SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Pierwszy śnieg

Harry Hole Tom 7 (okładka filmowa)

Autor:

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
odsłuchaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Dolnośląskie
z serii Harry Hole
Oprawa miękka
Liczba stron 432

Opis produktu:

Jest listopad, w Oslo właśnie spadł pierwszy śnieg. Birte Becker po powrocie z pracy do domu chwali syna i męża za ulepienie bałwana w ogrodzie. Nie jest on jednak ich dziełem. Stają przy oknie - i widzą, że bałwan jest skierowany twarzą w stronę domu. Patrzy wprost na nich.

W tym samym czasie komisarz Harry Hole otrzymuje anonimowy list podpisany `Bałwan`. Zaczyna dostrzegać wspólne cechy dawnych, niewyjaśnionych spraw. Okazuje się, że wraz z pierwszymi oznakami zimy do gazet trafia informacja o nowym morderstwie. Ofiara jest zawsze zamężną kobietą, a jednocześnie w pobliżu miejsca zbrodni pojawia się bałwan. Wszystko wskazuje na to, że po Oslo i okolicach znów krąży seryjny zabójca.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 432
ISBN: 978-83-2715-731-7
Wprowadzono: 01.10.2017

RECENZJE - książki - Pierwszy śnieg, Harry Hole Tom 7 (okładka filmowa) - Jo Nesbo

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 28-01-2018 10:34

Dosyć dawno temu, choć zależy jak na to spojrzeć, postanowiłam sięgnąć po twórczość jednego z najbardziej zachwalanych autorów thrillerów i kryminałów, Jo Nesb?. Miałam wtedy do czynienia z powieścią Pentagram, która niestety lekko mnie rozczarowała. A właściwie nawet nie lekko, tylko na tyle mocno, że nie miałam ochoty na dalsze książki tego autora. Porzuciłam sagę o Harrym Hole, choć jednak nazwisko Nesb? stale się gdzieś przewijało. W zapowiedziach, w nowościach, na ach, w grupach książkowych. Aż doszło nawet do tego, że będąc w kinie zobaczyłam zwiastun ekranizacji jednej z jego powieści, Pierwszy Śnieg. I biorąc pod uwagę, że główną rolę odgrywa tam jeden z moich ulubionych autorów, postanowiłam film obejrzeć. Jednak zgodnie z zasadą ?najpierw książka, potem film?, skusiłam się ponownie na twórczość Nesb?. W końcu każdy zasługuje na drugą szansę, prawda?
Akcja powieści rozgrywa się w listopadzie, w dniu, w którym Oslo spadł pierwszy śnieg. Birte Becker wraca do domu po ciężkim dniu w pracy i widzi, że jej mąż i syn doskonale bawili się podczas jej nieobecności i ulepili bałwana. Jednakże okazuje się, że to wcale nie ich sprawka, co więcej, bałwan wcale nie spogląda w stronę ulicy, aby witać przechodniów serdecznym uśmiechem. Spogląda prosto w okna ich domu, wywołując lekkie ciarki na plecach. W tym samum czasie komisarz Harry Hole otrzymuje tajemniczy list podpisany ?Bałwan?. Wraz z pierwszym opadem śniegu pojawia się też informacja o popełnionym morderstwie. Ofiarą jest zamężna kobieta, a w pobliżu miejsca zbrodni pojawia się bałwan? Wkrótce Hole zaczyna dostrzegać pewne powiązania zaistniałej sytuacji z niewyjaśnionymi sprawami sprzed lat.
Niestety, o ile z początku książka naprawdę mnie porwała, można by rzec, że wręcz urzekła niesamowitym i zimowym klimatem, tak dalej było znacznie gorzej. W momencie, w którym powinnam zostać wbita w fotel, gdy już po prostu zbliżałam się do punktu kulminacyjnego, ja marzyłam tylko o tym, aby dobrnąć jakoś do końca. Po prostu. Było mi już wszystko jedno, kto jest mordercą i dlaczego, choć i tak gdzieś tam w połowie lektury zdążyłam się tego domyślić. A może inaczej ? miałam swoje podejrzenia, które okazały się być strzałem w dziesiątkę. Z czym jednak miałam problem? Książka mnie po prostu zaczęła nużyć, choć po raz kolejny nie mam pojęcia, z czego to wynika. W przypadku poprzedniej powieści autora doznałam niemal tego samego ? choć tam to początek był trudny, a tutaj mój zapał zaczął zanikać z czasem. I wciąż zastanawiam się nad tym, dlaczego, choć lektura już za mną.
W moim odczuciu najlepszym elementem twórczości Nesb? jest główny bohater, czyli Harry Hole. Tak, tego gościa da się lubić. Jest stanowczy, konkretny, męski i nawet nieco tajemniczy. Świetnie sprawdza się w roli komisarza, jest bardzo wytrzymały, wręcz odporny na ?uroki?, jakie niesie ze sobą praca w policji, zwłaszcza na takim stanowisku, gdzie ma się do czynienia z seryjnymi mordercami czy psychopatami. Drugą pozytywną cechą jest to, że autor stosuje pewne zabiegi, za którymi przepadam w tym gatunku literackim. Potrafi w bardzo dosadny sposób opisywać miejsca zbrodni, a jego pomysły na motywy, którymi kierują się mordercy, są naprawdę ciekawe. Dokładne opisuje to, jak oprawca okaleczył zwłoki, co chwilami jest dosyć makabryczne. Podoba mi się również ta mroczna, zimowa atmosfera.
Niestety, podobnie jak w przypadku powieści Pentagram, odczułam znużenie lekturą. Nie przeszkadzało mi nawet jakoś specjalnie to, że autor bardzo rozciąga wątki obyczajowe, jednak osobiście nie byłam w stanie odczuć rosnącego napięcia, tej porywającej akcji, która powinna była wbić mnie w fotel i to nie raz. Książka po prostu nie wzbudziła we mnie większych emocji, była jak dla mnie bardzo statyczna, za mało dynamiczna, a ten brak pobudzenia tylko podsycał moje zniechęcenie. I choć znalazłabym tutaj kilka punktów zaczepienia, to niestety styl Jo Nesb? po prostu mnie nie przekonuje. Ma dobre pomysły, dobry język, ale jednak czegoś mi tutaj brakuje.
Przyznam szczerze, że naprawdę żałuję, że nie jest mi po drodze z twórczością tego autora. Podobają mi się jego pomysły i wizje, ale niestety wykonanie już niekoniecznie. Szkoda, wielka szkoda. Mimo wszystko zapewne obejrzę w wolnej chwili ekranizację, z czystej ciekawości, no i dla samego Fassbendera. Myślę, że świetnie się spisał w roli komisarza Hole.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?