Pjongjang

książka

Wydawnictwo Kultura gniewu
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Komiksowy travelogue, czyli dziennik z podróży do stolicy Korei Północnej. Guy Delisle, kanadyjski rysownik i animator, wyjechał służbowo do jednego z najbardziej zamkniętych i tajemniczych państw we współczesnym świecie. Jego książka jest zapisem dwóch miesięcy tam spędzonych, spojrzeniem za żelazną kurtynę, za którą "jedyna komunistyczna dynastia na świecie" ukryła cały kraj i jego mieszkańców.
Delisle porusza się oczywiście po Pjongjangu ściśle wyznaczonymi trasami. Każdy jego krok jest uważnie obserwowany przez "towarzysza tłumacza", "towarzysza przewodnika" oraz rozbudowany aparat bezpieczeństwa. W Korei Północnej Wielki Brat cały czas patrzy. Pochodzący z Kanady rysownik to jednak bystry i uważny obserwator, któremu udaje się przedstawić czytelnikowi zaskakujący obraz państwa należącego do "osi zła". Kraju ciągłych absurdów i paradoksów, z których wiele swoją komicznością przypomina sytuacje z filmów Barei, ale także terroru i opresji, które z kolei odsyłają do mrocznej epoki stalinowskiej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.03.2018

RECENZJE - książki - Pjongjang

4.3/5 ( 11 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

ilo99

ilość recenzji:2401

brak oceny 12-10-2018 19:32

Dla niewtajemniczonych ? Pjongjang, w czasie pobytu w tym mieście autora, to była stolica Korei Północnej. Można by powiedzieć, że komiks niczym się nie różni od innych książek rysownika. Dla mnie to pozytyw. Widzimy zwyczajnego faceta, który przyjeżdża do Korei, aby przez dwa miesiące współtworzyć z lokalnym biurem animacji bajkę. Ze względu na koszty produkcji nawet filmy animowane przenosi się do tego kraju. Widzimy obraz zamkniętej komunistycznej enklawy. Obraz przedstawiony oczami zwykłego obcokrajowca. Takiego, któremu nie wolno poruszać się samemu po mieście. Jedynie z przewodnikiem, kierowcą i tłumaczem. Takiego, któremu urządzane są propagandowe wycieczki edukacyjne. Takiego, który musi nauczyć się współpracować z tubylcami. Polecam. Wprost nie mogłam oderwać oczu.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 19-04-2018 06:57

W SERCU KOREI PÓŁNOCNEJ

Jeżeli jakiś gatunek komiksu wydaje się być szczególnie trudny, to zdecydowanie jest nim graficzna relacja z podróży. Łatwo zrobić przewodnik po danym miejscu ? nie musi być przecież dokładny, skoro autor może podejść do całości bardzo subiektywnie ? wystarczy solidna dawka zdjęć, kilka ciekawostek? Podobnie zresztą jest z programami tego typu. Ale co może pokazać komiks? Szczególnie taki, który jest rysowany w cartoonowy sposób, jaki nie odda lokacji z fotorealistyczną dokładnością? Może. I to dużo, czego dowodem są kolejne powieści graficzne Guya Delisle?a.

Wziąć ze sobą lekarstwa. Nie pić wody z kranu. Jeździć tylko samochodem zapewnionym przez studio. Tylko w towarzystwie tłumacza. Telefon komórkowy? Niedozwolony. Pornografia? Tak samo. Guy Delisle, kanadyjski twórca animacji i rysownik, trafia do Korei Północnej, jednego z najbardziej odciętych od świata, absurdalnych i opresyjnych państw, w sprawach służbowych. Jak jednak na artystę przystało, zaczyna obserwować i analizować otaczającą go rzeczywistość. Rzeczywistość, w której porusza się tylko jasno wytyczonymi ścieżkami, a i to w obecności wszelkiej maści ?towarzyszy?, pilnowany chyba na każdym kroku. Jakie doświadczenia wyniesie z tej niezwykłej wyprawy?

Chyba nie da się czytać komiksów Guya Delisle?a i się nimi nie zachwycać. Niby przedstawia nam rzeczy codzienne, zwyczajne, a na dodatek w sposób bardzo prosty, ale jaka w tym tkwi siła. Zresztą to właśnie ta zwyczajność jest tym, co zachwyca w jego komiksach. Autor zwiedził w swoim życiu kilka krajów, trafiał w zupełnie obce sobie miejsca ? tak geograficznie, jak i kulturowo ? a z owych podróży wrócił nie tylko bogatszy o doświadczenia, ale także ze swoimi graficznymi dziennikami. Dziennikami przepełnionymi prawdą, fascynującym spojrzeniem na to, co egzotyczne i nie mniej intrygującymi przemyśleniami. Jego opowieści są lekkie, czasem zabawne, ale zarazem pełne powagi, ciężaru, jaki narzuca temat dyktatury i wręcz pewnego mroku.

Pjongjang z wszystkich pozostałych tego typu pozycji w dorobku Delisle?a wydaje się być najlepszy. Po części sprawia to z pewnością zwarta struktura całości, ograniczenie się do stosunkowo niewielkiej ilości stron (szczególnie w porównaniu z innymi dziełami autora) i zawarcie w tych ramach prawdziwego bogactwa treści. Nie szukajcie tutaj obiektywnej analizy sytuacji w Korei Północnej, Guy opisuje swój wyjazd, swoje przeżycia i spostrzeżenia, ale album silniej działa na czytelnika niż niejedne medialne doniesienia.

Znakomicie sprawdza się także szata graficzna całości. Cartoonowa, bardzo minimalistyczna, ale doskonale pasująca do treści. Jest w tym siła, jest też piękno prostoty, ale nie brakuje również klimatu. Ogląda się to z przyjemnością i wcale nie czuje braku czegokolwiek. Razem z treścią rysunki tworzą niesamowitą całość. Poruszającą i wciągającą. Naprawdę warto jest ją poznać.