SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Podróże nieudacznika

Poznawanie świata po swojemu

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo G & P
Oprawa miękka
Liczba stron 200
  • Wysyłamy w 3 - 5 dni + czas dostawy
  • Dostępność Ostatnie sztuki u dostawcy
    Ostatnie sztuki produktu u dostawcy.
    Spróbujemy go dla Ciebie sprowadzić.
    W przypadku braku tej pozycji, zamówienie zostanie zrealizowane bez niej.
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Czas wielkich odkryć i dzielnych podróżników dobiegł końca, a obecnie coraz dynamiczniej rozwija się turystyka podróżnicza stawiająca wyzwania każdemu z osobna. To nasze indywidualne predyspozycje i marzenia decydują o tym, że każdy z nas, a więc nawet `nieudacznik`, może poznawać świat po swojemu. Autor wybrał i opisał ponad 30 zakątków na całym świecie, kierując się różnorodnością przyrodniczą, kulturową oraz swoimi przygodami i wrażeniami. Czytelnik przemieszcza się od ubogiej pustyni do przebogatych lasów tropikalnych, od mroźnej Arktyki po słoneczne antypody. A gdy skończy czytać, z pewnością rozpocznie planowanie swojej własnej wyprawy w poszukiwaniu tego, co mu nieznane.

Dariusz J. Gwiazdowicz jest profesorem Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który prowadził zajęcia dydaktyczne lub realizował tematy badawcze na kilkunastu uniwersytetach lub instytutach badawczych w Europie, ale także m.in. w Antarktyce, Australii, Iranie, Japonii, Meksyku, Peru, Rosji czy na Spitsbergenie. Dotychczas opublikował ponad 350 prac naukowych i popularnonaukowych w dwudziestu krajach. Jest autorem bądź współautorem kilku książek z zakresu ochrony przyrody, estetyki lasu, kulturowych aspektów łowiectwa oraz akarologii, czyli nauki o roztoczach. ?Podróże nieudacznika? to pierwsza książka podróżnicza tego autora, czyli debiut w takiej formie wypowiedzi literackiej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: biografie i wspomnienia,  wspomnienia,  literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: G & P
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 165x235
Liczba stron: 200
ISBN: 978-83-7272-313-0
Wprowadzono: 04.11.2016

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Podróże nieudacznika, Poznawanie świata po swojemu - Dariusz Gwiazdowicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.3/5 ( 50 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    11
  • 3
    16
  • 2
    8
  • 1
    5

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Też czytam...

ilość recenzji:1

brak oceny 16-12-2017 22:18

Poza szeregiem zawoalowanych i "freudowskich" pochwał pod swym adresem autor porusza temat biegania - np. ci co nie biegają i mają duże brzuchy są gorsi! (autor w swym samouwielbieniu zapomniał, że mogą to być osoby np. chore i nie mogą pozwolić sobie na bieganie, a znam takich!!!). Sama natomiast też biegam systematycznie i na różnych imprezach. Nie wiem jednak jak czułabym się, gdyby biegł za mną autor, którego, jak sam pisze, napędza widok moich pośladków. Ale Ok! To rzecz gustu biegaczek ? może inne to lubią. Ja wolę jak nie biegnie za mną kretyn!!!

Czy recenzja była pomocna?

Selekcjoner... który nic nie robi

ilość recenzji:1

brak oceny 11-12-2017 22:40

Spostrzeżenia trafne, ale hasło "Ten się nie myli, kto nic nie robi" budzi we mnie zawszze irytację, choć może sentencję taką należy właśnie pozostawić dobrotliwej wyrozumaiłości. Czy brak "robienia" w aspekcie pisania książek lub podróżowania, nie pozwala na swobodny osąd i krytykę? Cz autor danej pozycji nie powinien liczyć się z możliwością krytyki? Wszak kieruje swoją pracę do szerokiego odbioru, a nie tylko do pisarzy i podróżników, którzy "coś robią"! Przykład Kapuścińskiego już przytaczałem.
O postrzeganiu przez autora zjawisk NATURALNYCH (poza Bogiem nie ma w ksiażce odniesień do zajwisk tzw. NADNATURALNYCH) nie będę więcej pisał, bo to temat nie na krótkie recenzje, w każdym razieo przejawów ?ludycznej pobożności? jest w Podórżach nieudacznika więcej. Oczywiście, z całym szacunkiem, można i tak. Jednak trzeba szanować czytelnika, bo sokoro "na górze" jest Bóg, to co jest "pod spodem"? Autor jednak tego nie rozwija. A co pchnęło Ewę do zerwania jabłka? Tu z kolei pojawia się autorska interpretacja hebrajskich mitów, bo pchnęła ją do tego...ciekawość!
A propos granicy między dobrotliwą wyrozumiałością i pogardą, to nie wiem co myśleć o podróżniku, który trzyma kasę i dokumenty w jednym miejscu i potem ma problem kiedy go okradną. Toż nawet moja babcia jak jedzie do Częstochowy, to wie, żeby tak nie można robić i chowa ważne rzeczy w różne miejsca. Może z racji wieku jest bardziej doświadczona..
Zjęcie pt. "zastrzyk z heparyny" rozbawiło mnie maksymalnie. A może autorowi o to właśnie chodziło?
Ale ok! Zgadzam się - dobrotliwa wyrozumiałość to jednak właściwsze podejście. Warto rozmawiać.

Czy recenzja była pomocna?

Ten się nie myli, kto nic nie robi.

ilość recenzji:1

brak oceny 9-12-2017 23:36

Recenzja "Selekcjonera... dobrych książek" jest trafna w odniesieniu do "społecznego i bezkrytycznego uwielbienia" dla autora, natomiast w niewielkim stopniu odnosi się do samej treści książki, która jest wielce kontrowersyjna. Warto więc poddać bardziej krytycznej analizie zawartość pozycji, tym bardziej, że wyzierające z niej prymitywne postrzeganie zjawisk naturalnych i "nadnaturalnych" budzi tylko litościwy uśmiech, ale nie pogardę (!), raczej dobrotliwą wyrozumiałość.

Czy recenzja była pomocna?

Selekcjoner... dobrej książki

ilość recenzji:1

brak oceny 2-12-2017 15:04

Deku ma dużo racji - z ciekawości zagłębiłem się ostatnio (listopad 2017) w recenzowaną pozycję.
Cóż, dzieje się jak za komuny - autora zaproszą, dzieci zaśpiewają, wierszyki zadeklamują, ludzie zaklaskają i jest gites! I powiedzą wierszyki! Podstarzałe (z całym szacunkiem dla wieku, ale nie dla krytycyzmu!) nauczycielki zaklaskają ochoczo w ręce podrywając dzieci i... nikt nie odważy się krytycznie spojrzeć na "twórczość". Niestety! Z Kapuścińskim też tak było!
Właśnie przeczytałem "Podróże niudacznika" i... krytyczne wpisy poprzednie skłoniły mnie, żeby jednak zamieścić osobiste refleksje. Pozwoliłem sobie na dłuższą recenzję, choć nie poruszam wszystkich kontrowersyjnych wypowiedzi autora (jest ich wiele!), a polityczne "wynurzenia autora" pomijam kompletnym milczeniem!.
Na rynku pojawia się w ostatnich latach wiele książek podróżniczych. Czytałem ostatnio ?Podróże nieudacznika?. To jest świetna pozycja, rewelacyjna, bowiem opisuje, jak podróżować? nie warto, a czasem wręcz? nie wolno!!! Tytuł jest więc bardzo adekwatny do zawartości, co we współczesnych wydawnictwach nie jest regułą, bowiem tytuł ma przykuć uwagę klienta i złapać go w sidła reklamy, a potem? potem zostaje rozczarowanie treścią. W przypadku ?Podróży nieudacznika? jest zupełnie odmiennie!!! ? i to jedyna zaleta - i tytuł i treść są ze sobą zgodne! Autor i wydawca złapali się w pułapkę w rodzaju ?nie wiem, że nie wiem?, co jest przypadkową zaletą tej książki. Bo, w założeniu, mocne strony tej książki okazały się być słabymi i to, paradoksalnie, potwierdziło tytuł - rzeczywiście NIEUDACZNIK! Dlatego warto przeczytać o tym jak podróżować nie warto lub wręcz NIE WOLNO!!! Kupcie (Tak!!!), czytajcie i poczujcie bezsens podróży egoistycznych i nierozumnych! Zatem... Kochani, nie przyjmujcie każdej książki z nabożną czcią! Często autorowi wydaje się, że ma dużo do powiedzenia, ale po bliższej KRYTYCZNEJ lekturze czar pryska. Takim celebrytą podróży był np. Kapuściński - i nie chodzi mi o jego agenturalną przeszłość - po prostu sytuacje ze swych podróży opisywał powierzchownie. Pisząc o ZSRR poświęcił po kilka-kilkanaście stron każdej republice - jaką z tego wiedzę można wyciągnąć?! Żadną!!! Piszących coraz więcej - czytających coraz mniej! Konstatacja wyświechtana, ale... zagłębmy się w "Podróże nieudacznika"...
Autor pięknie pisze jak to w domu nie ma telewizora (pisanie o braku telewizora też jest obecnie bardzo modne!), żeby nie oglądać tego, czego nie lubi. Ha, ha, ha - jak się czegoś nie lubi, to można po prostu telewizor wyłączyć, podobnie jak inne sprzęty audio i video. Swoją drogą musi być dla autora trudny brak możliwości oglądania serialu "Świat według Kiepskich" skoro podróżuje z autorem piosenki z czołówki tego serialu, choć przecież takim jak on "zdarza się nie mieć nic mądrego dopowiedzenia" (Ciekawe co na to niejaki Dżej Dżej?).
Jaki ten autor-podróżnik wspaniały: nie pamięta tego co było złe ze strony innych, LEDWO WYJEDZIE, A JUŻ TĘSKNI ZA DOMEM (!), wstaje zwykle wcześniej niż inni, jest wyjątkowo pracowity ? ideał? a mimo to nieudacznik? No i autor często? płacze, a wręcz ?ryczy? (cyt.), a to ze zmęczenia, a to z tęsknoty, a to z zachwytu. Taki wrażliwy jakiś?
Nieudacznik, czy bohater? Nie wiem! Ale PR do jednych trafi, a do innych NIE!!! Koniec i bomba..., kto kupił lub czytał, ten nabrał doświadczenia i nigdy już tak o podróżach nie napisze...
Czytajcie Ossendowskiego!!! To nie jest reklama, bo na rynku i tak nic niema - trzeba poszukać. Gwiazdowicz na pewno Ossendowskiego nie czytał! I to jego błąd...

Czy recenzja była pomocna?