- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.acery nie miały już tego uroku, co wcześniej. Repertuar kin zmieniał się raz na tydzień, a zresztą co to był za repertuar! Dużo przyjemniej siedziało się w przytulnym mieszkanku, przy parujących kubkach herbaty, przy muzyce płynącej z radia. W sobotnie wieczory Lista przebojów, której notowania pilnie śledzili, pomagała zapomnieć o ciemnych ulicach i ludziach przemykających nimi w pośpiechu, by na czas zdążyć do domów. Słuchali o tym, że w domach z betonu nie ma wolnej miłości, a Los palabras de lamor Freddiego Mercuryego trafiały im wprost do serc. Bezpieczni za zamkniętymi drzwiami, muskali się w przejściu do kuchni, do łazienki; oglądając telewizję, trzymali się za ręce. Któregoś dnia wyłączono ogrzewanie -- pewnie zdarzyła się kolejna z licznych wówczas awarii. Owinęli się więc ciepłym kocem. Pod osłoną wełnianej derki ich ręce -- ośmielone kosmatą ciemnością -- splotły się bardziej gorączkowo niż zazwyczaj. Nie poprzestały na tym. Początkowo ostrożnie, potem coraz bardziej zdecydowanie eksplorowały nowe obszary. Wreszcie mężczyzna pojął, że chwila jest decydująca i wszystko zależy od tego, czy on stanie na wysokości zadania. Za sobą miał kilka romansów, a partnerki ceniły sobie jego silne ciało. Jednak to nie przygotowało go na wyzwanie, któremu zamierzał sprostać. Z największą delikatnością przystąpił więc do ostrożnego demontażu osłonek skrywających cielesną powłokę jego miłości. Jeszcze tylko poszukał spojrzeniem turkusowych oczu, by w nich znaleźć potwierdzenie słuszności obranego kierunku. Półprzymknięte powieki zdawały się zezwalać na wszystko z góry, więc zachęcony tym sygnałem, tym pilniej rozpinał, ściągał, zdejmował, aż oczom jego ukazało się ciało o jasnej, przejrzystej niemal skórze. Tu nadszedł kres jego opanowania. Nie bacząc już na nic, przypuścił frontalny atak, który spotkał się z przyjęciem przychylnym na tyle, że mężczyzna mógł zatopić się i zapamiętać w rozkoszy szturmowania twierdzy dotąd niezdobytej. W jego głowie rozśpiewały się anielskie chóry, więc nie usłyszał cichego syku bólu, który dobył się zza zaciśniętych zębów kobiety. Resztką sił wspiął się na szczyt i tam padł wyczerpany niezwykłym doznaniem, zapadając natychmiast w głęboki sen. Nie widział więc, jak kobieta wstała, poszła do łazienki, umyła dokładnie całe ciało, natarła je pachnącym balsamem i myjąc zęby, przyglądała się sobie w lustrze, dokonując szybkiego podsumowania. Nareszcie miała za sobą to doświadczenie, które dotąd przeżywała jedynie w wyobraźni. Z ulgą i nieznacznym rozczarowaniem konstatowała brak zmiany w sobie i swoim wyglądzie. Potem weszła do łóżka i zasnęła u boku mężczyzny. Od tego dnia ich na nowo zdefiniowany związek rozwijał się ku obopólnej satysfakcji. Mężczyzna dwa razy w tygodniu sięgał po ciało czerwonymi rękami, o których sądził, że niegodne są tego zaszczytu. Kobiecie coraz rzadziej śniły się umundurowane postacie. A potem nadszedł tamten dzień. Grudniowa plucha, marznąca i bura jak mokra ścierka. Jak co roku o tej porze. Dostępne w wersji pełnej Rozdział II Nadeszła grudniowa plucha Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział III Po telefonie pani Jadzi Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział IV Choć nic już nie było tak samo Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział V Na szczęście istnieją budziki Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział VI Pod połyskliwą kopułą nieba Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział VII Żar papierosa parzył palce Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział VIII Poczucie swobody i wyzwolenia od ograniczeń Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział IX Pomarańczowe czuprynki aksamitek Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział X Obudziła się w sobotę Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział XI Niedziela Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział XII Leżała skulona Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział XIII Pola uprzątnęła blat Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Rozdział XIV Pola klęczała Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej LIST Dostępne w wersji pełnej ZAKOŃCZENIE Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Copyright (C) Martyna Ochnik, 2013 All rights reserved Projekt okładki Ilona Gostyńska-Rymkiewicz Redaktor Paulina Jeske-Choińska ISBN 978-83-7785-389-4 Zysk i S-ka Wydawnictwo ul. Wielka 10, 61-774 Poznań tel. 61 853 27 51, 61 853 27 67, faks 61 852 63 26 Dział handlowy, 61 855 06 90 Plik opracował i przygotował Woblink
książka
Wydawnictwo Zysk I S-Ka |
Data wydania 2013 |
Oprawa miękka |
Ilość stron 316 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwa: | Zysk |
Kategoria: | Literatura piękna, książki na jesień, książki na lato |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2013 |
Wymiary: | 135x205 |
Ilość stron: | 316 |
ISBN: | 978-83-7785-254-5 |
Wprowadzono: | 31.10.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.