiadania. Ciekawe, wesołe i bardzo mądre. Moja Alicja na pewno będzie zachwycona. Ale jestem pewna, że nie tylko ona. Jak tylko nadarzy się okazja - przeczytam te historie mojej młodszej córce. Natalka coraz chętniej słucha czytanych opowieści tuż przed snem, a jej ulubioną tematyką są właśnie przygody dzieci. Tak więc mam już kolejną rewelacyjną książkę w sam raz dla mojego małego urwisa. Obym tylko tym czytaniem nie podsuwała jej pomysłów do kolejnych szalonych zabaw. Ona i tak już ma niesamowitą wyobraźnię. Ale cóż. Zaryzykuję, bo warto. Uważam, że takie książeczki to świetna sprawa i jestem mega szczęśliwa, że ta pozycja trafiła właśnie do nas. A gdy jeszcze dodam, że książeczka ta poza fantastyczną treścią jest także pięknie wydana - zrozumiecie, że lepiej już trafić nie mogłam. Twarda oprawa, lekko chropowate grube kartki wewnątrz, śliczne kolorowe ilustracje i duża, czytelna czcionka. Czy można chcieć więcej? Ja jestem zachwycona i polecam Wam ją gorąco!!!

yllla

ilość recenzji:80

brak oceny 20-02-2017 12:18

"Przygody dzieci z ulicy Awanturników" to zbiorowe wydanie dwóch książek o przygodach małej Lotty: "Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotta z ulicy Awanturników". Książka ta zawiera 15 opowiadań o pomysłowych dzieciach z rodziny Nymanów oraz piękne ilustracje autorstwa Ilon Wikland.
Główną bohaterką książki "Przygody dzieci z ulicy Awanturników" jest mała, około pięcioletnia Lotta. Dziecko pełne fantazji, uparte i nie raz kapryśne. Lotta jest rówieśnicą mojej córki, pewnie też dlatego od razu dziewczyny się polubiły. Lotta sama oczywiście nie wiele by zdziałała, wiadomo w grupie siła. W codziennych harcach towarzyszą jej jednak starszy brat Jonas i siostra Mia Maria, a czasem również Anna Klara i Totte, czyli cioteczne rodzeństwo Lotty. W takiej gromadce dzieci w różnym wieku nuda nie grozi. Codzienność obfituje w przygody, które dorosłych o gęsią skórkę mogą przyprawić. Opuszczanie pociągu podczas podróży do dziadków, wypadanie z okna, cięcie nowiutkiego swetra, czy też wyprowadzka z domu, to nieliczne przykłady pomysłowości rodzeństwa Nymanów. A wszystko to okraszone sporą dawką humoru.
W pierwszej chwili, patrząc na grubość książki oraz stosunek treści do ilustracji mogłoby się wydawać, że "Przygody dzieci z ulicy Awanturników" to książka są dla starszaków, umiejących już czytać. I owszem, z pewnością dzieci posiadające już umiejętność samodzielnego czytania z przyjemnością tę książkę przeczytają. Nie mniej spodoba się ona i młodszym czytelnikom. Powiedziałabym, że tak jak i bohaterowie książki są w różnym wieku, tak i jej czytelnicy, bo i dorośli będą czerpać przyjemność z lektury tej książki. Odniosłam wrażenie, że moja pięciolatka nie do końca jeszcze rozumiała komizm sytuacji, jednak z zaciekawieniem słuchała przygód Lotty i jej rodzeństwa. Ja natomiast co rusz uśmiechałam się, a nawet śmiałam się w głos.
Myślę, że książki autorstwa Astrid Lindgren, spod której pióra wyszły takie dzieła jak Dzieci z Bullerbyn czy Pippi Pończoszanka, nie trzeba szczególnie wychwalać. Dorośli wiedzą, czego można się spodziewać po książkach tak znakomitej pisarki, a dzieciom wystarczy poczytać.
Zapraszam na bloga, znajdziecie tam sporo zdjęć z książki
....

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 14-02-2017 17:49

AWANTURNICZE PRZYGODY DZIECI

Wydawnictwo Nasza Księgarnia, która w ostatnim czasie wznowiło kilka klasycznych dzieł Astrid Lindgren, idąc za ciosem prezentuje nam kolejną książeczkę mistrzyni opowieści dla dzieci. Tym razem jest to zbiorcze wydanie dwóch krótkich utworów autorki: ?Dzieci z ulicy Awanturników" oraz "Lotty z ulicy Awanturników", przedstawiające ciepłe, sentymentalne historie w pięknej szacie graficznej.

Ulica Garncarzy byłaby miejscem cichym i spokojnym, gdyby nie jej mieszkańcy. Dlatego też szybko zaskarbiła sobie miano Ulicy Awanturników. A cóż to za mieszkańcy zajmują stojące przy niej domy i co takiego wyczyniają? Otóż za wszystko odpowiedzialna jest trójka rodzeństwa, Jonas, Mia i Lotta. Dzieci hałaśliwe, psotne, awanturnicze wręcz i przepełnione taką wyobraźnią, że rodzice nie mają z nimi chwili spokoju. Szczególnie, gdy przyjdzie im do głowy pytanie, którego nie powinni zadawać na głos, albo też wpadną na pomysł, który potrafi dostarczyć niekoniecznie pozytywnych wrażeń. Jedno pozostaje jednak niezmienne ? z tymi dziećmi nie można się nudzić ani przez chwilę!

Kiedy czytam takie książki jak te, które pisała Astrid Lindgren, doskonale rozumiem czemu tyle klasycznych utworów dla dzieci przeszło do historii literatury, stając się lekturami obowiązkowymi także dla dorosłych czytelników. Losy Lotty i jej rodzeństwa nie są może tak popularne, jak opus magnum pisarki, ?Pipi Pończoszanka?, ?Dzieci z Bullerbyn? ?Detektyw Blomkvist? czy ?Ronja, córka zbójnika?, ale na pewno nie mniej warte poznania niż one. Dwie zawarte tutaj opowieści oferują bowiem wszystko to, czego oczekujemy od utworów tej legendarnej autorki. Są psotne dzieci, są szalone, często niegrzeczne przygody, jest też zwykła codzienność, która okazuje się równie ciekawa, jak to, co mniej zwyczajne? Czego nie ma? Nie ma nudy i infantylności, bo chociaż Lindgren posługuje się tu stylem przeznaczonym dla najmłodszych odbiorców (co dodatkowo podkreśla zarówno duża czcionka, jak i bogactwo ilustracji), to co prezentuje, pozostaje realistyczne i dalekie od naiwności.

A przechodząc do tematu wspomnianych ilustracji, to są one po prostu znakomite. Klasyczne w najlepszym znaczeniu tego słowa, realistyczne, jak treść, bajkowe, jak być powinny, barwne, ale nie przesadnie kolorowe, z miejsca wpadają w oko. Ilon Wikladn, autorka, która wykonała rysunki do wielu książek Lindgren, doskonale oddaje ich klimat i uzupełnia całość.

Podsumowując: świetna rzecz dla małych, dla większych i tych całkiem dużych. Ponadczasowa i urocza. Nic się nie zestarzała przez blisko 60 lat, jakie minęły od ich premiery, dlatego też polecam bardzo gorąco.