Powrót niedoskonały

Obyczajowe, prozaiczne, proste problemy i kłopoty, kłopociki dnia codziennego ukazane w przezabawny sposób. A do tego jeszcze więcej, trochę bardziej ukrytej treści. Trochę o szukaniu samego siebie i nadziei, a trochę o zwykłym dniu tu i teraz. Miło się czyta i byłam zauroczona jak lekko i pozytywnie została stworzona ta książka. Powrót niedoskonały - zdecydowanie na tak!

Super zabawna książka o gościu, który utożsamia połowę z nas. Interesująco stworzeni bohaterowie, bardzo fajnie opisane scenerie w których dzieje się fabuła, bardzo lekki styl, śmieszne zdarzenia, które mimo wszystko niosą trochę przesłania, albo nieźle obrazują problemy. Można tak wymieniać bez końca, ale najlepiej przeczytać.

Powrót Bruczkowskiego to książka naprawdę i wzruszająca i bawiąca jednocześnie. Wzruszałam się i przeżywałam wszystkie koleje losu głównego bohatera, czyli Roberta, który wraca do współczesnej Polski, z której wyjechał kilkanaście lat temu w czasach PRLu. Jego śmieszne przygody podczas prób dostosowania się do życia w Polsce tu i teraz są jednocześnie trochę komiczne i wzruszające. Czasami było mi żal bohatera, który nie może się odnaleźć. To książka o trudach przystosowania i asymilacji, o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, swojego kąta, w którym można poczuć się spokojnym. Szybko przenosiłam się z realiów naszego kraju do kultury japońskiej, by za chwilę wrócić do Polski, ale z czasów komunizmu. Autor płynnie posługuje się słowem i z łatwością wprowadza w klimat i atmosferę danego miejsca, a także pozwala zrozumieć głównego bohatera, współczuć mu i przeżywać wszystkie rozterki razem z nim. To książka dla wszystkich, którzy poszukują siebie i swojego miejsca na ziemi - nie tylko dla tych, którzy wrócili z dalekiej podróży, ale także i dla tych, którzy poszukują własnego ja w zwyczajnej i szarej codzienności. Pełna zaskakujących zwrotów wydarzeń bawi, wzrusza, aprzede wszystkim zostaje na długo w pamięci.

Powrót Bruczkowskiego to książka naprawdę wzruszająca i poruszająca głęboko emocje. Wzruszałam się i przeżywałam wszystkie koleje losu głównego bohatera, czyli Roberta, który wraca do współczesnej Polski, z której wyjechał kilkanaście lat temu w czasach PRLu. To książka o trudach przystosowania i asymilacji, o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, swojego kąta, w którym można poczuć się spokojnym. Szybko przenosiłam się z realiów naszego kraju do kultury japońskiej, by za chwilę wrócić do Polski, ale z czasów komunizmu. Autor płynnie posługuje się słowem i z łatwością wprowadza w klimat i atmosferę danego miejsca, a także pozwala zrozumieć głównego bohatera, współczuć mu i przeżywać wszystkie rozterki razem z nim. To książka dla wszystkich, którzy poszukują siebie i swojego miejsca na ziemi - nie tylko dla tych, którzy wrócili z dalekiej podróży, ale także i dla tych, którzy poszukują własnego ja w zwyczajnej i szarej codzienności. Pełna zaskakujących zwrotów wydarzeń bawi, wzrusza, aprzede wszystkim zostaje na długo w pamięci.