SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Po własnych śladach

Zakopiańska powieść kryminalna

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Astraia
Oprawa miękka
Liczba stron 261
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

"Po własnych śladach" to powieść dla dociekliwych, jak również dla tych, którzy pragną poczuć prawdziwy klimat tatrzańskiego miasta, niedostępny dla turystów. Nieoczywista śmierć i zwroty akcji - to zapowiada niezwykłe śledztwo. A wszystko rozgrywa się wśród podmuchów halnego i górskiej zimy.
Wigilijny wieczór. Z drogi wypada samochód i przebija się przez ścianę chaty. Na miejscu ginie kierowca auta. Uwagę policjanta śledczego zwraca twarz ofiary zdarzenia. Czy jest możliwe, by była tak zmasakrowana na skutek wypadku? Pocięta skóra głowy, a zamiast twarzy - miazga mięsa, spod której wyziera biel kości. Być może wypadek to tylko kamuflaż dla brutalnej zbrodni.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Astraia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 0x0
Liczba stron: 261
Wprowadzono: 24.06.2017

RECENZJE - książki - Po własnych śladach, Zakopiańska powieść kryminalna - Mariusz Koperski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 15 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magnolia044

ilość recenzji:193

brak oceny 18-09-2017 14:53

Zakopane to dla niektórych idealny zakątek na Ziemi, w którym mogą spędzić piękne chwile. Wczasowicze widzą w tym miejscu same pozytywne cechy, są zachwyceni otaczającą ich naturą, kulturą, kuchnią, czy też ?gościnnością? górali. No właśnie, o tym, jak to jest naprawdę z tymi góralami i ich gościnnością, postanowił napisać Mariusz Koperski, który w swojej książce ukazuje mało sielankowy charakter Zakopanego.

Wigilijny wieczór, Zakopane. Amerykański pick-up wjeżdża z impetem w niewielki, góralski dom stojący na ostrym zakręcie drogi, kierowca ginie na miejscu. Jednak szybko okazuje się, że było to morderstwo, a nie nieszczęśliwy wypadek. Albert Cyrwus to jeden z zamożniejszych mieszkańców Zakopanego oraz brat burmistrza Leonarda Cyrwusa.

Mariusz Koperski urodził się w Piotrkowie Trybunalskim, a od dwudziestu pięciu lat mieszka i pracuje w Zakopanem i Kościelisku. Korzystając z tego, że żyje w miejscu, w którym toczy się akcja powieści, doskonale zna otoczenie oraz tło społeczne. Dlatego w swojej książce mówi bez ogródek o chciwości górali oraz ich złym nastawieniu do przyjezdnych, którzy postanowili się tam osiedlić. Autor stworzył obrazy Zakopanego, który ukazuje, że nie jest to tak piękne i sielskie miejsce, jak niektórym się wydaje. Pokazuje bowiem minusy, których urlopowicze nie dostrzegają. Ukazał prawdziwy klimat tego miasta i przyznam, że tego się nie spodziewałam.

Bohaterowie to galeria barwnych i zarazem indywidualnych postaci, których portrety psychologiczne wydają się bardzo prawdziwe. Niechęć rodowitych górali do ludzi przyjezdnych z innych okolic Polski, którzy postanowili się osiedlić w Zakopanem, bije z każdej karty powieści. W książce dominuje postać komisarza Karpiela, który w Zakopanem jest tylko przejazdem, lecz razu potrafił przyciągnąć niemałe kłopoty. Staje się bowiem pierwszym podejrzanym o morderstwo Cyrwusa.

Koperski ma przyjemny i lekki styl oraz w umiejętny sposób stopniuje napięcie, dzięki czemu lektura przebiega szybko i przyjemnie. Fabuła zaintrygowała mnie od pierwszych stron i absorbowała do samego końca. W dokładny sposób opisał otoczenie, przez co czytelnik bardzo szybko przenosi się w wykreowany świat i dosłownie czuje się, jakby za oknem był środek zimy, szalejąca zamieć i śnieg po pas.

Po własnych śladach to dobry kryminał z zawiłą fabułą i zagmatwaną intrygą. Wszystkie elementy układają się w pewien wzór i tworzą jedną całość, ale dopiero pod koniec książki. Do końca nie wiedziałam, jak doszło do morderstwa i, kto jest jego sprawcą. Zaskoczenie gwarantowane. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

subiektywnik literacki

ilość recenzji:29

brak oceny 6-09-2017 01:29

Zakopane. Wigilijny wieczór. Komendant Sławomir Derebas zostaje wezwany na miejsce wypadku. W dom wjeżdża rozpędzony samochód. Kierowca ginie na miejscu. Mieszkaniec uchodzi z życiem cudem. Jak się okazuje pozornie nieszczęśliwy wypadek, bo droga śliska, bo zakręt, bo zamieć, bo za duża prędkość - okazuje się, że nie wszystko jest takie oczywiste. Kierowcą pick-upa jest brat wójta, kiedyś skazany za spowodowanie wypadku, w którym dziewczyna stała się kaleką, teraz właściciel firmy komputerowej zajmującej się programowaniem. Jak się okazuje, sprawa komplikuje się o tyle, że denat został wcześniej zamordowany, a na miejscu wypadku dziwnym zbiegiem okoliczności znajduje się komisarz Tomasz Karpiel, brat owej dziewczyny, dawniej podwładny Derebasa, teraz rezydent w Warszawie.

Czy doszło do morderstwa? Co wspólnego ma komisarz Karpiel z całą tą sprawą? Czy prywatne śledztwo da rozwiązanie zagadki? Czy tajemnica z przeszłości da o sobie zapomnieć? Wreszcie, czy Cyrwus przemówi z zaświatów?

Tego dowiecie się czytając "Po własnych śladach".

Kryminał Mariusza Koperskiego jest naprawdę dobrze skonstruowaną zagadką. Ja lubię, gdy na początku czytelnik gubi się od mnogości pojawiających się postaci, by wreszcie w miarę przebiegu zdarzeń układać razem z postępującą narracją i działaniami policji odkrywać kolejne puzzle układanki. Tutaj, dodatkowym zaskoczeniem jest sam finał, wykorzystanie nowych technologi i konotacje kulturowe są naprawdę zaskakujące.

Polecam wszystkim, którzy lubią kryminały mniej krwiste. Tutaj nacisk stawiany jest na emocjonalne zaangażowanie. A dodatkowo, warto zobaczyć trochę społeczności zakopiańskiej od środka.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 27-08-2017 16:42

?Po własnych śladach? ? zakopiańska powieść kryminalna, godna polecenia książka na wakacje, szczególnie jeśli spędza się je w Zakopanym lub jego okolicy.
Fabuła zaczyna się pozornie banalnie, zima, zamieć ,wypadek z ofiarą śmiertelną. Na pierwszy rzut oka nic nadzwyczajnego. A jednak! Kiedy na miejscu katastrofy pojawia się policja zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że ofiarą jest jeden z najbogatszych ludzi w Zakopanym, a może i na całym Podhalu, założyciel firmy informatycznej, prywatnie brat burmistrza.
Wygląd zwłok wyklucza zwyczajny wypadek, mnożą się pytania i tajemnice. Kto chciałby śmierci znanego, bogatego i wpływowego biznesmena? Konkurenci, wspólnicy a może żona lub zazdrosny o zdolności brat?! Podejrzany jest także komisarz Karpiel, pracujący obecnie w Warszawie, ale związany rodzinnie i zawodowo z Zakopanym i pozostający w konflikcie z rodziną zamordowanego z powodu dawnej historii z wypadkiem siostry.
Powieść zbudowana jest jak Matrioszka, taka baba w babie, tak właśnie jest z tajemnicami i ich rozwikłaniem w tej książce. Kiedy wydaje nam się, że już znamy rozwiązanie i odpowiedzi na pytania okazuje się, że po odkryciu jednej tajemnicy natychmiast pojawia się następna. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Dla mnie, miłośniczki Zakopanego bardzo atrakcyjne są opisy miejsc w mieście, które dobrze znam. Dzięki temu mogę czuć się tak jakbym naprawdę brała udział w dochodzeniu i razem z bohaterami powieści przechadzała się uliczkami miasta.
Autor, Mariusz Koperski, urzędnik samorządowy Zakopanego i Kościeliska doskonale orientuje się w problemach miasta i jego mieszkańców a także turystów. W wielu miejscach pojawiają się komentarze i opinie z którymi w pełni się zgadzam.
Powieść polecam miłośnikom zagadek psychologiczno-kryminalnych i oczywiście wszystkim, którzy planują spędzić wakacje na Podhalu. Fajnie będzie zobaczyć miasto oczami bohaterów książki a może pójść ich śladami?! Ja na pewno tak zrobię, sięgnę też po pierwszą książkę autora mając nadzieję na równie dobrą zabawę w czasie lektury.
Ilość stron 261 jest doskonała do tego aby w jeden-dwa wieczory poświęcić się lekturze a potem wyruszyć we własną podróż po Zakopanym.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Czy recenzja była pomocna?