Pożądanie

3 3 oceny

książka

Wydawnictwo W.A.B.

Oprawa miękka

Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Kiedy AIDS dociera do ostatniej alpejskiej doliny, dyrektor fabryki papieru rezygnuje z wizyt w burdelach, a swoje żądze zaspokaja w domu, bez skrupułów wykorzystując żonę Gerti. Kobieta, zredukowana do cech płciowych, o każdej porze dnia ma być do dyspozycji męża, który całkowicie ignoruje jej pragnienia. Gerti porzuca męża i nawiązuje romans z Michaelem - studentem, który odnajduje ją pewnego dnia pijaną w śniegu. Próby odzyskania godności kończą się jednak niepowodzeniem, a powrót do męża - tragedią...
Książka jeszcze przed pojawieniem się na rynku wydawniczym wzbudzała ogromne emocje, ponieważ autorka w kilku wywiadach zapowiadała, że pracuje nad kobiecą powieścią porno. W rezultacie powstało błyskotliwe antyporno, krytyka brutalnego języka mężczyzn, którym opisują oni kontakty fizyczne z kobietami. Sama noblistka mówi o swym dziele: Dążę do tego, by czytelnik nie tarzał się w nim jak świnia w błocie, lecz by zbladł podczas lektury.

tytuł oryginału: Lust
przekład: Elżbieta Kalinowska

S Szczegóły
Dział:	Książki
Wydawnictwo:	W.A.B.
Oprawa:	miękka
Wprowadzono:	03.01.2007

RECENZJE - książki - Pożądanie

3/5 ( 3 oceny )

5

1
4

0
3

0
2

2
1

0

Łukasz

ilość recenzji:9

brak oceny 22-04-2017 03:29

Po lekturze dwóch innych książek pani Jelinek (książek, które określiłem jako oryginalna i bardzo dobra) przyszedł czas na trzecią, która - sądząc po jej poziomie i napotkanych opiniach - jest prawdopodobnie najgorszą w dorobku znanej pisarki.

Nie mam problemu z tym, że autorka porusza mocny temat i pisze dosadnie. Mam problem z tym, że robi to przy użyciu grafomańskiej narracji oraz grafomańskiego i pseudointelektualnego języka - niegodnego nie tylko noblistki, ale nawet ucznia klasy maturalnej. W efekcie, po zapoznaniu się z "grafikiem" permanentnego bzykania i maltretowania, czyli po przebrnięciu około 20 stron, odłożyłem książkę w cień, gdzie spokojnie i sukcesywnie obrasta mchem i pajęczynami.

"Sama noblistka mówi o swym dziele: Dążę do tego, by czytelnik nie tarzał się w nim jak świnia w błocie, lecz by zbladł podczas lektury."
To się w gruncie rzeczy pani udało, Szanowna Pani Elfriede. Zbladłem, gdy przypomniałem sobie, że wydałem na to "dzieło" pieniądze.

Czy wrócę do "Pożądania"? Nie wykluczam - tak jak nie wykluczam, że w przyszłości porwę się na zdobycie obu biegunów Ziemi - choć o pożądaniu z mojej strony trudno tutaj mówić, a na ten moment przyznaję powieści jedną gwiazdkę.

Że niby nie powinienem oceniać, bo nie skończyłem (a raczej: ledwo zacząłem) czytać? Cóż, jednym z zadań pisarza jest zatrzymanie czytelnika przy lekturze, a to - niestety - austriackiej noblistce się nie udało. Co gorsza, nawet niespecjalnie się o to starała. Nie sądzę też, by po 20 stronach Jelinek nagle krzyknęła: "Hej! Tylko żartowałam! Od teraz już będzie porządnie i na poziomie!"

Pozdrawiam