Osoby wkraczające w dorosłość nie mają łatwo. Stoją na rozstaju dróg, zastanawiając się, która będzie najwłaściwsza, najmniej kręta i forsowna. Muszą podjąć decyzje niełatwe, mające ogromny wpływ na ich przyszłość. Ale ci młodzi ludzie mają też marzenia, plany, własne wyobrażenia. Często dają im ponieść w swoich wyborach, odrzucając na bok racjonalne pobudki. Zdarza się również, że decyduje za nich ktoś inny - rodzice, sytuacja w domu, środowisko rówieśnicze. Ale plony zbierać będą sami, własnymi rękami.
Karol i Paweł, główni bohaterowie powieści, znajdują się właśnie na takim etapie życia. Dzieciństwo muszą zostawić za sobą, przed nimi wyboista ścieżka prowadząca ku dorosłości. Paweł wychowuje się w ubogiej, wielodzietnej wiejskiej rodzinie. Jest chłopcem wrażliwym, opiekuńczym, spokojnym i dobrze ułożonym. Pomaga ojcu w prowadzeniu gospodarstwa, czułością otacza młodsze rodzeństwo i matkę. Marzy o lepszym życiu, o wyrwaniu się z biedy i odciążeniu rodziców, którzy z trudem wykarmiają gromadkę dzieci. Karol natomiast pochodzi z dobrze usytuowanej rodziny trzymanej twardą, męską ręką. Hulaka z niego, żartowniś i lekkoduch. Bywa porywczy i obcesowy. Ale pod płaszczem niefrasobliwości tkwi jego prawdziwa natura. Wrażliwego, niedocenionego dziecka. Imprezy, pijaństwo i głupie wybryki są tylko ucieczką od życia pod presją, wygórowanych oczekiwań rodziców, a przede wszystkim od wiecznego niezadowolenia i despotyzmu ojca.
Zarówno Paweł, jak i Karol podejmują kluczową w życiu decyzję - służba wojskowa. A właściwie wyboru dokonuje za nich samo życie. Kariera żołnierza wydaje się jedyną rozsądną alternatywą. Idą zawalczyć o lepsze życie, o siebie, o przyszłość. Żaden z nich nie przypuszcza, jak trudna i znojna to będzie droga. Wojsko to przecież nie przelewki - musztra, dyscyplina, ciągła gotowość na rozkazy, złośliwi "koledzy" i surowi przełożeni. Któregoś dnia ścieżki obu młodzieńców się krzyżują. I chociaż bohaterowie tak różnią się od siebie, nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Przez lata wojskowego drylu ich relacja przeobraża się w prawdziwą męską przyjaźń. I jak się okaże, będzie to jedna z najtrwalszych rzeczy w ich życiu.
Autorka umiejętnie przeniknęła do tego specyficznego, męskiego świata wypełnionego testosteronem, brutalnością i... morzem alkoholu. Idealnie oddała wojskowy klimat, gdzie żołnierz żołnierzowi wilkiem, gdzie relacje międzyludzkie są kanciaste, oschłe i nie zawsze szczere. Do tego sprawnie i wiernie odtworzyła atmosferę lat siedemdziesiątych w Polsce, czasów niezbyt kolorowych, raczej trudnych, złożonych i przez starsze pokolenia wspominanych z pewną nutą melancholii. Jestem pozytywnie zaskoczona tym, jak precyzyjnie Kasia Bulicz-Kasprzak przedstawiła nie tylko ówczesne społeczeństwo, ale również żołnierskie środowisko. Jak wniknęła w męską psychikę, ukazując jej walory, ale i obnażając największe słabości.
Na pochwałę zasługuje kreacja bohaterów, zarówno głównych, jak i drugoplanowych. Powieść stanowi kompozycję różnorodnych charakterów. Karol, z zewnątrz hardy i nieokrzesany, w środku wrażliwy i pragnący miłości i ciepła. Paweł, spokojny, wyważony, odpowiedzialny, z duszą marzyciela. Jadwiga (Isia), młodzieńcza miłość Pawła, rozkapryszona i wiecznie niezadowolona, choćby nie wiadomo jak jej narzeczony się starał. Krystyna, naiwna, głupiutka dziewczyna przepełniona romantyczną wizją przyszłości. Poznajemy tych młodych ludzi w krótkich rozdziałach, które przypominają kartki powyrywane z kilku różnych dzienników. A jednak fantastycznie się uzupełniają i zebrane wszystkie razem stanowią jedną, spójną całość. Towarzyszymy bohaterom w ich codzienności, odkrywamy ich myśli, pragnienia, obawy. Obserwujemy, jak przeskakują, często nieporadnie, kłody rzucane im pod nogi przez los. Jak zmieniają się wraz z upływem lat. Albo jak nieustępliwie trwają w swoich postanowieniach.
"Pójdę do jedynej" nie jest pierwszą książką Kasi Bulicz-Kasprzak, jaką miałam przyjemność czytać, ale zdecydowanie najlepszą. To wspaniała, wciągająca i poruszająca opowieść o przyjaźni i miłości, o stałych i zmiennych w ludzkim życiu. O wolności, którą nie zawsze da się tak prosto zdefiniować. To również realistyczny obraz czasów PRL oraz wojskowego światka, który fascynuje sam w sobie, a za sprawą barwnego języka, dobrze oddającego klimat tamtych czasów, pochłania czytelnika bez reszty. Gorąco polecam!
Opinia bierze udział w konkursie