Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przebiegła i ruda

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

TRAVIS McGEE TO JEDEN Z NAJSŁYNNIEJSZYCH SERYJNYCH BOHATERÓW AMERYKAŃSKIEJ POWIEŚCI KRYMINALNEJ!

Doskonałe przeciwieństwo damy w opałach: ciesząca się ogromną popularnością gwiazda kina, piękna kobieta, która doskonale panuje nad każdym aspektem swojego życia. Popełniła jednak drobny błąd, który naprawić może tylko jeden człowiek: Travis McGee. Ona ma pieniądze, a on ich potrzebuje, ale spodziewany zastrzyk gotówki to nie jedyny powód, dla którego Travis zamierza wziąć tę sprawę.

Zmysłowa Lysa Dean ściągnęła na siebie kłopoty swoim niedawnym wybrykiem. Podczas orgiastycznej zabawy pozwoliła sfotografować się nago, a teraz ktoś zaczął ją szantażować. Jeśli zdjęcia przedostaną się do mediów, jej związek z bogatym i przystojnym narzeczonym zawiśnie na włosku.

Travis McGee rozpoczyna prywatne śledztwo, w którym pomaga mu asystentka jego klientki. Wkrótce zaczynają ginąć kolejni ludzie, a gdy Travisowi wydaje się, że rozwiązał zagadkę, na jaw wychodzą fakty, które obalają jego teorię.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 23.05.2017

RECENZJE - książki - Przebiegła i ruda

4.2/5 ( 9 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Isztar

ilość recenzji:1

brak oceny 23-06-2017 09:18

...

?Przebiegła i ruda? to powieść, która może zmylić wielu czytelników. Rozpoczyna się dość powoli i monotonnie. Leniwie płynąca akcja, oddaje klimat wakacyjnego odpoczynku. Autor choć mało znany w naszym kraju, to za oceanem ma szerokie grono fanów. Wydaje mi się jednak, że po wydaniu tej książki autor stanie się bardzo popularny i u nas, przez co będziemy mogli niedługo poznać więcej jego dzieł.

?Przebiegła i ruda? to kryminał, choć niektórym może wydawać się, że jest całkowicie inaczej. Autor wykreował świetnego bohatera głównego, który doskonale radzi w sobie w każdej sytuacji. W sposób naturalny przychodzi mu [bohaterowi] udział w wydarzeniach. To wlaśnie główny bohater jest największym z atutów tej powieści. Charyzmatyczny, pełen niespodzianek i wigoru sprawia, że powieść czyta się szybko, a jego losy śledzi z zapartym tchem.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 22-06-2017 19:15

John D. MacDonald to bardzo uznany i często chwalony autor, nawet przez swoich kolegów po fachu, takich jak Stephen King czy Lee Child. Dlatego chętnie sięgnęłam po jego najnowszą książę, jaka pojawiła się na polskim rynku wydawniczym dzięki Albatros. Jest to pomieszanie kryminału z sensacją, gdzie największymi zaletami są zdecydowanie akcja oraz sam główny bohater. Byłam bardzo ciekawa, czy twórczość tego autora wypada faktycznie tak wspaniale, jak na to wskazują wszelkie polecenia. Nie raz już się na tym zawiodłam, dlatego podchodziłam do lektury z pewną rezerwą ? wiecie, zawsze lepiej się miło rozczarować niż poczuć ten żal goryczy?
Przebiegła i ruda to czwarty tom przygód prywatnego detektywa, Travisa McGee. Travis to naprawdę genialnie wykreowana postać! Potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji, choć nie jest ideałem. Jeżeli obrywa w łeb, to obrywa i pada na ziemię. Traci przytomność. Ale można by chyba napisać, że zawsze ląduje na czterech łapach i wychodzi cało z każdej opresji, niczym kot. Tym razem przyjmuje zlecenie od Lysy Dean, przepięknej gwiazdy filmowej, która popadła w spore tarapaty przez to, że na chwilę się zapomniała. Teraz stała się ofiarą szantażu, jednak wierzy w to, że McGee odnajdzie tego, kto stoi za tajemniczymi wiadomościami i groźbami, a wtedy sprawiedliwości stanie się zadość. Jednakże jak przystało na gwiazdę showbiznesu, Lysa Dean ma swoich ludzi. Do Travisa dołącza jej urocza asystentka, która będzie go pilnować na każdym kroku ? oczywiście wszystko dla dobra klientki.
Ta książka niesie ze sobą taki typowo amerykański klimat. Przemierzamy Amerykę wraz Travisem i Daną, aby odnaleźć tych, którzy szantażują Lysę. Jednak zarówno my, jak i sam główny bohater, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, gdzie ta podróż nas zaprowadzi. Dochodzi do morderstwa, do niebezpiecznych akcji i podejmowania trudnych, nie raz ryzykownych decyzji. Ale wydaje się, jakoby dla Travisa była to czysta codzienność. Ten człowiek jest tak elastyczny, że potrafi się dostosować do każdej sytuacji. Wie, jak podejść drugiego człowieka, aby wyciągnąć od niego informacje. Potrafi żyć chwilą, nie zastanawia się nad jutrem, tylko chwyta każdy dzień i każdą okazję. To taki lekkoduch, ale bardzo zaangażowany w swoją pracę.
Dobra akcja, świetna dynamika i ten amerykański klimat sprawiają, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie jest to może zbyt skomplikowana i rozległa pozycja, raczej tak do połknięcia na jeden czy dwa wieczory, typowo w celach rozrywkowych. Osobiście wymagam od kryminałów czy powieści sensacyjnych lepszego rozbudowania i większej złożoności, ale w tym przypadku chyba by mi to tutaj nie pasowało. Kłóciłoby się to z samą postawą głównego bohatera, takie mam odczucie. Jest to dynamiczna książka, którą czyta się bardzo lekko. Skupia się raczej na jednym wątku, a motywy poboczne nie są zbyt rozbudowane. Autor stawia przede wszystkim na śledztwo w wykonaniu głównego bohatera, które chwilami niestety jest dosyć zawiłe, ale nie w ten pozytywny sposób. Momentami nie wiedziałam, w jakim kierunku zmierzamy.
Nie brakuje tutaj humoru sytuacyjnego, a John D. MacDonald z pewnością ma lekkie pióro, dlatego jego twórczość czyta się tak dobrze, mimo że pewne elementy są lekko niedopracowane. Kiedyś usłyszałam określenie ?leniwa atmosfera? i chyba idealnie pasuje ono do tej pozycji. Podobał mi się klimat, polubiłam głównego bohatera, fabuła jest na swój sposób wciągająca, choć sam pomysł jest raczej oklepany i dobrze znany w literaturze czy filmie. Przebiegła i ruda to książka typowo rozrywkowa, więc jeżeli poszukujecie czegoś bardziej konkretnego, czegoś mocniejszego, to powinniście poszukać gdzie indziej. Jednak jeżeli macie ochotę na lekki kryminał z nutką sensacji to powinniście być zadowoleni z sięgnięcia po tę powieść!

...

Bookendorfina

ilość recenzji:1532

brak oceny 14-06-2017 07:27

"I odnoszę wrażenie, że to ostatni moment w historii, kiedy takie wyrzutki jak ja mają szansę uchować się w zakamarkach i szczelinach ogromnej, sztywnej struktury coraz bardziej skodyfikowanego społeczeństwa. Za pięćdziesiąt lat dopadliby mnie na ulicy, wywiercili mi małe dziurki w czaszce i przerobili na rozsądnego, odpowiedzialnego, dostosowanego obywatela."

Interesująca rozrywka czytelnicza, nie tylko w aspekcie wątku kryminalnego wzbogaconego o elementy sensacji, ale również z perspektywy bogatego obyczajowego i kulturowego tła Ameryki lat sześćdziesiątych. Właśnie to społeczne zaplecze powieści nadaje jej szczególnego klimatu, obserwacja powszechnych trendów i dostrzeżenie przyszłych skutków ich oddziaływania na amerykański naród, choć z pewnością nie tylko. Napisana ponad pięćdziesiąt lat temu, wciąż w fascynującym stylu proponuje zajmującą i barwną przygodę czytelniczą.

Podobało mi się budowanie napięcia, nie poprzez dynamiczność przebiegających zdarzeń, ale jako efekt nieoczekiwanych obrotów spraw. Mimo, że zagadka kryminalna nie była mocno skomplikowana, to i tak w pewien sposób dałam się zaskoczyć jej finalną odsłoną. Świetnie sportretowany główny bohater, w wielu zachowaniach otwarty i bezpośredni, ale też potrafiący być delikatnym i szarmanckim. Kieruje się własnymi etycznymi wytycznymi, którym pozostaje wierny i oddany. Inteligencja, lojalność i uczciwość są jego atutami, choć lubi też nieco naginać rzeczywistość do detektywistycznych potrzeb czy opierać się na intuicyjnych odczuciach.

Książka na jedno posiedzenie czytelnicze, idealna na wieczorny relaks, podkręcająca pracę szarych komórek przy rozwiązywaniu kryminalnej zagadki, choć nie jest szczególnie trudnym wyzwaniem, to jednak miło angażujemy się w akcję. Chętnie sięgam po ciekawie skonstruowane kryminały, w czystym klasycznym stylu, umiejętnie przyciągające uwagę czytelnika, gdzie nie potrzeba nadzwyczajnych efektów, aby intrygująca fabuła wciągnęła, porwała w przypuszczenia i domysły, a jednocześnie pokazała meandry mrocznej natury człowieka i jeszcze przyprawiła wszystko szczyptą dobrego humoru. Bardzo wdzięczne zaczytanie, po które warto sięgnąć.

Travis McGee, prywatny detektyw, konsultant od odzyskiwania ukradzionego mienia, przyjmuje zlecenie od jasno błyszczącej w oczach fanów gwiazdy filmowej, której pozytywny wizerunek może zostać zniszczony przez krępujące materiały, dowody bulwersujących opinię publiczną grzechów z niedawnej przeszłości. Należy szybko i dyskretnie odnaleźć źródło finansowego i emocjonalnego szantażu, odzyskać materiały kompromitujące aktorkę, nie pozwolić, aby sprawa ujrzała światło dzienne, a tym bardziej dostała się do mediów. A lista podejrzanych jest bardzo długa. Ponadto dochodzi do zagadkowych morderstw osób powiązanych ze sprawą. Aby dotrzeć do prawdy trzeba wyruszyć tropem pozostawionych śladów, przemierzyć Amerykę ze wschodu na zachód. Travisowi towarzyszy błyskotliwa i operatywna asystentka aktorki, Dana Holtzer.

...

Kasia P.

ilość recenzji:399

brak oceny 11-06-2017 18:18

Czasem człowiek musi pójść na ustępstwo, nie od swoich zasad, ale od głosu intuicji. Niestety niezależność ma swoją cenę i trzeba niekiedy zrobić coś by dalej móc się nią cieszyć. Jak się ma szczęście to szybko wraca się na dobrze znaną ścieżkę i to bez uszczerbku, lecz nie zawsze bywa tak prosto. Pomaganie innym nie jest łatwą pracą i wiąże się z dużym ryzykiem, zwłaszcza gdy ma się do czynienia z sławą i blichtrem.

Hollywood rządzi się swoimi prawami, podlega im każdy w fabryce snów, zwłaszcza ci okupujący górne "półki" muszą uważać by z niej nie zostać zrzuconym. Nowa sprawa, którą ma zająć się Travis McGee, związana jest właśnie ze światem filmowym, a dokładniej rzecz biorąc z pewną sławną aktorką. Chwila, no raczej więcej, zapomnienia i pozycja gwiazdy może być zagrożona. Jakiś czas temu Lysa Dean odłożyła na bok surowy, hollywoodzki, kodeks i po prostu zrobiła to na co miała ochotę. Nie wzięła oczywiście pod uwagę, że nawet najbardziej ustronne miejsca mogą zainteresować kogoś niepowołanego, od tego już krok by ujawnić coś co miało pozostać w ukryciu. W takim właśnie momencie niezbędna jest pomoc Travisa McGee, dyskretna i co najważniejsze skutecznie zażegnująca kłopoty. Sprawa wcale nie należy do kategorii wagi piórkowej, wręcz przeciwnie niepowodzenie oznacza zniszczenie reputacji i kariery Lysy Dean oraz widoków na piąte małżeństwo. Wyzwanie spore, ale McGee nie z takimi sprawami sobie radził, kto jak nie on wytropi szantażystę i skutecznie załatwi problem? Gdyby tylko wszystko było takie nieskomplikowane, lecz nie jest, no i ten cień przeczucia, iż czeka Travisa o wiele więcej niż się spodziewa. Szybko okazuje się, że intuicja dobrze mu podpowiadała, ale pierwsza niespodzianka nie jest taka zła, Dana Holtzer to kompetentna asystentka i mało ją zdziwi, tak samo jak jej nowego, tymczasowego, szefa. Zresztą najważniejsze jest odzyskanie kompromitujących fotografii nim dostaną się w niepowołane ręce. Wystarczy tylko znaleźć ich autora, potem będzie z górki, przynajmniej taki jest plan A. Problem jednak w tym, iż wcale nie tak prosto odkryć jego tożsamość, zresztą czy ona nie wyjaśni wszystko? Przed McGee dość kręta droga do wyjaśnienia wszystkich znaków zapytania i co najgorsze krwawa ...

Niekiedy sprawy rozwijają się w niepożądanym kierunku i wbrew sobie człowiek podąża drogą na jaką w innych okolicznościach by nawet nie spojrzał. Ale uczciwość i chęć dotrzymania umowy nie pozwalają mu na wycofanie się, Travis nie jest aż tak dobroduszny i naiwny jak może się wydawać. Niektórzy przekonają się o tym kiedy nie spodziewają się tego.

Leniwa wakacyjna atmosfera na początku książki to jedynie pozory, bo kryjąca się za nimi historia jest rasowym kryminałem w klimacie jego złotej ery. John D. MacDonald w Polsce nie jest tak znany jak w Stanach Zjednoczonych, jednak "Przebiegła i ruda" jest wspaniałą forpocztą dla twórczości tego autora, a fakt, że Stephen King i Lee Child należą do grona czytelników pisarza to dodatkowy bonus. Jednak siła tego tytułu kryje się w fabule, przemyślanej i oddanej bardzo lekkim piórem, ma ona w sobie także humor sytuacyjny wpleciony w sensacyjny motyw. Główny bohater bez trudu na swych barkach dźwiga prawie całą odpowiedzialność za przebieg akcji i czyni to w sposób niewymuszony, w starym dobrym stylu. John D. MacDonald jest twórcą ponadczasowym, postacie które stworzył, tak samo jak powieści wciąż zachwycają, w końcu outsider, kierujący się zasadami spoza głównego nurtu, lekko cyniczny, ale ratujący damy,i nie tylko, w potrzebie nie starzeje się nigdy. "Przebiegła i ruda" wciąga niesamowicie i kolejna porcja perypetii w takim style byłaby więcej niż mile widziana.