SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Port nad zatoką

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Pascal
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 400

Opis produktu:

Wzruszająca opowieść o szukaniu własnej drogi przez życie*

Adrianna wierzy, że szczęście w końcu się do niej uśmiechnęło - po trwającej ponad rok separacji udaje jej się porozumieć z mężem i Radek wraca do domu. Niestety, idylla nie trwa długo, a los brutalnie odbiera kobiecie to, co jej podarował.

Gdy Adrianna znów zostaje sama, czuje, że musi zostawić swoje dawne życie, bo wszystko w nim przypomina jej o Radku. Spontanicznie podejmuje decyzję o zakupie podupadającego domu na Półwyspie Helskim. Szybko wsiąka w lokalną społeczność, zaprzyjaźnia się z małżeństwem z sąsiedztwa i starym rybakiem. Wydaje się jej, że w sercu nie ma już miejsca dla żadnego mężczyzny. Ale czy na pewno? Czy w życiu prawdziwie kocha się tylko raz?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Pascal
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 400
ISBN: 978-83-8103-566-8
Wprowadzono: 15.06.2020

Magdalena Majcher - przeczytaj też

Doktórka od familoków Książka 38,24 zł
Dodaj do koszyka
Finalistka (pocket) Książka 18,00 zł
Dodaj do koszyka
Małe zbrodni (pocket) Książka 18,00 zł
Dodaj do koszyka
Po tamtej stronie lustra Książka 33,44 zł
Dodaj do koszyka
Rakowiska Książka 39,99 zł
Dodaj do koszyka
Taka piękna śmierć Książka 40,50 zł
Dodaj do koszyka
Zimny kolor nieba Saga nadmorska Książka 30,16 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Port nad zatoką - Magdalena Majcher

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

red_sonia

ilość recenzji:161

22-07-2020 15:49

Sięgając po książki Magdaleny Majcher, nawet te gdzie miłość odgrywa główną rolę, wiem, że nie trafię na mdłą historię, pełną pseudodramatów, z nijakimi bohaterami, którzy wiecznie, a to się rozstają, a to do siebie wracają, nie, u niej jest jak w prawdziwym życiu ? dostajemy, zostaje nam zabrane, coś umiera, żeby coś mogło się narodzić.

?Port nad zatoką? to powieść gdzie mieszają się różne emocje, od bólu po stracie, po nadzieję, że nie wszystko jeszcze jest skończone, od poczucia winy do euforii, od wyobcowania, aż do momentu gdzie wreszcie przestaje brakować powietrza. Osadzona w przepięknym miejscu, w którym, choć nigdy nie byłam, to czułam jego specyficzny klimat, widziałam (chwilowo tylko w wyobraźni) mieszkańców, małe knajpki i łodzie rybackie. Niesamowite jest to, jak autorka nieprzesadzając z opisami, potrafi oddać cały urok danego miejsca.

Czy to jest lekka i wakacyjna książka? Lekką bym jej nie nazwała, bo jest w niej kilka bardzo trudnych tematów, chociażby żałoba czy adopcja, ale mam wrażenie, że i tak autorka główną bohaterkę oszczędziła, albo trafiła jej się taka silna sztuka ;) Wakacyjny ma klimat, zwłaszcza nadmorskie sceny są jego najlepszym odzwierciedleniem. Całość czyta się z zapartym tchem, przeżywając wszystko to co bohaterowie. Kolejna bardzo dobra książka, po którą sięgając, na pewno nie będziecie rozczarowani. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1037

7-07-2020 14:54

Adrianna wierzy, że szczęście w końcu się do niej uśmiechnęło ? po trwającej ponad rok separacji udaje jej się porozumieć z mężem i Radek wraca do domu. Niestety, idylla nie trwa długo, a los brutalnie odbiera kobiecie to, co jej podarował.
Gdy Adrianna znów zostaje sama, czuje, że musi zostawić swoje dawne życie, bo wszystko w nim przypomina jej o Radku. Spontanicznie podejmuje decyzję o zakupie podupadającego domu na Półwyspie Helskim. Szybko wsiąka w lokalną społeczność, zaprzyjaźnia się z małżeństwem z sąsiedztwa i starym rybakiem. Wydaje się jej, że w sercu nie ma już miejsca dla żadnego mężczyzny. Ale czy na pewno? Czy w życiu prawdziwie kocha się tylko raz?

"Wbrew pozorom śmierć wcale nie jest końcem. Jest początkiem reszty życia tych, którzy zostali."

Początkowo fabuła "Portu nad zatoką" może wydawać się dość schematyczna. Mamy tu bowiem kobietę, która po trudnych przeżyciach postanawia wyjechać. Kupuje podupadający dom, zadomawia się w nowym miejscu... brzmi znajomo, prawda? Jednak ta historia posiada coś więcej. Coś, co sprawia, że jest w jakiś sposób inna, ale i bliska każdej z nas.

Kolejny raz też Magdalena Majcher skierowała swoją uwagę na nadmorski klimat naszego Bałtyku, a ściślej rzecz ujmując Półwysep Helski. Osobiście poczułam jego atmosferę i chciałabym na jakiś czas tam zabawić.

Nie spodziewałam się, że tytułowy port okaże się w tej historii czymś więcej, aniżeli przystanią, w której cumują statki, kutry. To przede wszystkim miejsce, gdzie chcemy wracać. Najlepiej gdyby ktoś zawsze tam na nas czekał. Czy Adrianna znajdzie swój port? Zajrzyjcie do książki, a się przekonacie.

"Adrianna nie chciała jeszcze wracać do pustego domu. Bała się, że kiedy tylko przystąpi próg, rozpadnie się na miliony kawałków."

Autorka przyzwyczaiła mnie, że niczego w swoich powieściach nie ubarwia, pokazuje życie takim, jakim jest w rzeczywistości. To problemy, troski, rozterki, które mogą dotyczyć nas samych. Tu nie ma miejsca na fałszywą nutę. To, co jest udziałem bohaterów, bardzo szybko zyskuje naszą aprobatę i już od pierwszych stron wsiąkamy w tę opowieść. Jestem pełna podziwu dla głównej bohaterki, która gra tu pierwsze skrzypce. To kobieta, którą targają obawy, ale to również kobieta silna, odważna, impulsywna. Jej zmagania z rzucanymi jej przez życie kłodami i zachodząca w niej metamorfoza może być dla każdego z nas inspirująca.

"Każdy człowiek wnosi coś do naszego życia,
nawet jeśli był w nim tylko przez chwilę."

Ta historia udowadnia, że we wszystkim musi być zachowana równowaga. Bynajmniej ja wyznaję takie podejście do życia. Gdy coś tracimy, w niedługim czasie coś nowego zyskujemy. Trzeba tylko potrafić otworzyć się na ludzi, na to, co szykuje dla nas los, poddać się temu, spróbować dostrzec to, co na pierwszy rzut oka niewidzialne. W tym kontekście warto zwrócić też uwagę na pięknie przedstawiony motyw przyjaźni.

Pamiętajmy, aby doceniać i wykorzystywać każdą chwilę spędzoną z bliskimi nam osobami. Nie trwońmy czasu i energii na mało istotne głupstwa, kłótnie i milczenie. Rozmawiajmy i po prostu ze sobą bądźmy.

"- Zapamiętaj sobie jedno: nigdy nie trać czasu, który mogłabyś spędzić z osobą, którą kochasz, bo potem może się okazać, że wam go zabrakło..."

Historia oscyluje wokół problemu młodzieńczego buntu, utraty zaufania do dziecka, kłamstw, rozstań i powrotów. Tym razem co prawda autorka nie podejmuje się żadnego z kontrowersyjnych, ważnych społecznie tematów, jednak absolutnie nie urąga to jej powieści. Przeciwnie, ja dostrzegłam i skupiłam się na czymś innym. Do książki wkradło się sporo wyjątkowego klimatu i romantyzmu, co też jest pewnym novum w wykonaniu Majcher. Jak widzicie można czytelnika zaskoczyć na szerokim polu pisarskim. To samo dotyczy się finału lektury, które wprawiło mnie w niemałą konsternację, gdzie z jednej strony poczułam pewien rodzaj zawiedzenia, a z drugiej satysfakcję, że jest ono wielce prawdopodobne. Myślę też, że mogłoby być idealnym wyjściem do kontynuacji.

Nie wiem, czy zauważyliście, ale okładka książki idealnie komponuje się klimatem z Sagą nadmorską.

"Port nad zatoką" to prawdziwa, przejmująca, dająca nadzieję powieść o trudnych wyborach, przewrotnym losie, tęsknocie, potrzebie bliskości i przynależności, drugich szansach, o poszukiwaniu własnej drogi w życiu. Polecam gorąco zacumować w porcie nad zatoką!

...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

5-07-2020 10:02

POWIEŚĆ O SZUKANIU WŁASNYCH DRÓG
Magdalena Majcher w swoich powieściach każdorazowo przemyca trudne, ale życiowe tematy, skupiając się na konkretnym z nich. Wije wokół niego namacalną historię, jakby wyjętą rodem z czyichś wspomnień. Tym razem w świetle reflektorów staje wątek śmierci i żałoby po bliskiej osobie Na taką nigdy nie jesteśmy odpowiednio przygotowani, a kiedy przychodzi zupełnie niespodziewanie, człowiek traci grunt pod nogami, nie potrafiąc znaleźć sobie miejsca. A przecież trzeba jakoś dalej żyć. Czy warto rozpamiętywać to, co odeszło? A może lepiej postawić na zmiany? Szukanie własnych dróg nie jest zadaniem łatwym i nie od razu leczy rany, ale Magdalena Majcher uczy tego, że mimo wszystko trzeba wierzyć w lepsze jutro. I nie czekać biernie na ratunek.

TEMATYKA POBOCZNA
Nie tylko kwestia żałoby buduje fabułę powieści. Jest także cały wachlarz tematów pobocznych, stanowiących dobry materiał do dyskusji. Małżeńska separacja i pytanie, czy warto zaufać tej samej osobie kolejny raz? Temat adopcji i podejścia opiekunów do tego, kiedy poinformować dziecko o tym, że ma innych biologicznych rodziców? Zbuntowany młodzieńczy wiek, utrata zaufania do dziecka, oddalające ludzi kłamstwa, rozstania i gorycz pozostająca z człowiekiem przez długi czas, kiedy ktoś zawiódł jego zaufanie. Przekrój tematów różnorodny i szeroki, wszystkie dotyczące jakże życiowych kwestii. Nic wyssane z palca, z finałem nie do przewidzenia. I nie mam tutaj na myśli spektakularnych zdarzeń, a po prostu naturalność, z jaką przyszło to autorce wszystko zwieńczyć, tak jak nieraz wieńczy i weryfikuje sprawy samo życie.

POLSKIE MORZE
Tłem powieści staje się Półwysep Helski. Pięknie, polskie morze, łodzie rybackie, fruwające nad głowami mewy. Stary rybak, samotny pies, zraniony mężczyzna, a pomiędzy tym Adrianna, niegdyś pani kostiumograf i wykładowca łaciny, teraz samotna i rozbita dusza, która ostrożnie otwiera się na nowe doznania.

Więcej na:...

Czy recenzja była pomocna?