SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pomiędzy

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2021
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Na początku był las, w którym obóz rozbijał kolorowy cygański tabor. W podszytej bagnem gęstwinie Cyganie nikomu nie przeszkadzali, mogli więc na chwilę się zatrzymać.

Las należał do Hrabiego, który przegrał go w karty, żeby mieć szczęście w miłości. Zamieszkał w nim młody fornal z Cyganką i niedźwiedziem, który pomógł im zbudować dom pod garbatą gruszą.

W tym domu urodziła się Pola, która pokochała cygańskiego króla i z miłości do niego wyszła za innego. Przybysz ujarzmił bagno, a Cyganie wykopali obraz, który chodził po wsi.

Syn Poli grał na akordeonie pięknie jak Cygan, a jej wnuk, odkąd zgubił się w rowach, miał różne oczy. Każdy z nich szukał swojej drogi przez życie, grzęznąc w błocie i błądząc we mgle.

Pomiędzy to historia opowiedziana przez płonące korzenie starych drzew, w której cygańskie bajki przeplatają się z codziennością, a realizm magiczny z groteską. Bohaterowie mają marzenia, które czasami się spełniają, tylko inaczej, niż to sobie wyobrażali. To opowieść o tym, że prawda bywa nie do zniesienia, nawet jeśli się w nią nie wierzy, i o tym, że czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie pomiędzy.

***

Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron powieści moją pierwszą myślą było, że dostałam dzieło doświadczonego pisarza, jednego z moich kolegów, ukrywającego się pod pseudonimem: Paweł Radziszewski. Opowieść uderza dojrzałością języka, precyzją misternej formy i konsekwencją wykreowanego świata. Historia czterech pokoleń mężczyzn, Mikołaja, Łukasza, Romana i Michała, toczy się pośrodku - między tym, co przynależy do świata baśni i twardą realnością wiejskiego życia z jego relacjami władzy. Między przeszłością i przyszłością. Miłością i nienawiścią. Okrucieństwem i czułością. Dobrem i złem. Do końca trzyma w napięciu i zdumiewa. Świeże literackie mięcho!
Joanna Bator

Magiczna i piękna książka. Dawno nie czytalem tak dobrego i udanego debiutu.
Łukasz Orbitowski
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Saga rodzinna,  książki dla starszych pań,  książki na jesień,  książki na lato
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 304
ISBN: 9788382100860
Wprowadzono: 02.04.2021

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Czas burz Tom 1 (twarda) Książka 48,99 zł
Dodaj do koszyka
Walka Saga kaszubska Tom 4 Książka 39,76 zł
Dodaj do koszyka
Kiedy zakwitną brzoskwinie Książka 36,94 zł
Dodaj do koszyka
Krew Saga kaszubska Tom 3 Książka 35,83 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Pomiędzy - Paweł Radziszewski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 13 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

snaky_reads

ilość recenzji:1

6-08-2021 09:02

Długo się czaiłem na tę pozycję i zastanawiałem, czy warto po nią sięgnąć. Ostatecznie zachęciła mnie informacja, że "Pomiędzy" jest baśnią dla dorosłych. Sam opis natomiast jest owiany lekką mgłą tajemnicy, więc nie wiedziałem do końca, czego mam się spodziewać oprócz owej baśniowości.
Już teraz mogę napisać, że się nie zawiodłem. Wpadłem w klimat książki od pierwszych stron. Magię, cygańskość i naturę czuć od samego początku. Rzeczywiście, język przypomina trochę ten rodem z baśni, co mnie osobiście urzekło i stało się dodatkowym plusem powieści.
Podczas czytania miałem wrażenie, że wchodzę w sferę sacrum. Odczuwałem może nawet pewien mistycyzm. To przeczucie zrodziło się chyba z powodu, iż w książce zawartych jest masa ludowych prawd czy mądrości. Czułem się trochę, jakby zgłębiał jakąś tajemną wiedzę, a ?Pomiędzy? było starą, świętą księgą, która dzieli się ze mną swoją mądrością. Było to cholernie dziwne, ale też ciekawe. Właśnie podczas lektury czułem się, jakbym był gdzieś tytułowym pomiędzy światem realnym a magicznym.
Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest sposób prowadzenia akcji, który, moim zdaniem, jest mistrzowski i bardzo pasuje do samej książki. Akcja mianowicie zatacza kręgi- małe lub duże. Kluczy niczym po leśnych ścieżkach. Zostawia jedną historię, żeby za jakiś czas do niej wrócić i pociągnąć dalej, wyjaśnić pewne rzeczy albo poprowadzić w inny sposób. Pomimo tego pozornego chaosu, ja sam miałem wrażenie niezwykłej harmonii i spokoju. Jakby książka i poprzez nią autor chcieli nam przekazać, że czas się nie liczy i biblijny znany cytat, że wszystko ma swój czas.
Wartym wspomnienia jest również duża rola cygańskości. Bardzo podobał mi się ten wątek. Przypominał trochę ?Przepowiednię? Emilii Kiereś, w której też pojawiają się cyganie.
Nie sposób w recenzji ominąć wydania książki, które jest naprawdę genialne- wydawnictwo SQN robi, jak zwykle zresztą, genialną robotę. Faktura okładki w dotyku jest nietypowa, ale fajna, a grafiki bardzo pasują do fabuły. Miód dla oczu!
?Pomiędzy? Pawła Radziszewskiego to lekka, powolna, leniwa powieść z elementami magii- idealna na wakacje! Polecam Wam bardzo gorąco. Mam nadzieję, że i Wy skorzystacie z mądrości tej książki ;).

Czy recenzja była pomocna?

SzaraKawiarenka

ilość recenzji:16

30-07-2021 15:51

Pomiędzy to historia trzech pokoleń rodziny ? Poli, która zakochała się w cyganie, jej syna i wnuka. Opowiada o wielkiej miłości i ogromnym oddaniu, ale też zagubieniu i cierpieniu. Nie jest przy tym melodramatyczna czy egzaltowana, tu nie ma wielkiego poświęcenia rodem z romansów ? Pomiędzy pisze samo życie, ze swoją przyziemnością, problemami i zwyczajnymi ludźmi, którym przydarzają się ich małe duże dramaty. Właśnie przez tę spokojną życiowość książkę czyta się tak dobrze, zupełnie jakby była opowieścią o latach młodości jakiegoś krewnego, którego w zasadzie nie znamy, ale jesteśmy ciekawi, bo w sumie zawsze był blisko. Pomiędzy staje się przepustką do innego świata, który dla nas już nie istnieje, którego nie mieliśmy okazji poznać, ale który kiedyś był i obecnie jest bardziej realny i zrozumiały niż obecny dla tych, którzy się w nim urodzili. Powieść staje się historią o zmianie świata i tę zmianę widać ? nie w technologii, która mogłaby dotrzeć na zapyziałą wioskę, ale w ludziach, którzy dorastają, doświadczają innych rzeczy, a jednak nadal mają pewne stałe, nadal mają swoją naturę.

Gdybym Pomiędzy Radziszewskiego miała umieścić gdzieś na mapie współczesnych polskich książek, to musiałoby stanąć przy zwyczajności powieści Małeckiego, który opowiada o przeciętnych ludziach i ich życiu w sposób interesujący, dostrzegając problemy. Przy czym Małecki bardziej skupia się na odczuciach konkretnych bohaterów, a Radziszewski na ich otoczeniu ? świat w Pomiędzy jest żywszy, realniejszy mimo pewnej mityczności. Bohaterowie z dalszych planów są bardziej ludzcy, mają swoje dobre strony i złe, trudno ich jednoznacznie oceniać. Radziszewski powinien jednak stanąć także obok Tokarczuk i jej Prawieku. Zręby są tak samo mityczne i oderwane od reszty świata. Niby istnieją, a jednak nie do końca, wszystko, co dzieje się poza nimi jest jakby nierealne, konsekwencje docierają tam z opóźnieniem lub wcale, poza tym świat nie interesuje zrębian, a świata zrębianie.

Radziszewski w swojej powieści posługuje się bardzo poetyckim językiem, przydającym całej opowieści nieco mityczny, baśniowy charakter. Inaczej wyglądają jednak dialogi ? widać w nich, że nie mówią inteligenci, a po prostu zwykli ludzie, którzy czasem nie mają nawet ukończonej podstawówki, którzy wyrażają swoje emocje dosadnie. Początkowo pojawiające się w dialogach wulgaryzmy mogą drażnić, jednakże trudno byłoby bez nich uzyskać realizm w konstrukcji bohaterów.

Pomiędzy jest bardzo udanym debiutem. Interesującym, pięknie napisanym i bardzo dobrze rokującym na kolejne powieści autora, których już nie mogę się doczekać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

suzuuhime

ilość recenzji:8

16-07-2021 22:44

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ poleciła mi ją siostra. Niestety nie przypadł mi do gustu styl pisania autora: jest dla mnie zbyt ciężki.

Czy recenzja była pomocna?

Paciaczyta

ilość recenzji:1

2-07-2021 19:59

Magiczna historia wsi znajdującej się w przeklętym lesie. Lesie, w którym swoją historię opowiadają drzewa. Powieść składa się z kilku historii mieszkańców tej wsi. Historie te napisane są z niezwykłą rozwagą, pełno w nich metafor, które zmuszają do głębszego zastanowienia się i odnalezienia drugiego dna.
Tytuł magicznie przeplatał się przez całą książkę, wielokrotnie wspominany w różnych kontekstach.
Magiczny debiut, magicznie udany.
Wrażliwy i poetycki.

Czy recenzja była pomocna?

Lemonade St,

ilość recenzji:1

23-05-2021 18:25

Jak dobrze, że powstają takie książki jak "Pomiędzy"! Jest inna niż wszystkie, chociaż napisana prostym językiem, ma w sobie coś w ludowej poezji. Stara, garbata grusza rosnąca pośrodku bagna w Zrębach przez lata jest świadkiem wielu wydarzeń. Tych, które nie są do końca dobre, ani takie całkiem złe, tylko takie pomiędzy... Cygański tabor odwiedza to tajemnicze miejsce dwa razy do roku, przywożąc ze sobą opowieści o zakochanym w obrazie hrabim i tragicznej historii młodego parobka. Losy mieszkańców Zrębów przez pokolenia ukazują, że wiele spraw, które wydają się być oczywiście, w rzeczywistości takie nie są. Jak jedna decyzja, chwila namiętności, może zaważyć na życiu naszym i innych. Wszystko to toczy się powoli wśród wiejskich pól, w mrocznym lesie, w cieniu starego drzewa, wśród mglistych bagien. Cudowna, magiczna opowieść!

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

12-05-2021 19:12

W Zrębach dzieje się wiele rzeczy, które trudno tak po prostu wytłumaczyć. Wieś na początku była tylko przeklętym lasem na bagnie z gruszą rosnącą pośrodku. Pewnego dnia hrabia zakochał się w obrazie i postanowił odnaleźć namalowaną na nim kobietę i wziąć ją za żonę. Jednak jego pożycie małżeńskie nie było takie, jak sobie wyobrażał, dlatego postanowił iść za radą starej Cyganki ? kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma je w miłości. W ten sposób przegrał las na bagnie na rzecz swojego fornala, który został wygnany z dworu do lasu na bagnie.
Fornal początkowo nie wiedział, jak sobie radzić mieszkając na bagnie, lec spotkał Cyganów spędzających lato pod Gruzą. W ten sposób razem z Cyganką i niedźwiedziem zbudował dom nieopodal gruszy. Po wielu latach urodziła się w domu nieopodal gruszy Pola. Dziewczyna zakochała się w cygańskim królu, który wraz z innymi Cyganami co roku przyjeżdżał do lasu na bagnie. Nie dane im było jednak żyć razem, ale sploty wydarzeń sprawiły, że cygański król wybrał Poli męża.
Mąż Poli zajął się melioracją w Zrębach, aby mieszkańcom bagnistych terenów żyło się lepiej. Jej syn nie lubił zajęć ojca i wolał grywać na akordeonie, a potem został po prostu okolicznym pijakiem, który nie interesował się własną rodziną. Wnuk Poli ? Michał, po stracie matki zagubił się chodząc po rowach, a odkąd stamtąd wyszedł miał oczy w różnym kolorze. Nikt w tej rodzinie nie był szczęśliwy.
Był także obraz wykopany podczas prac przy melioracji, zakopany pod gruszą, z którym nikt nie wiedział co zrobić.

***
Książka to takie trochę pomieszanie realizmu z magicznym światem, w którym dzieją się niewytłumaczalne rzeczy. Początkowo książka nawet mi się spodobała, ale potem zaczęło mi czegoś brakować w tej historii. Niby nie jest to typowa powieść, jaką możemy znaleźć wszędzie, ale brak jej tego elementu wciągającego czytelnika. Czyta się po prostu, aby poznać tę historię, ale bez szczególnej wewnętrznej ciekawości. Nie jest to jednak zła książka, a może fani gatunku uznają ją nawet za swego rodzaju objawienie, ale mnie szczególnie nie porwała.
Historia niby ciekawa, ale pisana w zasadzie od końca. Książka składa się z kilku części podzielonych na opowieści. Każda opowieść wiąże się z kolejną, ale przedstawione są nie zawsze chronologiczne, przez co w pewnym momencie zaczęłam się gubić. Nie dość, że opowieści same w sobie są chaotyczne to jeszcze to mieszanie chronologii może całkowicie zawrócić w głowie. Bohaterowie nie są szczególnie fascynujący i w zasadzie żaden z nich w sposób szczególny nie zdobył mojej sympatii. Nie za bardzo rozumiem o co w tym wszystkim chodziło. Pomysł na historię opisaną w książce jest naprawdę bardzo interesujący i niecodzienny, ale odnoszę wrażenie, iż autor nie do końca wykorzystał ten potencjał.
Dla mnie książka jest właśnie taka, jak jej tytuł. Ani dobra, ani zła, po prostu pomiędzy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Justyna

ilość recenzji:1

8-05-2021 12:34

?Pomiędzy? nie jest lekturą dla wszystkich, bo to podróż rodem z baśniowych krain. Choć nie trzeba być koneserem, to jednak warto tropić w tekście symbole, inspirować się powstałą legendą. Należy pamiętać, że to lektura niespieszna, stąd czytelnicy żądni szybkiej akcji i spektakularnych jej zwrotów mogą czuć się lekko rozczarowani. W całości przewija się dość poetycki język, natomiast dialogi są dowodem, że to wciąż prości ludzie, wywodzący się z ziemi, lasu. Zdecydowanym atutem powieści jest sposób prowadzenia narracji, która płynnie zlepia, łączy i zazębia kolejne wątki i bohaterów.
Powieść Radziszewskiego to literacki debiut ? mocny, przemyślany, dopracowany, pełen determinacji. Jestem mocno zaintrygowana czy w kolejnych książkach powtórzy klimat ?Pomiędzy?. Jeśli tak, będzie to kolejna marka na polskim literackim rynku.

Czy recenzja była pomocna?

mysilicielka

ilość recenzji:528

7-05-2021 09:16

"Pomiędzy" to historia wsi umiejscowionej w przeklętym lesie, w którym jeśli chodzisz rowami, możesz dotrzeć wszędzie, a drzewa opowiadają, co niegdyś widziały. Pewien chłopiec ma tutaj dwukolorowe oczy, kobieta z miłości do cygańskiego króla wyszła za innego, a Hrabia do wozu woli zaprzęgać ludzi, nie zwierzęta. Jeśli czytasz ten opis, nie widzisz w nim sensu, ale podoba ci się taki miszmasz, to są duże szanse, że wysoko ocenisz tę książkę.

"Drzewa pamiętają wszystko obojętnie i sprawiedliwie".

Realizm magiczny to według mnie najbardziej niepokojący typ fantastyki. Świat przedstawiony wydaje się zwykłym odwzorowaniem naszej szarej rzeczywistości, do czasu gdy któryś z bohaterów opowiada o innym, że ten zniknął, ale nie tak w przenośni, czyli zagubił się, tylko dosłownie... rozmył się, wyparował. W tym momencie jakaś granica bezpieczeństwa została przekroczona i czytelnik sam nie wie, czego może się spodziewać dalej. Jednych to zachwyci i zaintryguje, innych zniechęci.

"Czasami czuła radość, innym razem robiło się jej smutno, a najczęściej było jakoś pomiędzy".

Tytuł tej książki jest wielokrotnie przywoływany, bardzo mi się podobało, jak autor osadzał go w różnych kontekstach, bawił się tym słowem. Tytuł jest przewrotny i bardzo znaczący. Zresztą, co tutaj takie nie jest... Powieść składa się z różnych historii mieszkańców przywołanej wsi i wszystkie są znakomicie przemyślane. Można je po prostu przeczytać dla rozrywki, potraktować jak baśnie dla dorosłych, a można nad każdą przysiąść na dłużej i zastanowić się, jakie inne znaczenia tam pasują. Metafora goni metaforę, momentami czułam się jakby to była jazda bez trzymanki.

"Świat nie był ani ładny, ani brzydki, po prostu był, i to bardzo wyraźny, bo wschodzące słońce wyostrzało krawędzie".

Uważam, że książka jest bardzo dobrze napisana, jest zdecydowanie udanym debiutem, ale chyba nie każdemu będzie odpowiadać. Cały czas panowała w niej taka poetycka, magiczna atmosfera. Jeśli ktoś ma ochotę "oderwać się od rzeczywistości", to ten tytuł polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mysilicielka

ilość recenzji:528

4-05-2021 13:19

"Pomiędzy" to historia wsi umiejscowionej w przeklętym lesie, w którym jeśli chodzisz rowami, możesz dotrzeć wszędzie, a drzewa opowiadają, co niegdyś widziały. Pewien chłopiec ma tutaj dwukolorowe oczy, kobieta z miłości do cygańskiego króla wyszła za innego, a Hrabia do wozu woli zaprzęgać ludzi, nie zwierzęta. Jeśli czytasz ten opis, nie widzisz w nim sensu, ale podoba ci się taki miszmasz, to są duże szanse, że wysoko ocenisz tę książkę.

"Drzewa pamiętają wszystko obojętnie i sprawiedliwie".

Realizm magiczny to według mnie najbardziej niepokojący typ fantastyki. Świat przedstawiony wydaje się zwykłym odwzorowaniem naszej szarej rzeczywistości, do czasu gdy któryś z bohaterów opowiada o innym, że ten zniknął, ale nie tak w przenośni, czyli zagubił się, tylko dosłownie... rozmył się, wyparował. W tym momencie jakaś granica bezpieczeństwa została przekroczona i czytelnik sam nie wie, czego może się spodziewać dalej. Jednych to zachwyci i zaintryguje, innych zniechęci.

"Czasami czuła radość, innym razem robiło się jej smutno, a najczęściej było jakoś pomiędzy".

Tytuł tej książki jest wielokrotnie przywoływany, bardzo mi się podobało, jak autor osadzał go w różnych kontekstach, bawił się tym słowem. Tytuł jest przewrotny i bardzo znaczący. Zresztą, co tutaj takie nie jest... Powieść składa się z różnych historii mieszkańców przywołanej wsi i wszystkie są znakomicie przemyślane. Można je po prostu przeczytać dla rozrywki, potraktować jak baśnie dla dorosłych, a można nad każdą przysiąść na dłużej i zastanowić się, jakie inne znaczenia tam pasują. Metafora goni metaforę, momentami czułam się jakby to była jazda bez trzymanki.

"Świat nie był ani ładny, ani brzydki, po prostu był, i to bardzo wyraźny, bo wschodzące słońce wyostrzało krawędzie".

Uważam, że książka jest bardzo dobrze napisana, jest zdecydowanie udanym debiutem, ale chyba nie każdemu będzie odpowiadać. Cały czas panowała w niej taka poetycka, magiczna atmosfera. Jeśli ktoś ma ochotę "oderwać się od rzeczywistości", to ten tytuł polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Moniczkasia

ilość recenzji:1

25-04-2021 16:24

Trudno zebrać mi się do napisania kilku zdań o tej książce. Na pewno nie jest to pozycja, którą czyta się z zapartym tchem, a następnie kładzie się ją na półkę i bierze za następną. Ona pozostaje w głowie na dłużej i zmusza do refleksji nad ludzkim życiem. Mimo, że według mnie jest w niej więcej pesymizmu niż radości to chce się ją czytać. Historia niby prosta, a jednocześnie zawiła. Oparta na losach bardzo zwykłych ludzi, którzy czasami z własnej woli a czasami nie, komplikują swoje życie. Bardzo duże znaczenie ma miejsce, w którym dzieje się ta kilkupokoleniowa historia. Wioska Zręby ma swoja historię i będzie ona miała ciągły wpływ na jej mieszkańców.
Na początku czytania troszkę można się pogubić, ponieważ pojawia się wielu bohaterów i trudno się odnaleźć, ale z kolejną przeczytaną kartką można znaleźć wzajemne powiązania i wtedy wszystko staje się nam coraz bardziej jasne i tworzące całość. Podoba mi się język w jakim napisana jest książka. Można pomyśleć, że jest to baśń, która dzieje się w niezwykłym miejscu, pełnym mroku, mgły, po prostu w innym intrygującym wymiarze.
Jeśli szukacie do czytania czegoś głębszego i bardziej wymagającego to uważam, że będzie to dobry wybór.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytany książkoholik

ilość recenzji:13

24-04-2021 19:37

Cygańskie bajki i codzienność w ?Pomiędzy? Pawła Radziszewskiego

Czasami dzieją się cuda, które nie są ani złe, ani dobre, tylko takie? pomiędzy. Jak wypadła debiutancka powieść autorstwa Pawła Radziszewskiego?

"Na początku był las, w którym obóz rozbijał kolorowy cygański tabor. W podszytej bagnem gęstwinie Cyganie nikomu nie przeszkadzali, mogli więc na chwilę się zatrzymać.

Las należał do Hrabiego, który przegrał go w karty, żeby mieć szczęście w miłości. Zamieszkał w nim młody fornal z Cyganką i niedźwiedziem, który pomógł im zbudować dom pod garbatą gruszą.

W tym domu urodziła się Pola, która pokochała cygańskiego króla i z miłości do niego wyszła za innego. Przybysz ujarzmił bagno, a Cyganie wykopali obraz, który chodził po wsi.

Syn Poli grał na akordeonie pięknie jak Cygan, a jej wnuk, odkąd zgubił się w rowach, miał różne oczy. Każdy z nich szukał swojej drogi przez życie, grzęznąc w błocie i błądząc we mgle?.

"?Ignacy wyrósł na potężnego mężczyznę, o ramionach tak szerokich, że mógł objąć pień garbatej gruszy, i sile, która pozwalała mu gołymi rękami wyrywać drzewa z korzeniami. Tylko nogi miał krótkie i cienkie jak u dziecka, więc trudno mu było dźwigać na nich potężny tors..."

"Czasami czuła radość, innym razem robiło się jej smutno, a najczęściej było jakoś pomiędzy."

Na wstępie powieści autor przedstawia nam czas, w którym toczy się historia, miejsce wydarzeń oraz bohaterów. Poznajemy historię każdego z nich z okresu czterech pokoleń. Początkowo wydaje nam się, że historie nie mają ze sobą nic wspólnego, ale im głębiej w las tym losy bohaterów zaczynają się ze sobą łączyć. Radziszewski posłużył się nad wyraz pięknym i jednocześnie prostym językiem. Powieść czyta się z niezwykłym zaciekawieniem. Jak baśń. Magiczna, wciągająca. Autor przenosi nas do swojego świata wyobraźni, a czytając, ma się wrażenie, jakby się tam było, na wsi pośrodku przeklętego lasu na bagnie. W trakcie lektury nie sposób zauważyć powtórzeń pewnych sytuacji. Moim zdaniem mają one na celu zwrócenie uwagi czytelnika na ważne kwestie, przypomnienia nam o czymś ważnym. Cała opowieść została podzielona na rozdziały: opowieść korzeni, opowieść ognia, opowieść wody, opowieść kamieni, opowieść mgły. Do książki miałam mieszane uczucia, z jednej strony zaciekawił mnie opis, z drugiej coś mi podpowiadało, że co ciekawego może być w książce o Cyganach. Kiedy zaczęłam czytać, mile się zaskoczyłam, gdyż wciągnęła mnie niesamowicie. Moim zdaniem ?Pomiędzy? Pawła Radziszewskiego to piękna opowieść, specyficzna i jedyna w swoim stylu. O miłości i nienawiści, przeszłości i przyszłości, dobru i złu. To, co bym zmieniła, to okładkowe słowa Joanny Bator ? ?Świeże literackie mięcho?. Jakoś do mnie to nie przemawia, ale ja na szczęście nie sugeruję się okładkowymi pochwałami innych pisarzy. Jeśli chcecie przenieść się do baśniowego świata, zachęcam Was do lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MissSilly

ilość recenzji:27

21-04-2021 20:07

Na bagnie, po którym mieszkańcy przemieszczają się na płozach z desek, pod gruszą, która rodziła smaczne owoce, zanim pojawili się tam pierwsi ludzie, jest zabita dechami wieś, gdzie historia wciąż zatacza koło, a wszystko jest takie pomiędzy... Każdy bohater jest pomiędzy statystą a główną postacią, oczy są pomiędzy wodą i ogniem, człowiek pomiędzy gadzią a Cyganem i ta chata na kamieniach pomiędzy górą a wodą. A to wszystko opisane niechronologicznie, by zawrzeć to, co było pomiędzy, poetycko, ale trochę prozą, żartobliwie, ale czasem jednak smutno. Efekt motyla pomiędzy Marią, która nie chciała tłustego hrabi a Cygańską Madonną, która dokonywała cudów w życiu pielgrzymów bawi i przeraża jednocześnie, jeśli kojarzymy z życia takie modlitwy przed figurą z diabłem za skórą.
Od paru tygodni czekałam na tę książkę, a później zaczęły się pojawiać zachwyty nad nią, dlatego tylko nie zniechęciłam się na pozór poetyckim językiem. Świetny debiut, przewrotny i jajem, jestem teraz pomiędzy radością, że skończyłam czytać, a smutkiem, że więcej nie ma.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ilona

ilość recenzji:1

14-04-2021 12:56

"Był tylko las podszyty zdradliwym bagnem i zarośnięty kolczastymi chaszczami. Była garbata grusza dająca owoce słodkie."
Pamiętam jak niedawno zapewniałam po stokroć, że nie tknę żadnego debiutu, po wielu przeprawach i mało udanych przygodach nie chciałam być po raz kolejny królikiem doświadczalnym. Jednak, gdy przeczytałam opis "Pomiędzy" coś zaiskrzyło i jednocześnie era na nie-czytanie debiutów odeszła w niepamięć. W przypadku tej książki zrobiłam mały wyjątek. Kiedy spotykam na swojej drodze taki debiut jestem ogromnie dumna i chciałabym podzielić się tą radością z największą liczbą książkolubów, łaknących świeżego czytelniczego mięcha.
Pewnie błędem będzie zaklasyfikowanie autora do pewnego nurtu w jakim tworzy, zgodnie z zasadą - nie szufladkujmy, ale gdy pojawia się nowe nazwisko warto znaleźć dla niego miejsce w literackim świecie. Dla mnie debiutancka powieść Pawła Radziszewskiego plasuje się pomiędzy "Dygotem" Jakuba Małeckiego, a "Baśnią o wężowym sercu" Radka Raka. Te trzy książki łączy ze sobą gawędziarski styl wypowiedzi, realizm magiczny oraz pewna bajkowość. Odnajdziemy tu zarazem magiczną rzeczywistość i zwykłą polską wieś, obraz podszyty groteską, nieco gorzki i bolesny. Zaskakuje mnie sposób i forma, w jakiej autor opowiada nam te sekretne historie szeptane przez ogień i wodę, mgłę i kamienie. Płynnie i krok po kroku przeprowadzeni jesteśmy przez kolejne pokolenia. Las na bagnie ze swoją garbata gruszą będzie świadkiem wielu wydarzeń i cudów.
Ten niepowtarzalny styl jest wyjątkowy również z powodu zastosowanych celowo powtórzeń, które brzmią niczym wystukiwany rytmicznie refren. Na taki debiut czekałam od dawna. Mam tylko nadzieję, że autor nie poprzestanie na jednej książce. codziennie delektowałam się tą opowieścią fragment po fragmencie, oby tylko nie za szybko, bo za chwilę będę żałować, że przeczytałam znów za szybko i zostanę z poczuciem, że najlepsze już za mną. Pozostanie tylko zazdrościć wszystkim ty,, którzy "Pomiędzy" jeszcze nie znają.
Cuda się zdarzają i ta książka jest na to najlepszym dowodem. A na koniec zostawiam Wam najlepsze.
Posłuchajcie bajki o Diable, który mieszkał z Wiedźmą i Topielcem, o niedźwiedziu z cygańskiego taboru uwielbiającego gruszki, zajrzyjcie do lasu, gdzie na garbatej gruszy wisi obraz cygańskiej madonny czyniący cuda. Jeśli usiądziecie przy ognisku może dane wam będzie posłuchać kto i dlaczego przeklął las na bagnie, jak hrabia zakochał się w obrazie i przegrał w karty las, o Cygance nie zostawiającej śladów nawet na świeżym śniegu. Uważajcie tylko na grząskie rowy, gdyż niewielu śmiałków znalazło drogę powrotną.

Czy recenzja była pomocna?