Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Północ i południe (twarda)

książka

Wydawnictwo Świat Książki
Oprawa twarda w obwolucie
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wymarzona lektura dla miłośników Jane Austen i sióstr Brontë. Niezapomniana historia o miłości, w której dobroć serca staje naprzeciw bezwzględnej walki o przetrwanie. Margaret Hale i John Thornton to niezwykła para. Ona, dobra i wrażliwa na ludzką krzywdę, pochodzi z zamożnego południa Anglii. On, przemysłowiec z północy i znajomy jej ojca, uważa, że najważniejsze są prawa ekonomii. Poznają się, gdy Margaret wraz z rodziną przenosi się z zielonego Helstone do robotniczego Milton. W zadymionym mieście młoda kobieta odkrywa świat, o jakim nie miała pojęcia: pełen biedy, chorób i nieustannego wiązania końca z końcem. Tak właśnie wygląda życie pracującej dla Thorntona rodziny Higginsów, z którą się zaprzyjaźnia. Gdy w fabryce wybucha strajk, Margaret nie ma wątpliwości, po czyjej stanąć stronie. Ale w dramatycznej sytuacji to właśnie Thornton będzie potrzebował jej pomocy. Poruszająca powieść społeczno-obyczajowa przypominająca klimatem naszą... Ziemię obiecaną. Elizabeth Gaskell (1810-1865) - angielska pisarka, autorka wielkich, panoramicznych powieści społeczno-obyczajowych, m.in. ,Panie z Cranford, Żony i córki oraz biografii Charlotte Brontë. Powieść Północ i Południe została sfilmowana. W serii Angielski Ogród jak dotąd ukazały się: Duma i uprzedzenie, Opactwo Northanger, Rozważna i romantyczna Jane Austen oraz Panie z Cranford, Żony i córki Elizabeth Gaskell. Kolejne tytuły już wkrótce.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Świat Książki
Oprawa: twarda w obwolucie
Okładka: twarda
Wprowadzono: 19.11.2014

RECENZJE - książki - Północ i południe

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Karolina Pająk (Dzosefinn)

ilość recenzji:64

brak oceny 12-10-2017 20:44

Bardzo długo zwlekałam z lekturą Północ i południe Elizabeth Gaskell. Po pierwsze dlatego, że książka ta do najcieńszych nie należy (trochę czasu trzeba jednak na nią poświęcić), po drugie historię Margaret Hale i Johna Thorntona miałam już okazję poznać (dzięki cudownemu serialowi BBC z 2004 roku, gdzie w główne role wcielili się Daniela Denby-Ashe i Richard Armitage), a po trzecie trochę wystraszyłam się stylu, w jakim autorka mogła ją napisać. Skąd ten strach? Otóż pojawił się on po lekturze Trilby. Iluzji miłości George?a du Mauriera, którą miałam okazję poznać w pierwszej połowie 2017 roku. Oba tytuły powstały mniej więcej w tym samym czasie, czyli w XIX wieku i, nie wiedzieć czemu pomyślałam, że łączy je nie tylko okres powstania, ale także? styl. Nie taki sam oczywiście, ale bardzo podobny. Powieść Mauriera trochę mnie wymęczyła, a te skoki czasowe i bardzo długie (czasami niepotrzebne) opisy przytłoczyły mnie. Bałam się, że z Północą i południem Gaskell będzie podobne: również będę się nim męczyć i to nie wiadomo jak długo, bo Trilby jest od tej powieści trochę cieńsza. Na szczęście moje obawy (po raz kolejny) okazały się bezpodstawne.

Jak wspomniałam wcześniej, historia zawarta w Północ i południe nie była dla mnie dużą tajemnicą. Wersja papierowa okazała się równie ujmująca i piękna jak serial BBC. Oczywiście obie wersje różnią się trochę od siebie, ale szczerze powiedziawszy zmiany, które wprowadzili twórcy serialu okazały się jak najbardziej trafione (oprócz pierwszego spotkania Margaret i Johna) i nie są one irytujące. Powiedziałabym nawet, że są nawet o wiele lepsze od oryginalnych (głównie mam tu na myśli scenę końcową, chociaż zdecydowanie wygrywają dialogi w książce, natomiast sceneria z serialu). Elizabeth Gaskell posługuje się o dziwo prostym i niezwykle plastycznym językiem (zakochałam się w jej stylu), szybko wniknęłam w historię i z wielką przyjemnością ją śledziłam oraz? odkrywałam ?smaczki? zatajone przez twórców serialu. Tak, Północ i południe nie raz mnie zaskakiwało, przede wszystkim pierwsze, co rzucało się w oczy to różnice pomiędzy książką a serialem. Było trochę tak, jakbym odkrywała powieść Gaskell na nowo. Było to dla mnie naprawdę ciekawym i fajnym doświadczeniem, nawet w jakimś stopniu niepowtarzalnym.

Jeśli chodzi o bohaterów, to mam problem z Margaret. Nie mogę jednoznacznie napisać, że ją polubiłam. Tylko do niej mam mieszane uczucia. Na początku poznajemy ją jako strasznie naiwną, potem uprzedzoną i upartą dziewczynę. Jest ona prostoduszną postacią, która ma swoje zdanie i nie boi się go wypowiadać na głos. Margaret cechuje także rodzinność i wszystko przeżywa bardzo mocno. Niewątpliwie jest wrażliwa na krzywdę innych oraz gotowa do działania. To kobieta czynu: najpierw robi, a potem zastanawia się nad ewentualnymi konsekwencjami. Opisując ją tutaj wygląda na ciekawą i fajną bohaterkę, ale dla mnie była ona trochę za sztywna? A największą zagwozdkę mam z jej uczuciami do Thorntona. W trakcie oglądania serialu nie wiedziałam, w którym momencie jej uczucia do właściciela fabryki się zmieniły, natomiast w książce autorka trochę bardziej ten fragment zaakcentowała. Moim zdaniem Gaskell nie do końca poradziła sobie z wykreowaniem zmiany uczuć Margaret. Bohaterka w kółko powtarzała, że jest jej wstyd za to, że skłamała i że on, czyli Thornton, o tym wiedział i co sobie o niej pomyśli. Szkoda, że nie było żadnego szybszego bicia serca czy pocenia rąk, albo więcej rumieńców na policzkach. Myślę, że to wpłynęłoby pozytywnie na wizerunek Margaret, byłaby o wiele bardziej urokliwa, mniej sztywna i? naturalna. Jeśli chodzi o Johna Thorntona to nie mam uwag. Napiszę tylko tyle, że Armitage rewelacyjnie wcielił się w rolę fabrykanta (nawet nie przypuszczacie do czego doprowadzało mnie jego spojrzenie i głos?).

[?]

Patrząc na całokształt, Północ i południe okazała się naprawdę bardzo dobrą lekturą. Elizabeth Gaskell stworzyła, moim zdaniem, cudowną, ponadczasową, niezwykle klimatyczną i niepozorną opowieść o miłości, którą chciałaby przeżyć każda niepoprawna romantyczka. Z pewnością będę powracać myślami do historii stworzonej przez Gaskell i pewnie nie raz obejrzę jej wersję filmową z niesamowitą ścieżką dźwiękową, która porusza mnie za każdym razem, kiedy włączę sobie ją na YouTubie. Autorka tą powieścią przełamała mój strach odnośnie klasyk i z większym spokojem podejdę do kolejnych tego typu powieści. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości znajdę czas na inne jej książki. Przymierzam się do Pań z Cranford, ale zobaczymy co z tych moich planów wyjdzie. Północ i południe, mimo że przeczytałam i obejrzałam serial na jego podstawie dwa razy, nie jest dla mnie rozdziałem zamkniętym. I chyba nigdy nim nie będzie.

[www.dzosefinn.blogspot.com]