SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pluszowy Miś

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo NieZwykłe
Oprawa miękka

Opis produktu:

Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy.

Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił być dobrym ojcem ani chociażby przeciętnym mężem. Nie oszalał jedynie dzięki pracy. Bycie policjantem, obcowanie ze zbrodnią - to gwarantowało mu sen i zarazem... bezsenność. Paradoksalnie, przestępcy trzymali go przy życiu.

Przez dwadzieścia pięć lat demon inspektora był zamknięty w celi jego umysłu. Demon, któremu pozwolił umknąć przed wymiarem sprawiedliwości. Dziś potwór wyrwał się z klatki, by jeszcze raz zagrać ze starym gliniarzem w niebezpieczną grę. W odnalezionych na pobiedziskim rynku zwłokach dziewczynki śledczy zobaczył nie tylko możliwość odkupienia, ale przede wszystkim - zemsty.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
ISBN: 9788381782753
Wprowadzono: 29.04.2020

RECENZJE - książki - Pluszowy Miś - Damian Jackowiak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 6 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

justus_reads

ilość recenzji:532

15-04-2021 09:57

Wolicie krwawe i brutalne kryminały? Czy takie w której brutalność jest na niskim poziomie? ? Ja jestem jednak zwolennikiem bardziej drastycznych książek, bo w nich właśnie szukam emocji, zaskoczenia, a nawet i czasem obrzydzenia ? właśnie te pozycje bardziej zapadają mi w pamięć!
-----------
Mało który kryminał wciąga mnie od pierwszych stron. ?Pluszowy miś? już od początku mnie zaintrygował, a pierwsza zbrodnia zmroziła krew w żyłach?.a im dalej tym było coraz lepiej. Czy tak dobrze, było do samego końca?
Feliks Struner, po 25 latach od zakończenia sprawy ?Zabawkarza?, przyjeżdża na miejsce zbrodni, które żywcem przypomina działania mordercy z przeszłości. Ogromny pluszowy miś skrywa w swoim wnętrzu ciało, które rozpocznie kolejne ciężkie dla Feliksa dochodzenie. Pomagać mu będzie Maria Lipan, która również miała swój udział w schwytaniu zbrodniarza w przeszłości. Czy skoro ?Zabawkarz? powrócił, to 25 lat temu doszło do ogromnej pomyłki?
?Pluszowy miś? to książka, która zdecydowanie za długo czekała na swoje przeczytanie. I choć spodziewałam się, że to będzie dobra lektura, tak ilość stron działała trochę na swoją niekorzyść, przez co nie umiałam się za nią zabrać. I nawet nie uwierzycie, jak bardzo byłam zdziwiona, że przez tą historię się tak szybko przechodzi. Śledztwo wciąga jak diabli, do tego mnóstwo niewiadomych i dziwnych sytuacji, które zmuszają człowiek do głębszej analizy wydarzeń. Ale ile bym nie analizowała, tak Sherlock ze mnie żaden, bo autor i tak wyprowadził mnie w pole ;)
Świetnie poprowadzona fabuła, która momentami przyprawiała mnie o ciarki na plecach. Nie wiem czy to przez to, że ofiarami były dzieci, czy to kwestia tego misia, który kojarzy mi się z dzieciństwem, a tutaj został tak ?brutalnie? wypchany od środka? przy czytaniu aż czułam aurę mroku panującą naokoło mnie ? możecie się śmiać, ale naprawdę jak wciągnęłam się w tę historię, to miałam wrażenie, że rozwiązuję ją razem z bohaterami, a oddech mordercy wyczuwałam na własnym karku. Sama postać Feliksa budzi różne emocje. Ja go polubiłam, jego wizje, wyrzuty sumienia, czy próby nawiązania kontaktu z córką poruszały mnie za każdym razem. Nie dało mu się nie kibicować ;)
W książce nie zabrakło też świetnie opisanych zbrodni, które nie dość, że momentami były dość drastyczne, to przy każdym kolejnym, moje oczy coraz bardziej wychodziły z orbit, bo to co czytałam wprawiało mnie w nie lada osłupienie? a zakończenie ? WOW! Nie spodziewałam się, że autor tak to wszystko zakończy. I tak jak wspomniałam Sherlock ze mnie żaden, bo ile bym opcji nie brała pod uwagę, tak o tej nie pomyślałam wcale?
Jeden jedyny minus za okropnie dłuuugie rozdziały. Ja rozumiem, że jak historia wciągnie to pan autor pisał i pisał, ale ja zanim doszłam do końca rozdziału to przypaliłam obiad ;P tak o poł krótsze i byłoby idealnie :D
Książkę oczywiście bardzo polecam. Jeśli szukacie mrocznego i wciągającego kryminału, to ?Pluszowy miś? będzie dla Was idealny! Czekam na kolejną książkę autora! ?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pola_red

ilość recenzji:1

22-11-2020 16:15

"Pluszowy miś" Damiana Jackowiaka jest jak dla mnie rasowym thrillerem. Na dodatek demonicznie pokręconym. Zabawkarz powraca! Po 20 letniej przerwie morderca dzieci z Pobiedzisk znów się uaktywnia. Tym bardziej jest to zdumiewające, gdyż podobno zabójca od dawna siedzi w więzieniu. Do sprawy znów zostaje przydzielony komisarz Feliks Struner oraz Maria Lipan, którzy zajmowali się nią również w przeszłości. Mnóstwo tropów, zagadek i śladów. Dokąd to wszystko doprowadzi? Wszsytko krąży wokół tajemnicy jednej z rodzin zamieszkałej w Pobiedziskach. Co okaże się prawdą? Po pierwsze, cudownie czytać książkę, która dzieje się w miejscowości położonej niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Do Pobiedzisk mam 30 min pociągiem! I dzięki angelreads_ nawet niedawno ją odwiedziłam. Aż ciarki przebiegają po kręgosłupie! Kolejną rzeczą jest to, że to już trzecia książka autora, którą miałam przyjemność czytać. I jestem porażona ogromem postępu jaki zrobił autor! Po dawnych błędach nie ma już śladu. Wszystko od początku się zgadza i prowadzi do zdumiewającego finału. Panie autorze widać, że to pisanie coraz sprawniej Panu idzie :) Świetnie tak śledzić czyjś postęp. Ale jeśli chodzi o fabułę.. No z tym miałam trochę problem. Rozwiązanie zagadki kompletnie mnie nie satysfakcjonowało. Jak dla mnie było kompletnie nierzeczywiste! Ja bym to zakończyła prościej ???? W pewnej chwili już kompletnie nie wiedziałam co jest prawdą. Wiem, że to było celowe działanie autora, ale mnie nie porwało. To było na maksa pokręcone! Również za dużo trochę tutaj było analizy, przemyśleń głównego bohatera, wracania się do przeszłości. Nie potrafiłam utrzymać na fabule ciągłej uwagi. I jeszcze zachowanie Małgosi, córki Feliksa mnie wkurzyło. Bo chyba nikt nie ma takiego wielkiego serca by tyle wybaczyć. No mnie się wydaje to bardzo mało prawdopodobne. Podsumowując, mnie do mojego czytelniczego gustu książka nie przypadła. Ale wierzę, że może się jak najbardziej podobać. Każdy chyba musi się przekonać sam czy kolejna książka Damiana Jackowiaka jest must have na waszej półce.

Czy recenzja była pomocna?

Z e-bookiem pod rękę

ilość recenzji:1

9-05-2020 15:00

W wielkopolskich Pobiedziskach dochodzi do okrutnej zbrodni. Na wierzbie rosnącej w środku rynku znaleziona zostaje martwa dziewczynka, przebrana w bohaterkę z bajki. Do sprawy zostaje włączony Feliks Struner, który 25 lat temu prowadził identyczną sprawę w tym samym miasteczku i rzekomego Zabawkarza zamknął w więzieniu. Jego partnerką w śledztwie zostaje Maria Lipan, ta sama kobieta, która pomagała mu 25 lat temu. Czy tym razem raz na zawsze rozwiążą sprawę okrutnych morderstw? Zgłaszając się do recenzji tej książki nie wiedziałam, czego się spodziewać. Autora nie znałam, przekonał mnie w zasadzie sam fakt, iż "Pluszowy mis" miał być kryminałem, thrillerem. Dostałam rewelacyjną lekturę, której głównym bohaterem jest samotny inspektor Feliks Struner. Facet z 60 na karku, ze wspomnieniem związków, które mu nie wyszły, po cichu pragnący odbudować relacje z dorosłą już córka. Mężczyzna, który prócz kariery, nie ma nic. Przy życiu utrzymują go jedynie kolejne śledztwa, które nie pozwalają mu za dużo myśleć i gwarantują mu zdrowy sen. Pierwsze rozdziały powieści pozwoliły mi bardzo dobrze poznać inspektora, choć muszę przyznać, że niektóre opisy zbytnio się dłużyły. Mimo to, po pierwszych stronach, akcja zaczęła nabierać tempa. I to nie byle jakiego. Książka to prawdziwy rollercoaster wydarzeń, przemyśleń, pytań, tropów. Nie można się od niej oderwać. Trzyma czytelnika w napięciu, każda strona to mnóstwo pytań, na które prędko odpowiedzi się nie znajdzie. A kiedy już dotrzemy do niej, to... szczęka opada, serio! Kto by się spodziewał takiego obrotu sprawy? Ja na pewno nie. Byłam ogromnie zaskoczona, za co dziękuję autorowi. Oby takich książek wychodziło więcej. Lubię takie porąbane, popieprzone zakończenia, które może nie bardzo miałyby miejsce w rzeczywistości, ale na kartach powieści są jak najbardziej ok i to one wywołują bardzo dużo emocji we mnie! Takich zakończeń nie sposób przewidzieć!???? polecam serdecznie wielbicielom dobrych, trzymających w napięciu powieści i niebanalnych zakończeń!????dodam jeszcze, iż do ...jeszcze trochę brakuje, ale opisy zbrodni, ciał na bardzo wysokim poziomie!

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

6-05-2020 19:41

Czy czytacie opisy z tyłu książki? Ja czytam. Kiedy skończyłam tę powieść sięgnęłam raz jeszcze do opisu, z okładki. I wtedy zrozumiałam.

Nie będę rozpisywać się na temat fabuły, bo jak to w kryminałach bywa, są ofiary, jest ich kat, a także glina, który pragnie sprawiedliwości. Dodajmy to tego jeszcze tajemnice i zagadki, dziwne wydarzenia, a także zbrodnię, która swój początek miała bardzo dawno temu. To w takim razie, czym wyróżnia się ta książka?
Dla mnie to doskonałe budowanie napięcia przez autora, psychologiczne aspekty fajnie dopełniają tę historię. Niesamowity klimat, duszny i ciężki, niepokojący, przyprawiający o dreszcze. Główny bohater, który wzbudza skrajne emocje, podobnie zresztą, jak inne postacie.
Nie każdemu przypadnie do gustu sposób narracji, momentami toporny, zawiły. Zakończenie zaskakujące, zdecydowanie na plus.
Po skończeniu książki nie mogłam zasnąć, w głowie kłębiły się różne myśli. Mam ochotę raz jeszcze zajrzeć do niej i przeczytać kilka fragmentów.
Zdecydowanie polecam, to jest bardzo dobry kryminał, który Was zaskoczy.

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:1

4-05-2020 21:07

Większości z nas pluszowy miś kojarzy się z beztroskim i pełnym radości dzieciństwem. Z czasami, które wspominamy z utęsknieniem i wzruszeniem. Ale czy tak jest zawsze? Niekoniecznie. Jak pokazuje historia nakreślona przez Damiana Jackowiaka nie każdy ma taki sentyment do pluszaków. Dla niektórych to wspomnienie traumatycznego okresu dorastania, braku miłości rodziców i niezrozumienia, ale i ogromnego bólu ...
Feliks Struner jeszcze dobrze nie otrząsnął się z wydarzeń sprzed dwudziestu pięciu lat, gdy to grasował w Pobiedziskach seryjny morderca dzieci ? Zabawkarz, a już pojawia się on ponownie. Jeszcze rany się nie zabliźniły, a demony przeszłości dają o sobie znać. Morderca powrócił. Ponownie giną kilkunastoletnie dzieci. Schemat morderstw i styl zabijania jest identyczny, jak ten w przeszłości. Ale jak to możliwe, skoro tamten sprawca przebywa w więzieniu? Tylko wtajemniczeni wiedzą, że ówcześnie skazano niewłaściwą, niewinną osobę. Miał być szybko znaleziony morderca, to był. Policja chciała się chełpić wynikami i sprawnością, to szybko znalazł się kozioł ofiarny. I policjant wie o tym doskonale, że osoba skazana była niewinna. Ta trauma nie daje mu spokojnie żyć. Męczą go koszmary senne i demony ogarniając jego duszę. Ale właściwie to słusznie, trzeba ponosić konsekwencje swoich niechlubnych czynów. Czy tym razem również znajdzie się kozioł ofiarny? Pytanie, kogo będzie można teraz poświęcić? Dzisiaj nie jest to już takie proste i oczywiste. Zmieniły się realia pracy śledczych, pojawiają się nowe okoliczności, dość jednoznacznie wskazujące na oczywistego sprawcę. Czy jednak słusznie? A może ktoś zabawia się z policją i usiłuje za wszelką cenę naprowadzić śledczych na fałszywy trop. Zastanawiające, czy schemat postępowania sprzed lat zostanie skopiowany? Ale pada słusznie pytanie, w imię czego? Czy trzeba kogoś chronić? Czyżby aż tak widoczny był popełniony przy pierwszym śledztwie brak profesjonalizmu policjantów? Sama byłam ciekawa, ale ta historia przeszła moje najśmielsze wyobrażenia. Nie marnujcie czasu, sięgnijcie po tę powieść, niesamowita historia, pełna grozy i tajemniczości, niewyobrażalne emocje na wyciągnięcie ręki ?
? - Chcę, żeby Witek się przyznał. Musi przyznać się do winy ? powiedziała z naciskiem, a w jej oczach pojawił się nowy błysk. Przypominał Strunerowi obłęd dostrzeżony w czerwieni oczu tajemniczej postaci. I wówczas zrozumiał, co się dla partnerki liczyło najbardziej. Przepełniło go poczucie, że podpisał cyrograf z diabłem, a diabłem była ona.
Ale wiesz, że on tego nie zrobi, prawda?
Nie, on raczej jeszcze nie wie, że to zrobi ? Lipan ruszyła w stronę auta?.
Pluszowy miś to rasowy thriller, nawet wbrew tytułowi, który mógłby sugerować miłą i ciepłą opowiastkę. Autor serwuje nam tak świetnie skonstruowaną fabułę, że niejeden mistrz pióra grozy mógłby mu pozazdrościć. Sam pomysł na fabułę godny uznania, a już wykonanie perfekcyjne. Akcja spójna i dynamiczna, każdy szczegół perfekcyjnie dopracowany. Bohaterowie pełni emocji i wewnętrznych rozterek, ale z charakterem i zadziorem. Wybitna kreacja Feliksa, policjanta, zmagającego się z przeszłością. Trudny charakter, wyobcowany, nie za bardzo potrafiący żyć w związku z drugą osobą, rozchwiany emocjonalnie. A przez to bardzo prawdziwy i wyrazisty. Razem z nim po części koiłam ten wewnętrzny ból i rozpacz, jego przeżycia bardzo mi się udzieliły. Momentami bałam się siebie i swojej reakcji, a im dalej, tym moje obawy były coraz bardziej uzasadnione.
?To zabawne, że w zależności od sytuacji różnie postrzegamy tę samą prawdę lub że widzimy wyłącznie to, co chcemy zobaczyć?.
Pluszowy miś to historia o próbie naprawienia błędów przeszłości, czy udanej, ocena należy do was. Historia o trudnej walce z własną tożsamością, własnym ?ja?, zmaganie się z próbą odpowiedzi na pytanie, kim ja jestem? Ale ta powieść jest też pełna bólu, zła i cierpienia, rozdartych i niezagojonych ran. Wydarzeń i zachowań niewytłumaczalnych autor nam nie oszczędził. Można śmiało stwierdzić, że autor wywiózł nas na środek oceanu w pełni szalejącej burzy i zostawił, porzucił. Radźcie sobie sami, walczcie z nieposkromioną naturą i przeciwnościami losu. Jeżeli zwyciężycie ? przeżyjecie, w przeciwnym przypadku spotka was los niewinnych dzieci, które lubiły się bawić pluszowym misiem ?
Ta lektura to arcydzieło, mistrzostwo na każdej linii. Klimat grozy, obrazy kapiących kropel krwi, atmosfera tajemniczej przeszłości, osadzonej w starożytnych wierzeniach wstrząsają czytelnikiem od pierwszej strony. A zakończenie wbija w fotel i odbiera głos. Niemoc i strach są z nami do ostatniego tchnienia sprawcy. Wielu sprawców typowałam od początku, ale autor tak mną manewrował, że moja mina przy końcu lektury była bezcenna.
Niebezpiecznie wciąga i uzależnia jak narkotyk! Dla ludzi o słabych nerwach, do rozważenia ...

Czy recenzja była pomocna?