Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Przyjaciółka   Książka 37,28 zł
Paderborn Langer Tom 2   Książka 32,93 zł
Tajemnica domu Uklejów   Książka 37,49 zł

Pokój

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wyobraź sobie, że ktoś zamyka cię w niewielkim pokoju z małym dzieckiem!
Od dziś będziesz w nim spędzać dwadzieścia cztery godziny na dobę siedem dni w tygodniu!
Przez kolejne siedem lat!

Opowiedziana głosem małego chłopca ciepła i wzruszająca powieść nominowana do prestiżowej nagrody Bookera, obsypana pochwałami przez wszystkie liczące się tytuły prasowe nie tylko w Stanach Zjednoczonych!

Dla pięcioletniego Jacka Pokój jest całym światem. To tu się urodził, to tu bawi się i uczy ze swoją mamą. Na noc mama układa go do snu bezpiecznie w szafie na wypadek, gdyby przyszedł Stary Nick.
Dla Jacka Pokój jest domem, dla jego Mamy więzieniem, w którym została zamknięta przed siedmioma laty. Dzięki ogromnej determinacji, pomysłowości i bezgranicznej matczynej miłości udało jej się stworzyć dla synka namiastkę normalności. Niestety ciekawość chłopca rośnie z wiekiem i Mama zdaje sobie sprawę, że Pokój nie wystarczy mu na długo?

Pokój, książka opowiedziana oryginalnym, pociesznym i wzruszającym głosem Jacka, to porywająca historia o matce i synu oraz ich miłości pozwalającej przetrwać to, czego przetrwać niepodobna.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.01.2016

RECENZJE - książki - Pokój

4.3/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Pokój

ilość recenzji:105

brak oceny 2-06-2016 21:12

Rzadko zdarza mi się długo czytać jedną książkę. Po prostu, taki mój urok ? uwielbiam coś zacząć i od razu skończyć. Bo chcę jak najszybciej się dowiedzieć jak dana książka się skończy. Nawet opasłe tomiska ? jak Harry Potter (mam na myśli całą serie) przeczytałam w zawrotnym tempie.
Jednak teraz wiem, że są takie książki, których nie da się przeczytać za jednym zamachem. I do takich należy ?Pokój? Emmy Donoghue.


Główną bohaterką jest 26-letnia dziewczyna więziona przez mężczyznę od siedmiu lat, którego wraz ze swoim synkiem Jackiem, nazywa Starym Nickiem. Pokój, w którym ?żyli? miał zaledwie 11 jedenaście stóp kwadratowych. Książka jest niczym innym, jak opisem codzienności. Ale niezwykłym opisem.

Historia jest przerażająca, mrożąca krew w żyłach. Za każdym razem, kiedy sięgałam do tekstu przechodziły mnie ciarki. Nawet nie umiem słowami wyrazić swoich uczuć. Wcielam się w bohaterki, myślę o nich, próbuję je zrozumieć, dlaczego postępują tak a nie inaczej. Ale w tym wypadku, nawet nie staram się wyobrazić sobie jak mogła się czuć. Żyjąc pod kluczem, będąc gwałconą i zastraszaną.
Co mnie jeszcze bardziej uderzyło to narracja prowadzona przez pięcioletniego chłopca. Bo to jego oczami widzimy i jego uszami słyszymy. Skoro narrator jest takim malcem to musimy mieć świadomość, że język nie będzie wyszukany. Raczej infantylny, prosty, bogaty w powtórzenia i neologizmy (ale to uważam za zaletę).
Powieść ta ukazuje dramat matki i dziecka, którzy mimo zamknięcia starają się normalnie funkcjonować i zapełniać sobie czas zabawami, codziennymi rytuałami czy nawet wyprawianiem urodzin. Książka mówi o ogromnej miłości, przywiązaniu, poświęceniu, a przede wszystkim o krzywdzie, jaką może nam wyrządzić drugi człowiek i bestialstwie, do jakiego może być zdolny.

Powieść wywarła na mnie ogromne wrażenie i szybko o niej nie zapomnę.

Osinski

ilość recenzji:2

brak oceny 1-04-2016 21:54

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Narracja w książce Emmy Donoghue prowadzona jest z poziomu małego chłopca imieniem Jack. Już od samego początku można wyczuć atmosferę niepokoju i ma się wrażenie, że coś w tej z pozoru zwyczajnej, spokojnej historii jest nie tak. Chłopiec opowiada o tym jak odbiera otaczający go świat, który z nieznanych powodów zamyka się w "Pokoju" i choć on sam zdaje się nie wyczuwać nic dziwnego w otaczającej go rzeczywistości, to czytelnikowi z minuty na minutę zaczyna udzielać się atmosfera grozy.
Trudno pisać o tej książce z jednego istotnego powodu, a mianowicie fakt jest taki iż czym mniej wiemy o treści tej książki przed rozpoczęciem lektury, tym lepiej dla nas. Trudno ustrzec się przed spojlerami w sieci z uwagi na bardzo chwaloną i szeroko opisywaną adaptację filmową. Mi ta sztuka się udała i dlatego jestem z tego powodu bardzo zadowolony i nie zamierzam nikomu popsuć zabawy, choć w tym przypadku to słowo nie jest może odpowiednie. W każdym razie jeszcze raz ostrzegam - poczytajcie wszystkie opinie i opisy dotyczące książki/filmu dopiero po lekturze, no co najwyżej zróbcie wyjątek do tej opinii - ona jest spojler-free :). Swoją drogą niezrozumiale jest dla mnie takie potraktowanie czytelnika jak zrobił to wydawca w opisie "Pokoju". Jak bardzo się cieszę , że zostałem zawczasu ostrzeżony.
Powieść Emmy Donoghue pewnie na długo pozostanie w mojej głowie, gdyż jest skonstruowana doskonale pod względem budowania napięcia, jak również pod kątem ukazania psychologicznych mechanizmów zachodzących w psychice bohaterów, to jest Jacka i jego matki. Chociaż to chłopiec jest centrum historii i jego przeżycia stanowią tutaj sedno, to funkcjonowanie w całej tej historii matki i jej sposób adaptacji do tej sytuacji ( nie zdradzę o co chodzi :P ) też nie zostały potraktowane zdawkowo. W rezultacie jeśli mamy silne nerwy i lubimy tego typu książki, to naprawdę trudno się tutaj nudzić. Książka wzbudza naprawdę duże emocje i daje do myślenia. Poza tym jest nieprzewidywalna, w żadnym wypadku nie przekombinowana i aż dziw bierze, że można jeszcze w dzisiejszych czasach pokusić się na oryginalność w przedstawianiu takiej historii. Ostrzegam natomiast, że jest momentami bardzo klaustrofobicznie.
Polecam i jeszcze raz polecam, a ja już sobie wyostrzam smaki na film, z którym jednak sobie jeszcze odczekam, bo co za dużo i za szybko to niezdrowo. Na tym kończę, bo lepiej żeby było krótko i konkretnie, niż miałbym się w porę nie powstrzymać i zdradzić za dużo, a perspektywa ta jest naprawdę kusząca, a ja mam ostatnio tendencję do ulegania pokusom :P

AgaCM

ilość recenzji:415

brak oceny 9-03-2016 21:12

Po raz pierwszy powieść ukazała się na polskim rynku wydawniczym 5 lat temu. Jednak ja o jej istnieniu dowiedziałam się dopiero niedawno - w styczniu tego roku, gdy na stronach serwisu onet szukałam informacji o nominacjach do Oskarów 2016. Tak. Na jej podstawie nakręcono film, który został zauważony przez wielu. Nie tylko przez Amerykańską Akademię Filmową, ale też przez Brytyjską. Dodatkowo warto wspomnieć, że główna aktorka otrzymała Złote Globy. Sama powieść autorstwa Emmy Donoghue także została nominowana do wielu nagród. Między innymi Bookera i Orange Prize for Fiction. Dodam, że ukazana tu historia została zainspirowana historią Elisabeth Fritzl jak również przypadkiem Jaycee Lee Dugard, Nataschy Kampusch i Sabiny Dardenne.

Nie będę ukrywać, że miałam duże oczekiwania względem tej powieści. Liczyłam na to, że pokój będzie nabierał tu złowrogiego charakteru, potęgował napięcie. Sprawiał, że będę odczuwała klaustrofobię jego małego wnętrza. Ograniczał rozwój emocjonalny i intelektualny dziecka. Zamiast tego mamy tu bardzo powolną fabułę. Brak jakiegokolwiek napięcia. Poza tym autorka pominęła tu nakreślenie fazy przejścia pomiędzy światami (zamkniętym a zewnętrznym). Nie ukazała relacji matka-syn po uwolnieniu. Dodatkowo zdziwił mnie fakt, że pięciolatek wie tak wiele na różne tematy. Niektóre jego wypowiedzi, przemyślenia są zbyt dojrzałe jak na jego wiek. Chłopiec wydaje się być oderwanym od swojej sytuacji. Chwilami można pomyśleć, że zbudował "swój świat" w którym jego przyjaciółmi stały się martwe przedmioty. Nie odczuwa smutku, strachu, dyskomfortu z powodu przemocy jakiej poddawana jest jego matka. Nie poznajemy tu niestety emocji jego rodzicielki, ponieważ historia opowiedziana jest tylko z perspektywy 5-letniego dziecka. Autorka nie podaje nawet jej imienia, choć to właśnie ona jest jedyną znaną chłopcu osobą.

Początkowo, pod pewnymi względami, życie "w pokoju" nie wydaje się aż takie złe, jak można się było spodziewać. Nawet pierwsze pojawienie się "Starego Nicka" jest stosunkowo łagodne. Jednak z upływem historii powoli odkrywamy traumatyczną przeszłość i dramatyczną rzeczywistość dwójki bohaterów. Jesteśmy świadkami podtrzymywanej iluzji normalności. Gdy pięciolatek opisuje ich typowy dzień to można odnieść wrażenie, że wszystko co się dzieje jest uporządkowane. Każda czynność lub jej zakaz jest uzasadniona. Żałuję, że w powieści nie wspomina się o tym, co odczuł malec gdy dowiedział się prawdy o "pokoju". Ukazana tu pozorna reintegracja kobiety i asymilacja dziecka w społeczeństwie podważa, moim zdaniem, ogrom ich gehenny. Autorka bardzo szybko przechodzi do tworzenia planu ucieczki. Niestety opisana tu "ucieczka" brzmi, delikatnie mówiąc, niedorzecznie. Czyn jakiego dopuszcza się dziecko, które nie zna świata spoza pokoju jest wprost nie do uwierzenia. Zastanawiające jest także to jak kobieta, która przez 8 lat nie próbowała uciec raptem w ciągu kilku dni opracowuje i skutecznie realizuje plan ucieczki? Muszę także wspomnieć o jeszcze jednym wątku, który dla mnie zabrzmiał niezbyt prawdopodobnie. Otóż chodzi o sposób i szybkość z jaką policja zlokalizowała "pokój". Wprost nierealne.

Odnoszę wrażenie, że autorka nie mogła się zdecydować, czy tworzy opowieść o życiu w izolacji z niemal zupełną nieznajomością świata rzeczywistego, czy też historię o tym, jak takie traumatyczne doświadczenie wpływa na postrzeganie świata zewnętrznego. Jestem mocno rozczarowana sposobem w jaki została przedstawiona ta historia. Szkoda, ponieważ to trudny i ważki temat.

Isadora

ilość recenzji:224

brak oceny 23-05-2011 00:29

Oto jedna z tych książek, nad którymi niełatwo jest przejść do porządku dziennego, których wstrząsająca wymowa burzy nasz wewnętrzny spokój, wyzwala najbardziej gwałtowne emocje i na bardzo długo pozostaje w pamięci.

Pięcioletni Jack mieszka wraz z Mamą w Pokoju, który dla niego jest całym światem, a dla niej więzieniem. To jedyne miejsce, jakie zna - tu się urodził, tu dorastając bawi się i uczy ze swoją Mamą. Chłopiec jest właściwie szczęśliwy - nie znając innego życia rozkoszuje się nieustanną obecnością i bliskością Mamy; niepokoją go jedynie krótkie wizyty Starego Nicka, którego Mama się boi, a jednocześnie nienawidzi. I ma ku temu powody - ten człowiek przed siedmiu laty porwał ją i zamknął w dźwiękoszczelnym Pokoju, niemym świadku jej gehenny oraz narodzin Jacka.
Młoda kobieta przez całe lata musiała znosić gwałty, poniżającą wegetację na łasce i niełasce potwora wielokrotnie będąc na skraju załamania nerwowego. Jednak narodziny syna niespodziewanie dały jej zastrzyk siły, determinacji, kreatywności, obudziły w niej bezgraniczną macierzyńską miłość, dzięki której udało się jej stworzyć synkowi w miarę bezpieczny i normalny świat - oczywiście na tyle, na ile było to możliwe w podobnych warunkach.
Jack dosłownie ocalił jej życie, sprawił, że miała do kogo żyć, że obok palącej nienawiści w jej duszy znalazło się też miejsce dla bezwarunkowej miłości, która wystarczała im obojgu.
Następuje jednak taka chwila, w której kobieta zdaje sobie sprawę, że bystremu i inteligentnemu pięciolatkowi, który z wiekiem zaczyna zadawać coraz więcej trudnych i niewygodnych pytań, wyjaśnienia, którymi go karmi, nie wystarczą na długo. Uświadamia sobie również, że ze strony Starego Nicka grozi im niebezpieczeństwo większe, niż do tej pory; szaleńcza obawa o życie Jacka mobilizuje ją do obmyślenia desperackiego i karkołomnego planu...

Ta przejmująca lektura stawia przed czytelnikiem trudne i intrygujące kwestie nie tylko psychologicznej, lecz także socjologicznej natury.
Każe nam zastanowić się nad tragicznymi i wieloaspektowymi skutkami wpływu przebywania w niewoli na ludzką psychikę - skutki, które autorce udało się ująć w całej rozciągłości nie pomijając nawet najbardziej drastycznych szczegółów, uwzględniając również takie, które nigdy nie przyszłyby mi do głowy lub też takie, które trudno byłoby mi bezpośrednio powiązać z przyczyną, które jej wywołała.
Genialny sposób prowadzenia narracji - oddanie głosu pięcioletniemu chłopcu i obserwowanie wydarzeń, postrzeganie świata z tej perspektywy daje czytelnikowi - być może paradoksalnie - niezwykle cenny, wnikliwy i wiarygodny obraz sytuacji oraz ukazuje cały bezmiar zła wyrządzanego przede wszystkim dziecku. Oczywiście krzywda wyrządzona matce jest bezdyskusyjna, natomiast w odniesieniu do dziecka generuje znacznie większe kontrowersje natury psychologicznej i socjologicznej. No bo jak wytłumaczyć nieświadomemu, niewinnemu dziecku, że to, co dla niego było szczęściem - tak naprawdę wyrosło na gruncie zła?
Równie wiele trudności co niewola generuje kwestia odzyskania wolności; przede wszystkim konflikt między nierozłącznymi dotąd matką i dzieckiem. Ono nie tylko nie potrafi się odnaleźć w tym wielkim, groźnym świecie, ale również - co dla niego jest szczególnie bolesne i frustrujące - po raz pierwszy nie jest w stanie zrozumieć zachowania i reakcji swojej matki. Jej niezrozumiała chęć jak najszybszego powrotu do normalności budzi w dziecku nieznane dotąd uczucia zazdrości, strachu przed utratą i zagubienia powodujących psychiczny dyskomfort.
Autorka uświadamia nam ogrom i wagę wyzwań, jakie stoją przed rodziną w żmudnym procesie resocjalizacji; wyczerpująco ukazuje ich charakter zarówno w odniesieniu do dziecka, jak i do matki różnicując problemy, z jakimi muszą się borykać usiłując sprostać nowej sytuacji.
Czy jest możliwy - i w jakim stopniu - w miarę bezbolesny powrót na łono społeczeństwa? Czy musi się on odbyć kosztem tej wyjątkowo potężnej, pierwotnej, niemal mistycznej więzi, jaka wytworzyła się między matką a dzieckiem w niewoli? Czy podobnie silne relacje mogłyby się nawiązać w tzw. normalnych warunkach, nie sprowokowane tą niewyobrażalną krzywdą, jaka ich spotkała?
Ta kontrowersyjna teza sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej intrygująca. Ogromne wrażenie robi - jako się rzekło - osoba narratora. Styl narracji zachowuje doskonałą równowagę pomiędzy typowo dziecięcym językiem, pełnym błędów składniowych i gramatycznych nie wpadając zarazem w przesłodzony infantylizm a żywą, inteligentną mądrością i logiką pięciolatka zawierającą się w celnych i bystrych komentarzach oraz przemyśleniach. Nie ma tu żadnej przesady, nic nie jest przerysowane, zbyt wydumane, ale wiarygodne i naturalne. Narracja jest największą ozdobą i zaletą tej książki. Robi naprawdę ogromne i niezapomniane wrażenie.

Ta książka to przede wszystkim opowieść o sile i wartości macierzyńskiej miłości; ponadto jest wyczerpującym studium psychiki uwięzionego człowieka i bardzo realistycznie przedstawia czytelnikowi niezliczone trudności, jakie piętrzą się przed nim na długiej drodze resocjalizacji - zarówno jeśli chodzi o ponowną adaptację, jak i przystosowanie się do zupełnie nowych warunków.
Śledzenie tej drogi to jedna z najbardziej fascynujących rzeczy, z jakimi miałam do czynienia na kartach książki.

To lektura, która porusza do głębi, szokuje i nikogo nie pozostawia obojętnym. Nie uświadczycie tu tandetnego sentymentalizmu czy bezpardonowego grania na ludzkich emocjach. Doznania, jakie budzi ta książka poruszają najgłębsze i najwrażliwsze struny w duszy, zaś sposób, w jaki to czyni zasługuje na nasze najwyższe uznanie.
Gorąco polecam!